Katarzyna Opublikowano 16 Czerwca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2007 Basiu znalazłam taką stronkę https://swiatkwiatow.atspace.com/bonsai/bonsai.html może tam coś wyczytasz Cytuj
Kasiulek Opublikowano 16 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2007 A ja mam na oknie cytrynki- jedną kupioną i kilka sadzonych z pestek :wink: Mam jeszcze kaktuska z różowym kwiatem, beniaminka no i małe drzewko szczęścia a i jeszcze jakiegoś śmiesznego bluszcza (nie pamiętam jak się nazywa ta odmiana). Jak tylko będę miała chwilkę czasu to wstawię zdjęcia... :grin: Cytuj
ina12 Opublikowano 16 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2007 Kasiu palmę daktylową sama wychodowałaś czy kupiłaś i jak długo ją masz?. Muszę się uzbroić w cierpliwość i też wstawię zdjęcie. Twoja jest śliczna, ale jak moją zobaczysz to się chyba przestraszysz i Ty jako znawczyni napewno mi doradzisz czy dam radę ją wychodować. Basia też mi już doradziła dobrze. Ja wyczytałam że stale musi latem być mokra ziemia i rano listki trzeba zwilżać, a zimą ziemia musi być stale wilgotna, nie za mokra bo by korzenie zgniły. Pozdrawiam Cytuj
aga0113 Opublikowano 17 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2007 Witam w domu padły mi wszytskie kwiatki jak zaczełam je rozsadzac i rozdawać bo były piekne. TERAZ mam tylko palmę i troszkę na balkonie. Podobno jak sie daje komuś kwiatka to powinien za niego symbolicznie zapłacić :razz: żeby te w domu dobrze rosły co zostają . Biorąc palmę od zanjomej dałam jej 5 zł. Jej rosną jak szlone a moja chorowała. A na balkon wprowadziły mi się mszyce w gazanie czytałam zeby spryskać płynem do mycia naczyń z wodą. Co mi możecie jeszcze doradzic ? bo to razcej za bardzo nie działa. Pozdrawiam Agata Cytuj
Katarzyna Opublikowano 17 Czerwca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2007 Kiedyś też o tym czytałam , ale radziła bym kupić jakiś preparat w kwiaciarni, będzie pewniejszy. Ja stosowałam kiedyś taki żel do rozcięczenia i spryskiwania, nie pamiętam jak się nazywał, ale był skuteczny. :cool: A co do kwiatków padniętych to może wina ziemi, albo czasu przesadzenia, a może poprostu odchorowują przesadzanie. Pozdrawiam :razz: Cytuj
iwona30 Opublikowano 18 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2007 Na mszyce ja używam bajgon 100% działania. Cytuj
Katarzyna Opublikowano 18 Czerwca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2007 Kiedyś jak padał deszczyk to wystawiałam kwiatki , żeby się umyły, ale kiedyś rozmawiałam z ogrodnikiem i powiedział że właśnie w ten sposób przynosimy mszyce do domu i teraz już tak nie robię :razz: Cytuj
JustynaZ Opublikowano 18 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2007 Witam! Dodam swoje pięć groszy jeżeli chodzi o mszyce, gdyż właśnie niedawno miała je moja róża chińska , która pięknie kwitnie (szkoda,że tylko jeden dzień), zresztą róże zarówno te w ogrodzie jak i okazuje się domowe lubią "łapać" mszyce. Usunęłam je preparatem w sprayu, nazywa się jakoś na "P" nie pamiętam dokładnie nazwy, ale jest dość popularny. Teraz jak mam jakieś mszyce w ogrodzie na kwiatach to chodzę z tym czymś i je psikam, po mszycach ani śladu :razz: Ps. Jednak trzeba zwracać uwagę na kwiaty kupowane w kwiaciarniach, gdyż róża chińska jaką dostałam właśnie stamtąd je "przytargała". Serdecznie pozdrawiam,Justyna. Cytuj
basga Opublikowano 18 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2007 Napewno chodzi o PIRIMOR. A tu coś na temat mszyc. Czy te chińskie róże zawsze tak krótko kwitną? Cytuj
iwona30 Opublikowano 18 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2007 Chyba tak ja też miałam różę i ją zlikwidowałam bo jeden dzień miała tylko kwiatki. A żeby była gęsta to trzeba uszczykiwać wierzchołki wtedy będzie gęstniejsza. Cytuj
aga0113 Opublikowano 18 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2007 Dzieki za porady idę do kwiciarni. Co prawda troche mszyc uśmierciłam ale jeszcze co nieco grasuje. Idę jutro do kwiaciarni. W tamtym roku tez przywlokłam na balkon chorego kwiatka. Miał takie białe muszki. Kazdy liśc umyłam woda z mydłem -tak pisało w madrej ksiązece- i wyleczyłam go. A teraz nie sprawdzilam co kupuje bo robiłam to w biegu i mnie pokarało Agata Cytuj
basga Opublikowano 18 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2007 AGA-raczej wybierz się do sklepu ogrodniczego ,tam gdzie mają środki ochrony roślin bo w zwykłej kwiaciarni nie mają takich preparatów/na nie trzeba mieć chyba specjalne zezwolenie,np.w Obi takie środki trzymają "pod kluczem"/. Cytuj
JustynaZ Opublikowano 19 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2007 Basga dzięki, właśnie o ten preparat chodzi :razz: nie pamietałam nazwy. Jeżeli zaś chodzi o różę chińską to faktycznie kwitnie tylko jeden dzień (właśnie dzisiaj mi zakwitł jeden, a jeszcze pąków ma sporo). Trochę szkoda, że tak krótko kwitnie, bo kwiat ma piękny i faktycznie drzewko trzeba przycinać, żeby było ładniejsze, tak przyjnajmniej wyczytałam, bo ja mam jeszcze małą roślinkę, niedawno dostał ją mój mąż na imieniny i jeszcze przycinania nie wymaga. Serdecznie pozdrawiam, Justyna. Cytuj
Kasiulek Opublikowano 19 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2007 U mnie żadne paprocie nie chcą rosnąć! Basga moja babcia trzyma paprotkę na telewizorze- rośnie jej pięknie. Dodatkowo co drugi dzień nalewa jej cały spodeczek (w którym stoi paprotka) wody!! A poza tym... może macie jakieś domowe sposoby na mszycę? Na jednej z moich cytrynek się pojawiły takie białe :razz: i nie wiem jak mam się ich pozbyć... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.