Milenka Opublikowano 14 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2009 A więc chcę schudnąć na początek jakieś 5 kg do września a później jeszcze 10 i tak zostać... Byłoby fajnie, ale to marzenie... Próbowałam różnych diet ale najdłusza trwała 14 najgorszych dni mojego życia... A straciłam tylko 1,5 kg! Teraz po wakacjach przytyłam 1 kg chyba tak na zapas :mrgreen: ... Mam wielką ochote na odchudzanie ale brak mi weny w gotowaniu!!! Bardzooo baaardzo bym posiła o jakieś fajne, szybkie i smaczne przepisy na wszystkie pory dnia... Dodam że mam komplet garnków zepter ale dietetycznie w nich to umiem ugotować jajko i warzywa z mięsem... Licze na pomoc i pomysły... Dzięki!!! Hey;) Zapraszam na nasz temat protal. Pozdrawiam,M:) 1 Cytuj
menia1005 Opublikowano 12 Marca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2009 Hej. Przepraszam że tak długo się nie odzywałam ale szkoła, choroba psa i wieeele innych. Po postach napisanych na forum nie podjełam diety. Ale na początku lutego 2009 wzięłam sie za siebie i prosze: było 5 kg mniej. Ale niestety przez "te dni" pozwoliłam sobie na więcej i kilogram powrócił.. Aleee to zawsze te 4kg! Ale nie o to chodzi chciałam zapytać o kJ i kcal. Ostatnio ktoś mi polecił aby nie spożywać produktów które maja powyżej 120 i teraz jest problem kJ czy kcal? Może mi ktoś pomóc w wątpliwościach? Np. jeżeli produkt ma (w przybliżeniu) 1111kJ = 200 kcal to jest dużo czy mało? Cytuj
Izunia2007 Opublikowano 14 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2009 200 kcal to duzo i malo.Zalezy czy masz na mysli jeden caly posilek czy jeden produkt.Poszukaj sobie Tabele Kalorycznosci i tam sa podane kalorie na 100 g danego produktu.Odchudzajac sie a nie glodzac powinnas jesc ponad 1200-1500 kcal dziennie.Zalezy od tego ile wazysz, jak aktywnie spedzasz czas i od kilku innych czynnikow. 1 Cytuj
Christina Opublikowano 14 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2009 WITAJCIE MAM PYTANIE DO "christina CZY MOGŁA BYŚ MI DORADZIĆ CO MAM JEŚĆ CZEGO UNIKAĆ ZEBY ZGUBIĆ PARE ŁADNYCH KILOGRAMÓW MAM 27 LAT MOJA WAGA TO OKOŁO 100 KG WZROST 164 I JESTEM PO DWÓCH PORODACH PIERWSZY SIERPIEŃ 2007r A DRUGI LISTOPAD 2008 I NIE KARMIE PIERSIĄ PROSZE O POMOC Długo nie wchodziłam na forum i dopiero teraz zauważyłam, że było pytanie do mnie... Jednak, mam nadzieję, że przeczytałaś moje wcześniejsze porady i próbowałaś się do nich zastosować. Napisz, czy coś pomogło... ... na początku lutego 2009 wzięłam sie za siebie i prosze: było 5 kg mniej. Ale niestety przez "te dni" pozwoliłam sobie na więcej i kilogram powrócił.. Nie przejmuj się powrotem 1 kg - w końcu jesteś kobietą i w ciągu cyklu miesięcznego może ubywać i przybywać jakieś 2 kg - i to niezależnie od tego, czy ścisle stosujesz się do wyznaczonych wskazówek, czy też pozwolisz sobie na zbyt wiele... Ale nie o to chodzi chciałam zapytać o kJ i kcal. Ostatnio ktoś mi polecił aby nie spożywać produktów które maja powyżej 120 i teraz jest problem kJ czy kcal? Może mi ktoś pomóc w wątpliwościach? Np. jeżeli produkt ma (w przybliżeniu) 1111kJ = 200 kcal to jest dużo czy mało? Masz trochę przydatnych wyliczeń: 1 kilokaloria [kcal] = 1000 [cal] 1 kilojul [kJ] = 1000 [J] 1 [kcal] = 4,184 [kJ] Wydaję mi się, że tej osobie nie chodziło o produkty, lecz gotowe potrawy lub porcje produktów spożywanych osobno i pewnie miała na myśli to, że nie powinno się spożywać jednorazowo więcej 200 kcal, ale ja nie do końca się z tym zgadzam - bo to jest zbyt niskie wyliczenie dla dobowego zapotrzebowania organizmu. Załóżmy, że spożywamy 4-5 posiłków dziennie. Jeśli kazdy z nich miałby nie więcej, niż 200 kcal, to spozywałabyś tylko od 800-1000 kcal na dobę, a to jest za mało. Niektórzy proponują jako dietę cud, dietę 1000 kcal - ale jeśli jesz max. 1000 kcal dziennie, to zwykle czujesz się głodna i organizm jest alarmowany, że otrzymuje za mało pokarmu, więc zamiast chudnąć, waga będzie stać w miejscu - zdarza się, że przy diecie 1000 kcal niektórzy przybierają na wadze. Jeżeli nawet na tej diecie stracą parę kilogramów, to przy powrocie do poprzednich nawyków żywieniowych (bo nie da się długo prowadzić tej diety) odzyskują dawną wagę i to często z nawiązką... Jeśli chce się schudnąć, nie można się głodzić i robić zbyt dużych (powyżej 4 godzin) odstępów pomiędzy posiłkami. Pozdrawiam wszystkich ;) 1 Cytuj
menia1005 Opublikowano 17 Marca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2009 Dzięki. O to mi chodziło Christina. Narazie czekam kiedy będę mogła rozocząć prace w ogrodzie... Wiem że to temat o dzietach ale może ktoś ma fajne ćwiczenia (to też element diety). Ja narazie codziennie robie tak: rowerek (15min.) brzuszki,przysiady,pompki (50x3) ćwiczenia rozciągające (10min) bieg (5min) rowerek (do wyczerania energii; 15-20min) razem: około 60 min. Dorzucam do tego zajmowanie się zwierzekami, prace domowe, spacery z psem. Może jakieś sałatki? Ja ostatnio często robie z kausty pekińskiej. Obiady też milewidziane. 1 Cytuj
Adusia Opublikowano 19 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2009 Droga Menio jeżeli stosujesz jakaś dieta i ją przerwiesz bo właśnie uzyskałaś wagę o jakiej marzylaś i tak przytyjesz!!! odchudzanie to nie czas na miesiac czy dwa jeżeli chcesz schudnac i trzymac wage musisz "na zawsze" zmienic swoj sposob odżywiania sie i życia. Sama miałam nadwage przy wzroscie 168 wazylam 80 kg. Stosowalam różne diety i ubywalo nawet po 15 kg ale potem bylo efekt jojo i ze 2 kg w gratisie. Gdy juz stracilam kompletnie nadzieje ze osiagne wymarzona wage dziewczyna brata zabrala mnie do dietyka. Dopiero ta wizyta otwotzryla mi oczy. Teraz juz 8 miesiecy prowadze "nowe" cudowne zycie. Waże wymarzone 58 kg i czuje sie tak ze moglabym gory przenosic. A oto najwazniejsze wskazówki pana dietyka otoz 1. pić minimum 2 l napojów dziennie przedewszystki wode mineralna ale takze herbatki ziołowe zielone czerwone owocowe(ewentualnie 1 łyżeczka cukru) 2. Jeść 5 posiłków dziennie o stałych porach(3 wieksze, 2 przekaski) 3. Nie podjadać miedzy posilkami (pamietaj nawet głupi chips czy jablko jest posilkiem) 4. Jeść ciemne pieczywo zamiast białego (ciemne pieczywo zawiera błonnik który ułatwia trawienie i dłużej czujesz sie syta) 5. Ruch ruch ruch (rower, biegi itd.) Osobiscie biegam chodze na fitness i robie brzuszki-fitness 3x w tygodniu po 1,5h biegam codzien rano po 5 km, brzuszki 50*3 6. Uwierz w siebie. Powtarzaj sobie codziennie dam rade jestem świetna dziewczyna moge zyc tak jak chce!!!! 7. Niestety musisz zrezygnowac z chipsów, tłustego mięsa, słodyczy (ja jem słodycze gdy jest jakas okazja ku temu co zdarza sie rzadko np. urodziny) 8. Jedz ryby, drób, owoce i warzywa (nie jedz owoców wieczorem poniewaz zawieraja dużo cukrów prostych ktore moga sie odkladac wieczorem lepiej schrupac marchewke czy ogorka), chudy nabial 9. Jedz co 3 godziny nie bedziesz czula glodu 10. Jedz 2-3 godz przed snem. To chyba najwazniejsze rady jakie dostalam od dietetyka. A oto jednodniowy przykładowy jadlospis: Śniadnie:7:00 2 kromki ciemnego pieczwa z sałata z plastrem szyki drobiowej, grejpfrut, owocowa herbata II śniadanie:10:00 jogurt naturalny z 3 łyzkami musli, gruszka, sok z marchwi(wyciskam sama nie kupuje w kartonach bo sa dosładzane) Obiad: 13:00 Zupa krem z brokułów Dorsz gotowany na parze lub pieczony w foli(z mała ilością oleju lnianego lub oliwą z oliwek) Z warzywami gotowanymi na parze nic nie sole wszystko przyprawiam ziołami Herbata czerwona Lunch:16:00 Sałatka z sałaty lodowej lub kapusty pekinskiej z pomidorem ogorkiem papryka(mozesz dodac kawalek ugotowanej piersi z kurczaka) polej oliwą i przypraw ziołami, sok pomarańczowy lub pomidorwy(bez cukru) najlepiej zainwestowac w sokowirówke Kolacja:19:00 Omlet ze szpinakiem lub pomidorem, kromka chrupkiego pieczywa, herbata zielona W miedzy czasie nie rozstawaj sie z butelka wody i pij jej najlepiej 1,5l dziennie. 1 Cytuj
menia1005 Opublikowano 20 Października 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 Po dugiej nieobecności witam ponownie. A więc schudłam jeszcze troszkę i było tego jakieś 10 kg. Niestety jak to u mnie bywa wakacje zrobiły swoje i jest 3 do przodu. Ale to dało mi motywację że schudnąc sie da... I da sie rózniez to utrzymac. Hmm dużo sie nauczyłam czytając na tym forum... Dziękuje za wszystkie porady które sprawdziałm ;] Postanowiłam wpoić sobie nawyki zywieniowe i takim sposobem powoli chudnę... jednoczesnie rzeźbiąc ciało ;) Miejmy mandzieję ze zabłysnę na swięta Bożego Narodzenia ;] Pozdrawiam Cytuj
katarzynka Opublikowano 29 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Października 2009 Rzeczywiście dużo tu przydatnych porad. Ja także ostatnio wzięłam się za siebie i postanowiłam schudnąć. Zaczęłam stosować dietę niskokaloryczna, specjalnie dla mnie stworzoną przez specjalistę w klinice SPA, jeżdżę tam na zabiegi antycellulitowe. Póki co łącze dietę, ruch i zabiegi profesjonalne i najważniejsze, że widzę efekty i lepiej się czuję. 1 Cytuj
rybshi Opublikowano 29 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Października 2009 Christian ty jesteś jakimś dietetykiem? Jeżeli pisałaś wcześniej to sorki nie zauważyłam? Cytuj
Gość olazy Opublikowano 9 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2010 WITAM jestem pierwszy raz na tym forum, przeczytalam ten temat i porazila mnie rada Adusi, nie ta ogolne, ale ta dotyczaca przykladowego jadlospisu. Dziewczyno, powiedz mi kto moze siedziec caly dzien w domu i przygotowywac sobie te wszystkie super-niskokaloryczne potrawy?! Wybaczcie, ale ja w ciagu dnia jestem od rana do 16 na uczelni, albo zalatwiam inne sprawy, pozniej jeszcze w pracy. i tak mniej wiecej wyglada dzien WSZYSTKICH moich znajomych. Dla mnie takie cos sie w ogole nie sprawdza. Pozdrawiam Cytuj
Gość malgolinka2 Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Cześc! Jestem tez z Bydgoszczy. Nie należę do osób, które wytrzymują na różnego rodzaju dietach, szybko mnie nużą i brak mi chęci, zwłaszcza, gdy inni domownicy smakowicie zajadają (dlaczego ja mam jeść coś innego). Ale jedno mi się udało: w ciągu 3 miesięcy schudłam 12 kg. Od roku trzymam się przy prawidłowej wadze i nic mi nie przybyło. Jaka dieta? Garściowa. Na początku się z niej śmiałam, nie wierzyłam. Ale kiedy zaczęło mi ubywać kilogramów śmiać się przestałam. Jadłam 5 posiłków dziennie o stałych porach (ostatni o 18.00) i w ilościach nie większych niż przykrywała moja dłoń. Jadłam wszystko. Zastąpiłam tylko cukier słodzikiem, chleb biały ciemnym i dodałam do picia czerwoną herbatę. I to wszystko!!! Fakt, że najgorsze były pierwsze 2 tygodnie, ale potem żołądek już się tak zaczął kurczyć i nie było tak źle. Pozdrawiam Gosia Cytuj
Gość Kama1 Opublikowano 21 Października 2013 Zgłoś Opublikowano 21 Października 2013 Nie rozumiem zasady nie jedzenia po 18.. jeśli ktoś się kładzie spać o 22 to może jest dobra zasada. jednak jeśli ktoś siedzi dłużej do 1-2 w nocy to życze powodzenia.. osobiścię preferuję zdrowy tryb życia z naciskiem na sport :) gdy potrzebowałam szybiej zżucić wagę stosowałam suplementy ale to też tylko przez krótki okres. Obecnie po skończonej ,,kuracji" waga utrzymuje się w normie. Cytuj
wykipialmimakaron Opublikowano 23 Października 2013 Zgłoś Opublikowano 23 Października 2013 Ja właśnie jestem na etapie "zrzucania". Nie stosuję konkretnej diety, ani suplementów, bo już się parę razy tak skrzywdziłam. Moją największą pompą ostatnio jest dieta Szangri-La. Możecie jeść wszystko, wystarczy, że przed posiłkiem zjecie łyżkę oliwy lub wypijecie szklankę wody z cukrem - płakałam ze śmiechu czytając książkę o tej diecie. Nie ma co się łudzić, pewnych rzeczy trzeba sobie odmówić i trzeba ruszyć tyłek z fotela! Zawsze byłam totalnym "kanapowcem", nienawidzę sportu, nieznoszę się ruszać i w ogóle nie do końca rozumiem ludzi, którzy to lubią (wolę jeść :P). Ale po długich bojach, koleżanka namówiła mnie na treningi z Chodakowską. Dobra, wiem. Wszyscy z nią ćwiczą i w ogóle to takie mainstreamowe. Ale jeśli ktoś nie lubi ćwiczyć i ma zasiedziany tyłek to polecam z całego serca. Widzę efekty w postaci modelującej się sylwetki. I jestem w stanie się przemęczyć to 30min dziennie, żeby czuć się piękną, zdrową i przede wszystkim wytrwałą w swoich postanowieniach ;) Kama ma rację z nie jedzeniem po 18 :) Rano nasz organizm będzie wygłodzony. Ja nie jem max 2h przed snem, a pierwszy posiłek wciągam do pół godziny po wstaniu z łóżka. Też jem małe porcje - co 2-3h, bo tak mi kazali (jestem endomorfikiem). Na wiosnę pochwalę się efektami! :D 1 Cytuj
Gość Eryk Opublikowano 24 Października 2013 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2013 jedzenie do godziny 8 jest dla ludzi o ustabilizowanym trybie życia, dla osób które kładą się spać wczesniej ok 22. W 4h organizm trawi najintensywniej później w fazie snu wiadomo że metabolizm zwalnia. Zastanawiam się jak udaje Ci się wytrzymać z Chodakowską 30 min. Jej ćwiczenia nie są łatwe dla osób które dawno nie ćwiczyły ale też się nie zasiedziały a Ty jak to określiłaś byłaś (ważne słowo) kanapowcem.. Tak czy innaczej moje gratulację z wytrwałości i brawa dla koleżanki za dobrą sugestie ;) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.