Ivon Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Może macie dziewczyny rację (na pewno). Ale ja nie mogę mojej mamy ciągle martwić że coś tam. Ona musi wiedziec że jest OK. A nie jest. Teraz moja teściowa mnie pocieszyła że jej druga (młodsza i jeszcze nie prawnie synowa) schudła i to jak. A ja gruba jestem i wogóle, a tak naprawde ja mam dwoje dzieci (ona nie ma, to nie błąd, ale dla figury lepiej) no i mi dzisiaj na pocieszenie powiedziała że ja już nie schudne. Motywacja co????? Cytuj
guga Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Witam. Jestem tutaj trochę z wami, a jednak czuję się obco. Wiem że fajnie jest rozmawiać (czatować) z osobami które się zna, wie się o nich więcej niż nowe forumowiczki. Nowe omijacie szeroim łukiem, po co pisać do nich. Wydawało mi się że jest to forum o tym jak schudnąć na diecie Dukana a nie tylko o tym co u nas (was) się dzieje. Już nie pamiętam, któraś w was, bardziej zaawansowanych w dukanie napisała że ma już dosyć czytania o nowych menu w dukanie. To, że ktoś pyta się o rzeczy których nie jest pewien to chyba nie grzech. Która z was wszystko wiedziała od razu. A jak są takie osoby które chcą tylko z określonymi osobami pisać to stwórzcie sobie forum prywatne, albo to zróbcie prywatne:. Myślałam że można będzie się tu zmotywować, a tu zonk;(( Jeszcze raz do Ivon , przepraszam że chaotycznie , ale jak zwykle czytam posty od tyłu aż doczytałam się jak wyżej . Ja też jestem nowa na forum i też czasami mam wrażenie że niewidzialna . Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie w jakim celu powstało to forum i co my z tego chcemy wynieść . Ja nie wtrącam się do dyskuji na tematy takie jak ; stanik , sukienka itp. Nie mam takiej potrzeby , a to akurat mój zawód ale prywatnie po pracy walcząc z dietą loguję się by dodać sobie motywacji do dalszego działania . Faktem jest że forum zasypywane prywatami bardzo źle się czyta ( chyba że ktos lubi czytać cudze pamietniki ) i równie trudno przekopać się do faktycznej wiedzy , doświadczeń na temat diety ( czytałam książkę - tak w razie czego ) .Myślę że starsze forumowiczki ( są wyjątki ) są na diecie od tak dawna że temat jest już dla nich nie tak ciekawy by odpowiadać . A tobie kochana gratuluję odwagi , ja posty czytam i jak bedę coś wiedziała to odpiszę . Jestem na 2 fazie , różnie idzie , ale warto !!! Cytuj
Ivon Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Jeszcze raz do Ivon , przepraszam że chaotycznie , ale jak zwykle czytam posty od tyłu aż doczytałam się jak wyżej . Ja też jestem nowa na forum i też czasami mam wrażenie że niewidzialna . Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie w jakim celu powstało to forum i co my z tego chcemy wynieść . Ja nie wtrącam się do dyskuji na tematy takie jak ; stanik , sukienka itp. Nie mam takiej potrzeby , a to akurat mój zawód ale prywatnie po pracy walcząc z dietą loguję się by dodać sobie motywacji do dalszego działania . Faktem jest że forum zasypywane prywatami bardzo źle się czyta ( chyba że ktos lubi czytać cudze pamietniki ) i równie trudno przekopać się do faktycznej wiedzy , doświadczeń na temat diety ( czytałam książkę - tak w razie czego ) .Myślę że starsze forumowiczki ( są wyjątki ) są na diecie od tak dawna że temat jest już dla nich nie tak ciekawy by odpowiadać . A tobie kochana gratuluję odwagi , ja posty czytam i jak bedę coś wiedziała to odpiszę . Jestem na 2 fazie , różnie idzie , ale warto !!! To nie odwaga, to desperacja. Ja naprawdę chcę schudnąć, nikt mi w tym nie pomaga i myslałm że tu znajdę poparcie. Cytuj
Dagmara19 Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 To nie odwaga, to desperacja. Ja naprawdę chcę schudnąć, nikt mi w tym nie pomaga i myslałm że tu znajdę poparcie. No tak, ale spytałaś o coś i Ci nie odpowiedziano? Albo miałaś jakieś wątpliwości? Bo ja też nie mieszam się w rozmowy na prywatne sprawy raczej, nie czytam większości takich postów, ale jak ktoś zadaje pytanie związane z dietą to zawsze chyba ktoś odpowiada, jak nie za pierwszym razem to za drugim... Podobnie jak ktoś ma trudne momenty w diecie itp. Cytuj
kania82 Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 witam was popołudniowo :wink: o jejku, ale duszno, nie ma czym dychać i nic przez to się nie chce, nawet jeść :oops: słuchajcie kupiłam dziś pyszny serek biały chudy w lidlu ma tylko 0,5% tłuszczu i jest stosunkowo tani 250g ok. 2 zł, a i namierzyłam też jakiś czas temuw tesco fajny jogurt (pisałam wcześniej o nim) 0,1% tłuszczu 500g za 1,7. Miałam dziś jechać na zakupy, ale jest tak duszno, a poza tym zanosi się na konkretną burzę więć zrezygnowałam i podgonie obowiąznki domowe, no i trochę porządze w kuchni, zrobię naleśniczki i takie tam ;) miłego popołudnia Cytuj
Dagmara19 Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Może macie dziewczyny rację (na pewno). Ale ja nie mogę mojej mamy ciągle martwić że coś tam. Ona musi wiedziec że jest OK. A nie jest. Teraz moja teściowa mnie pocieszyła że jej druga (młodsza i jeszcze nie prawnie synowa) schudła i to jak. A ja gruba jestem i wogóle, a tak naprawde ja mam dwoje dzieci (ona nie ma, to nie błąd, ale dla figury lepiej) no i mi dzisiaj na pocieszenie powiedziała że ja już nie schudne. Motywacja co????? Nie słuchaj takich osób, zawsze da się schudnąć, ja dosłownie NIGDY nie ważyłam tyle ile teraz (oczywiście przy obecnym wzroście, nie mówie o tym, jak byłam dzieckiem) a jakoś udaje mi się krok po kroczku, mimo tego że już w jakimś sensie się poddałam, myślałam, że nigdy mi się nie uda bo nawet jak chudłam 5 kilo to po diecie przybywało mi 6. Dasz radę i pokażesz swojej teściowej :wink: Cytuj
Jolcia Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Iwon wiem co czujesz bo mi też tak głupio wcinać się grupę. Tak było jak dziewczyny prowadziły rozmowy podczas stosowania diety Montignac. Na początku nieswojo ale potem to jak w rodzinie. Ja nie zawsze mam czas na pisanie ale czytam wszystkie posty. Powoli zaczynam poznawać dziewczyny. Jestem pełna podziwu dla wszystkich którzy schudli. Mam nadzieję ,że też kiedyś dojdę do 4 fazy. Dziś jestem 3 dzień na 2 fazie po 5 dniach białek. Czuję się świetnie a waga 3,5 kg mniej. Dla mnie najgorsze są dni po nocnej zmianie, bo mam większy apetyt. Na szczęście na tej diecie nie ma ograniczeń. Pozdrawiam wszystkich :wink: Cytuj
magdzik Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 MAGDZIK kobieto uważaj na Siebie bo groznie to zabrzmiało i o nieszczęście niewiele trzeba...... A tak na marginesie <tylko bez obrazy> dowaliłaś z tym tekstem "uwolnić orkę" wpierw Ci wspólczułam a za chwilę wyrwał mi się taki gardłowy śmiech,że ąż Mi ciut wstyd malenstwo ty sie nie przejmuj bo teraz to i ja sie z tego smieje, wczoraj taki mialam podly humor i tak napisalam. przy mojej wadze to wiesz... jeszcze mi duzo do "szprotki" brakuje wiec wymyslilam sobie ta orke :wink: spoko, poza ogromnym siniakiem na rece i tylku nic mi nie jest :oops: ale dziekuje ze chociaz przez chwile mi wspolczulas Może macie dziewczyny rację (na pewno). Ale ja nie mogę mojej mamy ciągle martwić że coś tam. Ona musi wiedziec że jest OK. A nie jest. Teraz moja teściowa mnie pocieszyła że jej druga (młodsza i jeszcze nie prawnie synowa) schudła i to jak. A ja gruba jestem i wogóle, a tak naprawde ja mam dwoje dzieci (ona nie ma, to nie błąd, ale dla figury lepiej) no i mi dzisiaj na pocieszenie powiedziała że ja już nie schudne. Motywacja co????? Ivon mi tez jest ciezko. streszcze ci troszeczke swoja historie. w wieku 16 lat ze wzgledow zdrowotnych lekarze przepisali mi hormony, zaczelam tyc w okropnym tempie i nie moglam tego powstrzymac nawet po odstawieniu tabletek. moj byly zdradzal mnie ze wszystkim co tylko chodzilo po ulicach ale ja przymykalam na to oczy bo myslalam ze takiego grubasa nikt nie bedzie chcial. w koncu nie wytrzymalam i odeszlam. dopiero wtedy powiedzial co naprawde o mnie mysli. bolalo i to bardzo. dlugo bylam sama ale teraz mam swietnego faceta ktoremu nie przeszkadza to ze mam troche za duzo cialka. kocha mnie taka jaka jestem. ciagle staralam sie odchudzac ale tak naprawde nic nie dzialalo. zalamalam sie i wtedy jeszcze lekarze mnie dobili mowiac ze mam problemy z jajnikami i beda problemy z zajsciem w ciaze. pomoc moze utrata wagi i zabieg na jajniki. wiec kochana ta dieta pokazala mi ze jednak moge schudnac a ja postanowilam ze zrobie wszystko zeby tylko miec dziecko. poza tym pokaze wszystkim ktorzy ze mnie kpili i wytykali mi moja nadwage ze moge byc cudowna kobieta. zreszta czy wartosc czlowieka jest mierzona w kilogramach? raczej nie... ale bede miala satysfakcje jak mnie zobacza... dluga droga przede mna. ale wiem ze uda mi sie. kochana zacisnij zeby i walcz o strate kilogramow, chociazby po to zeby pokazac tesciowej ze sie mylila. trzymam kciuki i wierze ze inne dziewczyny tez. pisz do nas i nie poddawaj sie... wtedy tylko potwierdzisz slowa tesciowej. pozdrawiam Cytuj
Maragrete Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Witajcie w upalne popołudnie, ja jeszcze w pracy ale juz marzy mi sie domek z prysznicem, lepie sie cała od upału, u nas dzis sahara na przemian z ulewnym deszczem, parno igoraco. Ivon - nie ciskaj sie, mało piszesz to mało o Tobie wiemy i mało z Toba dyskutujemy. a pytania rzeczywiście czasem pozostaja bez odpowiedzi z braku czasu albo z przeoczenia. Naprawde wszystkich na forum traktujemy tak samo... Nie wierz teściowej ( trochę to wrednie ci powiedziała...) można schudnąć, czego jestem zywym przykładem, popatrz na mój suwaczek i do boju ! :wink: Trzykmam za ciebie kciuki, uda sie - na pewno ! Magdzik - zbladłam jak czytałam o upadku w wannie ale rozbawiłaś mnie tą orką...... :oops: Magda - powodzenia raz jeszcze ci życzę na powtórnym protalu. Aha i mamie złóz gratulacje za decyzje i determinacje, razem będzie wam łatwiej i raźniej. Magda - nasza Balbinka juz dawno sie nie odzywała, jakiś czas temu zaglądała jeszcze na blog do naszej Śliweczki ale teraz juz całkiem zamilkła. A Jusia drugi raz podjęła postanowienie o wznowieniu diety od początku ale tez gdzieś zniknęła. Malina - fajnie ze masz czas wpaść do nas od czasu do czasu, i ciesze sie że z waga udaje ci sie trzymac poziom.... Powodzenia :) ! Witam serdecznie nowy narybek na Protalu i zycze powodzenia w dietkowaniu z nami ! :grin: Młoda 77 - nie narzekaj, Tobie tez niewiele zostało do celu... nie to co ja.... i fajnie, tak trzymaj ! :) Maleństwo - no to szkoda,że że za wczesnie ci pogratulowałam ale to bedzie na zapas.... ;) Cytuj
Maragrete Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Czy u was w pozostałych częściach Polski jest też tak plaga komarów jak u nas ? no to jest cos bez nazwy, ja mieszkam na skraju miasta przy lesie, polach i jak wracam z pracy i próbuje wyprowadzić choc na chwile mojego psa na spacer albo zrobić cos w ogrodzie, bo dzień długi i można by było korzystać z uroków tej pory roku - to nie da sie bo całe roje komarów napastliwie kąsają i spacerując z psem macham ramionami jak wiatrak. Pryskam sie Offem ale to nic nie daje... słyszałam, że można jeszcze smarować sie trochę olejkiem waniliowym, takim do ciasta bo one tego nie lubią, zaraz dziś kupie i wypróbuję. Wczoraj nawet okna nie mogłam otworzyć żeby do środka nie wlatywały i potem nie kąsały mnie w nocy... Moze macie jakies inne wypróbowane metody na te "POTWORY "..? Cytuj
saga Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Witam. Jestem tutaj trochę z wami, a jednak czuję się obco. Wiem że fajnie jest rozmawiać (czatować) z osobami które się zna, wie się o nich więcej niż nowe forumowiczki. Nowe omijacie szeroim łukiem, po co pisać do nich. Wydawało mi się że jest to forum o tym jak schudnąć na diecie Dukana a nie tylko o tym co u nas (was) się dzieje. Już nie pamiętam, któraś w was, bardziej zaawansowanych w dukanie napisała że ma już dosyć czytania o nowych menu w dukanie. To, że ktoś pyta się o rzeczy których nie jest pewien to chyba nie grzech. Która z was wszystko wiedziała od razu. A jak są takie osoby które chcą tylko z określonymi osobami pisać to stwórzcie sobie forum prywatne, albo to zróbcie prywatne:. Myślałam że można będzie się tu zmotywować, a tu zonk;(( Witam wszystkich To nie tak lubimy jak grono się powiększa i menu to bardzo ważna sprawa, każda z nas pamięta początki i ten strach czy dieta zadziała na mnie. Wydaje mi się że każdy dostaje odpowiedź na swoje problemy, ale bez sensu dublować te same sugestie co do menu. Może ktoś miał akurat gorszy dzień i tak napisał, każdemu się to zdarza, uszy do góry:) Cytuj
Dagmara19 Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 haha, taka ciekawostka :wink: https://www.pudelek.pl/artykul/25271/szyc_je_tylko_mieso_i_nabial/ Cytuj
saga Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Witam ,dawno mnie nie było,staram się czytać Was na bieżąco,ale nie zawsze mam czas.Widzę,że wciąż nas przybywa🙂,to super.Nasze forum wciąż żyje i pracuje.Moja waga trochę spadła,wyglądam fajnie w letnich ciuszkach i wciąż słyszę komplementy,to bardzo miłe:grin:.Ja już prawie rok w IV fazie ,czyli po diecie i przyznaje że jest super ,od lat tak nie było.Zaraz nadrobię zaległości w czytaniu.Serdecznie pozdrawiam i życzę samych sukcesów w dietowaniu. Pozdrawiam serdecznie, to bardzo pocieszające co piszesz, mam nadzieję że do końca życia nie będę tak wspaniałym klinetem firmy Piątnica, chciałabym oprócz słynnego serka żywić się innymi produktami bez dodatkowego balastu na boczkach. Cytuj
saga Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Sorki. U mnie chumor może nie taki, bo córeczka na wycieczkę pojechała z klasą (5cio dniową do Francji) i to jest pierwszy raz kiedy rozstajemy się na tak długo. Zazwyczaj zostawała z dziadkami, ale codziennie się widziałyśmy, albo rozmawiałyśmy telefonicznie. A tam zabronili im brać komórek i dzwonić do rodziców, a ja siwieje bo nie wiem co się z nią dzieje. No niby wszystko ma, pieniądze dostała jakby coś jej zabrakło ale ta niewidza mnie dobija. No i tym bardziej mój synuś nic nie chce robić, bawić się bo nie ma jego siostrzyczki. Wczoraj upiekłam swoje pierwsze ciasto drożdżowe, ale oczywiście nie jadłam, mąż mówi że smaczne. To dla córeczki, ona lubi, a jutro w nocy wraca. Pozdrawiam serdecznie i spadków życze. To piękna wycieczka, na pewno wszystko dobrze, ale wiem jak to jest gdy dziecko wyjedzie człowiek mimo woli się martwi. Moje dzieci w tym roku pojadą w wakacje do Paryża na 11 dni z męża siostrą, duże te moje dziewczyny 14 i 16 ale pewnie też będę niespokojna. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.