magdzik Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 witam, dzisiaj troche pozniej bo rano zaspalam i nie zdazylam wskoczyc sie przywitac. myslalam ze mi sie wczesniej wydaje, ale dzisiaj potwierdzilam cos dziwnego... moj pies "wspiera" mnie w odchudzaniu :D jak leci reklama danio to on szaleje na widok "malego gloda" :grin: biegnie pod telewizor staje na lapkach i szczeka jak szalony :) :-P szkoda ze nie zachowuje sie tak samo jak lodowke otwieram, ale trzymam sie dzielnie i czekam na dalszy spadek... bardzo bardzo bardzo mi zalezy, bo to jedna z niewielu szans na dzidzie w moim przypadku :-P Cytuj
Olinka Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 witam, dzisiaj troche pozniej bo rano zaspalam i nie zdazylam wskoczyc sie przywitac. myslalam ze mi sie wczesniej wydaje, ale dzisiaj potwierdzilam cos dziwnego... moj pies "wspiera" mnie w odchudzaniu :) jak leci reklama danio to on szaleje na widok "malego gloda" :) biegnie pod telewizor staje na lapkach i szczeka jak szalony :cry: :grin: szkoda ze nie zachowuje sie tak samo jak lodowke otwieram, ale trzymam sie dzielnie i czekam na dalszy spadek... bardzo bardzo bardzo mi zalezy, bo to jedna z niewielu szans na dzidzie w moim przypadku :-P :-P Magdziku to tym bardziej trzymam kciuki i życze powodzenia...dla kochanego dziecka jestesmy w stanie bardzo duzo poswiecic jak nie wszystko! Życie mozna bez wahania oddac...bede ci kibcowac zeby sie udalo!! Maslosiu zastanow sie doglegnie czy przerwanie diety jest dobrym rozwiazaniem, nie bedzie potem wcale latwo wrocic do jakiejkolwiek a moim skromnym zdaniem najgorsze masz za soba. Decyzja nalezy do Ciebie oczywicie :D Mallina i Szyszunia buźka! Cytuj
eyzaathe Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 witajcie kobitki, ja dziś padam i zasypiam wprost na siedząco, z zimna się trzęsę, ale dzień full protalowy, z ominięciem wielu pokus z dużą ilością coli light jedynie, także jestem zadowolona i myślę, że powinno być coraz lepiej:) ogólnie dzień też płynny bardzo, bo wypiłam bez mała ponad litr herbaty przez to zimno okropne. jutro wielki moment bo wejście na wagę się szykuje, ciekawa cóż tam ujrzę jestem bardzo.:-P myślę, że motywacja przez kopniaka będzie. jako nowa na forum próbowałam przebrnąć przez starsze strony, ale jest tego zbyt dużo jak dla mnie, musicie mi wybaczyć:-P wiem tylko, że jestem kolejną Gosią tutaj, hehe, co mnie wspiera na duchu widząc, jak inne Gosie sobie fantastycznie radzą!!! jutro zakupy poważne mnie czekają, znowu, weekend majowy się zbliża a tyle rzeczy protalowych muszę wypróbować, że sama nie wiem od czego zacząć, hehe. no i zaopatrzyć się w otręby i mąkę k. koniecznie bo się wykończyły. pozdrawiam wszystkie i trzymajcie się ciepło!!! Cytuj
iriss1 Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Witam wieczorowo nocno jak zwykle:) wiecie..nieprofezjonalizm i glupota ludzi w tej mojej rzezni to mnie czasem dobija!!Dzis mnie powalilo, dobilo i wszystko naraz...a mianowicie ubijalismy kurczaki z Salmonella(nie musze pisac;kazdy mniej wiecej chociaz wie, co to salmonella)ktore nadaja sie do spozycie jedynie pod warunkiem ich przetworzenia;w sensie,ze w kielbasy (pod wysoka temperatura);i takiego uboju dokonuje sie jakot tzw uboj sanitarny na samym koncu dnia kiedy wszystkie zdrowe zwierzeta juz sa zabite i nie ma mozliwosci skazenia...a ci debile ode mnie w rzezni na jednej linii ubijali chore a na drugiej zdrowe..spytalam sie co sie stanie z tymi zdrowymi..i pojdzie jakos wartociowe mieso na sprzedaz..no ludzie!!!to sie w glowie nie miesci!!byloby ok gdyby te zdrowe kurczaki tez poszly w kielbasy.. W tej sytuaji to oficjalny lek wet rzezni ponosi duza odpowiedzialnosc;to jest w koncu sektor ochrony zdrowia publicznego...a w tym momencie kupa ludzi jest narazona na zakazenie...Ja jestem tylko inspektrem wet ale wyrazilam jasno i glosno swoja opinie na ten temat(to sie jeszcze dziwili skad ja to wszystko wiem...ludzie trzyamjcie mnie!!!!);ja gdybym byla oficjalnym wetem nigdy bym sie nie zgodzila na cos takiego!!i wiem,ze u nas w kraju taka sytacja nie miala by miejsca..mam nadzieje przynajmniej:)wiec wnerwa generalnie dzis zlapalam... a poza tym sluchajcie szok!! :-P zjadlam tego buraka:)i mi o dziwo smakowal:)zmieniaja mi sie smaki i to bardzo:)krewetek i sernikow tez kiedys nie lubilam...hehe:) Iriss proszę swój śliczny nosek trzymać nieco wyżej i nie spuszczać go na kwintę. Pozdrawiam Was i życzę miłego wieczoru :D Postaram sie Bozenko:)obiecuje!!ale czasem zycie jest takie dziwne..czasem niesprawiedliwe.. Gosiulek obejrzalam fotki na nk i bede obstawac przy tym chudzielcu!!!!!Ty juz nie chudnij bardziej bo znikniesz Kobito:)a pieknie wygladasz!!i masz taka sliczna szczuplutka twarzyczke..zazdroszcze :grin: ..tez bym chciala czasem kucyka zwiazac a nie moge bo jak paczek w masle wygladam:)i nie przekonuj mnie,ze jest inaczej bo widzisz na fotce czy cos:)ja tylko fotgeniczna jestem..a w rzeczywistosci to taki maly potworek :-P no to dobrej nocki Serojadki:) Cytuj
ostatnia szansa Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Dzięki wam kochane, trzymanie kciuków pomogło, córcia zadowolona z części humanistycznej. Proszę trzymajcie kcuikaski jutro za matematykę i przyrodę (zaczyna od 8.00) tego to się bardziej boi bo ona jest humanistką. W trzecim dniu językowe nie wiem po co bo i tak ich do niczego nie liczą, a języki jej idą rewelacyjnie, tylko ta matma może wszystko pogrzebać. Dlaczego zaczyna o 8:00 ? Egzaminy gimnazjalne trwają 9:00 - 11:00 (dla dyslektyków do 12:00) Siedziałam wczoraj w komisji :-P Trzymam kciuki za część matematyczno-przyrodniczą - dziś mi nie wolno być w komisji. Cytuj
magdzik Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2010 dziekuje Olinko za slowa otuchy... i wogole witam wszystkich :-P dzisiaj nie zaspalam wiec jak zawsze wskoczylam rano na forum :-P ale zmykam zaraz do pracy, dzisiaj wracam na swoj dzial (w koncu!!!) bo juz mialam dosyc tej zamiany. buziaki i milego dnia dla wszystkich. saga trzymam kciuki! :D Cytuj
Maruda Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Cześć babeczki!!! Dzięki za komplementy!!! Jeśli chodzi o moją wagę - to na dzień dzisiajszy się nie wazyłam, ale w niedziele po ślubie było 50,6 (teraz pewno będzie o kolejny kilogram więcej, ale się nie martwię - bo tak jak wczoraj mówiłam trzeba zjeść to co się uzbierało, a nie da się zamrozić..). Wiem, wiem, że to dla Was może być mało.. ale moje udka brzuszek i tyłek nie są dla mnie wciąż zadowalające. Na nogi ćwiczę, więc od jakiegoś czasu robią się naprawdę ładniejsze i aż zapragnęłam chodzić w krótkich spódniczkach - ale jeszcze mam jakąś blokadę psychiczną. Moi naoczni świadkowie ze ślubu też mnie skompementowali, że taka szczupła w pasie i w ogóle.. HIHI to jest naprawdę miłe. Ja już nie trzymam się restrykcyjnie diety, ale chcę upilnować wagę poniżej piędziesiątki - choćby to miało być tylko 49,9 - to żeby było poniżej. Teraz mogę się Wam już przyznać, ze w najlepszym momencie tej diety ważyłam 46,5 - masakra - byłam nawet zadowolona z wyglądu - ale nie udało się utrzymać. Więc teraz już nie mierzę tak nisko :-P Ale czy jestem na diecie czy nie, czy waże 100 czy 30 kg ;-P to i tak Was nie opuszczę, o nie, nie, nie.. Witaj Ostatnia Szanso, Saguś jak widzisz PAMIETAMY - ale współczuję tym maluchom, że tak szybko zaczynają im się egzaminy.. w sencie, że w tak młodym wieku! Miłego dnia :-P Cytuj
maslosia Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2010 uf, z powrotem zeszly te powrócone kg. To jednak przez warzywa. Wczoraj mialam dzień białkowy i jest -2,5kg od poczatku. Czlowiek madry jak czyta ksiazke, a jak przerabia przypadki na swoim ciele to juz wkracza panika :-P dzieki dziewczyny. az sie boje za 2 dni wrocic na warzywa :-P Cytuj
Bozena66 Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Witajcie :-P Od rana ruch na forum co mnie bardzo cieszy. Dzisiaj miało być na dworze ciepło i słonecznie, a za oknem jakieś ponuractwo, brr. Eyzaathe rzeczywiście Małgosie nam tutaj bardzo dopisały i wszystkie bardzo sympatyczne i nie myśl sobie, że nadwaga jest przypisana do tego imienia, raczej charakterystyczne dla Was jest dbanie o wygląd :-P Marudko gratuluje wagi,mam koleyanke ktora ma 153cm wzrostu i gdy wazy 0k. 50kg to wzglada bardzo dobrze, a najlepiej gdy wazy 48kg, wiec calkowicie Ciebie rozumiem :grin: A ile bys wolala wazyc 30 czy 100kg :-D Ostatnia Szanso jesates Pania od matematyki czy Pania do przyrody, biologii :twisted: Iriss gratuluje Ci, ze jestes takim fotogenicznym Potworkiem, to zawsze bylo moje marzenie. Ja z kolei sie pocieszam, ze w realu wygladam lepiej niz na zdjeciach :D Troszke przrazajace bylo to co nam napisalas o tycz kurczakach z salmonella :D Maslosiu gratuluje Ci i nie przejmuj sie tzmi wahaniami wagi, niestety kobiety mja to do siebie, ze nam ta waga jezdzi bardzo,ja tez ostatnio sie z tym problemem mecze. Pozdrawiam Wszystkich i zycze milego dnia :) :) :cry: Cytuj
jusia25 Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Witajcie !!! Nie wiem jaki jest u Was dziś dzień ale umnie brak słoneczka. Bardzo ponuro jest! :-P Co do wyglądu Marudki to się zgadzam. Pięknie wygladałaś i mom zdaniem figurke tez masz bez zarzutów. Jeszcze raz gratuluje! Co do mojej wagi to nadal stoi ale chce sobie przedłuzyc białeczka tak zeby od soboty mogła zacząć warzywka( imprezka rodziców) do tego czasu może waga drgnie. Muszę sie jakoś podratować a jesli bede miała w sobote warzywka to jest bardzo duże prawdopodobieństwo że nie zgrzesze, bo po co jak bede miałą sernik i sałatke protalowa?! Cytuj
agnieszkazuzanna Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2010 - witam wszystkich z ranka staram sie nadrobic zaleglosci po dyzurowe (zamiast sie polozyc )jak zawsze po koszmarnym dyzurku kilo mniej Bożenko... hm... nie kojarzę niestety jakos tak tych problemów z moją dietą.... generalnie skórę mam w dobrej kondycji, nie jest przesuszona... tylko jak coś to dłonie własnie :-P Wszystko zaczęło się jak zaczęłam studiowac i podobnie jak i Iriss zaczęły sie częste mycia rąk na klinikach i wcieranie w nie środków dezynfekujących... eh, kiedyś właśnie ta kosmetyczka u której bywam na depilacji stwierdziła, że "u lekarzy to powszechny problem" te suche dłonie, że mają takie klientki własnie :-P nutko niestety wiekszosc srodkow dezynfekcyjnych wysusza potwornie skore ja po pracy zawsze mam problem mimo kremu nawilzajacego i specjalnych rekawiczek i tak sa suche ale mam na nie sposob wieczzorkiem zawsze smaruje grubo kremem lapki zaakladam rekawiczki i ide spac rano raczki sa rewelacyjne doczytam reszte forum cos zjem i bede musiala sie polozyc na chwile jeszcze ide na szkolenie dzis jakis dziwwny temat zakazenia szpitalne ale swoje trzeba odbebnic pozdrawiam wszystkich Cytuj
Dagmara19 Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Witam dziewczyny! Wpadłam się pochwalić że dzisiaj na wadze 0,7kg w dół, strasznie się cieszę :-P swoją drogą u mnie to tak śmiesznie idzie, nie np. 0,1kg codziennie tylko nic...nic...nic... i nagle po kilku dniach np 0,5. I później się trzyma więc to nie woda czy coś. No w każdym razie chciałam Wam powiedzieć że z dumą mogę się już nazwać sumienną protalowiczką (nie to że wcześniej łamałam czy coś, po prostu miałam wątpliwości) bo zdałam sobie sprawę że mimo iż jest mi ciężko to na pewno nie przerwę kiedy koleżanka zaczęła mnie przekonywać że nie powinnam być na tej diecie (teksty typu: "to zbyt drastyczne, już dobrze wyglądasz, jak chcesz jeszcze trochę zrzucić to idź na zdrową dietę gdzie jesz wszystkie zdrowe rzeczy a nie same białka itp") a ja broniłam protalu! I wiecie co, może jest mi ciężko, ale nigdy nie ważyłam tyle ile ważę teraz przy obecnym wzroście (oczywiście jako dziecko ważyłam mniej :-P). Więc trzymam się dzielnie, mam nadzieję że moja siostra, która zaczęła ze mną ale ma trochę gorsze efekty się nie złamie też, w każdym razie będę jej pilnowała, mimo że przez internet bo jest w holandii :grin: Od dzisiaj stoję na straży protalu! :D Cytuj
agnieszkazuzanna Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2010 marudko wygladalas slicznie ja jeszcze pamietam przygotowania do mojego slubu ( w sierpniu bedzie 3 latka) dzien przelecial bardzo szybko tym bardziej ze slub mielismy w poludnie wstalam ok 7 a polozylam sie kolo 2 bo u nas sie tlucze porcelane u pani mlodej wiec biedny moj misiek biegal z wiaderkami z 2 pietra chyba do 1 w nocy do domku wrocilam kolo 2 musze wam powiedziec ze mimo iz mieszkam od kilku lat sama to tluczenie bylo u moich rodzicow wiec musialam dojechac do siebie no i moj mis spal wtedy nie w domku tylko u rodzicow jedyne co pamoetam to to ze nie czulam zmeczenia mimo ze baqwilismy sie do 5 rano to zasnelismy kolo 7 ja wstalam o10 moj maz niestety musila siedziec w pokoiku bo zapomnial ubranka na poprawiny i kierowca z maqma jechali rano po nie ale bylo super zreszta wszyscy nasi goscie byli zadowoleni aha do oltarza szlam w butach na obcasie i na zamrozonej kostce bo w piatek ja skrecilam ale wspomina sie super do dzis sie z tego smiejemy i nigdy nie zapomne mojego ostatniego dyzurku w czwartek przed slubem bo pierwszy raz siadalam do krazenia placzac z powodu slawetnego prof. Malca uciekam zajrze wieczorkiem Cytuj
saga Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2010 witam, dzisiaj troche pozniej bo rano zaspalam i nie zdazylam wskoczyc sie przywitac. myslalam ze mi sie wczesniej wydaje, ale dzisiaj potwierdzilam cos dziwnego... moj pies "wspiera" mnie w odchudzaniu :D jak leci reklama danio to on szaleje na widok "malego gloda" :grin: biegnie pod telewizor staje na lapkach i szczeka jak szalony :) :-P szkoda ze nie zachowuje sie tak samo jak lodowke otwieram, ale trzymam sie dzielnie i czekam na dalszy spadek... bardzo bardzo bardzo mi zalezy, bo to jedna z niewielu szans na dzidzie w moim przypadku :-P Witam Was serdecznie. Bardzo dziękuję za wsparcie dla mojej Madzi, ona pewnie już spokojniejsza bo widzi co ma przed sobą (pewnie już dostała test i go robi) a ja cała w stesie i taka bezradna. Ja też nie wiem dlaczego połączyli matematykę z biologią i chemią ale tak sobie wymyślili. Na polskim były z kolei pytania z historii. Nie wiem po co egzamin językowy (jutro) skoro do niczego się on nie liczy, widać w kuratorium mają takie pomysły. Trzymam kciuki za pozostałych gimnazjalistów, oby wyniki były jak najwyższe. Madzia mówiła że próbny egzamin (były dwa - to też parodia) były trudniejsze więc może nie będzie tak źle. Aha a temat rozprawki to (pewnie trochę pokręce) jaki wpłw ma egzamin na wybór szkoły tzn liceum. Już to zapisali nawet w demotywatorze, bo to jakaś kpina. Chłopak Madzi zabrał ją po południu do filharmoni (mieli darmowe wejście bo są oboje wolentariuszami i w nagrodę za pomoc innym dostali bilety) także mam nadzieję że się zrelaksowała wystarczająco. On jest starszy od niej więc sam niedawno przeżywał egzaminy. Madzik masz fajnego przyjaciela, może kup taką maskotkę głoda wsadź do lodówki i się nauczy szczekać jak tylko zobaczy że tam zaglądasz. hihihiih. Nie ma jak wsparcie najbliższych Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.