Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Śliweczko tego grilla to Ci zazdroszczę ja muszę prosić o udostępnienie działki bo tak to nie mam gdzie, mieszkam w typowym blokowisku więc na balkonie to jakoś tak nie bardzo mi pasuje.

O tak,ja mam swobodę na swoim podwórku.Nikogo dookoła nie ma,mogę robić co mi sie podoba :wink: A w bloku wiadomo...Mieszkałam w bloku całą swoją młodość i nigdy w życiu więcej blokowiska!!!!! Grill na balkonie...hehe.Pamiętam jak kiedyś moi sąsiedzi z bloku rozpalili grilla na balkonie ,a inni sąsiedzi wezwali straz pożarną.I grilowicze musieli zapłacić za przyjazd straży i mandat bo jest zakaz rozpalania grilla na balkonie :oops:

Opublikowano

Witam :wink:

U mnie słonecznie, @ przyszła, faza białeczek, to może coś w końcu ruszy w stronę szóstki. Zważę się jak zacznę warzywa. Zrobiłam badania i konsultowałam je z moją kuzynką przyszłą panią doktór. Czułam nerki i nie wiedziałam co się z nimi dzieje, jest OK. Z takich ciekawostek to dowiedziałam się od niej, że nerki nie są do niczego przyczepione, i w trakcie diety najpierw tracimy ten tłuszczyk miedzy naszymi organami, i dlatego nerki mogą tak reagować. Ps. Margaret dzięki za wiadomość.

Saga powodzenia w III fazie :oops:. Ja pije gorzką herbatę, tak się już przyzwyczaiłam, jak mi ktoś posłodzi np w gościach to wydaje mi się OBRZYDLIWIE słodka, fuj. Nie dziwię się, że Twoje kubki smakowe nie mogą się przyzwyczaić to takiej słodyczy.

Iriss nieźle się obłowiłaś na tych wyprzedażach. Ładne, tanie i użyteczne...

Leila nie chce Ci już mącić, skoro postanowiłaś. Jeśli mogę coś doradzić .... może kup sobie błonnik/ suplement diety/ w aptece a z zamian za to spróbuj raz dwa razy na tydzień zrobić dni białkowe. Takie Dukanowe 5w+2p. Mój znajomy od samego początku używa błonnika, żeby wspomóc pracę jelit i opróżnianie się.

marzeniaw zobacz w ustawienia->profil->sygnatura czy coś sobie nie skasowałaś przez przypadek. Drugie rozwiązanie to zrobić nowy.

Miłego dzionka, joj u nas w końcu słoneczna niedziela

Opublikowano

Gosiulek - taka 5 na przodzie to dopiero sukces... Gratulacje!

Gosiulek ja dalej uwazam,ze przy Twoim wzrsoscie 58 kg to juz bedziesz wieszak:)hehe no ale ciesze sie razem z Toba i troche zazdroszcze przyznam:)moze zaczaruj moja wage tez co??no ja tez usilnie proboje zrzucic jeszcze z ud, tylka i brzucha;lydki juz mam w 4 literach bo i tak wiem,ze sie nie zmiejsza...i zaczelam cwoczyc; w ostatnim tygodniu cwiczylam 3 x:)chcialabym na basen ale jak ja plywac nie umiem....buzki:*

Iriss to się tak wydaje tylko - naprawdę.. Z reszta może ja coś mam z tej mentalności grubaska - ciągle widzę, że jeszcze tu i jeszcze tu... Jak już właśnie wspominałam góra bez zarzutów - tylko jeszcze skórę ujędrnić. ale dół.. Oj chciałoby się jeszcze i to nie mało.. Mam nadzieję, ze coś się ruszy w czerwcu i tam bardziej...

Maragretko ja wiem, że sukces, tyle to ja warzyłam chyba ponad 10 lat temu... Ale tak jak mówiłam.. Weszłam na warzywka i waga już ponad 60kg.. dokąłdniej 60.6kg.. Albo było poniżej, więc wróci na pewno :oops: Kiedyś... :wink:

Opublikowano

Witam serdecznie.

Ja bardzo często jem takiego kurczaka, wycinam tłuszczyk i skórę, polecam.

Od dzisiaj 3 faza - zjadłam pół jabłka - pierwszy raz od 10 miesięcy, i lipa. Pierwszy kęs był boski, ale z każdym kolejnym wydało mi się obrzydliwie słodkie, ostatnie gryzy to jadłam na przymus. Jabłko było soczyste i średniej wielkości, jestem zawiedziona, myślałam wcześniej że tak tęsknię za owocami że zjem je z ogryzkiem a tu lipa. Nie lubię słodkiego smaku jest wstrętny, jak to mówią moje dzieci dieta wypaczyła mi poczucie smaku. Może już nie będę lubiała słodyczy (tak to bym bardzo chciała). Jutro lub w poniedziałek spróbuję truskawek ale po tym doświadczeniu wcale się do tego nie palę.

Dziwadło ze mnie.

Kiedyś lubiałam słodkie wina - ciekawe jak teraz.

saguś gratuluję 3 fazy !! W końcu się zdecydowałaś :wink: I jak kolejne wrażenia?? A Tobie to faktycznie mogło się ze smakami coś pokręcić, bo wspominałaś, że raczej żadnych deserków nie robiłaś na dietce, prawda?? Ja Ci powiem, ze na pewno tęsknię za owocami... Wczoraj z zakupionymi warzywkami zapałętała mi się jedna mała truskaweczka.. no i że nikomu w domu nei było, to nie chciałam jej wyrzucić i zjadłam... Jaaaaa - niebo w gebie.. akurat taka smaczniutka była !!! :oops: Ale jeśli o mnei chodzi to jescze trochę..

Opublikowano

Witajcie kobietki!!!

Saga ja też gratuluję!! kurczę ciekawe czy wrócą Ci te smaczki?:oops:

Śliweczko normalnie jestes niesamowita!! czerpię insiracje z Twojego bloga na różne dania...ale tym żółtym serem to mnie rowaliłaś;) nie zła jesteś:grin:

Iriss widzę, że łowca z Ciebie:) ja też bardzo lubię zakupy...to mój drugi nałóg po jedzeniu...ech

Dziewczyny dziś mija równo 2 tyg jak jestem na diecie, dziś rano na wadze 64, cieszę się bardzo i czuje się duuuuuuuuuuuużo lepiej, aż normalnie z tej euforii mam myśli, żeby się nagrodzić jakimś jedzeniowym grzeszkiem:( ale nie dam się, myślę, że jeszcze 4 kg i będę naprawdę dobrze wyglądała, wiadome trzeba ćwiczyć, bo skóra nie ta, no i mięśni tez wiele nie widać. Mam tylko dylemat bo moja faza 3 powinna potrwać jakieś 80-100 dni, no a ja w sierpniu wyjeżdżam do tyki za granicę, a tam ni cholery nie będę miała szansy jeść jak dukan nakazuje.....:wink: no i co mam począć??

Opublikowano

Witam niedzielnie:)

wczoraj malo spalam po tych nocnych baletach to dzis odespalam prawie 10h...i czuje sie fatalnie;za stara chyba juz jestem hehe...jak bylam na studiach to moglam tak codziennie a teraz?!ach!!

generalnie to juz pranko reczne zrobilam;pogoda ladna to szybko wyschnie;poza tym sniadanko, kawka i kolejn odcinek Chirurgow..mam zgranych 5 sezonow i ogladam jak szalona:)uwielbiam!!

Bożenko dawno nie pisalas..co tam u Ciebie?:wink:

leila 20 kg to i tak bardzo duzo i mozesz byc z siebie dumna:)a powoli jak bedziesz trzymac dietke nawet z wieksza iloscia warzyw zejdzie jeszcze wiecej;moze cwiczenia jakies??a protanka tez niezly pomysl dala z tym 5/2..moze sprobuj:)

Gosiulek dobrze wiem jak to jest miec mentalnosc grubaska:)ja ostatnio ciagle jak na siebie patrze to mam wrazenie,ze zamiast mnie ubywac to ciagle jest wiecej, na brzuchu zwlaszcza!!popadam w paranoje po woli..

milej niedziel!!

Opublikowano

czesc dziewczyny. dzisiaj jest dokladnie dwa miesiace jak jestem na diecie. i mimo tego ze ostatnio przez swoje wlasne bledy waga troche poszla w gore to ciesze sie z tych 11 kg ktore stracilam. Przy PCOS ciezko jest stracic kilogramy, ale wierze ze na dukanie mi sie uda. dzieki Waszym rada waga pomalutku zaczela znowu schdzic w dol i mam nadzieje ze tak zostanie icon_smile.gif ciagle czekam na ksiazke to sie doksztalce bo narazie to taka glupiutka jestem i kazdego skoku wagi strasznie sie boje. mam nadzieje ze teraz to bedzie juz tylko lepiej.

milej niedzieli dla wszystkich. buziakiicon_biggrin.gif

Opublikowano

wkurza mnie to nowe forum jak nic!!ja czesto czytam najpierw bez logowania i zaznaczam cytaty ;poprzednio na dole byla opcja odpowiedz i wyskakiwamo mi okeniko do logowania i potem od razu wskakiwalo okienko z wszystkimi cytowanymi postami...teraz dojezdzam do konca strony z zaznczonmi cytatami,musze wrocic na gore kliknac logowanie a potem znowu na dol zeby kliknac odpowiedz..wrrrrrrr no normalnie wnerwia mnie to!!

Witajcie kobietki!!!

Saga ja też gratuluję!! kurczę ciekawe czy wrócą Ci te smaczki?:oops:

Śliweczko normalnie jestes niesamowita!! czerpię insiracje z Twojego bloga na różne dania...ale tym żółtym serem to mnie rowaliłaś;) nie zła jesteś:grin:

Iriss widzę, że łowca z Ciebie:) ja też bardzo lubię zakupy...to mój drugi nałóg po jedzeniu...ech

Dziewczyny dziś mija równo 2 tyg jak jestem na diecie, dziś rano na wadze 64, cieszę się bardzo i czuje się duuuuuuuuuuuużo lepiej, aż normalnie z tej euforii mam myśli, żeby się nagrodzić jakimś jedzeniowym grzeszkiem:( ale nie dam się, myślę, że jeszcze 4 kg i będę naprawdę dobrze wyglądała, wiadome trzeba ćwiczyć, bo skóra nie ta, no i mięśni tez wiele nie widać. Mam tylko dylemat bo moja faza 3 powinna potrwać jakieś 80-100 dni, no a ja w sierpniu wyjeżdżam do tyki za granicę, a tam ni cholery nie będę miała szansy jeść jak dukan nakazuje.....:wink: no i co mam począć??

nynka ano lubie takie wyprzedaze gdzie naprawde mozna zalesc cudne rzeczy:)nalog jak nic:)i tak jak u Ciebie...zaraz po jedzeniu:)a powiedz mi Kochana co znaczy,ze jedziesz do tyki za granice?!;rozumiem,ze to jakas slowna pomylka jest:)moze to praktyki??a co bedziesz praktykowac jesli tak?i gdzie?i na pewno cos tam sie protalowego znajdzie

czesc dziewczyny. dzisiaj jest dokladnie dwa miesiace jak jestem na diecie. i mimo tego ze ostatnio przez swoje wlasne bledy waga troche poszla w gore to ciesze sie z tych 11 kg ktore stracilam. Przy PCOS ciezko jest stracic kilogramy, ale wierze ze na dukanie mi sie uda. dzieki Waszym radom waga pomalutku zaczela znowu schdzic w dol i mam nadzieje ze tak zostanie :) ciagle czekam na ksiazke to sie doksztalce bo narazie to taka glupiutka jestem i kazdego skoku wagi strasznie sie boje. mam nadzieje ze teraz to bedzie juz tylko lepiej.

milej niedzieli dla wszystkich. buziakiicon_biggrin.gif

no magdzik widze,ze kopniaki pomogly!!super:)

a ja pije druga kawe wlasnie;wczoraj kupilam do tego czajniczka kawke mielona smaki- toffi a druga wisnie w rumie;niebo w gebie:)

Opublikowano

nynka ano lubie takie wyprzedaze gdzie naprawde mozna zalesc cudne rzeczy:)nalog jak nic:)i tak jak u Ciebie...zaraz po jedzeniu:)a powiedz mi Kochana co znaczy,ze jedziesz do tyki za granice?!;rozumiem,ze to jakas slowna pomylka jest:)moze to praktyki??a co bedziesz praktykowac jesli tak?i gdzie?i na pewno cos tam sie protalowego znajdzie

Iriss ano pomyłka, hi hi:) miało być tyrki:) czyli do pracy...niestety nie na praktyki, miło by było, no ale cóż. No właśnie problem w tym, że byłam już tam w tamtym roku, a generalnie we Francji, w górach i wiem jak to wygląda. Jadę do mega bogatej rodzinki, która ma zamek (dosłownie:)) własnie w górach francuskich, ale to wioska, w kórej jest jeden bar. Więc jeśli chodzi o zakupy to nie bardzo...a pracownicy jedza to co kucharka ugotuje:) hi hi, w tamtym roku to w zasadzie na śniadanie bagietka (innego chleba nie było) z dżemem, potem na obiad to różnie, ale przeważnie tłusto..., sałaty dużo, ale z sosem, sery, które uwielbiam....no nic jakoś poradzę sobie, bo w sumie duzo sie nie je, pracuje, moze uda się nie przytyć....bo bardzo chcę żeby to byłą OSTATNIA DIETA W MOIM ZYCIU:)

Opublikowano

Dziewczyny, kopnijcie mnie w tyłek albo puknijcie mnie w moją głupią głowę. Tak mi dobrze szło, aż pojechałam z rodzicami na 50-tkę wujka. Nie zjadłam może dużo (bo przez dwa dni ze 3 kawałki ciasta), ale okropnie się z tym czuję i boję się że jak raz sobie pozwoliłam to później będzie mi gorzej trzymać się zasad :wink:

Opublikowano

Gratuluję wszystkim którzy tak pięknie chudną :wink: .

Iris super te zakupy :oops: .

Słonko piękne ale wczoraj byłam w pracy od 7.00 do 19.00, a dziś od 19.00 do 7.00.

Jutro z rana wizyta u Urologa (torbiele na nerce).

Ale cieszyłam się dziś bardzo jak wcinałam warzywa ;) .

Te 5 dni na białkach minęły szybko ale stęskniłam się za warzywkami.

Motywacja jest super ,bo po 5 dniach 2.9 kg mniej :grin: .

Pozdrawiam wszystkich i zmykam do pracy .

Opublikowano

Dziewczyny, kopnijcie mnie w tyłek albo puknijcie mnie w moją głupią głowę. Tak mi dobrze szło, aż pojechałam z rodzicami na 50-tkę wujka. Nie zjadłam może dużo (bo przez dwa dni ze 3 kawałki ciasta), ale okropnie się z tym czuję i boję się że jak raz sobie pozwoliłam to później będzie mi gorzej trzymać się zasad icon_sad.gif

Nuitt no bedzie ciezej bedzie. ja na poczatku tez mialam wpadke jak podkradlam mojemu Marcinowi placka ziemniaczanego, na wadze sie na szczescie nie odbilo, ale mialam wyrzuty sumienia i powiedzialam mu zeby mnie lepiej pilnowal. to nawet teraz po 2 miesiacach czasami chce mi sie plakac jak on wcina jakies pysznosci a ja nie moge. niestety dieta to nie bajka i pieknie nie bedzie, ale musimy byc twarde i walczyc ze slabosciami... pozdrawiam i trzymam kciuki.

p.s. jako ze sama mialam wpadke to nie bede "krzyczec" :wink: moze inne dziewczyny dadza ci reprymende :oops: buziaki

Opublikowano

Witajcie po południuicon_biggrin.gif

Mam nadzieję, że się ta pogoda utrzyma, bo bardzo mi odpowiada, nawet jak cały dzień siedzę w pracyicon_wink.gif

Magdzik cieszę się, bo już inaczej teraz piszesz, widać, że wzięłaś nowy oddech i znów z zapałem bierzesz się do diety. Tak trzymajicon_biggrin.gif Koleżankami się nie przejmuj, bo na pewno C i zazdroszczą. Poza tym mozliwe, ze można schudnąć 5kg na samych jajkach i grejfrutach, ale np moich 20 juz na pewno nie. Nawet jeśli miałabym chudnąć 2 miesiące a nie rok to i tak na takiej monotonnej diecie nie dałabym rady. Ciesz się, że znasz naszą dietę, bo jest fajna i skuteczna i głowa do góryicon_biggrin.gif

Iriss jestem kochanaicon_biggrin.gif Nie mam za bardzo o czym pisać, już nie bardzo mi organizm daje chudnąć, ale walczę dalej. Pewnie coś będę chciała zmienić w diecie, ale trochę czekam na urlop, a przynajmniej na więcej wolnego. Dzisiaj poszłam w Twoje ślady, czyli do sklepu. Miałam do wykorzystania kupon -25% na całe zakupy w C&A. Chciałam sobie kupić sukienkę na lato, robiłam wszystko, żeby nie była wydekoltowana, ale się nie udało. Wyszłam z przymierzalni, żeby się pookazać koleżance i wszyscy czekający w kolejce orzekli, że koniecznie tę sukienkę z dekoltem. Mam takiego kolegę w pracy, który zauważa wszystkie moje wydekoltowane ubrania i mówi, że są śliczne(oczywiście gapiąc się przy tam na mój biust), w związku z tym kupiłam sobie kolejną śliczną sukienkę. Wraz ze stratą kilogramów ilość moich ślicznych sukienek i bluzek zdecydowanie wzrosłaicon_lol.gif

Nuitt to ja wybieram puknięcie Cię w Twoją mądrą głowę, bo pukanie w głupią nic nie daje, wiem to z własnego doświadczeniaicon_biggrin.gif

Opublikowano

dziekuje Bozenko za cieple slowa. musze sie przyznac ze czasami mam dolki i juz mi sie wszystkiego odechciewa, albo zaczynam plakac bez powodu i nie mam sily nawet wstac z lozka, ale po paru dniach (czasami tez godzinach) wszytko mija i mam taki skok energii ze az mnie roznosi. niestety moja lekarka nie jest w stanie mi pomoc bo nie ma zadnych powodow tych stanow depresyjnych, ale ja podejrzewam hormony. w kazdym badz razie, teraz jestem w tej lepszej fazie i mam tyle energii ze moglabym was wszystkie obdzielic... oby to trwalo jak najdluzej. w razie nastepnego spadku, znowu poprosze o kopniaka i wroce do normy :oops: ale przyznam sie ze bez WAS nie poradzilabym sobie tak latwo. pozdrawiam :wink:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.