Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dziękuję pięknie za miłe powitanie :mrgreen:

Justyska - ciesze się razem z Tobą :wink: Ja tez czekam na dzień, kiedy ujrzę na wadze siódemkę z przodu :mrgreen:

Powiedzcie mi dziewczyny, co z pieczarkami w pierwszej fazie? Patrząc na wartość odzywczą - są ok, ale w książce nie znalazłam ich w tabelach produktów dozwolonych. Można?

Opublikowano

Dziękuję pięknie za miłe powitanie :mrgreen:

Justyska - ciesze się razem z Tobą :wink: Ja tez czekam na dzień, kiedy ujrzę na wadze siódemkę z przodu :mrgreen:

Powiedzcie mi dziewczyny, co z pieczarkami w pierwszej fazie? Patrząc na wartość odzywczą - są ok, ale w książce nie znalazłam ich w tabelach produktów dozwolonych. Można?

convalia niestety w pierwszej fazie nie można żadnych warzyw więc pieczarki muszą poczekać

Opublikowano

convalia niestety w pierwszej fazie nie można żadnych warzyw więc pieczarki muszą poczekać

Właśnie spojrzałam do książki i znalazłam faktycznie pieczarkę na liście z warzywami dozwolonymi na II fazie. Co jest zresztą ciekawe, bo zastanawiam się dlaczego. Stosunek białek do węgli w pieczarce wynosi 5:1, ma znikomy ładunek kaloryczny i nie jest warzywem, raczej zaliczyłabym ją do przypraw w ostateczności. No ale trudno, z autorem diety się nie polemizuje, widocznie miał swoje powody, aby tak potraktować pieczarkę :mrgreen: Dla mnie gorzej, marzył mi sie pulpet w sosie pieczarkowym...

Opublikowano

Witajcie.

Bardzo Wam dziękuję za pamięć i życzenia.

Czytam Was cały czas.Ostatnio od miesiąca mam gości i z czasem kiepsko.Poza tym żniwa i sporo pracy w gospodarstwie,a także dorywczo pracuję więc wolnego czasu mam naprawdę niewiele.Ale co jakiś czas zaglądam do Was i próbuję ogarnąc to co napisaliście.

Gratuluję spadków wagi i witam nowe Dukanki.

Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz dziękuję!!!!

Opublikowano

Cześc dziewczyneczki!!!

Ja już po..

Mario skany wysłane, miłej lektury.

Oj, mam mieszane uczucia jeśli chodzi o tego lekarza - w sumie byłam u niego po raz drugi.. Z niechęcią wystawił mi L4 na jedne dzień - ale wystawił. Powidział, że więcej już na wizytę mi L4 nie wystawi, ze mam sobie wziąc urlop... Jak się zapytałam kiedy będzie można poznac płec dziecka - powiedział, no jak kiedy.. jak się urodzi.. Żadnych zleceń na badania mi nie wypisał. A jak się zapytałam czy on mnie umówi na koleją wizytę czy muszę się zaś sama umawiac w tej recepcji - bo przecież kobiety w ciąży mają miec wizyty co miesiąc na początku, a potem, pod koniec co dwa tygodnie - tak miała przynajmniej moja siostra.. A on - a gdzie tak jest, że te wizyty mają byc co miesiąc - że mam sobie w taki razie iśc tak gdzie tak jest.. Zdjecia nie dał - tylko zszywaczem dał je do zeszytu, który zostaje w przychodzni. Umówic się na koleją wizytę nie mogłam, bo miała terminy tylko na rano.. imam dzwonic jakby co - bo na razie mają terminy do 4paź. i jak mówiłam tylko rano.. Co za bez sens.. Chyba jednak trzeba będzie chodzic prywatnie. Ja już nic nie wiem - to nie muszę w ciąży miec jednego prowadzącego lekarza - to mogę na każdą wizyte iśc do innego. Jest mi przykro i ryczec mi sie chce.. icon_cry.gif

Na szęście z dzidzią wszystko dobrze. I już zaczął się wiercic - jeszcze raczej tego nie czuję, ale było widac na usg jak macha rączkami i nóżkami icon_redface.gif

No to do zobaczenia jutro rano, miłego dnia!!!

Opublikowano

Maruda - lekarz prowadzący ciążę ma być taki, abyś czuła się komfortowo, bo to bardzo ważne miesiące. Zmień lekarza. Lepiej jest mieć jednego, z doświadczenia wiem, że jak w karcie ciąży lekarze widzą pieczątki innych to mają mniejsze poczucie odpowiedzialności za Ciebie i Twoje maleństwo, szczególnie w przypadku wizyt na ubezpieczenie.

A, i dodam, że częstotliwość wizyt bywa różna, standardowo jest co miesiąc (co wiecej - comiesięczne wizyty są obowiązkiem przyszłej mamy, wiem, że był projekt, aby nie wypłacać becikowego kobietom, które nie miałyby obowiązkowych wizyt w karcie ciąży, ale nie wiem czy to wprowadzili, czy nie) i pod koniec co dwa tygodnie. Ja w dziewiątym miesiącu u lekarza byłam co tydzień.

Opublikowano

Witam!

ZUNIA i JUSTYSKA gratuluje spadków :mrgreen:

CONVALIA witam Cię cieplutko :mrgreen: . Fajnie,że z mężem zaczęłaś dietkę.

To bardziej mobilizuje.Widzę,że masz już ładne osiągnięcie. A jak długo chcesz

ciągnąć I fazę? Nie bój się pytać o cokolwiek,chętnie odpowiemy.

Jest wiele dziewczyn ,które mają ogromne doświadczenie w tej dziedzinie.

A forum tak wciąga ,że nie można wytrzymać nawet jednego dnia bez niego.

SZYSZUNIA czyżby przesilenie letnie Cię dopadło? Szkoda takich pięknych dni

na siedzenie w domku.

JUSTYSKA nie martw się zbytnio okresem.Nie zawsze jest tak samo. Ja zawsze

raz mam obfity ,a na drugi miesiąc skąpy. Nie musisz od razu przypisywać tego

diecie.

MARUDKO aż wieżyć się nie chce słysząc Twoje słowa. Co to za debilny lekarz.

Zawsze tak było,że co miesiąc jest kontrola i badania.Nie masz gdzieś innej przychodni?

Może facet ma problemy ze sobą i wyżywa się na innych?

Najważniejsze,że dzieciątko buszuje w Twoim brzuszku :wink:

Opublikowano

hej laski:)waga straszna 55:( dzis startuje dietowac po swojemu ale pewnie czytacie mnie juz z przymrozeniem oka bo co chwile zaczynam to po swojemu to bialkowo i nic nie wychodzi..ech moze tym razem sie uda.

Witam tez Conwalie i Marie, powodzenia dziewczyny i nie brac przykladu ze mnie:)

Asiek:mrgreen: no my z nuta takie stare wyzeraczki co zaczynaly razem i razem sie mordowaly, bo u nuty bardzo niewielkie spadki byly mimo przykladowego dukania a u mnie przestoje i tez ogolna maskara.Ja, ze strasznie polubilam to forum a nadal chce osiagnac wage mniejsza przynajmniej o 3-4 kg niz teraz to tak tu siedze i marudze:)

Marudka jestem oburzona zachowaniem tego lekarza.Mimo wszystko co by nie gadac o sluzbie zdrowia na wyspach, to jedno wiem na pewno.Uprzejmosc wobec pacjentow jest tutaj stawiana na pierwszym miejscu.Wiem, bo mam ciotke pielegniarke i nie raz sie skarzyla, ze w Pl jak ja upierdliwy pacjent wkurzyl to mogla adekwatnie zareagowac a tu ''pacjent nasz pan''.Ja zmienilabym takiego konowala na normalnego, wrazliwego czlowieka.W glowie sie to nie miesci co tacy lekarze maja w glowach, skoro taka flustracja wszem i wobec to watpilabym w jego kompetencje tez jako lekarza.

Kobiety tak z innej beczki ogladalyscie wczoraj i przedwczoraj dokument o podobienstwach malp do czlowieka?niesamowity program i w szoku bylam jak bardzo madre to zwierzeta.

Opublikowano

Dziękuję Jolciu za ciepłe powitanie!

Nieśmiało dołączę się do życzeń dla Śliweczki, która zresztą była moją inspiracją - przyznam się niesmiało - aby dietę rozpocząć z wiarą, że się uda. Jej spektakularny sukces spowodował u mnie huczny opad szczęki, poczytałam jej blog i wciąz nie mogę wyjść z podziwu dla jej determinacji, a więc Śliweczko - obyś spełniła swoje marzenia!

Opublikowano

MarUdko po 1 głowa do góry :mrgreen: nie łam się z powodu Kogoś kto jest lekarzem niekoniecznie z powołania! Po 2 Faktycznie zmień na kogoś INNEGO ,na kogoś kto da Ci się na wizycie wygadać ,wypytać o wszystko i o nic.... i żebyś idąc do lekarza wiedziała,że uspokoi cię a nawet zapewni iż wszystko jest ok :mrgreen: a tego Ci potrzeba w Twoim stanie!

Nie rozumiem takich konowałów którzy uczą się niby z chęci,powołania ....a później to raczej nie odpowiadają na pytania co odburkują bardziej sobie niż pacjentowi z wielką pretensją ,że wogóle mieli śmiałość przyjść do przychodni,no!

Ja będąc w ciąży z syniem chodziłam państwowo do przychodni przy szpitalnej, i szczerze jestem BARDZO zadowolona ,gdyż nie miałam ŻADNYCH problemów z wyborem lekarza do jakiego chciałam to szłam (jeśłi nie było mojego prowadzącego) co do zwolnienia to wogóle wynikł u Mnie cyrk po była szefowa po dowiedzeniu sie iż jestem w ciąży po prostu nie przedłużyła mi umowy i bye,bye.... Ile żalu i łęz to ....-to możecie się domyśłać! :wink: zamiast cieszyć się ,że jestem w takim a nie innym stanie to wpierw morze łez wylałam! Ale i do Mnie szczęście się uśmiechneło,bo....- inny obcy człowiek zarejestrował Mnie i tak oto miałam wszystkie świadczenia z tytułu bycia w ciąży ,płatne zwolnienie i mbecikowe i macierzyńskie a teraz (marne ,ale jednak..- wychowawcze) A lekarz oczywiście wysłuchawszy MNie nie zrobił Mi żąńćutrudnień wręcz powiedział,że jeśłi będę potzrebaować zwolnienie to NIE MA SPRAWY!!!!!!!!!!!! Co chiałąm wiedzieć o wszystkim Mnie informował,jakieś wątpliwośći?- od ręki załątwione....--- dlatego nie rozumiem TWOJEGO lekarza???????? ZMIEŃ GO PROSZE!!!!!!!!!!

Opublikowano

czesc dziewczyny. niewyspalam sie i czuje sie okropnie, no ale trzeba bylo wstawac i robic obiad dla mnie i dla Marcina. jeszcze tylko 2 dni i weekend (dla mnie) wiec jakos dam rade. siedze teraz pod kocem zawinieta w folie i nasmarowana krem rozgrzewajacym antycelullitowym. cieplo mi jak bym tylkiem na kuchence rozgrzanej siadla, ale tak ma byc :mrgreen: i pomimo ze sie nie wyspalam czuje sie swietnie :mrgreen: humorek mi dopisuje.

Marudko przykro mi ze trwafilas do takiego lekarza i czytajac to co pisaly dziewczyny popieram pomysl o zmianie go na jakiegos lepszego :wink:

witam w naszym gronie Convalie i zycze sucesow w diecie :)

Opublikowano

Właśnie spojrzałam do książki i znalazłam faktycznie pieczarkę na liście z warzywami dozwolonymi na II fazie. Co jest zresztą ciekawe, bo zastanawiam się dlaczego. Stosunek białek do węgli w pieczarce wynosi 5:1, ma znikomy ładunek kaloryczny i nie jest warzywem, raczej zaliczyłabym ją do przypraw w ostateczności. No ale trudno, z autorem diety się nie polemizuje, widocznie miał swoje powody, aby tak potraktować pieczarkę :wink: Dla mnie gorzej, marzył mi sie pulpet w sosie pieczarkowym...

Witaj Convalio - działaj z nami a będzie łatwiej gubić kilogramy, powodzenia ! :)

Pieczarek nie wolno w I fazie, ale w II już można więc wytrzymasz, póki co zrób sobie sosik z czosnkiem albo koperkiem albo z chrzanem. A potem juz na II fazie nawet jak będziesz na samych białkach to zrobić sobie możesz sosik pomidorowy bo w nowym wydaniu ksiązki Dukan dopuszcza odrobinę pomidorów na samych białkach jak przyprawę. Ale na uderzeniówce to raczej pomidorów tez nie wolno, jak same białka to same...

Marudko - ciesze sie że z dzidzią wszystko ok, ale bezwzględnie daj sobie spokój z tym lekarzem, idź do innej przychodni, nawet w ramach NFZ, nikt ci nie ma prawa odmówić i muszą cie przyjąć jeśli jesteś zatrudniona i masz ubezpieczenie. Ty masz mieć komfort i prawo do pełnej wiedzy oraz koniecznie do wizyty co najmniej 1 raz w miesiącu, nikt ci łaski nie robi. Ja miałam w ramach zwykłej przychodni fajną, stara i doświadczoną lekarkę, która nawet sama w drugiej połowie ciąży pytała mnie czy mi nie dać zwolnienia na kilka dni z pracy żebym po prostu sobie odpoczęła, wyspała sie itd, bo ona wie,że kobieta która ma na głowie prace, dom, zakupy, obowiązki i jest w ciąży to po prostu bywa zmęczona codzienna gonitwą, bardziej niż inne kobiety a te kilka dni da jej i dziecku przede wszystkim wiele dobrego. Ona była taka ostra, szczupła, jakby wysuszona i mówiła to co myśli, nie rozczulała sie i nie przebierała w słowach ale była bardzo rzeczowa i naprawdę zależało jej na zdrowiu pacjentki i dziecka.

Maleństwo - i nimfa i rusałka to bardzo miłe nazwy, tylko te moje gabaryty do tego... nieadekwatne... rusałka o wadze 84 kilo, chyba rusalisko jakieś... ha, ha, ha... ale i tak dziękuje... :mrgreen: :mrgreen:

Opublikowano

Nieśmiało dołączę się do życzeń dla Śliweczki, która zresztą była moją inspiracją - przyznam się niesmiało - aby dietę rozpocząć z wiarą, że się uda. Jej spektakularny sukces spowodował u mnie huczny opad szczęki, poczytałam jej blog i wciąz nie mogę wyjść z podziwu dla jej determinacji, a więc Śliweczko - obyś spełniła swoje marzenia!

Dziękuję Ci bardzo Convalio.Cieszę się że moje zgubione kilogramy pomagają komuś w walce ze swoim ciałem.Pozdrawiam i życzę sukcesów w diecie.

Opublikowano

zapomnialam wam powiedziec, to szczegolnie dla dziewczyn mieszkajacych na wyspach. znalazlam majonez ktory ma 3% tluszczu i 4g cukru. wiem ze cukru troche duzo, ale jakos protomajonez mi nie smakuje. zreszta nie jem duzo majonezu, wiec mysle ze raz na jakis czas moge sobie pozwolic na lyzeczke tego ze sklepu. dla zainteresowanych majonez "hellmans lighter than light". jeszcze nie probowalam, ale mam nadzieje ze bedzie lepszy niz protalowy majonezik :mrgreen:

ahhh... no i pochwale sie jeszcze ze stracilam kolejne 2 cm z brzucha :mrgreen:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.