Dorunia Opublikowano 27 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2007 Moje kwiaty nie są takie ładne jak Wasze,ale pokażę je Wam :razz: Cytuj
basga Opublikowano 27 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2007 No nie...wcale nieładne...wlał Ci ktoś kiedyś :shock: za okłamywanie koleżanek? :razz: Paproć to jakby prosto z lasu a fikusy jak drzewa w oranżerii!!!!!! Cytuj
Dorunia Opublikowano 27 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2007 Dziękuję,dziękuję,ale te moje nie są tak ładne jak Wasze,a że duże to fakt :shock: A jeszcze zapomniałam pokazać młodych,które zostały zaszczepione pod koniec kwietnia i już są przyjęte :razz: Cytuj
basga Opublikowano 27 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2007 A używałaś ukorzeniacza i wsadzałaś od razu do ziemi czy trzymałaś w wodzie aż wypuszczą korzonki? Ja ten drugi sposób kiedyś próbowałam ale oczywiście się nie przyjęły,może łodyżka była mało zdrewniała? Cytuj
iwona30 Opublikowano 27 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2007 To są moje kwiaty które mam w ogrodzie ale to jeszcze nie wszystko jak zakwitnie datura i kany to je wyślę, nie zabardzo są może dobrej jakości zdjęcia bo robione z telefonu i oczywiście mój warzywniak. Cytuj
Dorunia Opublikowano 27 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2007 Basiu nie używałam ukorzeniacza tylko jak uciełam gałązkę to wsadziłam ją od razu do ziemi,podlałam i nasadziłam na całą roślinkę wraz z doniczką woreczek plastikowy bardzo szczelnie,żeby nie dochodziło powietrze...woda parowała i na woreczku powstawała rosa i podlewała roślinkę,a dodatkowo raz na tydzień zdejmowałam woreczek,podlewałam i znowu worek zakładałam.Nie próbowałam nigdy trzymać w wodzie,zawsze robiłam tak,że wkładałam od razu do ziemi i jak widać efekty są...ten największy jest kupiony,a resztę zaszczepiałam sama,a i le rozdanych już takich wielkich :razz: Cytuj
iwona30 Opublikowano 27 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2007 Dorunia piękne masz te kwiatki co ty od nich chcesz dziewczyno, ja niestety nie mogę trzymać takich dużych bo nie mam miejsca, miałam swojego czasu juke miała prawie dwa metry, palmy i filodendrona wszystko dałam koleżance a teraz dalej hoduje jakieś okazy jak urosną to dalej rozdam po prostu mam fioła na punkcie kwiatów ja to nazywam chorobą. A taką paproć mam nad komputerem tylko nie bardzo widać. Cytuj
basga Opublikowano 27 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2007 Ja mam tą samą chorobę...mąż to się śmieje jak jesteśmy gdzieś w sklepie,gdzie są kwiatki,że zawsze coś muszę kupić i już nie ma gdzie tego stawiać,zwłaszcza teraz,jak okno się otwiera to parapet musi być pusty...ale część jakoś rośnie a część to szlag trafia po jakimś czasie...ale co tam...moje to malizny... A..mój papirus/ale nie taki pierzasty/ na tych baldachimach wypuszcza nowe roślinki...śmiesznie to wygląda ale przez to chyba nie wypuszcza nowych gałązek z ziemi. Cytuj
Kasiulek Opublikowano 27 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2007 Kasiulku-czy na 2 i 4 zdjęciu to są jakieś cytrusy z pestek? Tak Basiu, te cytrynki są z pestek :shock: Całkiem ładnie wyrosły... :razz: Cytuj
basga Opublikowano 27 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2007 No mnie też rośnie coś-tylko już nie wiem z jakiego owocu była pestka! Ale grunt że wylazła z ziemi! Cytuj
Katarzyna Opublikowano 27 Czerwca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2007 Doruniu tfu tfu tfu...paskudne :grin: Ja na działce jak chciałam coś rozkrzewić, przyciskałam delikatnie nogą, przyciskałam kamieniem i przysypywałam ziemią, a później tylko szpadlem odcinałam w miejscu między krzaczkiem, a kamieniem. Widziałam kiedyś program w TV Mjaja w ogrodzie i tam właśnie pokazywali ten sposób w jaki Ty ukorzeniasz przy ukorzenianiu oleandra, ale ja nie zdążyłam, bo mi usechł :razz: Pozdrawiam i czekam na dalsze zdjęcia :shock: Cytuj
basga Opublikowano 30 Czerwca 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2007 Słyszałam,że można wywarem z czosnku pryskać kwiaty by pozbyć się przędziorków-jak się robi ten wywar? Cytuj
JustynaZ Opublikowano 1 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 1 Lipca 2007 Witam, po małej przerwie w pisaniu na forum :razz: Raz też próbowałam ukorzenić Fikusa Beniamina i wstawiłam go do wody, ale niestety nie przyjął się, po prostu zgnił :evil: Właśnie przymierzam się do podebrania gałązki mojej bratowej, która ma bardzo dużego Beniamina i teraz już dzięki Tobie Doruniu będę wiedziała co należy zrobić, żeby mi się taka gałązka w ogóle przyjęła :D Serdecznie pozdrawiam, Justyna. Cytuj
Dorunia Opublikowano 1 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 1 Lipca 2007 Tym sposobem co pisałam wcześniej na pewno Ci się uda...trzymaj go pod woreczkiem około półtora miesiąca to będzie pewne,że się przyjmie. Pozdrawiam :evil: Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.