andy8 Opublikowano 24 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2009 Nie Dorotko ja nigdy nie robię ciast używając zimnych jajek wyjętych z lodówki,wszystko wyjmuję wcześniej by miało temperaturę pokojową. :mrgreen: Cytuj
Dorotaxx Opublikowano 30 Lipca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Nie Dorotko ja nigdy nie robię ciast używając zimnych jajek wyjętych z lodówki,wszystko wyjmuję wcześniej by miało temperaturę pokojową. :-D w takim razie nie wiem dlaczego nie wyrósł :-D ja biszkopty na torty pieke tylko i wyłącznie z tego przepisu i zawsze wychodzą super na pewno następnym razem wyrosną :-D Cytuj
ANGI Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Biszkopt najlepiej rośnie na pianie ubitej ze schłodzonych białek. Ja zawsze wcześniej oddzielam żółtka od białek przy czym białka razem z miską w której mają być ubijane schładzam w lodówce, a ubijam ze szczyptą soli. Tak nas uczyli w szkole cukierniczej i na kursach które ukończyłam. W temperaturze pokojowej powinny być utrzymywane tylko żółtka ponieważ trzymane w lodówce obsychają. Takie jest moje zdanie. A piekłam z przepisu Dorotki i też polecam ten biszkopt. Pozdrawiam. Cytuj
Dorotaxx Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Biszkopt najlepiej rośnie na pianie ubitej ze schłodzonych białek. Ja zawsze wcześniej oddzielam żółtka od białek przy czym białka razem z miską w której mają być ubijane schładzam w lodówce, a ubijam ze szczyptą soli. Tak nas uczyli w szkole cukierniczej i na kursach które ukończyłam. W temperaturze pokojowej powinny być utrzymywane tylko żółtka ponieważ trzymane w lodówce obsychają. Takie jest moje zdanie. A piekłam z przepisu Dorotki i też polecam ten biszkopt. Pozdrawiam. Kiedys piekłam biszkopt z jajek, które trzymałam w lodówce . Biszkopt wyszedł strasznie krzywy ale moze dlatego,ze żółtka tez były zimne . następnym razem spróbuje Twojego sposobu Aniu.Buziaki Cytuj
ewa42 Opublikowano 11 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 Ja robiłam biszkopt bez proszku do pieczenia i taki urósł:D Cytuj
agnieszka22m Opublikowano 11 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 witam ja mam taki przepis : Biszkopt Jasny: 6 jaj 7 dag mąki ziemniaczanej 13 dag mąki pszennej 12 dag cukru szczypta soli 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia 2 łyżeczki octu Oddzielić białka od żółtek ( białka schłodzić w lodówce). Żółtka ubić z połową cukru. Białka ubić z szczyptą soli.do ubitych białek wsypać trochę cukru , ubic i dosypać resztę cukru. Całość ubić. Do masy żółtkowo-cukrowej dodajemy przesianą mąke pszenną i mąkę ziemniaczaną wraz z proszkiem do pieczenia mieszamy .dodajemy ocet i 1/3 białka mieszamy i pozostałe białko mieszamy i wykładamy do przygotowanej tortownicy. pieczemy w temp. 160 stopni z funkcją termoobieg przez około 35-45 minut Biszkopt Ciemny : robimy tak samo jak jasny tylko dodajemy kakao i zmniejszamy proporcje mąki : 6 dag kakao 12 dag mąki pszennej 5 dag mąki ziemniaczanej Uwielbiam ten biszkopt , gdyż zawsze wychodzi :D Cytuj
AneMa82 Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2010 Więc ja też się podzielę przepisem na niezawodny biszkopt : np. 5 jaj 5 łyżek mąki pszennej 2,5 łyżki mąki ziemniaczanej 7,5 łyżki cukru 1/3 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia Jaja zawsze daję zimne, prosto z lodówki a do białek dosypuję szczyptę soli. Ubitą pianę utrwalam cukrem i robię to dość długo, aż piana będzie "twarda", dodaję żółtka i jeszcze ubijam chwilę. Następnie wyłączam mikser, i metalową stołową łyżką mieszam ubitą pianę z mąką (wcześniej przesianą) , mąkę wsypuję małymi porcjami i mieszam od dna w kierunku góry - zataczając koła :twisted: Nie bardzo energicznie. Po dokładnym połączeniu składników , wylewam przygotowane ciasto do formy w której smaruję TYLKO dno (dzięki temu biszkopt się nie ślizga po bokach i jest równiutki) i wstawiam do nagrzanego piekarnika - 175 st.+termoobieg na ok. 20 minut. Gdy mam wątpliwości - sprawdzam patyczkiem. Biszkopt zawsze rośnie piękny i wysoki, i jest super sprężysty. Oczywiście najlepiej go przekrawać na drugi dzień. Kilka razy zdarzyło się , że nie urósł jak należy: raz gdy wysmarowałam całą tortownicę - choć urósł pięknie, to po upieczeniu "zjechał" na dół :) , drugi raz, gdy dodałam cukier zanim piana ubiła się odpowiednio - czyli na sztywno, i jeszcze jeden raz, gdy do białek powpadały kawałki żółtek - piana się nie ubiła na sztywno i stąd klapa :D teraz sobie z tym radzę - gdy niechcący żółtko wpadnie mi do białek i niemożliwe jest wyciągnąć go w całości, wtedy ubijam całe jaja - zajmuje to więcej czasu- i do takich ubitych dodaję cukier i później mąkę. Też rośnie ładny biszkopt, ale ubijanie zajmuje dużo więcej czasu. No i jeszcze jedna ważna rzecz: nie zawsze jest dobry dzień na pieczenie ciast... ale nie należy się zrażać i dalej próbować 8-) Pozdrawiam i życzę powodzenia Cytuj
katia Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2011 Odświeżam temat, bom nowa na forum Do Dorotaxx W pierwszym poście, w pierwszym przepisie piszesz, że do piany z białek dodać żółtka. Czy te żółtka też mają być jakoś utarte czy ubite, czy takie hmm.. świeże? Bardzo proszę o pilną odpowiedź. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.