Przepiórki w płatkach róż Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Pierwsze święta po slubie..mieszkamy u teściowej..a tu raptem mama zapowiada nam że przed świętami jedzie do sanatorium..bu stres nerwy .taki dostała termin..to było 10 lat temu...mężowi łyso, mnie tez...no trudno..zostaliśmy sami ..popiekłam , zobioe wszystko co trzeba ..jeszcze tylko sernik....coś 23 była jak wkładalam go do pieca....i mówię do meża:Kochanie ja się tylko położę na 5 minut.....bo nogi mnie bolą....tak coś 4czy piata nad ranem coś bebe pachnie....bardzo bebe..już wiedziałam co.........a czyszczenia potem..już nie położyłam sie nigdy potem chociaż na 5 minut...jeśli było ciasto czy coś innego w piekarniku..za dużo czyszczenia blachy. wesołych mili... Cytuj
mac51 Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2007 I tak dobrze,że tylko się skończyło na czyszczeniu blachy :oops: Cytuj
ela52 Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Dobrze ,ze sie tylko tak skonczylo, gdyz mogloby byc duzo gorzej. Takze mialas szczescie w nieszczesciu!!!!! :oops: Cytuj
Przepiórki w płatkach róż Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2007 To był taki piekarnik elektryczny ...kupiony u Rosjan. dobrze że domu nie spaliłam .zmęczenie normalnie i wciuchach zasnęłąm wtedy......potem już bardzo uważałam ..teściowa opowiadałą mi kiedyś że wstawiłą słoje , weki do kotła...i usiadłą w kuchni, głowa jej spadął na ręce , też zasnęła...popękału jej weki , bo woda sie wygotowałą..zmęczenie .. Cytuj
Przepiórki w płatkach róż Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Ale zapach spalenizny w domu. zima .wietrzenie. bu...dobrze ze domu nie spaliłam.... Cytuj
zakalec Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2007 Moj tata nie tak dawno temu wstawil olej do podgrzania na frytki... Jak wpadl do kuchni to wszystko plonelo... Poniewaz bylo mnostwo dymu to jeszcze przedarl sie zeby otworzyc okno zeby cos widziec, a wtedy jeszcze bardziej sie zaczelo palic... Dobrze ze tylko kuchnia sie spalila... To tak ku przestrodze... A tata juz wiecej nie gotuje... :-D Cytuj
iwona30 Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2007 Tak moja ciocia weki gotowała z grzybkami i poszła do pokoju się na chwilkę położyć to ją obudziły wystrzelone słoiki a grzyby były na ścianie i musiała malować całą kuchnię. Cytuj
Asieńka Opublikowano 19 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Września 2007 Moja mama jakiś czas temu gotowała jajka i poszła na górę, zaczęła czytać gazety. Po kilkunastu minutach. Usłyszałam nagle wystrzał i straszny smród, wchodzę do kuchni, a tam jajka na suficie, na ścianie, garnek spalony, dopiero wtedy mama sobie przypomniała o jajkach :P . Wczoraj spaliła mama z kolei zupę, bo znowu zaczytała się :P . Cytuj
Jagodka Opublikowano 3 Października 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Października 2007 to ja tez wam cos opowiem......... w tym roku w lecie, ukrop byl okrutny, mysle sobie, ze nie bede nic piekla, bo chociaz piecyk mam super izolowany, to mimo wszystko jak sie go otworzy to cieplo sie wylania z niego. Wiec wymyslilam torcik Philadelphia bez pieczenia. Jedyne co musialam troszke podgrzac, to bylo maselko zeby zrobic spod z ciasteczek. Maselko wlozylam do miseczki, miseczki oczywiscie nie przykrywalam, bo po co? Calos "na chwileczke" do mikrofalowki (mam ja zintegrowana w piecyku) wlozylam i podgrzewam. Niestety cos czas i moc wybralam nie takie. Nagle huk. Maselko eksplodowalo w piecyku. Zalalo przy okazji caly piecyk z nawiewem grilem i nie wiem sama jak sie ta cala masa urzadzen nazywa........ Wpierw probowalam ten piecyk czyscic. ale byla to rzecz niewykonywalna. Nie pozostalo mi nic innego jak wlaczyc samoczysczenie. wowczas piecyk nagrzewa sie do 650 Stopni i caly ten program trwa ok. 3 godzin. Przy tej temperaturze mozecie sobie wyobrazic, ze izolacja cieplna mojego piecyka juz nie jest taka dobra jak przy 170 Stopni. No wiec, jesli chodzi o sernik bez pieczenia, w mojej kuchni przez cale popoludnie bylo jakies 80 Stopni i pierwsza godzine smierdzialo jak dzik. Przysiegam, juz nigdy nie podgrzeje masla w mikrofali. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.