agajka Opublikowano 28 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2007 Mało brakowało a bym miała 2 zmywarkę :shock: Co sie w mojej psuło i teściu dzielny chłopak posnatowił ja naprawić!! Siedział z 3 h gimnastykował się i wogole tłumczył co i jak mam robic aby się nie psuła przyszła wielka chwila aby włączyć owe urządzenie a tu nic nie działa!!!!! mysle sobie no to fajnie mało tego zlew mam jednokomorowy o losie jedyny :twisted: mineła juz chyba 5 godzina a tu nic teściu ocziwiscie niczemu winien mówi trzeba nowa kupić albo w poniedziałek dzwonic aby ja na serwis wzieli :evil: mysle sobie spoko wiec wziełam sobie książeczk (instrukcje) pierwsze zdanie to było " sprawdzić czy dopływ wody do zmywarki jest włączony" :grin: do tej pory nie powiedziałam co zrobiłam że działa!!!!!!! :razz: a w niedziele tesciu był w szoku i pytał co ja zrobiłam :grin: Cytuj
Katarzyna Opublikowano 28 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2007 Witaj! Moja mama podobnie zrobiła z pralką . Prała kilka krotnie, bo pralka nie pobierała proszku i dopiero jak odkręciłam zawór do końca zaczeło wypłukiwać proszek. , a już dzwoniła z reklamacją :razz: :shock: Cytuj
kubus1842 Opublikowano 28 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 28 Października 2008 No proszę ! Dobra dobra historia ! kiedyś podobnie miałem z pralką :-D Pozdrawiam ! Cytuj
agadab Opublikowano 2 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2009 no tak, grunt to szybka reakcja... niedawno podobną historię maiałam z pralką. Przed świętami pełno roboty, pranie za praniem, wyciągam pranie...a tu woda buch na łazienkę. O losie! no tak, albo przewód odpływowy zatkany, albo siadła pompa, albo w ogóle trzeba biec po nową (bo ta pewnie wysłużona). Przyszedł ratunek w osobie mężą i ....włączył przycisk "odwirowywanie" (który wcześniej wyłączył mój 2,5 letni synek). Po prostu obciach... :) Cytuj
Kasia M. Opublikowano 8 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Lipca 2009 Nie jest to związane z kuchnią, ale miałam podobny przypadek z nagrywaniem DVD. Poszłam do kuzyki trochę pierdół nagrać. Powybierałam co chcę i zaczynam nagrywać. Błąd, nie widzi dysku w stacji. Raz, drugi, trzeci - nic. Wołam Natalię, coś jest nie tak, chyba napęd ci się popsuł i mówię płyty w ogóle nie widzi. Dzielna (młodsza ode mnie) Natalka patrzy na napęd i mówi: "Ale wiesz, on się sam nie zamknie..." Włożyłam płytę i nie zamkłam tacki.Bez komentarza :-D??: Cytuj
Gość Michalis Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 HEHhe :DDDD dobre sa takie historie. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.