basga Opublikowano 22 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Biszkopt: 4 jajka 3/4 szkl cukru 0.5 szkl mąki pszennej 0.5 szkl mąki ziemniaczanej 0.5 szkl cappucino w proszku 1 łyżeczka proszku 0.5 łyżeczki amoniaku Ubić piane z białek stopniowo dosypując cukier,dodawać po 1 żółtku. Sypkie składniki wymieszać i dodać do ubitej masy,delikatnie wymieszać. Piec w 170* około 25minut. KREM 1 paczkę cappucino zalac 1 szkl wrzątku i schłodzić. Wsypać 3 śnieżki i ubić,dodać 2 łyżki rozpuszczonej żelatyny. Ja biszkopt dodatkowo posmarowałam dżemem i wyłożyłam krem. Cytuj
gosia34 Opublikowano 9 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2007 Ciasto bardzo dobre. Polecam!!!!! :grin: Cytuj
JustynaZ Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 Przepis wydaje mi się ciekawy, właśnie sobie go drukuje, będę miała w końcu co zrobić z amoniakiem, bo jakaś resztka mi została i nie wiadomo co z nią zrobić. Jedno jest pewne amoniak musi być "odosobniony" :grin: przekonałam się o tym na własniej skórze, gdyż trzymałam go w jednym pojemniku z cukrem waniliowym i cały czas mi ten cukier czerniał, w końcu odkryłam winowajcę. :grin: Pozadrwma, Ju. Cytuj
basga Opublikowano 13 Marca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 Justynko-a czasem nie wywietrzał Ci ten amoniak? Jeśli nie był dobrze zamknięty to mógł stracić swoje właściwości i lepiej go wyrzuc. Cytuj
Dorunia Opublikowano 13 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 Kiedyś kupiłam opakowanie amoniaku na ciastka amoniaczki,ale z jakiegoś powodu(nie pamiętam już jakiego)nie upiekłam ich i po jakimś czasie pomyślałam sobie,że upiekę,ale jak wyjęłam opakowanie z koszyczka okazało się,że jest puste,czyli amoniak wyparował chyba,bo go nie było,a paczuszka nie była otwierana. :grin: Cytuj
basga Opublikowano 13 Marca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 Aż poszłam sprawdzić,czy mój amoniak nie wyparował :grin: ,jest zamknięty w słoiczku ale nie zakręcanym i mogłoby już go nie być. Cytuj
Dorunia Opublikowano 13 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 mój amoniak nie był zamknięty w słoiczku tylko był w oryginalnym opakowaniu,czyli takim w jakim są proszki do pieczenia i pewnie dlatego wyparował :grin: Cytuj
JustynaZ Opublikowano 13 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 Mój amoniak jeszcze się uchował, też jest zawinięty w oryginalnym opakowaniu, ale trzymałam go razem z proszkiem do pieczenia i cukrem waniliowym w jednym zamkniętym pojemniku, a ile cukru wyrzuciłam do kosza, gdyż myślałam, że trafił mi się jakiś "feler", jednak zmieniłam producenta i jak mi ponownie szczerniał, to wtedy wpadłam na to, że coś jest nie tak. Jak się pozbyłam amoniaku z pojemnika to i cukier nie zmienił koloru. :grin: :razz: Pozdrawiam, Justyna. Cytuj
basga Opublikowano 13 Marca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 Cukier ściemniał a czy proszek dalej był dobry czy też się zepsuł? To już teraz wiemy,gdzie nie możemy trzymać amoniaku,człowiek uczy się całe życie :grin: Cytuj
JustynaZ Opublikowano 14 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2007 Proszek chyba się trochę "zbryłkował", ale nie jestem pewna, czy to akurat wina amoniaku, ale właściwości swoich nie stracił, gdyż piekłam z nim i ciacha rosły. A tak przy okazji to nie wiem jaka była tego przyczyna, ale moja teściowa jak rozpuszczała amoniak w gorącym mleku to jej wykipiał, coś tam próbowała ratować z niego, nie jestem pewna, ale chyba wspominała, że dodała zimnego mleka, zrobiła ciasteczka "Amoniaczki", które niestety zrobiły się twarde "jak kamień", nie nadawły się do jedzenia, ewentualnie do połamania na nich zębów. :grin: I do tej pory zachodzimy "w głowę" co było nie tak? Pa, Ju. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.