saga Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Może macie dziewczyny rację (na pewno). Ale ja nie mogę mojej mamy ciągle martwić że coś tam. Ona musi wiedziec że jest OK. A nie jest. Teraz moja teściowa mnie pocieszyła że jej druga (młodsza i jeszcze nie prawnie synowa) schudła i to jak. A ja gruba jestem i wogóle, a tak naprawde ja mam dwoje dzieci (ona nie ma, to nie błąd, ale dla figury lepiej) no i mi dzisiaj na pocieszenie powiedziała że ja już nie schudne. Motywacja co????? Nie słuchaj takiej teściowej. Moja jest bardzo sympatyczna a jak zaczynałam to ciągle mówiła że po co się odchudzam, modelką nie jestem. (Ona też nie bo ma ogromnąę i nie myśli o tym, że przez to ma problemy z kręgosłupem, a nie dawno miała zabieg na przepuchlinę).A ja schudłam i czuję się świetnie, jest mi z tym dobrze, i niech inni mi zazdroszczą, chciałam i wywalczyłam, a jak komuś się nie podoba to już jego problem. - Taka postawa bardzo pomaga samej siebie dopingować. Kasius – nic nie dzieje się z niczego, lepiej faktycznie udać się prywatnie do lekarza. ZDROWKA Magdzik - dobrze że się nie połamałaś dziewczyno w tej wannie. Bardzo dziękuję Malinowa. A w Gdańsku miało padać, a od rana świeci słoneczko, i niech tak jest w końcu to lato i powinno być ciepło, moje roślinki na balkonie od razu odrzyły po tych wietrznych i mokrych dniach. Zapomniałam się zważyć, i jeszcze ta @ zatrzymała mi pewnie wodę. Moja 3 faza to trochę taka kulawa jest bo zaczęłam cztery dni temu a jak do tej pory to zjadłam pół jabłka, 6 truskawek i 2 łyżki kuskus, ale wyczyn, a tyle sobie obiecywałam, poza tym to jem to co w fazie 2. Wolno mi a nawet nie umiem tego wykorzystać hihihi, a tyle czekałam na zmianę. Sandra – dobrze masz że socjal starcza na życie bo w Polsce to nie bardzo. Cytuj
saga Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Tylko 1 kg do końca!!! Niesamowite!!! Gratuluję charakteru!!! Dawno mnie nie było, ale pamiętam o Was cały czas!!! I cały czas jestem też na diecie:))) Pozdrawiam!!! Bardzo dziękuję za uznanie. Każemu się uda trzeba walczyć i wierzyć w siebie. Maragrete - mieszkam w mieście może dlatego nie widać u nas specjalnie dużo komarów, to podobno przez powódź do Ciebie mają bliżej niż do mnie. Cytuj
protAnka Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 ufff ,gorąco.... wiadomość dla LODOŻERCÓW :oops: .... na upalne dni, któraś z was mówiła o zamrażaniu jogurtów. Są świetnymi zamiennikami lodów, ja mrożę małe jogobelle ligth ...są pyszne, właśnie do jednej się dobieram :wink: . Margaret komarzyc jest mnóstwo, przedtem pojawiały się wieczorem, a teraz cały dzień tną. tu cytat "Witamina B1 - zapewnia ochronę trwającą przez 36 godzin, witamina jest wydzielana z potem i moczem a zapach ten odstrasza komary. Jednak wiele osób twierdzi, że spożycie witaminy B nie ma wpływu na ilość pogryzień. Olejki roślinne - eukaliptus cytrynowy, który zawiera citridiol oraz olejek z mięty pieprzowej jednak potrzeba sporej ilości olejku by ochronić przed pogryzieniem." .... zawsze można eksperymentować. Magdzik po przeczytaniu Twojej historii jeszcze mocniej trzymam za ciebie kciuki Ivon uda Ci się, trochę silnej woli, konsekwencji. Chudnij dla siebie i własnego samopoczucia, a teściową też zaskoczysz. Cytuj
protAnka Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 te komary to w Małopolsce tną... "Wolno mi a nawet nie umiem tego wykorzystać hihihi, a tyle czekałam na zmianę." oj Saguś przesiąkłaś Dukanem na wskroś. Może to dobrze, organizm się powolutku bedzię przestawiał, gorzej by było gdybyś odrazu rzuciła się na "normalne" jedzenie. Kurcze a ja jak kończę białeczka to już ostatniego dnia myślę co sobie zrobie fajnego z warzyw. Nie mówiąc o tym, że drzewo z czereśniami omijam szerokim łukiem, bo tak się na mnie ładnie patrzą. Cytuj
magdzik Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 oj dziewczyny... co ja bym bez Was zrobila... kochane jestescie i juz!!! trudno mi za granica z daleka od rodziny i znajomych. moim jedynym wsparciem jest Marcin i WY!!! ciesze sie ze jestescie... buziaki Cytuj
leila Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Witam Was Dziewoje i Menszczyźni :wink: Na początek, bo tak troszkę mnie ta sprawa ruszyła... Tak więc Ivon ja dołączam się do słów dziewczyn. Byłam na diecie i teraz robię wielki powrót i to tylko dlatego się może udać że będę tutaj. Piszesz o menu Protalowym że nikt tutaj nie chce klepać o tym postów, po pierwsze nie chcą bo i tak one zaginą, po drugie jest do tego osobny założony przez dziewczyny wątek, a tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym, a także w miarę możliwości, czasu i wiedzy odpowiadamy na pytania i wątpliwości związane z dietą. Jeżeli nie chcesz się czuć dłużej obco, zacznij pisać na forum, chwila z Dziewczynami i człowiekowi wydaje się jakby znał Wszystkie od lat. Najpierw spróbój przełamać ten murek a potem możesz oceniać jak tutaj jest. Powodzenia! :oops: (Przepraszam za nieuwzglednienie Miśka) Zgadzam się w casłej rozciągłości. Też jestem nową forumowiczką i na dobitek dużo starszą od większości 53 lata. Zanim się zarejestrowałam czytałam forum długo - możecie wierzyć czy nie - od początku - utknęłam gdzieś od strony 1200 do 1400 bo chyba wtedy zaczęłam czytać na bieżąco. Także znam tzw. stare forumowiczki i niektóych mi brakuje - mimo że pisały tak jakby rok wcześniej. Potem pomyślałam dlaczego nie. Mam opory, zawsze tak było. A jak mnie będą oceniać, moje problemy tak młodych dziewczyn nie będą interesowały, ale przecież mamy wszystkie ten sam problem. Czy chcą schudnąć z 78 (Boże dla mnie to nieosiągalny ideał, nawet wobec Dunkana) czy tak jak ja ze 110. Ośmieliłam się, czasami coś napiszę, wcale też nie oczekuję zawsze odpowiedzi, choć miło jest jak ktoś zauważy moją obecność. Trzeba się samej otworzyć, mnie jest bardzo trudno, całe życie jestem nieśmiała no i oczywiście zakompleksiona. Od dziecka mam nadwagę a wierzcie mi, w mojej młodości o wiele mniej było otyłych dzieci i młodzieży. Byłam wyobcowana, do dziś pamiętam ważenie na koloniach przy wszystkich - koszmar. Uciekłam w ksiązki, przy tym podjadanie no i zamknięte koło. Teraz jestem mądrzejsza, wiem że wygląd tak bardzo się nie liczy, ważne jest jakimś się jest człowiekiem. Jestem trochę "drętwa" jak mawia córka, ale każdy ma prawo być sobą. Myślę, że każdy na tym forum znajdzie swoje miejsce. Ja parę razy zastanawiałam się nad przerwaniem diety, bo coś bolało, coś nie pasowało, a wszyscy życzliwi naprawdę i w cudzysłowiu informowali o infiormacjach, że dieta jest niezdrowa. Gdyby nie dziewczyny z tego forum, Śliweczka, Maragrete, Saga,Esperantina które udowodniły, że można schudnąc tak dużo, to pewnie bym poprzestała na 10 kg i zaczęła utrwalanie. Teraz muszę się zastanowić nad modyfikacją diety, bo muszę się wyleczyć, nie wiem czy 1x1 czy zaryzykować 3x3, ale nie mam zamiaru rezygnować. Dużo jest forumowiczek i nie sposób wszystkim odpowiadać, to jest naturalne że z jednymi się jakoś szybciej nawiązuje kontakt, z innymi nie, ale jest nas tyle, że chyba żadna nie zostanie niezauważona. Znów marudzę, ale to takie moje refleksje. Pozdrowienia dla wszystkich kobietek. Cytuj
guga Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 To nie odwaga, to desperacja. Ja naprawdę chcę schudnąć, nikt mi w tym nie pomaga i myslałm że tu znajdę poparcie. IVON , uśmiejesz się , ale to właśnie twoja teściowa jest najlepszą motywacją !!! U mnie wszyscy mówią że powinnam skończyć z odchudzaniem bo i tak wyglądam O.K. wierzyć-nie wierzyć ? A po co się odchudzać skoro i tak nikt nie zauważy róznicy ?Słabo , co ? Do rzeczy , myślę że tak się powinnaś wkurzyć na teściową i jej pokazać ( jeszcze te parę kilo mniej ) , zmienić coś jeszcze np. fryzura , może parę nowych ( innych niż do tej pory ciuchów ) , przestań narzekać , nie zanudzaj rodziny swoją dietą - zrób to wszystko tylko dla siebie Będą w szoku !!! No , kochana , uśmiechnij się do siebie , jesteś wielka i dasz radę ( inni borykają się z więszym zapasem wagi ) . Cytuj
leila Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 IVON , uśmiejesz się , ale to właśnie twoja teściowa jest najlepszą motywacją !!! U mnie wszyscy mówią że powinnam skończyć z odchudzaniem bo i tak wyglądam O.K. wierzyć-nie wierzyć ? A po co się odchudzać skoro i tak nikt nie zauważy róznicy ?Słabo , co ? Do rzeczy , myślę że tak się powinnaś wkurzyć na teściową i jej pokazać ( jeszcze te parę kilo mniej ) , zmienić coś jeszcze np. fryzura , może parę nowych ( innych niż do tej pory ciuchów ) , przestań narzekać , nie zanudzaj rodziny swoją dietą - zrób to wszystko tylko dla siebie Będą w szoku !!! No , kochana , uśmiechnij się do siebie , jesteś wielka i dasz radę ( inni borykają się z więszym zapasem wagi ) . Moja teściowa jest dobrą kobietą. No i bardzo grubą. Dla mnie też była motywacją, ale trochę inną. Jest schorowana, ale jakoś do tej pory dawali sobie z teściem radę. Akle ostatnio na jesienia złapała ją jakaś neuropatia (cukrzyca) - nie mogła się ruszyć. Teść mały i jeszcze chory na serce, mieszkają w dawnym koszaliński ja w dolnośląskim. Pojechaliśmy weekend. Chłop jak to chłop nie pomyślał - nawet basenu nie kupił. Zwalam ją na podłogę, załatwiała się do miski, a potem kto ma siłę ją ponieść. Poddała się, wierzcie mi nawet na boki nie mogła się sama przewrócić. Wierzcie mi, 110 kh wagi albo i więcej, oczywiście zero intymności a wsumie dobiera 76 lat. Jak ją widziałam taką bezradną w tym łóżku , taki wieloryb bez wody. Przeraziłam się, zaczęłam się widzieć za parę lat (kilkanaście) w tej samej sytuacji. Póki człowiek młody to te kiloski aż tak nie przeszkadzają, gorzej później. Od tego momentu zaczęłam myśleć o diecie ale nie widziałam nic dla siebie, nie wierzyłam że można schudnąć 20 lub 30 kilo, za dużym łakomczuchem jestem. Dzięki tej diecie uwierzyłam. Pisałam już, że od paru lat chodziłam na gimnastykę, żeby polepszyć swoją sprawność fizyczną. Teraz pierwszy raz przy brzuszkach dotykam łokciem kolana, przedtem, mimo że mięśnie brzucha miałam już silne, to opnka na brzuchu przeszkadzała. Widzę dużą różnicę, już mi się wydaje, że jestem motylem. A teściowa, jak mnie zobaczyła na Wielkanoc (prawie 10 kg mniej) to nic nie zauważyła, a jak córka zwróciła jej uwagę, że schudłam to "a coś patrzyłam że na twarzy tak paskudnie wyglądasz - to i tyle na temat teściowych nawet i najlepszych. Cytuj
guga Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Moja teściowa jest dobrą kobietą. No i bardzo grubą. Dla mnie też była motywacją, ale trochę inną. Jest schorowana, ale jakoś do tej pory dawali sobie z teściem radę. Akle ostatnio na jesienia złapała ją jakaś neuropatia (cukrzyca) - nie mogła się ruszyć. Teść mały i jeszcze chory na serce, mieszkają w dawnym koszaliński ja w dolnośląskim. Pojechaliśmy weekend. Chłop jak to chłop nie pomyślał - nawet basenu nie kupił. Zwalam ją na podłogę, załatwiała się do miski, a potem kto ma siłę ją ponieść. Poddała się, wierzcie mi nawet na boki nie mogła się sama przewrócić. Wierzcie mi, 110 kh wagi albo i więcej, oczywiście zero intymności a wsumie dobiera 76 lat. Jak ją widziałam taką bezradną w tym łóżku , taki wieloryb bez wody. Przeraziłam się, zaczęłam się widzieć za parę lat (kilkanaście) w tej samej sytuacji. Póki człowiek młody to te kiloski aż tak nie przeszkadzają, gorzej później. Od tego momentu zaczęłam myśleć o diecie ale nie widziałam nic dla siebie, nie wierzyłam że można schudnąć 20 lub 30 kilo, za dużym łakomczuchem jestem. Dzięki tej diecie uwierzyłam. Pisałam już, że od paru lat chodziłam na gimnastykę, żeby polepszyć swoją sprawność fizyczną. Teraz pierwszy raz przy brzuszkach dotykam łokciem kolana, przedtem, mimo że mięśnie brzucha miałam już silne, to opnka na brzuchu przeszkadzała. Widzę dużą różnicę, już mi się wydaje, że jestem motylem. A teściowa, jak mnie zobaczyła na Wielkanoc (prawie 10 kg mniej) to nic nie zauważyła, a jak córka zwróciła jej uwagę, że schudłam to "a coś patrzyłam że na twarzy tak paskudnie wyglądasz - to i tyle na temat teściowych nawet i najlepszych. LEILA , to faktycznie przykry przykład , ale zdecydowanie popieram twoje stanowisko i musisz być szalenie dumna z siebie , bo 20 kg. to już duuuuże coś ! Myślę że dużo trudniej jest takim kobietom jak my , bo mieszkając z rodzinami i gotując im codzień trudniej oprzeć się pokusie . Swoją drogą to mój mąż powinien schudnąć i to poważnie , ale jak to facet lubi po prostu jeść . Ostatnio był na badaniach i obraził się na lekarza bo w karcie mu napisał " pacjent 43 lata - otyły " - mówi , no ja otyły , zawsze mówili że z nadwagą , ale otyły ? Jest bardzo wysoki i dość proporcjonalny , tylko ten brzuch !!!A w lustrze ogląda się tylko w łazience , więc brzucha nie widać , a jak nie widać to problemu nie ma . Już myślałam że na badaniach może jakiś cholesterol wyjdzie , ale nic , więc wrócił do domu i je bezkarnie . Nie bierzemy z niego przykładu i odchudzamy się !!! Cytuj
magdzik Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Leila wiem co czujesz, bo mialam bardzo podobna sytuacje. jak mialam jakies 17-18 lat to moja ciotka powiedziala do babci ze jestem tak obrzydliwie gruba ze ona na mnie patrzec nie moze bo jej sie (przepraszam) rzygac chce na moj widok . coz jak to mowia "z rodzina najlepiej wychodzi sie na zdjeciu". z ciocia do tej pory nie utrzymuje kontaktu. nie przejmuj sie tesciowa, starsi ludzie niestety czasami nie mysla i palna jakies glupstwo. Cytuj
marzeniaw Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Witam. Jestem tutaj trochę z wami, a jednak czuję się obco. Wiem że fajnie jest rozmawiać (czatować) z osobami które się zna, wie się o nich więcej niż nowe forumowiczki. Nowe omijacie szeroim łukiem, po co pisać do nich. Wydawało mi się że jest to forum o tym jak schudnąć na diecie Dukana a nie tylko o tym co u nas (was) się dzieje. Już nie pamiętam, któraś w was, bardziej zaawansowanych w dukanie napisała że ma już dosyć czytania o nowych menu w dukanie. To, że ktoś pyta się o rzeczy których nie jest pewien to chyba nie grzech. Która z was wszystko wiedziała od razu. A jak są takie osoby które chcą tylko z określonymi osobami pisać to stwórzcie sobie forum prywatne, albo to zróbcie prywatne:. Myślałam że można będzie się tu zmotywować, a tu zonk;(( Ivon ja też muszę zabrać głos w Twojej sprawie. Jestem na tym forum od połowy stycznia i niewiele się udzielam, po pierwsze dlatego, że jestem osobą raczej skrytą i ciężko przychodzi mi pisanie o sobie a po drugie brakuje mi czasu, nie jestem na forum codziennie. Ale NIGDY nie było tak, żebym zwróciła się do dziewczyn z jakimś problemem i NIKT by mi nie odpowiedział - nie powiem, że od razu, czasem trzeba pytanie powtórzyć, czasem po prostu osoby, które są aktualnie na forum nie wiedzą co odpowiedzieć itp. Nie zawsze też przyznaję, czytam posty w stylu "jak mi minął dzień" ale nie widzę w tym nic złego i nie uważam, żeby osoby, które tak piszą ignorują nowe forumowiczki. Mam nadzieję że się nie zniechęcisz i przekonasz, że to forum jest przyjazne i pomocne KAŻDEMU A propos prywaty – ile lat ma Twoja pociecha? Bo coś wiem o tych nerwach i strachu o swoje dziecię...;) Witam Was Dziewoje i Menszczyźni :wink: Na początek, bo tak troszkę mnie ta sprawa ruszyła... A teraz dalej... Od dziś wróciłam do Dukana i do Was!!! Ale... UWAGA.... ..nie jestem sama! Ze mną jest również moja mama - nareszcie dała się namówić :oops: Zaraz porobię Nam suwaczki... No to Magda zaciskam w kciuki i trzymam za Was obie - teraz się uda!!! A jeśli chodzi o mnie i Dukana to upiekłam dziś sobie bułkę grahamkę - REWELACJA!!! Do tego mięsko - pierś z kurczaka w przyprawie gyros i sos czosnkowy...hmmmm...mniam :) Cytuj
Śliweczka Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Cześć Protalinki i Protalinku! Ja dzisiaj troszke prywaty...Pisałyście że do trzech razy sztuka i ZDAŁAM EGZAMIN NA PRAWO JAZDY!!!!! Tak się ciesze że z tej radości popijam sobie drinka (z premedytacją :wink:) Pozdrawiam! Cytuj
guga Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Cześć Protalinki i Protalinku! Ja dzisiaj troszke prywaty...Pisałyście że do trzech razy sztuka i ZDAŁAM EGZAMIN NA PRAWO JAZDY!!!!! Tak się ciesze że z tej radości popijam sobie drinka (z premedytacją ) Pozdrawiam! To graaaaaaaaaaaaaatulacje !!! I obyś nigdy nie spotkała policjanta z lizakiem na swojej drodze .Szerokiej drogi i pięknego autka !!! Cytuj
marzenab83 Opublikowano 9 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Czerwca 2010 Cześć Protalinki i Protalinku! Ja dzisiaj troszke prywaty...Pisałyście że do trzech razy sztuka i ZDAŁAM EGZAMIN NA PRAWO JAZDY!!!!! Tak się ciesze że z tej radości popijam sobie drinka (z premedytacją :oops:) Pozdrawiam! Śliweczko wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ach, jak ci zazdroszczę tego drina:) Ja dzisiaj po raz pierwszy nagrzeszyłam:( Upiekłam drożdżówke mojemu mężowi z przepisu, który znalazłam na forum i nie mogłam się oprzeć. Cóż, trudno się mówi i szybko wracam na łono Dukana, żeby odpokutować:wink: Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.