basga Opublikowano 26 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2008 Halinko-dostałam PW ale dalej nie mogę do Ciebie pisać ,wiadomość nie chce się wysłać. :-) Dzięki za wyjaśnienie,mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze :cry: Kaliope-moje gratulacje! Cytuj
ina12 Opublikowano 26 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2008 Kingo z biologii studia są ciężkie. Basiu ważne że otrzymałaś na PW, a z wysyłaniem to ja wiem jak to jest. Cytuj
zuziorek Opublikowano 26 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2008 wszystkim osiagającym sukcesy, udających sie na wypoczynek wiele szczęścia i podziwu a Doruni wielkie brawo za dbanie o swoje płuca, szkoda że mój mąż nie ma silnej woli... ja tez jestem szczęsliwa jutro ruszam z druga turą budowy: mury i dach...kolejne kroki ku spełnianiu marzeń... z jednej strony radośc z drugiej obawa; mąż na statku a ja sama i na dodatek dziewczyny chore... mam nadzieję, że po burzy przyjdzie dla mnie słońce i podołam temu wyzwaniu a mąż będzie ze mnie dumny.... znają zycie wróci jak już będzie wiecha i najgorszy stres za mną Pozdrawiam szczęściarzy Cytuj
Dorunia Opublikowano 26 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2008 Dziękuję Zuziorku za pochwalenie mnie za to,że nie palę...już nawet nie pamiętam ile to dni :-) Cytuj
Kasiulek Opublikowano 26 Lutego 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2008 Eh Zuziorku jak ja Ci zazdroszczę Twojego przyszłego domku :-) Dasz radę kochana... :cry: i życzę zdróweczka dla dziewczynek. Cytuj
ina12 Opublikowano 26 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2008 Kasiu ja wierzę że Ty napewno sobie z wszystkim poradzisz. Ciężko jest Tobie samej mieć wszystkie problemy "na" głowie Przykre jest to że córeczki są chore, życzę aby jak najszybciej wyzdrowiały. Cytuj
zuziorek Opublikowano 27 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2008 Oj, Halino...masz racje, z dzisiejszego dnia wywiazalam sie na maxa a teraz cierpie , bo boli główka a dziewczynki od jutra na zastrzykach i do piatku zamieszka u mnie mama. Cytuj
basga Opublikowano 29 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2008 A ja jestem przeszczęśliwa bo córka pojechała nad morze na 10 dni,to jej pierwszy taki wyjazd.Jest zadowolona,dziś chodzili po plaży i już kamyków podobno nazbierała! 🙂 Jechali-o zgrozo-15 godzin.Dobrze,ze ja na Słowację mam raptem 2-3 godzinki...wyjeżdżamy pojutrze. 🙂 Jak się nie odezwę w sobotę to znaczy,że mnie Słowacy porwali! :lol: :( :P Cytuj
ina12 Opublikowano 29 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2008 Basiu życzę szerokiej drogi, mile spędzonego czasu, dużo wrażeń i szczęśliwego powrotu. Nasze plany się nie spełnią ze względu na zaistniałą sytuację rodzinną, żeby nie ponieść większych kosztów mąż zrobił pisemko że rezygnuje. Przygotowania były za wcześnie, pozostało mi tylko przebywanie w mieszkaniu. Cytuj
niuniaczek Opublikowano 30 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2008 Basiu, to ja Ci zyczę oprócz słońca, żeby Cię Słowacy choć na chwilę porwali..... szczęściaro!Baw sie dobrze. A pogoda zamówiona? Halinko, to smutne, ze plany Wam się nie udały - ale zobaczysz wszystko się ułoży i będziesz jeszcze sie cieszyć na kolejne wyjazdy. Cytuj
Kasiulek Opublikowano 23 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2008 Muszę się Wam pochwalić- od 31.05 do 02.06 idę na kurs przedłużania paznokci :P Ale się z tego cieszę :P Po kursie zdobędę dyplom na który mogę podjąć pracę w kraju i za granicą :D Jest super. Ponad to- mam już więcej niż połowę kasy na prawko :P i też jestem szczęśliwa :P A i dzisiaj sobie kupiłam taki super kuferek do akcesoriów "paznokciowych" Cytuj
Klamerka Opublikowano 24 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2008 Gratulacje Kasiulku! Powodzenia na kursie! No i jak najwięcej pracy po odebraniu dyplomu! :P Trzymam kciuki! A ja jestem szczęśliwa np. z takiej drobnostki, że od prawie czterech miesięcy nie jadłam mięsa i innych pochodnych mięsa. Myślałam, że gdy z pierwszymi słonecznymi dniami na ogródkach otworzy się sezon grillowy, i całe osiedla w weekend zasnują się grillowym dymem, to może "złamię" się. Obawiałam się, że zapach jakichś pieczonych karkówek itp. niestety nie pozwoli mi wytrwać w zamierzeniu... Ale nie! :P Na szczęście już mnie to "nie bierze"! Grill owszem, ale tylko wege :P Wiem, że to drobnostka i w sumie to "nic". Ale dla mnie to taki malutki powód do szczęścia :D Cytuj
Kaliope Opublikowano 26 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2008 Klamerko, w takim razie cieszę się z Tobą :P A ja chciałam napisać, że jestem szczęśliwa, bo dziś obchodzimy z Mężem pierwszą rocznicę naszego ślubu !!!!! :D I zaraz idę do sklepu po zakupy, żeby zrobic jakies ekstra śniadanko, a potem pyszny obiadek. Jedno mnie tylko smuci... mój Ukochany niestety leży ciężko chory :P Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.