Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A ja kupilam sukienke na sb wystep:) I ciesze sie z niej ogromnie choc moj wyglad dla mnie pozostawia jeszcze wiele do zyczenia ale wstawie wam fote:) Jutro ide do fryca i jeszcze tylko tych pytan musze se nauczyc.

Super kieca !!! świetnie wyglądasz !!! Aż sobie powiększyłam, żęby Cię lepiej widzieć :mrgreen: , i gdzie te niedoskonałości??? Naprawdę życzę Ci, żeby się udało zrzucić te kiloski co chcesz, ale jeszcze bardziej życzę Ci tego żebyś się w końcu poczuła dobrze w swoim ciele.... :D

Powodzenia w TV ;). A będzie was można oglądnąć u nas ? Macie wrzucone na sieć piosenki które śpiewacie? Jak się nazywacie?

Opublikowano

Cześć !!!

Coś i mi Nasze forum nawala - strony się nie uaktualniają, nie 'świeci' się, że rozpoczęta została kolejna strona.. Nie wiem o co chodzi.. Dopiero jak klikam "odpowiedz" to mogę zobaczyć, że jednak coś dalej zostało napisane..

Zaczęłam płukać gardziołko jakąś 'herbatką', ale pić tego nie można.. Tyle dobrze, że chyba pomaga. Bo już nie chce tych antybiotyków.

Teraz w niedziele mamy peoszony obiad - tzn. moi rodzice i my idzemy na obiad do mamy Adama, przynajmniej jest gwarancja, ze wszystko wyjdzie ;-P

Jakoś zmęczona jestem, ta pogoda jest straszna.. Kto ją tak ustawił. Żeby troszkę słońca było..

Miłego dnia - i spokojnego weekendu - jak dobrze, że znowy będzie wolne!!!

Opublikowano

Dzień dobry!! Ja dzisiaj na wagę nie wchodzę, bo się boję :mrgreen: Zbieram się zaraz na zakupki. Dzisiaj dzień białkowy więc jutro mogę się ważyć

Gosiulek, a co Ty tak wcześnie wstałaś :D  sernik piekłam z tego przepisu:  A białka wzięły się w mojej zamrażarce z kilku wypieków, tak się zbierają od jakiegoś czasu, jak mama albo tata się wezmą za cudowanie i potrzebne same żółtka, albo żółtko gdzieś wpadnie, albo coś takiego, to białka do słoika i do zamrażarki. I tym o to sposobem nie ma tam już miejsca :/

Pozdrawiam i życzę milego dzionka, do później!

Opublikowano

Witam w WEEKEND:)hehe nareszcie!!

u mnie to bedzie nicodzienny weekend poniewaz nie widzimy sie z moim Konradem;a wyszlo to tak,ze moje kolezanki z pracy urzadzaja "babskie party"(idziemy do knajpy na mecz a potem na striptiz)i nie moglam sie wykrecic no to Konrad sobie wymyslil,ze on w takim razie pojdzie w sobote na nadgodziny a w niedziele w swietym spokoju sobie pooglada mundial:)to ja potem jeszcze wymyslilam,zeby pojechac na zakupu przed impreza wiec jediemy az do Cardiff na szoping:):D:):)dobre co..stolica Walii kroa chcialabym zwiedzic a ja jade na szoping:)ale pojade na zwieezanie w sieprpniu jak moja rodzinka przyleci:)Juz sie nie moge doczekac kiedy oni tu zawiataja!!nie widzialam ich od grudnia...

A wiecie,mialam ostatnio przygode z tamini liniami lotniczymi wizzair..mianowicie:bilety kupilam juz w marcu, niestety z Wroclawia bo z Warszawy byly 2x drozsze czym narazilam rodzine na dlugi dojazd do lotniska(z Radomia;jakies 5h)no ale roznica w cenie byla ogromna wiec sie zgodzili.Tydzien temu dostalam maila od wizzara,ze zmieniaja termin lotu i wklejony wiellkimi literami link zeby kliknac i potwiedzic...zmienili co prawda tylko o jeden dzien ale to jest jeden dzien wakacji dla moich mniej....wkurzylam sie ale doczylalam maila do konca i na samiutkjim dole malutkim druczkiem byla informacja,ze w razie pytan moge zadzwonic;bo oczywiscie nie podali przyczyny likwidacji tego lotu....wiec zadzwonilam,zaczelam pytac co w tej sprawie moga zrobic i sluchajcie:)udalo sie przebukowac bilety na ten dzen co mieli i do tego z Warszawy!!wiec teraz maja tylko ponad h na lotnisko:)i wszystko w tej samej cenie oczywiscie:)ale nie dowiedzialam sie czemu tamten lot odwolany..te rozmowy maja nagdrwane i babka tak krecila i wymijala sie z odpowiedzia,ze juz jej odpuscilam:)tak wiec...zawsze czytamy wiadomosci do konca:)bo z reguly najwazniejsze w takich sytacjach jest na dole i ledwo widoczne.Strasznie sie ucieszylam,ze udalo mi sie to zalatwic:)

>

Iriss to "trójkę" zaczynamy prawie, że tak samo ;) PS Ja na suchoty w buźce po prostu żuje gumy ;> Z resztą ostatnio to ja znowu na wszystko żuję gumy :( PS a z "nowj bazy" nadaje się całkiem ok - tylko jakoś czasu brak ciągle coś - ciągle jescze coś trzeba lecieć kupić, ciągle coś zrobić itp itd.. no i przede wszystkim jeden minus - muszę nadawać z laptopa na kolanach, bo jeszcze biurka brak, więc i mojego centrum dowodzenia nie mogę sobie stworzyć :mrgreen: Ale mam nadzieje, ze już niebawem i to się załatwi i będzie już naprawdę ok :( A Karol to się śmieje, ze czuje się jak na wakacjach jakichś :)

Ehhh no naprawdę tyle piszecie o tych budyniach, ze aż linka cieknie.. ale dobrze, ze to już tak pozna pora - jest szansa ze do jutra mi przejdzie albo po prostu zapomnę :)

Gosiulek- tylko niestety wagowo nie tak samo....bo mi sie nie udalo:(Ja tez chcialam zaczac 5 lipca;to akurat moje imieniny ale to juz poniedzialek i nie bede miala jak tege zacelebrowac wiec zmienilam na 4;zjem sobie odswietne sniadanie z moim kochaniem:)nalesniki z serem bialym i truskawkami:)nalesniki i ser protalowo oczywiscie...tylko truskawki beda 3 fazowe:)a reszte dnia raczej pojade normalnym protalem z warzywami;na pewno nie bede szalec bo nie moge..jakbym spadla juz do tego co bym chciala to bym na bank poszalala:)Moze wieczorem w ramach uczty zrobie budyn:)ja jadlam ze 3 razy budyn i pewnie nie powinnam;hehe ale teraz juz za pozno:)ja tez zuje gumy...ale mam wrazenie,ze za duzo ich wciagam....;kochana jak juz sie urzadzisz to daj fote jakas:)

tak ostatnio zastanawialam,ze Gochna,Sniezynka,Sliweczka i Malenstwo nawet wsiakly gdzies...!!ja tez czasem wsiakam ale nie na tak dlugo!!wracajcie:!!

chyba tak czuje sie odolnie dzis lepiej:)chyba dol mi mija:)Bożenko czy to optymistyczny post wg Ciebie jest??bardzo sie staralam:)

Opublikowano

Witam w brzydki piątek ja wróciłem ze szkoły koniec roku i muszę się pochwalić, że się oparłem pokusom bo były 3 placki wafelki batony cukierki nic, nic nie zjdałem JESTEM Z SIEBIE DUMNY :mrgreen: Takie chwile podbudowują icon_mrgreen.gif

Iriss dokładnie to co ważne to małym druczkiem, żeby nikt się nie szczaił. Fajnie że Ci się udało, będziesz dłużej z rodzinką :D

Sandra szałowo wyglądasz w tej sukience ;) czego ty od siebie jeszcze chcesz wyglądasz jak modelka !!

Kania nie martw się pociągniesz białka to wróci do normy ja pamiętam miałem jeden taki ropustny dzień, ale on mni jedynie umocnił że nie muszę jeść "cywilnie" :(

Ok bo ja tylko na chwilkę.

Sie dziewczyny rozpisałyście

Opublikowano

hej dziewczyny i Misiek:( Poranna kawa w lapce, zaleglosci z forum i dobudzanie sie:) Poszlam spac o 2 ogladajac kolejne desperatki:) super serial, co prawda telenowela jak nic ale w bardzo humorystyczny sposob krecona i taka babska:)

Waga 52 po 2 bialkowych:DDDD Czy to tylko sciema wodna czy nie-cieszy, bo jutro pewnie bedzie jeszcze mniej i pojde wystepowac ze swiadomoscia malej wagi a nie duzej:)

Zaraz sie zawijam na silownie, ciekawe czy gdybym miesiac tak dzien w dzien pochodzila czy osiagnelabym taka sportowa sylwetke jak mi sie podoba u wysportowanych dziewczyn...pewnie miesiac to za malo, one w koncu cale zycie cwicza, no to mam nadzieje, ze wyjazdem do pl sie nie rozleniwie.

Miskowi dziekuje za komplemento:) Fajnie miec tu jednego rodzynka co nam jeszcze komplementy pisze, haha, tego nigdy za wiele!

Super kieca !!! świetnie wyglądasz !!! Aż sobie powiększyłam, żęby Cię lepiej widzieć :mrgreen: , i gdzie te niedoskonałości??? Naprawdę życzę Ci, żeby się udało zrzucić te kiloski co chcesz, ale jeszcze bardziej życzę Ci tego żebyś się w końcu poczuła dobrze w swoim ciele.... :D

Powodzenia w TV ;). A będzie was można oglądnąć u nas ? Macie wrzucone na sieć piosenki które śpiewacie? Jak się nazywacie?

Protanka nasza stronka jest u dolu mojego postu podana, z tym, ze tam sa stare numery i nagrywane jeszcze bez super pianisty, ktory do nas w grudniu doszedl.Ale jak chcesz to sobie posluchaj, w sierpniu bedziemy nagrywac nowe kawalki to wtedy uaktualnie wszystko.

Ech i nie chce byc odbierana tak, ze zle sie czuje w swoim ciele bo to naprawde nie tak:) Ja sie dobrze z soba czuje, jestem zadowolona z siebie ale z tyciem niestety mam potworny problem, tzn z jojo(zreszta na wlasne zyczenie)-tak jak pisalam tu juz nie raz.Wystarczy kilka dni cywilnego zarcia i po tej diecie tyje w natychmiastowym tempie nawet do 4 kg na tydzien.Gdybym mogla utrzymywac caly czas stala wage byloby pieknie...a tak niestety zaprogramowana od dziecka na bycie paczuszkiem odkad pamietam probowalam zrzucic pare kilo badz je utrzymac rozregulowalam sie kompletnie i wielkimi wyrzeczeniami mam to co mam.Gdyby normalnie wygladajacy szczuply czlowiek zaczal byc na diecie tak jak ja bylby chudy jak kosciotrup...a u mnie to walka zeby nie tyc jak szalona.Gdybym sobie odpuscila przytylabym bardzo szybko -bardzo duzo.Tak naprawde najwieksza waga przy moim wzroscie (153cm) wynosila o 10 kg wiecej niz teraz czyli 62 i naprawde bylam wtedy kluska.Ale na taki stan pozwolilam sobie chyba tylko 2 razy w zyciu i potem walczylam.Najnizsza moja zapamietana waga gdzies sprzed 8-9 lat to bylo 48-49 kg (tylko3-4 mniej niz teraz) i uwazam, ze wtedy bylam filigranowa.Ale watpie, ze do takiej wagi uda mi sie dojsc.W koncu wtedy bylam sporo mlodsza.50 to idealna waga dla mnie na ten moment ale taka jak jest teraz tez jest ok i zadowala mnie;) Z tym, ze nie moge nosic miniowek juz sie dawno pogodzilam bo moje nogi zbieraja najwiecej kilogramow, coz taka uroda...Ech zanudzam...

Ciekawe jak tam maruda, maruda pisz o 5 tak jak kiedys, ja zawsze uwielbialam Twoje dlugasne posty z rana.

Mi tez brakuje Gochny, Sniezynki Maliszki i tych kobietek, ktore mnie tu witaly w pazdzierniku...Oczywiscie sa stale bywalczynie jak Bozenka, Saga, Kasias,Maragrette, Sliweczka itd ale sporo przestalo pisac i naprawde mi ich brakuje.

Trzymajcie sie dziewczyny, do potem:) Dzis jade do fryca ale tylko podciac grzywke i koncowki:)

Opublikowano

Iriss dokładnie to co ważne to małym druczkiem, żeby nikt się nie szczaił. Fajnie że Ci się udało, będziesz dłużej z rodzinką :mrgreen:

Misiek - no wlasnie i niestety czesto nie czaimy tego a tamci to wykorzystuja;poza tym Misku drogi powinnam Ci chyba dac przez leb:)a przy okazji usciskac tez:)za ten krem kawowy...jak dla mnie najlepszy protalowy deser jaki jadlam!!!a przez leb za to,ze teraz nie moge sie oprzec pokusie i ciagle bym go jadla...a mleka w proszku za duzo nie powinnam

Ech i nie chce byc odbierana tak, ze zle sie czuje w swoim ciele bo to naprawde nie tak:) Ja sie dobrze z soba czuje, jestem zadowolona z siebie ale z tyciem niestety mam potworny problem, tzn z jojo(zreszta na wlasne zyczenie)-tak jak pisalam tu juz nie raz.Wystarczy kilka dni cywilnego zarcia i po tej diecie tyje w natychmiastowym tempie nawet do 4 kg na tydzien.Gdybym mogla utrzymywac caly czas stala wage byloby pieknie...a tak niestety zaprogramowana od dziecka na bycie paczuszkiem odkad pamietam probowalam zrzucic pare kilo badz je utrzymac rozregulowalam sie kompletnie i wielkimi wyrzeczeniami mam to co mam.Gdyby normalnie wygladajacy szczuply czlowiek zaczal byc na diecie tak jak ja bylby chudy jak kosciotrup...a u mnie to walka zeby nie tyc jak szalona.Gdybym sobie odpuscila przytylabym bardzo szybko -bardzo duzo.Tak naprawde najwieksza waga przy moim wzroscie (153cm) wynosila o 10 kg wiecej niz teraz czyli 62 i naprawde bylam wtedy kluska.Ale na taki stan pozwolilam sobie chyba tylko 2 razy w zyciu i potem walczylam.Najnizsza moja zapamietana waga gdzies sprzed 8-9 lat to bylo 48-49 kg (tylko3-4 mniej niz teraz) i uwazam, ze wtedy bylam filigranowa.Ale watpie, ze do takiej wagi uda mi sie dojsc.W koncu wtedy bylam sporo mlodsza.50 to idealna waga dla mnie na ten moment ale taka jak jest teraz tez jest ok i zadowala mnie;) Z tym, ze nie moge nosic miniowek juz sie dawno pogodzilam bo moje nogi zbieraja najwiecej kilogramow, coz taka uroda...Ech zanudzam...

Sandra- dokladnie jakbym czytala o sobie ze zmianami jedynie we wzroscie i wadze...ja mam 164; najwiecej wazylam 72 najmniej 58-59 a mysle,ze 60 to moj ideal wagi....wiec Kochana jesesmy identyczne!!!!co do reakcji organozmu tez;bo ja tez wiecznie walcze z jojo i potrafie przytyc 4 kg na tydzien...ech ja tez nie przynudzam juz...

Opublikowano

Cześć przy weekendzie :mrgreen:

Jeszcze chwilka i w końcu wolne, ten weekend postanowiłam odpoczywać. Choć zawsze jest to cięzkie.

Ale obiadek na dziś już mam więc po pracy wolny czas. To samo ze sprzataniem :D Porządki zrobiliśmy wczoraj.

Mi tu też brakuje kilku osóbek, może znajdą czas i zaglądną.

Pozdrawiam wszystkich ;)

Opublikowano

WITAJCIE :(

Waga 58.2 :)

Śniadanko zjedzone i czas do roboty, ale muszę troche poczytac i poodpisywac, bo potem znowu mnie zakopiecie w ilości postów.

MalinowaMambo ale to i tak całkiem sporo tego makaroniku można - tak mi się wydaje :(

Marudko dobrze zrozumiałam, że u Ciebie trochę słońca jest?? Dobrze masz - u mnie od rana leje, aż w mieszkaniu mi zimno i w takiej bluzie z kożuszkiem siedzę - brrr... A jeszcze dziś wieczorem jedziemy do znajomych - m.in. na grilla, aż strach się bać co będzie w taką pogodę.. Może do wieczora się poprawi - bo swoją drogą to chyba zadzwonię do nich co i jak, bo przecież na grilla to mogę wziąć surowe mięsko, a jak grilla nie będzie to musiałabym jakieś pałeczki sobie upiec, ehh..

Magda:) hehe gdybyś spojrzała na godzinę posta poprzedniego, to byś zobaczyła, że ja tak naprawdę dopiero się kładłam spać :) Tak mnie postami zawaliłyście :) A serniczek spróbuję, skoro piszesz, że pyszny :) A z tymi Twoimi białkami to zdziwiłam się strasznie, bo na naszej diecie to Ci żółtka jak już powinny zostać :) No ale skoro to wina mamy - to wybaczone :) Tak jak dziewczyny pisały z białek możesz spróbować zrobić beziki, Mi podczas robienia bezików w ogóle ubite białko z dodatkiem kakao i słodzika już bardzo smakowało :) No i np jajówę przecież możesz robić na samych białeczkach, tylko żeby nie była taka nijaka, to jakieś dodatki do niej dodaj :)

Iriss Ty maniaczko zakupowa :) Ale ja gdyby mi tylko fundusze na to pozwalały, to też mogłabym ciągle kupować i kupować :)

A odnośnie biletów lotniczych. Też kiedyś miałam przygodę :) Miałam lecieć do mojego eks, bo był w Anglii - właśnie wizzAir'em. No i zadowolona kilka dni przed planowanym lotem weszłam, co by sprawdzić ( tak z czystje ciekawości) czy nic sie nie zmieniło.. I co się okazało? Lot był odwołany. Dzwoniłam i podobno maila z ta wiadomością wysyłali mi. Jak podali datę kiedy to nastąpiło, to okazało się, że to było dnia kiedy znajomym tak śpieszyło się z wyjściem z akademika, że podczas odbierania poczty zresetowali mi komputer i ta poczta (a było tam z 15 wiadomości do pobrania) gdzieś przepadła i nie odzyskałam już jej. No i pewnie tam była ta informacja. Dobrze, że coś podkusiło mnie sprawdzić ten lot, bo bym się zdziwiła na miejscu. W rezultacie nadchodziła sesja, więc zrezygnowałam całkowicie z lotu i oddali pieniążki. No i tym sposobem na Wyspach nie byłam. No ale naprawdę złośliwość rzeczy martwych ( w sumie i żywych tez - znajomi :mrgreen: ).

Iriss apropo dietki, ja Ci powiem, że pomiędzy wagą 63 a teraz (czyli trochę ponad 58) - jakoś nie specjalnie czuję różnicę. Poza tym oczywiście, że coraz bardziej żebra mi się wbijają w łóżko :D Na dole nadal nie czuję jakiejś poprawy - dlatego mimo chęci aby jeszcze i jeszcze i jeszcze.. stwierdziłam, że nie ma sensu, bo niedługo u góry to już w ogóle same kości zostaną. No i tym sposobem 3 faza wita niebawem na 100%, A jeszcze ten opis MISZY "trójeczki" kusi, oj kusi :) W ogóle to znajomi się ze mnie śmieją, że ja jakaś nadwrażliwa jestem. Truskawki no to ja wyczuwam z daleka - węch mi się wyostrzył na wszystko co zabronione :) Ale ju niedługo :) A swoją drogą to naprawdę nie warto chyb akatowac organizmu skoro on już nie chce nic oddać. Utrwal wszystko co zgubiłaś i wtedy najwyżej pomyśl ponownie o dietce.

Iriss i Sandra - dziewczyny piszecie, że w ciągu tygodnia 4 kg możecie nabrać.. Ja po 1.5 dnia wesela miałam +1.5kg, więc gdybym miała jeść to "cywilne" jedzonko cały tydzień pewnie tak samo by się to skończyło - jak nie gorzej ! Dlatego mamy utrwalać a nie jeść od razu normalnie gdzie wyciągamy ze 30% więcej ze wszystkiego co jemy. Nasz organizm jest strasznie łapczywy po dietce, a tym bardziej jeśli WY już nie jesteście na pierwszej diecie - on wtedy łapie już w ogóle wszystko co popadnie w zapasy, bo boi się, że znowu go potraktujecie kolejną dietą.

No i znowu się rozpisałam.

Biorę się do roboty :)

Praca papierkowa i komputerowa czeka, muszę w końcu zdjęcia jakoś obrobić

(PS może ktoś z was zna jakiś dobry łatwy programik, za pomocą którego można ładnie wkleić inną głowę do innego zdjęcia ;>???/ Błagam o pomoc !!!!!! Albo może ktoś po prostu mógłby mi to zrobić !!!!???? POMÓŻCIE !!!

Bo muszę wysłać zdjęcia do zaproszeń a i tak czekać na nie będę 3 tygodnie :/

Do tego jeszcze pranie i coś upichcić na wieczór trzeba.. Ehh i znowu cały dzień minie szybciuteńko.. a potem jeszcze wieczór i nocka u znajomych, a od rana do roboty do sklepu ;)

Opublikowano

Gosiulku GIMP to taka polska wersja fotoshopa, darmowa wiec można ją bez problemu ściągnąć.

A tak wogóle to sobie pomyślałam, że jak mi wyskoczy do 5 lipca 65 na wadzę to zacznę III fazę wcześniej, razem z Tobą. Dzisiaj przymierzałam stroje kąpielowe, góra za duża to dół dobry, góra dobra to dół za mały.... jaki wniosek, muszę kupić je osobno.

Opublikowano

Witam w brzydki piątek ja wróciłem ze szkoły koniec roku i muszę się pochwalić, że się oparłem pokusom bo były 3 placki wafelki batony cukierki nic, nic nie zjdałem JESTEM Z SIEBIE DUMNY :D Takie chwile podbudowują icon_mrgreen.gif

GRATULUJĘ ...niech to na co miałeś ochotę, a czego nie zjadłeś będzie dla Ciebie nagrodą ... tak trzymaj :mrgreen:

Opublikowano

Sandra on jest pyszny (ten kremik) ja go robie codziennie (aż wstyd sie przyznać) tylko daję po pół, 1 łyżce mleka żeby był tylko taka konsynstencja :mrgreen: z drugiej strony lepiej jeść cus takigo niż cywilne słodkości

protanka cofam to zjadłem dzisiaj kawałek ciasta migdałowego (nie miałem jak odmówić był mały) gardze sobą, ale spale na wieczornych biegach :D

Opublikowano

Heh też zaczynam zagłębiać się w trzecią fazę i psychicznie się nastawiam.Ale u mnie to jeszcze potrwa pewnie,niby mało zostało ale jakoś ciężko przeminąć tę kolejną barierę dla mnie 60 kilogramów.

Witam wszystkich serdecznie, w nocy padało jak z cebra i znowu się ochłodziło i słoneczka brak - także pogoda taka byle jaka.

Ostatnie kilogramy to chyba każdemu idą sptrasznie ciężko.

A ja dzisiaj wieczorkiem wybieram się na babskie spotkanko, co prawda miałam mieć dzień białkowy bo w czwartek przegapiłam, ale pewnie do winka to mnie będą mocno zachęcały wiedząc że jestem na 3 fazie. (piwa jakoś nie lubię). Ostatni raz widziałyśmy się chyba w lutym to jakieś 10kg wcześniej, mam zamiar się odstawić i wyglądać powalająco, a co mi będę próżna (tyle pracy bo aż 10 miesięcy - to mogę sobie raz pozwolić).

Opublikowano

Witaj Magda27:mrgreen: Dorotka sie nie udziela na forum, choc je 3 lata temy zalozyla...ale my Ci chetnie pomozemy:)

A ja kupilam sukienke na sb wystep:) I ciesze sie z niej ogromnie choc moj wyglad dla mnie pozostawia jeszcze wiele do zyczenia ale wstawie wam fote:) Jutro ide do fryca i jeszcze tylko tych pytan musze se nauczyc.

Super laska z Ciebie, nie wiem gdzie Ty widzisz nadmiar ciałka, kiciuś też cudny.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.