Magda :) Opublikowano 14 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2010 Dzięki za przepis ewuskaka, napewno wybrubuję, ale już nie dzisiaj, a innym razem - dzisiaj stanęło na naleśniorach z mleka w proszku :grin: Cytuj
MonikaP Opublikowano 14 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2010 Witam dziewczyny. Oj troszkę mnie tu nie było taka zabiegana jestem. Nadrobiłam zaległości i widze że tu jakies kłótnie sie wywiązały. Tyle wam chce napisać ale nie wiem czy powinnam " prywata" Ktoś po chamsku tu napisał że my piszemy pamiętniki no bez przesady ja lubie wasze opowiadania. I sądzę że to bardziej przyciąga na to forum niz informacja co kto dziś zjadł:grin: Przynajmniej jesli chodzi o dziewczyny które są tu od jakiegoś czasu. A więc zaczynam jeśli ktoś nie chce to niech nie czyta:wink: W zeszły weekend miałam urodzinki córci przyjechał brat męża z zona i moja mama. Było super.Zrobilismy grilla był tort i niestety zostałam przymuszona do zjedzenia go.:) Na początku nie chciałam ale no wiecie taka okazja itp. i w końcu sie skusiłam zjadłam cały kawałek. Oczywiście potem mega wyrzuty sumienia bo to był pierwszy taki grzech na diecie. A wkrótce bedzie 4 mc jak na niej jestem. Potem poprawiłam 3 lampkami wina. I nigdy wiecej grzechów moja waga się zemściła. I dopiero po 9 dniach odnotowałam mały spadek. Teraz juz wiem ze tort był dużym błedem. I nie warto grzeszyc. Trzeba trzymac sie zasad zeby jak najszybciej przejsc na 3 faze i móc wtedy robic uczty. Teraz ciągle zastanawiam sie ile bym ważyła gdybym podjęła inne decyzje no ale trudno. Odnośnie tego domnku do wynajecia co wam pisałam - udało sie i bardzo sie ciesze, Zamieszkamy tam od lipca. Tylko ze juz strasznie zmęczona jestem.Zachciało nam sie remontów tam i cały tamten tydzien drapałam ściany i je gruntowałam. Dobrze ze była mama to pomogła niestety w sobote wróciła do domu. Teraz mój misiek kładzie tam z kolega gips a potem gładz i potem to trzeba bedzie jeszcze scierac. Tylko schodzi troche na tym po oboje chodza jeszcze dodatkowo w tedni dopracy. Wiec pół dnia tylko moga tam robic. Jeszcze długa droga przed nami potem malowanie i w tych 2 pokojach połozymy panele bo na korytarzu juz sa. W kuchni robie sobie podwieszany sufit i kupiłam dzis lampeczki takie halogenówki. Takze jak to wszystko zrobimy to bedzie pieknie. W kuchni meble są nawet ok ale moze sobie kiedys wymienie to zalezy ile tam bedziemy mieszkac. I nie mam pojecia na jakie kolory pomalowac te pokoje. U córci zastanawiam sie nad rózem albo zielenia. Ona oczywiscie codziennie chce inny kolor a to zielen a to fiolet teraz stanęło na rózu zobaczymy co bedzie dalej. A polecacie jakas farbe dulux czy nobiles czy jeszcze cos innego. Ehh zwariowac idzie. wiecie co az mi sie chce płakac jak pomysle ile tam bedzie sprzatania. Bo przed malowaniem trzeba bedzie porzadnie to zrobic. Mam nadzieje że w sobote bede mogła juz isc sprzatac a w poniedziałek zacznie sie malowac. Powiem wam ze w tamtym tygodniu naprawde miałam bardzo duzo wysiłku i nawet pomimo tego waga długo stała. I teraz tez nie leze bo jeszcze ciagle jezdze po jakis hurtownaich elektrycznych i budowlanych no i gotuje obiadki dla chłopaków i dowoże im. Cytuj
marytka Opublikowano 14 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2010 Cześc:) Jak się zapatrujecie na mięso zmielone wieprzowe z szynki? znalazłam takie w markecie, a dopiero później przypomniałam sobie, że wieprzowiny nie można. Na opakowaniu było napisane, że jest light, tłuszczu zawiera 7g/100 g. Niestety nie było nic o zawartości białka. Na przyszłośc lepiej je nie kupowac? No i czy pijecie maślankę? Znalazłam taką z zawartością 0,9 tłuszczu. Ta pogoda jest dołująca. Oglądam House'a, ciągle chce mi się jeśc i mam ogromną ochotę na lody. Jak wy wytrzymujecie? Pozdrawiam Cytuj
MalinowaMammbaLBN Opublikowano 14 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2010 Cześc:) Jak się zapatrujecie na mięso zmielone wieprzowe z szynki? znalazłam takie w markecie, a dopiero później przypomniałam sobie, że wieprzowiny nie można. Na opakowaniu było napisane, że jest light, tłuszczu zawiera 7g/100 g. Niestety nie było nic o zawartości białka. Na przyszłośc lepiej je nie kupowac? No i czy pijecie maślankę? Znalazłam taką z zawartością 0,9 tłuszczu. Ta pogoda jest dołująca. Oglądam House'a, ciągle chce mi się jeśc i mam ogromną ochotę na lody. Jak wy wytrzymujecie? Pozdrawiam &g tłuszczu to i tak dosyć sporo, na diecie możemy jeść produkty z max. zawartością tłuszczu 5%... Ja maślanek nigdy nie piłam, ale chyba Magdzik miała z nimi problemy bo jej waga stała. Mimo małej zawartości tłuszczu maślanki mają ogrom węgli Cytuj
marytka Opublikowano 14 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2010 W takim razie z mięs pozostaje mi tylko drób. Dobrze, że go lubię:grin: Dziękuje za odpowiedź. Cytuj
Misza Opublikowano 14 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2010 Hej, bardzo dziękuję za miłe słowa :grin: Sandra nie łam się, tablica mendelejewa po angielsku nie taka straszna :) Napewno dasz radę :) Magdzik ja w Szczecinie dopiero od 8 lat, przyjechałam na studia i tak zostałam, raz to miasto uwielbiam raz nienawidzę. Czasami tęsknię za rodzicami, żeby tak do nich wdepnąć na chwilkę na kawę i się wypłakać :-D??: Ale to 100 km więc mała wyprawa się robi, i szkoda tylko na pół godz.. a na więcej nie zawsze jest czas... Marytko jeśli ilość węgli jest jakaś znośna to moim zdaniem raz na jakiś czas taka maślanka Ci nie zaszkodzi, trzeba jakoś urozmaicać tą naszą rutynę. Z tego co kojarzę to te owocowe maślanki miały dużo węgli bo są z cukrem niestety. Te naturalne były zbliżone do jogurtów nat. Olinko, Alienko, Sago i reszto na 3 fazie - chleb pełnoziarnisty to może być z mąki żytniej i pszennej? Znaczy w jednym chlebie ta i ta? Bo pewnie tylko żytnia lepsza ale wsmaku ten z mieszanki mi bardziej smakuje i tak się zastanawiam :-D??: A 3 faza narazie jakoś mi idzie, jeszcze bez uczty, makronu i takich tam. Staram się codziennie jeść dużo białka, ale cieszę się że wkońcu mam warzywa na co dzień... łatwiej zaplanować jadłospis i w ogóle :) Cytuj
marzeniaw Opublikowano 14 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2010 Witajcie Kochane Poczytałam co tam u Was i widzę, że grzeszny weekend był... Jednak nie tylko mi w lecie na dukanie trudno jest wytrzymać, jej, jej a tu jeszcze 10 kg...ech... Zrobiłam sobie na jutro do pracy sałatkę z surimi, pekinki, ogórka, papryki i czerwonej cebuli do tego sos czosnkowy mniaaam :grin: Ach i jeszcze chciałam Wam polecić - szczególnie tym znudzonym pieczonym "zwykłym" kurczakiem/udkami - wczoraj upiekłam podudzia, które dziń wcześniej zamarynowałam w następującej mieszance: pieprz kolorowy (zmielony), sól, papryka ostra, papryka łagodna, sok z cytryny, tarka skórka z cytryny. Nie podam Wam niestety proporcji, bo robiłam to "na oko" wymieszłam wszystko w miseczce i powstała papka, którą wtarłam w podudzia i następnego dnia upiekłam - mój Ukochany zastanawiał się co to za "inny" aromat :) ale bardzo nam smakowało - wypróbujcie polecam! Hejka! Tydzień temu przeszłam na dietę Protal. Dzis jest mój pierwszy dzień II Fazy. Ważę się zawsze rano na czczo i do tej pory mam 3,5 kg mniej. Czy mogę dołączyc się do waszego forum? Myślę, że zawsze łatwiej wśród towarzyszy "broni". Mobilizacja większa:) Pozdrawiam Wtaj Marytka życzę Ci powodzenia i przede wszystkim wytrwałości-pisz, pytaj, dziel się z nami swoimi doświadczeniami i wspieraj innych - w kupie siła;) :-D hej dziewczyny witam Was poniedzialkowo. Mam nadzieje, ze nie obrazicie sie, ze jestem z wami choc pisze o zupelnie innej diecie...na bialka nie mam juz sily, po prostu ich nie nawidze...:-D Ogolnie weekend mialam nie najlepszy, mam problem z mama, ktory wyprowadzil mnie z rownowagi, ja zreszta tez, wczoraj straszna przeprawe z narzeczonym i w rezultacie mam oczy spuchniete jak balony i chumor totalnie do dupy:( Jeszcze jak wczoraj sobie pomyslalam jak wysoko sobie poprzeczke ustawilam z ta szkola, ze bede musiala uczyc sie tablicy mendelejewa po angielsku to zrobilo mi sie niedobrze:( ech jak przychodza czasem na glowe takie czarne chmury to wszystko wydaje sie okropne .... no nic nie zanudzam Was dziewczynki, spadam, buziaki.. Sandra głowa do góry dziewczyno, weekend za Tobą, mam nadzieję, że nowy tydzień rozwieje te ciemne chury nad Twoją głową... Pozdrawiam Wszystkich Cytuj
Gosiulek Opublikowano 14 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2010 Witajcie u mnie waga dziś rano pokazała - uwaga 59.5kg !! :) Jeszcze tyle nie było :grin: Ja już w domku - padnięta jak cholerka.. Ale... Panie w salonie to chyba tak samo :) Decyzja podjęta.. ledwo bo ledwo, no ale klamka już zapadła, nie ma zmiłuj - musi być co jest :) Wrzucę Wam zdjęcie mojej wybranej kiecki na manekinie, bo na mnie jakoś tak nie wyraźnie.. W rezultacie oczywiście jest coś innego niż szukałam, ale już piątek ta kieca wpadła mi w oko.. A dzisiaj znalazłam jeszcze jedną i tak chyba z 1.5 godziny Pani mnie przebierała na zmianę w 2 sukienki :) Już widac było, że miały mnie dość, no ale nie ma lekko - przecież to jedyna taka w życiu!! PS Sandra - będzie dobrze z tą szkołą !! Magdzik trzymaj się tam - jak Ci będzie smutno to masz nas !! MonikoP - super, że z tym mieszkankiem już załatwione!! A porządki - nie zazdroszczę, bo sama też się a porządki w tym naszym mieszkanku biorę... A u nas bez remontu - no może tylko balkon... No ale mieszkano od 7 lat stało używane tylko raz na jakiś czas, więc porządki tam te może tyle czasu temu były robione - takie gruntowne porządki,,, No a lepiej na pewno wsiąść się za to teraz, niż potem... Tak więc powodzenia tam !! I daj znać jak już będzie po wszystkim i będziecie już się tam zagnieżdżać :-D Wszystkich pozostałych gorąco i serdecznie pozdrawiam.. no i jak zwykle mocno trzymam kciuki !! :-D Cytuj
saga Opublikowano 14 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2010 Hej, bardzo dziękuję za miłe słowa :grin: Sandra nie łam się, tablica mendelejewa po angielsku nie taka straszna :) Napewno dasz radę :) Magdzik ja w Szczecinie dopiero od 8 lat, przyjechałam na studia i tak zostałam, raz to miasto uwielbiam raz nienawidzę. Czasami tęsknię za rodzicami, żeby tak do nich wdepnąć na chwilkę na kawę i się wypłakać :-D??: Ale to 100 km więc mała wyprawa się robi, i szkoda tylko na pół godz.. a na więcej nie zawsze jest czas... Marytko jeśli ilość węgli jest jakaś znośna to moim zdaniem raz na jakiś czas taka maślanka Ci nie zaszkodzi, trzeba jakoś urozmaicać tą naszą rutynę. Z tego co kojarzę to te owocowe maślanki miały dużo węgli bo są z cukrem niestety. Te naturalne były zbliżone do jogurtów nat. Olinko, Alienko, Sago i reszto na 3 fazie - chleb pełnoziarnisty to może być z mąki żytniej i pszennej? Znaczy w jednym chlebie ta i ta? Bo pewnie tylko żytnia lepsza ale wsmaku ten z mieszanki mi bardziej smakuje i tak się zastanawiam :-D??: A 3 faza narazie jakoś mi idzie, jeszcze bez uczty, makronu i takich tam. Staram się codziennie jeść dużo białka, ale cieszę się że wkońcu mam warzywa na co dzień... łatwiej zaplanować jadłospis i w ogóle :) Witam serdecznie, ja też na razie makaronu nie jadłam, ale te codziennie warzywka są super, na chlebek mam chęć i równie wielką obawę, jakoś nie mogę wyzbyć się strachu przed nowym produktem. W niedzielę upiekam z mamą babeczkę przepis to ciasto mufinkowe, ale jadąc do mamy nie wzięłam forem i była babeczka. Mama najpier ubiła białka a potem dodała resztę produktów, wyszło dużo bardziej puszyste niż takie mufinki z mieszaniem wszystkiego na raz. Tak strasznie mnie wzięło na słodkie, że nie mogłam się oprzeć, czyżby zmiana, zjadłam 3/4 tego ciasta, ale zaspokoiam się na kilka dni. Teraz rozumiem to łaknienie, dobrze że wcześniej mnie nie dopadało. U nas też pogoda do luftu, w weekend nie dałam rady zrobić grilla, a teraz zimno, gdzie to lato niech wraca. Magdzik - tydzień jakoś zleci - dobrze że tylko tydzień. Sandra - ucz się ucz póki masz okazję i siłę to na pewno się przyda. Gosiulek - śliczna suknia MonikaP - narobisz się przy tym mieszkanku, ale potem jak będzie ładnie, będziesz miała powód do dumy. Marzeniaw - nigdy nie dawałam soku z cytryny, może faktycznie to dobry pomysł (bo resztę przypraw do daję) to tak złamie smak trzeba spróbować. Maragrete - super imprezka - na takiej to było by niezręcznie nie pić i nie jeść, fajnych masz przyjaciół. Jusi mi brak jakoś dawno się nie pokazuje. Wracaj do nas. Nutka cynamonu to pewnie odpoczywa po zaliczeniach, miło by był zobaczyć posty od niej. Malinkowa - fajny spacerek, warto było dietkować. Pozdrawiam wszystkich dukających i utrwalających i wszystkich czytających. Dobranoc. Cytuj
gosik169 Opublikowano 14 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2010 Miłej nocki wszystkim :grin: Cytuj
Magda :) Opublikowano 14 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2010 MonikaP to masz trochę robotki z domkiem,ale fajnieże się udało, potem tylko będziecie sobie siedzieć i wspominać jak to było podczas remontu. Gosiulek świetna suknia! Coś miałam jeszcze napisać, ale właśnie i mi się humor popsuł na noc:/ Dobranoc!! Cytuj
Maruda Opublikowano 15 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2010 No Gosiulku – gratuluję decyzji!!! Fajnie, że nie będziesz się męczyć z tym metalowym kołem pod sukienką. A poza tym to ja też wolę takie jednoczęściowe sukienki, nie tylko ślubne ;-P – nie cierpię jak mi coś na brzuchu wisi.. Ale ja nie brałam pod uwagę tego koła – bo moja sukienka choć jednoczęściowa - bez niego wyglądała bardzo źle.. A wybór sukienki to naprawdę ciężka sprawa – cieszę się, że masz to już za sobą No to teraz zjamijcie się już zaproszeniami, bo czas nagli. A tu artykół jak się ODSTRESOWAĆ przed tym waznym dniem!!! https://www.kobieta.w...,wiadomosc.html Magdziu – ja Ci chciałam na priva wysłać ten przepis na gofry – ale coś nie szło.. Więc jak tak Ci zależy to i ja wstawię go tutaj. Ale raczej nie smażyłabym ich w gofrownicy – tylko jako placuszki. Ja robiłam z tego przepisu – ale ze zwykłą pszenną mąką.. bo jakoś smak tej kukurydzianej nie bardzo mi podchodzi <bezradny> No i w formie placuszków!!! Gofry 1 szklanka mąki kukurydzianej 3 jajka 1 szklanka wody słodzik Żółtka oddzielić, dodać wody i zmiksować, powoli dodając mąkę. Białka ubić ze słodzikiem na sztywna pianę. Wymieszać wszystko razem i do gofrownicy. A co u mnie.. Oj, bidnie – waga co dzień wyższa.. ale za to i tak jestem szczęśliwsza. Sandruś ja to już mam na liczniku 54kg.. Wiem, wiem – wydaje się niektórym mało.. (lecz nie przy wzroście 153!!) ale na diecie tej miałam już 46,5!! Myślę, że kiedyś wrócę do diety, ale teraz mam inne priorytety.. )) Ponad to czekają mnie z tym roku kolejne (po moim) dwa wesela (lipiec 24 – 3 miesiąca po moim ;-P) i potem jeszcze we wrześniu. Teraz te truskawy.. Zrobiłam pierwszy raz w życiu ciasto z nimi.. PYSZOTKA!! Ponad to codziennie koktajlik.. <mniam> Dzisiaj wieczorkiem mamy kolegów na meczu, w planach bagietka z masłem czosnkowym i może szczypiorek do tego dorzucę. Zobaczymy co z tego wyjdzie. A w pracy dziś potrójne urodziny.. A jeśli nie pamiętacie to u mnie w robocie prawie co chwilę jakaś ‘impreza’. To znaczy tak średnio raz na miesiąc.. a to już burzy wszystkie postanowienia. Chciałabym po prostu zacząć się więcej ruszać. Więc wczoraj się zmusiłam do pójścia na basen.. Jedynie koniec ważności biletu mnie do tego zmusza.. Ech.. że człowiek ani ochoty, ani czasu nie ma na ruch – a jak się było małym – to od rana do wieczora szło siedzieć na dworze i było co robić.. W piątek chcę przywieźć sobie rowerek – więc może na jakieś wycieczki uda się też pojechać. W sobotę za to zabieramy rodziców na wycieczkę jednodniową do Szczyrku. Z okazji ich 35 lecia. Trochę głupio, bo tata chce jechać swoim samochodem – a raczej NIE CHCE JECHAĆ MOIM ZŁOMEM – myślę, że spokojnie byśmy dojechali.. no ale co zrobić. Co prawda ostatnio (dokładnie wczoraj) poszedł mi hamulec ręczny.. masakra jakaś, ja to mam siłę – bo niedawno był wymieniany.. A obiecałam sobie, że więcej kasy w niego nie włożę.. więc na razie nie naprawiam tego ‘defektu’.. To na tyle – no matko i córko – nie da się od Was uwolnić i zaś się rozpisałam – ale jak ktoś nie będzie chciał to tego nie przeczyta – więc choć o tyle mam spokojne sumienie ;-P Miłego dnia. Cytuj
Bozena66 Opublikowano 15 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2010 Witajcie U mnie wreszcie piękna pogoda, ale chłodno, ale może przyda się lekki oddech po ostatnich upałach Waga mi jeszcze trochę wichruje, ale może po skończeniu @ wszystko wróci do normy. Cieszę sie, bo już nie widuję 7 z przodu, nawet jak stanę na wadze w ubraniu Maragrete cieszę się bardzo, że się dobrze bawiłaś na swojej urodzinowej imprezce, opis był rewelacyjny Dziękuję Tobie i Sagusi za gratulacje, powoli ale do przodu Marytko witam Cie na nasyzm forum i zycze Ci powodzenia i wytrwalosci Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze milego dnia Cytuj
protAnka Opublikowano 15 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2010 Witam porannie Naczytałam się was po weekendzie i oj grzeszny był :grin: . Ja też sobie pozwoliłam, miałam wesele koleżanki, a co za tym idzie, pan Dukan został w domu. Tym bardziej dietkującym gratuluję wytrwałości. A przede mną jeszcze miesiąc drugiej fazy. Czytałam, ze nie które z Was troszkę modyfikują dietę i sama się zastanawiam. Może pociągne do końca miesiąca 5/5, do połowy lipca 5/2. 17 lipca mam wesele i tym uroczystym akcentem chciałabym zacząć III fazę. Wiem, że jeszcze będzie z czego chudnąć, ale łudzę się, że na III fazie uda się zrzucić jeszcze 2 kilo. Niechce, żeby wszystkie owoce przeszły mi koło nosa, a bardzo mi ich brakuje. Wolę się nie drażnić, nie grzeszyć jeszcze ten miesiąc i zachować siły na trzecią fazę. Marudko ja się cieszę, że porzuciłaś Dukana. Nie znam Cię dobrze, ale odkąd zaczęłam czytać forum to Twoje posty kojarzą mi się z ciągłą walką na tej diecie, jakoś trudno Ci sie było zaprzyjaźnić z dukanem. Moim zdaniem ta dieta ci wogóle nie pasowała i strasznie się na niej męczyłaś. Małe spadki, ciągłe wahania wagi.... Wsiadaj na rowery, spaceruj, wakacje są więc jest więcej okazji do ruchu. Może wprowadź do swojego życia, jeden dobry zwyczaj, nie najadaj się na noc.... Gosiulek Urocza suknia, szkoda że zamiast manekina nie ma tam ciebie :). Mogę coś doradzić, jeśli chcesz żeby wzrok ludzi kierował się na całości, to ja bym zrezygnowała z tego brązowego paska. Moja kuzynka miała atłasową szarfę a pasie, że taki zabieg skupia wzrok w tym miejscu, u niej to było celowe....chciała podkreślić talię...wcięcie które miała małe. W każdym razie, z paseczkiem czy bez, suknia piękna, a wszystko zależy jakie efekt chcesz uzyskać. Margaret dobrze, że wokół siebie masz takich znajomych z którymi i można się napić, i pośmiać, i potańczyć. Joj a podrzucali was 250 razy :-D ???? MalinowaMambo dobrze, że się nie przebrałaś na ten spacerek. Jak się pytam mojego chłopaka czy jeszcze powinnam schudnąć to mówi mi żebym się dobrze ze sobą czuła. Sama wiem po sobie, jeśli się dobrze czuję w zwykłym ciuszku, to o wiele lepiej w nim wyglądam niż w świetnej kreacji w której nie czuje się jak we własnej skórze. Saga może Jusia nad morzem siedzi???, ale faktycznie długo jej tu nie było. miłego dzionka :-D Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.