maskarada Opublikowano 22 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2007 Witajcie, Wiem, że to nietypowe ale chcę zaapelować o noszenie ze sobą tekstylnych toreb na zakupy. Precedens już jest: w Łodzi zakazano hipermarketom rozdawania Klientom cienkich foliowych torebek. W Warszawie radni chcą wprowadzić podobne rozwiązanie. Foliowe torebki (wydawane w supermarketach w ilościach hurtowych) są bezmyślnym okrucieństwem wobec środowiska. Nie są utylizowane i nie ma ich już gdzie składować. Jedna taka torebka rozkłada się ok 400 lat. Dbałość o czystość środowiska jest wyrazem mądrości i odpowiedzialności. Mam nadzieję, że do mądrości i odpowiedzialności będziemy dążyć razem :roll: Ogromnie dziękuję każdej osobie, która zdecyduje się dbać o środowisko nosząc zakupy w torbach tekstylnych. A jeszcze bardziej dziękuję tym, którzy zdecydowali się na to już wcześniej i postanowienia trzymają się do teraz. Cytuj
Miuriel Opublikowano 23 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2007 Całym sercem jestem za tym aby reklamówki w miarę możliwości wyeliminować. Nie biorę jednorazówek w sklepach. staram się w każdym razie. Zawsze mam w torebce lnianą torbę. W markecie w którym najczęściej robimy zakupy można wziąć kartonik i popakować w niego zakupy. W samochodzie też wozimy karton w bagażniku. Jeżeli jakieś reklamówki znajda się u mnie w domu najczęściej służą jako worki na śmieci. Śmieci, które oczywiście segreguję. ;) Cytuj
Kasiulek Opublikowano 23 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2007 Ja również jestem przeciwna jednorazówkom... Mam nawet ostatnio reklamowanego greenbaga ;) bardzo ładnie się prezentuje i jest praktyczny... Cytuj
Klamerka Opublikowano 25 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Listopada 2007 Całym sercem cieszę się na takie akcje! Zdaję sobie sprawę jakimi ignorantami w kwestiach przyrody są Polacy więc każdy, nawet drobny gest jest na wagę złota. Może idąc za ciosem, zaczniemy w końcu puszki po farbach, klejach, itp wyrzucać do specjalnie przeznaczonych do tego pojemników. Może w końcu pojemniki na baterie będą też przy śmietnikach osiedlowych albo chociaż w każdym punkcie sprzedaży a nie tylko w co niektórych szkołach i marketach. Albo chociażby pojawią się przy każdym śmietniku pojemniki do segregacji szkła, papieru i plastiku. Teraz np. u mnie musimy z takimi śmieciami chodzić na inną ulicę... Taka "ekologia" po polsku...wrrrr... A co z metalem?? Dlaczego nie ma kontenerów na puszki? No i dlaczego nikt nie mówi, że kartonik np. po mleku przed wyrzuceniem go do kontenera należy wypłukać? W przeciwnym razie i tak nie będzie się do niczego nadawał? Może w końcu ktoś pomyśli, by śmietniki były w kocu zamknięte, bo czasami nie sposób koło niektórych przejść. Maluje się na potęgę bloki ale zapomina o zabudowaniu śmietników. To tak jakby się nie myć ale popsikać dezodorantem. Co do samych plastikowych torebek- to nie one są złe, tylko brak świadomości ludzi czyni te hałdy plastiku na wysypiskach. Jak widzę w marketach, że ludziska potrafią jedną marchewkę czy banana zapakować do worka, to normalnie aż mnie skręca... Zobaczcie, dopiero, jak pomyślano, by wprowadzić zakaz lub opłatę za te worki, dopiero ludzie zaczęli myśleć. Niestety do rodaków docierają tylko i wyłącznie przesłanki finansowe, które będą dotyczyć tylko ich portfeli. Nikt nie myśli o tym, że gdybyśmy już od dawna ograniczali ten foliowy szał, to nie trzeba było by budować, powiększać kolejnych oczyszczalni, wysypisk...Zamiast tego gmina mogłaby te pieniądze zainwestować w poprawę dróg, chodników, place zabaw... Naprawdę i szczerze boli mnie serce jak o tym pomyślę. Jak sobie porównam to z Norwegią, Szwecją, Danią to aż mnie ściska z zazdrości i wstydu za nasz kraj i jego mieszkańców... Dużo nam jeszcze zostało do nadrobienia. Choćby to czym zastąpić te foliowe woreczki. "Moda" na ekologię spowoduje pewnie podwyższenie cen na torby i woreczki papierowe. Wydać zakaz to jedno. Ale co w zamian? Ciekawe czy jakikolwiek samorząd w tym kraju podejmie się dofinansowywania takich opakowań? A jeśli nie, to dlaczego za ekologię ma płacić tylko pan sprzedający w warzywniaku albo pani w sklepie z cukierkami? Pewnie i tak skończy się na tym, ze to my, klienci będziemy za to płacić. Podsumowując: akcja fajna, choć patrzę na nią z gorzkim uśmiechem. Zostaje jednak pytanie co dalej? A mam dziwne wrażenie, że w tym kraju nie potrafimy niczego przemyśleć i dokończyć. Taka nasza "ułańska fantazja" ;) Cytuj
basga Opublikowano 25 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Listopada 2007 Jak ja nie cierpię tych foliowych siateczek-jak tylko w sklepach pojawiły się takie duże torby to zaraz nakupowałam i wożę w aucie-do nich to przynajmniej sporo się zmieści!W torebce też mam zawsze jedną/mniejszą/. Cytuj
Klosewik Opublikowano 27 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2007 Mam na stałe w swojej torebce torbe na zakupy z materiału. Panie w sklepach z przyzwyczajenia kładą obok moich zakupów foliową torebkę i bardzo dziwią się, gdy odmawiam i wyciągam tekstylną. Myślę, że one też nie powiny tak odruchowo "uszczęśliwiać" klientów. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.