jusia25 Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Witam Was dziewczynki i chłopcy. Są jeszcze jacyś? Dawno się nie odzywała, ale czytam Was regularnie. Dawniej było więcej do czytania teraz można nadążyć. U mnie bez zmian oczywiście dietkowych. Pozatym bobasa też nie ma i pewnie narazie nie bedzie. Muszę sobie parę spraw dotyczących mnie i męża poukładać. Więc pewnie drugi bobas bedzie musiał poczekać. Mnie tylko jest przykro, ze nasze starania poszły na marne. Pozatym synek pójdzie do przedszkola od grudnia to bedzie miał towarzystwo. Może i ja poszukam pracy i na swoje problemy znajde lek albo dobre rozwiązanie ich. Wierzcie mi że teraz nie mam ani siły na diete ani ochoty ani motywacji. I to wszystko przez problemy. Szkoda gadać! Yva czy mogłabyś podać mi stronę tego drugiego forum jeśli można, oczywiście. Chciałam poczytać , są tam może zdjęcia Twoje ? 40kg to sporo. Był tu tez taki pan który tak szybko chudł ale chyba juz znikł. Zawsze mnie zaskakiwały takie osoby , waga szybko spada to marzenie każdej kobiety! Śliweczka też już nie zagląda?! Sporo starych protalek już nie odwiedza forum. Szkoda bo nowicjusze potrzebują takich jak Wy! Potrzebują dowodów na to że dieta działa! Cytuj
Maruda Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Może i ja poszukam pracy i na swoje problemy znajde lek albo dobre rozwiązanie ich. Wierzcie mi że teraz nie mam ani siły na diete ani ochoty ani motywacji. I to wszystko przez problemy. Szkoda gadać! Śliweczka też już nie zagląda?! Oj Jusiu - uporaj się jednak najpierw z problemami, bo to nie idzie tak wszystko naraz!!! :)??: A jak już tutaj będzie dobrze, to i dieta pewno szybko pójdzie!!! A Śliweczka już do nas nie zagląda.. Ale zawsze mozesz ją odwiedzić na jej blogu, bo czasami pisze!! Choć i tam nie ma już czasu za wiele, bo pracę znalazła.. Ja czasami poczytuję co tam u niej nowego :-) My 'staruszki' jeszcze zaglądamy na forum, może nie za często - ale dużo dziewczynek się stara napisać choć parę słów - i chwała im za to!!! Choć teraz Nowinki Protalinki pchają ten wózek :) Trzymaj się - ja już do domciu się zbieram, jade po mojego, odebrać go z pracy, potem obiad u teściowej mamusi.. i się dowiedziałam, że wieczorem.. liga mistrzów.. :-) Cytuj
Misza Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Cześć Dziewczyny (bo chyba chłopów nadal brak?) :-) Jak to dziwnie pisać po takim długim niebycie :) Ostatni raz to chyba w czerwcu jakoś... Mam nadzieję że pamiętacie jeszcze taką co to się xhwaliła że 3 faza jest łatwa - tak to właśnie ja WRÓCIŁAM :) U mnie i dobrze i niedobrze - od lipca niedukanowo kompletnie - przybyło mi 3,5 kg. Niby nieźle jak na 4mc mega obżarstwa ale boli kurcze jak sobie uświadomię że straciłam taki super płaski brzuszek :-) Dlatego wracam, bo wierzcie albo nie ale posypało się jak przestałam zaglądać do Was... Jusiu, Iriss mam nadzieję że Wasze problemy są chwilowe, zawsze przykro się robi jak stare znajome maja kłopoty - trzymam kciuki i wierzę że będzie juz tylko lepiej :P Maruda, kurcze udało się, jesteś w ciąży - GRATULUJĘ i niedługo będę Cię o wszystko pytała bo zaczniemy się starać też :-? Sandra dalej walczy, jejku jak super znowu tu być :? I26, Magdzik Was też widziałam i bardzo się cieszę że jesteście - poczytam sobie wieczorkiem :oops: Cytuj
Misza Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Aha, Gosiulek Ciebie też dostrzegłam - jesteś wizażystką może czy coś? No i trza by suwaczek uaktualnić... Cytuj
Gosiulek Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Hej hej... ehh jakoś mi nie po drodze znowu zaczynać... wczoraj nagle wynikły remanenty w sklepach, na których musiałam być i przygotować do tych remanentów bazy towarowe w komputerze... tak więc od wczoraj rana spałam 10 minut ( tn ja myslałam, że wcale, ale mój Karol mówi, że chwilę chrapałam ;p - a po zegraku jak patrzalm - to minelo jakies 5-max 10 minut w tym czasie..). ciagle poza domem, wychodze na chwile a wracam po X godzinach... tak wiec zupelnie zjedzonkiem nie podrodze.. wcinam po prostu to co wpadnie mi w rece i jesli w ogole cos wpadnie.. no i tak chyba do konca trygodnia bedzie minimum, wiec i dietke przeloze co najmniej na przyszly poniedzialek..... Ehh... ( dorze, ze waga jkos na leb na syzje nie rosnie w zastraszajacym tempie... MARUDKO sliczne te Twoje malenstwa - kto by sie spodziewal, ze szczurki takie slodkie moga byc... :) Zyczeni im Zdrówka :-) No i Tobi ei malenstwu w brzuszku tez oczywiscie :-) TASHI pomalutku, pomalutko, ale corac blizej celu... ciesz sie zkadego drobiazgu, w koncu sie ubiera niemala sumka :) PS gratulajuje pierwszego mniejszego zakupu :P) IRISS Kochan Ty wez sie dziewczyno w garsc ;> Glowa do gory :-? Jak bedziesz w PL to wpadnij do mnie :? Zapraszam serdecznie :oops: PS znam powod na lepszy nastroj a propo za ciasnych spodni ( moje nadal po wycieczce sa za ciasne ;p) - kupilam po prostu wieksze :lol: Które byly ciut za luzne, a teraz sa w sam raz.. ale ze sa w sam raz to sie jakos tam strasznie nie stresuje 8-)) Goszja niestety zmeczenie czasem na poczatku sie objawia, ale powiem ci, ze z uplywem czasu na dietce czulam sie coraz lepiej. Chyba dlatego, ze przede wszystkim coraz lzej... ja np dosc szybko tez zauwazylam poprowe wkondycji skory oraz mocniejsze wlosy. Jadlospis calkiem ok - pamietaj tylko, ze sa dwie zasady (niepisane) - rano organizm czeka na porcje bialka - to powie ci kazdy dietety :) A w nawiazaniu do naszej dietki - wieczorem , najlepiej jest jesc bialka pochodzenia zwierzeciego - o wiele szybciej sie chudnie :) Ja np tez wedzone ryby spozywalam tez tylko do poludnia, bo mimo ze dozwolony tluszczyk maja, to jednak tluszczyk i u mnie jak jadlam je wieczorem to zawazalam mniejsze spadki wagi...Aaaaahaa i pamietaj, nie ogrnaiczaj sie w jedzeniu - jak tylko jestes glodna to jedz!! Albo nawet zacznij wczesniej, zeby uniknac uczucuia glodu - wtedy jemy mniejsze ilosci. Aaaaahaaa i apropowazenia - waz sie codziennie rano - po przebudzeniu i toalecie.. Wtedy wag jt ta naprawde nasza waga.. Nie sugeruj sie tym, ze w ciagu dnia wazysz wiecej ( u mnie roznica miedzy rankiem a wieczorem czestow ynsla nawet 3 kg, zeby potem kolejnego ranka, bylo jescze mniej na wadze niz poprzedniego. !! tak wiec nasza faktyczna waga to ta z rana - kieyd jescze nie mamy w sobie calodziennego jedzeni ai picia... ) Cytuj
Gosiulek Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 MALLINKO - z jednej strony tak to jest juz z tymi terminami subnymi, ale...... my np i sale i orkiestre rezerowalismy w lutym ( we wrzesniu wesle mielismy tego smaego roku) - a cala reszte.... zaczelismy zalatwiac 2 tygodnie przed slubem. MISZA witaj Cytuj
Gosiulek Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 MALLINKO - z jednej strony tak to jest juz z tymi terminami subnymi, ale...... my np i sale i orkiestre rezerowalismy w lutym ( we wrzesniu wesle mielismy tego smaego roku) - a cala reszte.... zaczelismy zalatwiac 2 tygodnie przed slubem. MISZA witaj ponownie. o fakt, ze odejscie od forum jakos mniej mobilizuje do dietki do razu.. Ale amy rade, u mnei tez niech w koncu si etroche uspokoju - to tez w koncu znowu dolacze:) PS a mój avatarek moja droga to jestem ja - malowana do ślubu :)) ale jakos mi tak sie to zdjecie bardzo podoba :-) a mój suwaczek uaktualnie jak juz sie wezme znowu za siebie :-) Cytuj
Maragrete Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Uff ale miałam dzis sajgon w pracy, nic mi sie nie układało.... czasem tak bywa. Wpadłam sie tylko przywitać a tu widzę znów "stare" Protalki sie pokazują. Witaj Jusiu i Misza. :) Jusiu - jestem ci winna informacji, które ci obiecałam dawno, dawno napisać na priw. czy twoje zamiary jeszcze aktualne są co do działalności ? jeśli tak to w tym tygodniu się zbiorę któregoś wieczoru i ci trochę popisze. Problemami w małżeńskim stadle sie nie przejmuj, zawsze się jakieś niedomówienia i zgrzyty pojawiają, najważniejsze to ze sobą rozmawiać, rozmawiać... nie odkładać w sobie tego co nas boli w postępowaniu drugiej osoby i potem wybuchamy i chcemy załatwić 100 spraw na raz a to się nie da, awantura się tworzy a w sumie żadnej sprawy nie załatwimy. A co do tego drugiego forum to mam zapisany adres wątku Maszkuleczki ale jak tam wejdziesz to Yve na pewno tez znajdziesz [LINK NIEAKTUALNY] Miszo - witaj u nas ponownie, ja jak widzisz też długodystansowo sie odchudzam i tez ze 2 kilo wrzuciłam a teraz nie mogę zgubić.... Ale cóz nie poddaje sie, aktywnie uczestniczę w forum i postępy innych Protalek trochę mnie mobilizują, bo jakby nie forum to pewnie bym sie bardziej "zapuściła". Pisz do nas częściej, może i Tobie to pomoże. Malinko - z przerażeniem myślę o podobnych problemach jakie mnie czekają w związku z planami mojego syna, on na razie sie tylko zaręczył a o ślubie nic konkretnego nie mówi ale kto wie... a co do zgubienia wagi do wesela to na pewno dasz rade, przecież niewiele wrzuciłaś.... :-) Tashi - fajnie tak kupować mniejsze ciuchy co !? ja tez to lubię....mam zamiar teraz kupić sobie nowe dżinsy bo stare - kilka par - juz dwa razy dawałam do zmniejszenia ale dalej sie ich nie da zmniejszać a poza tym i nogawki sa za szerokie i w ogóle zdeformowane sie zrobiły. Gosiulku - jak możną funkcjonować tak w ogóle nie śpiąc... ja tez czasem długo pokutuje w nocy po domu i odrabiam domowe zaległości, albo czytam albo oglądam filmy ale te 4-5 godzin spać muszę bo bym była zupełnie nieprzytomna... Wszystkim czytającym życzę miłego dnia i potężnych spadków wagi ! Cytuj
Jolcia Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Witam wszystkich :-) Właśnie wróciłam z pracy ale w przeciwieństwie do innych ja miałam spokojnie. Moja 3 faza biegnie normalnie,waga w miejscu więc jest okej. Iriss daj sobie chwilę wytchnienia. Cały ten stres źle się na Tobie odbija i dlatego ciągle myślisz o jedzeniu. Zaprzestań diety,skup się na pozytywnym myśleniu.Idż do kina lub na dobrą kolację i wyluzuj. Jak uporasz się z problemami to powrócisz do dietki. J26 ciesz się ,że waga jest dla Ciebie łaskawa. Maragrete ciężkie dni miałaś kobieto w związku ze świętem zmarłych i jeszcze dziś w pracy. Może jutro będzie lepiej :) Tashi gratuluję :) ,dwa rozmiary mniej to super. Goszja możesz jeść więcej w ciągu dnia. Nie byłaś głodna po tej ilości jedzonka? Kostka każda wymówka jest dobra aby zaprzestać dietki. Trzeba jednak pamiętać, że później trudno wrócić na właściwe tory. Mallina szalejesz z tymi odwiedzinami. Jeśli chodzi o wesele to ja pewnie za 2-3 lata też będę szykowała dla córci. Jusia w życiu bywają trudne chwile ale myślę,że sobie poradzisz :P . Ostatnio coś chyba jest w powietrzu niedobrego co źle wpływa na facetów,bo im odbija.Nie są to pojedyncze przypadki tylko cała masa. Misza te 3.5 kg to kara za zerwanie kontaktu z nami :-) Musisz to naprawić a waga będzie dla Ciebie łaskawa :-? Gosiulek ty dbaj o siebie kochana,bo się wykończysz. Wszystkim życzę spadeczków wagi i kolorowych snów :? Cytuj
goszja_89 Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Hej dziewczyny :) Dzisiaj juz drugi dzien i szczerze.. to jest troszke gorzej niz wczoraj nawet juz zalapalam chwile kiedy chcialam dac sobie spokoj bo nagle zachcialo mi sie wszystkiego na co od dawna nie mialam ochoty;/ ale na szczescie opamietalam sie i dalej trwam w I fazie :) Czytalam ze najgorsze sa pierwsze 3 dni.. wiec mam nadzieje ze je przetrwam i bedzie juz wszystko ok :P Dzisiejsze menu : jajecznica - kefirek - kawa z mlekiem odtłuszczonym - salatka z tunczyka - piers z kurczaka i na koniec dnia jogurt naturalny z otrebami :-? A no i do tego 2 L wody i cola light puszka;/ (muusialam) Wiecie co najgorsze jest to ze nie mam pomyslow na sniadania...;/ Dziewuszki Kochane moze wy macie jakies fajne pomysly ? Bo ja jakos słabo sobie radze;/ i kurcze bardzo brakuje mi chleba...:-) Gosiulka Dziekuje bardzo za dobre rady na pewno sie przydadza :-) Jolcia Wiesz sama sie zdziwilam ale nie bylam gloda. Wiem ze na tej diecie nie mozna byc glodnym postaram sie jesc wiecej, Ale tak jak mowilam nie mam pomyslu na fajne jedzenie...;/ POZDRAWIAM CIEPLUTKO :* Cytuj
Maruda Opublikowano 4 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Listopada 2010 Witam z rana!!! W końcu wczoraj udało mi się odkupić klosz co go prawie 5 miesięcy temu stłukłam!!! Dostaliśmy go od teściowej i nie chciałam jej się przyznać – nie zauważyła przez ten czas.. Ale już jest nowy, prawie taki sam.. trochę mniejszy – ale na pewno się już nigdy nie skapnie.. Chyba, że Adam jej wygada.. Bo już raz był bliski tego.. A ja naprawdę się nastawałam żeby zdobyć tak podobny!!! Dzisiaj z małą Nilką idę na to zdjęcie szwów. Już się boję co powie na jej pupcię, bo taki wielki strup jej się tam zrobił.. Myślę, że to od tych zastrzyków.. Ale myślę, ze to zejdzie. No i fajnie by było gdyby pozwolił już zwierzątkom zamieszkać razem.. Choć Nile to mała terrorystka – dosłownie!! Wczoraj ją na chwilkę dałam do klatki tej większej szczurzynki i już ją zaczęła ustawiać. Okupiła domek i dużej nie pozwoliła wejść.. Ale za chwilkę zaczęła ją drapać i gryźć – ale tak z miłością, a czarnulka była w siódmym niebie – go dawno nie miała takich pieszczot :) Miszko witaj – haha – jak w czerwcu byłaś ostatni raz.. to mi się właśnie w tym miesiącu udało ‘wpaść’ J Wam też życzę powodzenia w staraniach.. bo to naprawdę szczęście gdy ludziom tak szybko i łatwo się udaje jak nam!!! I nie trzeba się stresować, że coś jest nie tak.. A 3,5 kg na 4 miesiące to naprawdę pocieszające.. To ja na dzień dzisiejszy mam już 3,5 kg – ale na początek 6 miesiąca.. Nie liczę od tego co schudłam na Dukanie, bo w ciąży i tak startowałam z wyższej wagi.. niestety.. Tyle, że przez ostatnie dni strasznie mnie męczą słodycze.. no jakiś koszmar.. nie umiem się oprzeć.. i ciągle coś podjadam.. Blleeeee… Dziękuję Gosiulku!!! Dzidziuś choć mało się rusza to i tak już spać mi nie daje.. Ale w porównaniu z tym ile Ty śpisz, to i tak pikuś ;-P A jak będzie dzidziuś.. to już nie będziesz mogła się tak przemęczać!!! Zresztą maluch zadba o to żebyś nie mała za dużo siły ;-P i myślała raczej o odpoczynku!!! Margaretko nie stresuj się planami syna!!! Taka kolej rzeczy – a oni bardzie się będą denerwować, więc muszą mieć w Tobie wsparcie, a nie kolejny kłębek nerwów, którymi sami będą!! Choć łatwo mi mówić.. Sama sobie nie wyobrażam jak to będzie jak mój maluch będzie się chciał żenić.. Nie wiem czy będę umiała nie płakać.. A tego najbardziej się bałam, że mi teściowa zrobi cyrk.. Było na granicy, ale wszyscy rodzice dali radę!!! Choć teraz wiem, że to na pewno trudno się powstrzymać.. I byłam niesprawiedliwa – bojąc się tych jej łez wzruszenia!! Gojsza w drugi dzień już myśleć o poddaniu się – co to to nie!!! Ta dieta jest naprawdę cudna – jak jej się, że ta powiem – oddasz w całości, to wynagrodzi wszelkie niedogodności!!! Mam nadzieje, że po urodzinach małego będę nadal tak samo mądra.. Bo choć nie chciałam wracać na Dukana, tylko jakoś inaczej się uporać z nadbagażem.. To to co wczoraj mi mąż wyczytał w mojej babskiej gazetce – przekonało mnie, że jednak Dukan!!! Pisało tam, że furora TEJ diety zaczęła się jak Jennifer Lopez po urodzeniu dziecka schudła na niej 25 kg!!! Miłego dnia, dzisiaj znowu z 40 minut dłużej posiedzę, ale za to w piątek wychodzę przed 13stą J Cytuj
Gosiulek Opublikowano 4 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Listopada 2010 Gosiulku - jak możną funkcjonować tak w ogóle nie śpiąc... ja tez czasem długo pokutuje w nocy po domu i odrabiam domowe zaległości, albo czytam albo oglądam filmy ale te 4-5 godzin spać muszę bo bym była zupełnie nieprzytomna... No niestety.. ja do tych remanentów muiałam się przede wszystkim przygotować - bo ktoś musiał nauczyć się nowego programu. A ze decyzja o remanencie byla dosc szybka, to zeby ze wszystkim zdazyc siedzialam do 4.50 - o 5.15 dzwonil budzik, bo na 5.45 do sklepu. ale wczoraj padłam o 20.30 i spałam dziś dol po 9 :) wiec roszke nadrobilam. A dzis o 21 znowu remanent... i jutro i pojutrze i .... a sklepow jest lacznie 6, wiec do dopiero we wtorek odetchne odrobine.. choc czasu nadal malo, a roboty pietrzacej sie do wykonania nadal duzo.... A nie spania w nocy to nauczylam sie na studiach... zawsze wolalam sie poczyc wnocy i do rana, potem z rozpedu na egzamin, a potem dopiero spac... pamietam jak kiedys podczas jedned z sesji to mialam praktycznie 2 tygodnie wyrwane z zycia... sypialam max z 2-3 godzinki i tpo w ciagu dnia... ale cos za cos... jak wrocilam po sesji do domu, to spalam grubo ponad 15 godzin :-) A wczorajszego nie spania tez powinny byc jakies plusy - znowu oduczylam sie normalnego chodzenia spac i zasypialam tak 3-5 w nocy.. wiec moze teraz znowu sie przestawie na troche normalniejsze funkcjonowanie... no i DZIEWCZYNY o mnie sie nei matwcie :-) Trzymajcie tylko kciuki, zebym po tych remanentach sie zaparla i wrocila w ramion adukana... Bo znowu ciagle cos.. :) GOSZJA TERAZ MÓWISZ, ZE CIĄGNIE CIĘ DO WSZYSTKIEGO CO ZABRONIONE I NA CO DAWNO NIE MIAŁAŚ OCHOTY - TAKA JUZ NASZA PSICHIKA, ZE JAK CZEGOS NEI WOLNO TO DO TEGO CIAGNIE :P ALE UWIERZ MI, ZE JAK NEI BEDZIESZ JAKIS CZAS SIEGAC PO TE RZECZY, I BEDZIESZ WIDZIEC LADNE EFEKTY CHUDNIECIA, TO JAKOS TAK SAMA JUZ NIE BEDZIESZ TEZ MIALA OCHOTY SIEGAC PO NIE :-? JESLI CHODZI O SNIADANKA TO JA PRZEZ SPORY CZAS BYLAM UZALEZNIONA OD 2 RZECZY... ALBO JAJECZNICE (NA BIALECZkach ROBILAM JA Z ŁOSOSIEM, WĘLINKA I SZCZYPIORKIEM, A NA WARZYWKACH OJJ WSZYSTKO WNIEJ BYLO.. TEZ I LOSOS I WEDLINKA, ALE I OGORECZKE, POMIDOREK, ROZDKEIWKA, SZCZYPIOREK.......) ADRUGA RZECZA BYL TWAROZEK WIEJSKI.. JAK NA POCZATKU GO NIE CIERPIALAM, TAK POTEM NEI BYLO DNIA BEZ NIEGO... UZALEZNILAM SIE TEZ OD TUNCZYKA W PUSZCE :? I MIESZALAM WLASIE TWAROZEK, TUNCZYKA I SZCZYPIOREK ORAZ WEDLINKE.. ... JESLI CHODZI O COLE LIGHT - SA DZIEWCZYNY, KTORE UWAZAJA, ZE WOLNIEJ CHUDNA PIJAC JA.. ALE JA NP WYPIJALAM SPOKOJNIE 2 L TEJ COLI I JAKOS NIE WIDZIALAM ROZNICY... NAWET KIEDYS STWIERDZILAM, ZE CZAS SIE ZNOWU NA WODE PRZERZUCIC I CO.. NIC.. DRUGIEGO DNIA JAK NAPILAM SIE COLI, TO 3 RAZY CZESCIEJ SIKAC LATALAM - MOZE TO PRZEZ TE BABELKI :oops: DLATEGO JESLI O TO CHODZI TO Z CZAE ZAUWAZYSZ SAMA JAK I NA CO REAGUJE TWOJ ORGANIZM... A JEŚLI NIE MASZ POMYSŁÓW NA JEDZONKO - ZAJRZYJ NO TU - POZA TYM W NOWEJ KSIAZCE JEST TEZ PRZEPIS NA PLACUSZKI OTREBOWE - MOZESZ JE NAWET DO PRACY BRAC W FORMIE KANAPKI... 2 PLACUSZKI I W SRODEK JAKAS WEDLINKA, LOSOSIEK... :lol: A MOZNA JE TEZ ZAMIAST Z SOLA TO ZE SLODZIEKIME ZROBIC I BEDA SLODKIMI PLACUSZKAMI 8-) NAPRAWDE TEZ POLECAM.. Cytuj
Gosiulek Opublikowano 4 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Listopada 2010 MARUDKO WIEM, ZE KIEDYS SKONCZY SIE SIEDZENIE PO NOCACH, NIE SPANIE ITP...., ALE POKI TRZEBA TO TRZEBA.. A O JNNIFER LOPEZ TO TEZ CZYTAŁAM,,, I WIDZIAŁAM NAWET TE JEJ ZDJĘCIA I SPRZED I PO - NO RÓŻNICA NIESAMOWITA.... BO ONA PRZECIEŻ PO TYCH BLIŻNIAKACH STRASZNIE WYGLĄDAŁA, A TERAZ NWOU LASECZKA, ZE HOHO... :) MIEJMY NADZIEJE, ZE TEZ TAK DAMY RADE :-) EHH NO I ZE TAK POWIEM ZACZELY SIE U MNIE TEZ 'ZAWODOWE PROBLEMY' - MASAKRA.. WYMYSLAJA, ZMIENIAJA PROGRAM, A JA MAM BYC NAGLE ALFA I OMEGA I WIEDZIEC WSZYTSKO I UMIEC ROBIC RZECZY, KTORE ZAWSZE ROBILAM, ALE TEZ I TE KTORYCH NIGDY NIE ROBILAM... RECE OPADAJA I TYLE..NO COZ - SAIADAM I SIE BIORE ZA NAUKE... :/ ( a najgorsze, ze nawet informatyk, ktory mnie uczy tego programu, nie zawsze robi wszystko tak jak trzeba, bo tu jakis blad, bo tam jakis blad - i on jakos do tego dojdzie, a ja co.... :/ ) Cytuj
iriss1 Opublikowano 4 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Listopada 2010 Czesc Kochane moje!!! Dziekuje Was za dobre slowa!!!!jestescie absolutnie wspaniale!!!!! ja silna baba jestem i ja wiem,ze jakos to wytrzymam i wszystko sie posklada do kupy..jakos:)przerazona jestem po prostu..chwilowo;a najbardziej to mnie martwo brak miesiaczki;cos jest naprawde zle... Dukana jak narazie odpuscilam mimo zawalonej bialkami lodowki;aktualnie skurczam sobie zoladek bedac na innej diecie(zatluklybuscie mnie jakbyscie wiedzialy jaka to;wiec sie chyba nie przyznam:))czuje sie troche lepiej;nie czuje sie taka ciezka...ale niestety przez wiekszosc dnia czuje lekki glod;zapijam woda i zielona herbata i jakos daje rade:)wiem,ze to chwilowe katowanie sie i jak bede w PL to sobie calkowicie odpuszcze. Na dukana wroce;w nowym roku:)i zrobie to jak nalezy!od poczatku do konca!! Gosiulek-Kochana moja!!bardzo bym chciala sie z Toba zobaczyc w PL;ale Ty mieszkasz zupelnie w innej czesci kraju niz ja..i nie dam rady chocby nie wiem co!!bede przez chwile w Wawie to mam nadzieje na kawke z Bozenka;ale obiecuje Ci absolutnie!!!!ze jak juz sprowadze sie kiedys do PL na stale to zwale Ci sie na glowe na calutenki weekend:)moze byc?? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.