slodziuutkaa Opublikowano 14 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Grudnia 2007 SKŁADNIKI: - 1/2 weki nadzienie: - ser biały (ok 20 dag) - cebula - por (niewielki kawałek) - papryka (różne kolory) - pomidor - zielona pietruszka - szczypiorek - niecała łyżka majonezu - pieprz, sól ziołowa Składniki nadzienia można dowolnie modyfikować, w zależności od sezonu i upodobań. WYKONANIE: Wydrązyc środek weki, piętkę odkroić. Składniki nadzienia pokroić w kostkę, dodać do białego sera, przyprawić i wymieszać. Wekę wypełnic nadzieniem i ostrożnie kroic w kromki. Każdą kromke panierowac w jajku i bułce, a nastepnie smażyć na patelni. Gotowe kotleciki doskonale smakuja polane keczupem. SMACZNEGO ! Cytuj
Klamerka Opublikowano 16 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 16 Grudnia 2007 Slodziuutkaa... ale mi ćwieka zabiłaś tą weką!! :) Dobrze, że w opisie masz, skąd pochodzisz. U mnie, na północy nikt tak nie mówi... :) Ale sam pomysł rewelacyjny! Tylko te wszystkie składniki do farszu to mają być takie surowe? Chodzi mi głównie o cebulę, por i paprykę. Czy próbowałaś je przed wymieszaniem poddusić lekko? I jaki masz swój wypróbowany sposób na sprawne otaczanie kromek w jajku i bułce? :P Czy to się nie "rozleci"? Czy twaróg z majonezem to wszystko na tyle sklejają, że nadzienie nie wypada z kromek? Przepraszam za te głupie pytania, ale baaardzo spodobał się mi Twój przepis i nie chciałabym utknąć w polu i zjeść tylko samego keczupu bo z kotletów nic nie zostanie :arrow: Cytuj
slodziuutkaa Opublikowano 17 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Grudnia 2007 hehe a jak u Ciebie mowia ? Z tego co mi sie przypomina to czasem nazywaja to bułka wrocławską, ale zadko jest ta nazwa uzywana.Wszystkie składniki nadzienia dodaje surowe, nie próbowałam nigdy ich dusic. Ja osobiście lubie jak mi cos chrupie miedzy zębami, ale można spróbowac dusić, dlaczego nie :P Jeśli chodzi natomiast o reszte Twoich wątpliwości, to zapewne i z kotletów nic nie zostanie i z ketchupu , który byl na nich, bo wszystko zjesz :) Do rzeczy. Farsz powinien być jak najbardziej trzymający sie w kupie, własnie zeby nie wyleciał, tzn, nie dodawac jakis smietan, jogurtów rozrzedzajacych, ma byc gęsty. Odrobina majonezu do smaku w zupełności wystarczy. Piętkę weki odkrawam, stawiam pionowo na desce do krojenia i ładuje farsz, dopychajac mocno łyżką. Jeżeli masz ostry nóz, nie powinnas miec wiekszych problemow przy krojeniu. Kromki kroje troszke grubsze niz normalnie kromki chleba, to trzeba sobie wypróbowac. Po ukrojeniu wyrównuje farsz z gruboscia kromki, czasem trzeba go troszke dodac.Przy obtaczaniu w jajku i bułce mozna sobie pomagac, podtrzymujac czyms od dolu np grubszym nozem. Jezeli bedziesz ostrozna to dasz rade i bez, ale trzeba pamietac, zeby łapać od spodu, a nie za skórke kromki. Wiem, ze to moze wydawac sie skomplikowane, ale sama sie przekonasz, ze nie jest to takie trudne.Powodzenia :) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.