Christina Opublikowano 26 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2007 Potrawa jest bardzo prosta i niezwykle smaczna - według mnie, nawet lepsza od oryginalnych ślimaków w cieście :sad: Potrzebujemy: - malutkie pieczarki (ilość zależna od ilości głodnych osób :roll: ) - ciasto naleśnikowe (dość gęste) - olej do smażenia - przyprawy Pieczarki myjemy i przycinamy zbyt długie nóżki (prawie równo z kapeluszem). Przyrządzamy ciasto naleśnikowe, przyprawiamy - oczywiście nie na słodko :razz: Dodajemy przyprawy, według upodobań smakowych - np.: sól, curry, gałka muszkatołowa, pieprz ziołowy, pieprz czarny, chilli... Oczywiście nie dodajemy wszystkich przypraw na raz, ale jeśli ktoś chce, to może... Zanurzamy pieczarki (po kilka) w cieście naleśnikowym, wyławiamy łyżką stołową i kładziemy na średniogłębokim, gorącym tłuszczu. Smażymy na złocistobrązowo, z obu stron, starając się, aby nie sklejały się ze sobą. Podajemy gorące z dowolnym sosem - może być nawet keczup. To jest pyyyyszne :razz: Smacznego! Cytuj
Jolanta Opublikowano 27 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2007 A co ma wspolnego ten przepis ze slimakami???? Cytuj
Christina Opublikowano 27 Maja 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2007 Nie zauważyłaś Jolu, że są to "ślimaki" w cudzysłowiu - wybieramy małe pieczarki, okrąglutkie i na talerzu, po usmażeniu, mogą wyglądać jak prawdziwe ślimaki :sad: Nie wiem czy jadłaś ślimaki (ja próbowałam), mnie niezbyt smakowały - a te małe, jędrne pieczarki - po ugryzieniu - w pierwszej chwili, sprawiają wrażenie, jakby jadło się ślimaki... ale na mój gust - pieczarki o wiele lepiej smakują (nie są gumowate). Cytuj
Katarzyna Opublikowano 27 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2007 Moja rodzinka bardzo lubi takie ślimaki :sad: ale tylko takie innych ( tych prawdziwych ) nie. Polecam do wszystkiego się nadają do obiadu i jako przystawka. SUPER :roll: Cytuj
Christina Opublikowano 27 Maja 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2007 Również moja rodzinka woli takie pieczarki od ślimaków. Mnie nie smakują żadne owoce morza - są takie gumowate... bleee... :sad: Jedynie lubimy drobne krewetki. Jakbym chciała zjeść coś gumowatego, to wolę kupić owocowe żelki :roll: Cytuj
Jolcia Opublikowano 28 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2007 W mojej rodzinie odkąd pamiętam robi się podobnie.Zamiast pieczarek dajemy suszone grzyby.Kapelusze gotujemy w osolonej wodzie a potem do ciasta i na patelnie.Mówimy na to placuszki z grzybami.Zawsze podajemy na wigili. Są super. :sad: Z przyjemnością zrobię też "ślimaczki". Cytuj
Jolanta Opublikowano 28 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2007 Sory Christyna moze nie zauwazylam ale nigdy nie jadlam prawdziwych slimakow ale z owocow moza malze w ciescie sa suuperrrr!! Cytuj
Christina Opublikowano 4 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2008 Jadłam małże tylko w sałatce i nie smakowały mi - może w cieście są lepsze... nie wiem, ale to chyba kwestia gustu. Niektórzy zachwycają się ośmiornicami, krabami - mnie nie smakują wcale :lol: - Jakiś czas temu mój TŻ pochorował się po paluszku krabowym (zjadł tylko jednego), którego popił kawą z mlekiem - prawdopodobnie wystąpiła tzw. reakcja krzyżowa na połączenie krabów i kawy z mlekiem. To już zostało przypadkiem sprawdzone - moja siostra jadła sałatkę krabową i też popijała kawą z mlekiem - efekt podobny - bóle brzucha, skurcze, biegunka, mdłości... Inni, którzy nie popijali krabów kawą z mlekiem - w obydwu sytuacjach - nie mieli żadnych dolegliwości... Unikajcie popijania krabów kawą z mlekiem! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.