Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesoo laski ale to odchudzanie jest trudne no :arrow: daczego nie ma sprawiedliwości i niemozna sobie byc takim-jak sie chce? co?????? bo ja bym chciala byc se miejsza o 10kg! czy to tak duzo-siem pytam? ;-) Agusia masz całkowita racje,dieta zaczyna sie w glowie i jesli nie zmienimy swoich nawyków żywieniowych nie bedzie sukcesu-bo jesli nawet uda sie nam zgubic oponke to i tak ona wróci-razem ze starymi nawykami . Ja osobiście jestem wrogiem tej diety,bo ja kochane moje zjadłam zębyt na odchudzaniu-odchudzam sie od....od...hmm..od zawsze z róznym skutkiem..chudne jak sie zawezme ale potem to cholerne jojo...no trudno-głupia jestem poprostu- i tyle :arrow: To że jestem wrogiem kopenchaskiej nie znaczy ze Ci nei kibicuje kochanie-wiesz ze trzymam kciuki i normalnie dumna jestem z Ciebie ze tak se pieknie radzisz :arrow: niemoge doczekac sie soboty bo jestem ciekawa ile ci polecało...kostek masła buhahahha :arrow: pozdrówka :arrow:

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

No dziewczyny chyba juz moge powiedziec ze mi sie udalo! Jest czwartkowy wieczor 12 dzien mojej kopenhaskiej. Dzisiaj jestem najedzona jak bak. Po tym befsztyczku,brokulach ( pysznosci- uwielbiam! np na surowo z dipem) i salacie jestem doslownie napchana. Chyba mi sie zoladek skurczyl. Nie zjadlam salaty bo juz nie dalam rady. Miesko i brokulki wystarczyly. Jutro generalne wazenie! Ciekawe zrzucilam moze nie az 10 kilo ale zawsze cos, widze po ciuchach ze troszke mnie ubylo! Nie wazne ile wazne ze cokolwiek, no i ze udalo mi sie przebrnac te slynna drakonska kopenhaska ! Do jutra i trzymajcie kciuki zeby na wskazniku wagi pojawilo sie jak najmniej kilosikow! cdn...

Opublikowano

No dziewczyny! Koniec mojej kopenhaskiej! Co prawda jest dopiero godz 16:30 i jeszcze kolacja przede mna ale juz teraz zdradze wam ile zgubilam! Stanelam na wage i ku mojemu zdziwieniu i radosci na liczniku pokazalo sie 128 funtow zamiast zwyczajowych 141 czyli jaki z tego wniosek : zgubilam prawie 6 kg!!!!!!!!!!! a dokladnie jakies 5,88...!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem z siebie niezmiennie dumna! Nie jest to 7-12 kg jak to podaja w instrukcjach do tej diety ale jak juz napisalam ktoregos poprzedniego dnia kazdy organizm chudnie inaczej!!!! No a ja zawsze mialam trudnosci ze schudnieciem. Dzis jeszcze dietetyczna kolacyjka a od jutra normalne jedzonko tyle ze chudsze i zdrowsze. Mam zamiar zrzucic jeszcze jakies 5 kg tyle ze juz w zdrowym tempie czyli ok. 70 dag na tydzien!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz przy wzroscie 158 kg waze jakies 57,5 kg. Mam do zrzucenia jeszcze ze 4,5 kg zeby wrocic do wagi sprzed ciazy! Chyba raczej mi sie to uda do lata a moze nawet i do wiosny!!!!!!!!!!!

Opublikowano

Agusiu - szczerze gratuluję, że udało Ci się rzucić te zbędne kilogramy, jesteś dzielna i silna więc do wiosny na pewno będziesz miała tą wymarzoną swoją wagę :( ...jeszcze raz GRATULUJĘ :)

Opublikowano

GRATULACJE Agusiu!!!!! Podziwiam Twoją wytrwalość. Dajesz innym siłę i wiarę w to, że można dotrwać do końca diety, nie ulegając "małym" pokusom :( BRAWO!!!! Pozdrawiam

Opublikowano

Chyba dieta zrobila swoje! Wczoraj nie chcialo mi sie gotowac no i mezus wymyslil ze pojedziemy na chinskie. Zjadlam troszke zupki takiej leciutkiej jak to chinczycy gotuja, do tego troszke smazonego ryzu, troszke kluseczkow, kilka malutkich cieniusienkich plastereczkow wolowinki po mongolsku i 2 kesy kurczaka hunan, Do tego zielona herbata. Nioo ale jeszcze sie skusilam na jedno awlasciwie pol ciasteczka migdalowego. Drugie pol corcia wciagnela. Po obiedzie wpadlismy do znajomych gdzie poczestowano mnie kawka- poprosilam czarna, do tego kasek ciasteczka bo corcia nie dojadla i 4 truskawki. Dodam ze na sniadanko byly platki owsiane i czarna kawa. Czyli zliczajac caly dzien to wcale nie tak duzo. No i przede wszystkim nie bylo kartofli ani chleba. O przepraszam wieczorem byla cieniutka kromeczka z odtluszczanym serkiem truskawkowym i nieslodka herbatka. Powiem szczerze ze teraz niewiele potrzebuje zeby sie najesc. Skurczony zoladek. Ale przyznam szczerze ze wole jesc w domu. Widze co jem i ile. Az dostaje gesiej skorki na mysl o wyjezdzie do tesciowej do Texasu ( dwa tygodnie!), ona tak dobrze gotuje i piecze. MMM mamusina szarlotka na kruchym ciescie. Chyba dobrze s ze jestem po tej diecie. A moze lepiej bylo ja zaczac juz po wakacjach!? Ale zawsze sie znajdzie jakas wymowka, bo jak nie wakacje, to czyjes imieniny, itp. Ale teraz to juz tylko zostalo pilnowanie sie ile sie je i co. To chyba najlepszy sposob na utrzymanie wagi.

Opublikowano

Hej mam pytanie a ile ma juz twoja pociecha Agusiu? moja coreczka za 8 dni konczy 4 miesiace. a ja zaczynam walke z dieta ,mam pytanie czy zulas gumy bo w jednym przepisie na diete kopenhska jest zakaz nawet gumy do zucia? pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.