Bozena66 Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2011 Witajcie po dłuuuuuugiej przerwie :) Cieszę się, ze wreszcie mogę coś do Was skrobnąć. Po przyjeździe do Polski wpadłam w taki wir domowo-pracowy, ze czasem tylko byłam w stanie przeczytać to co napisałyście.. Moja Mama miała następny zabieg wyjmowania kamieni, ale niestety w dalszym ciągu nie wszystkie są wyjęte. Cale szczęście skonczyły się bóle, wygląda na to, że pozostały kamien nie zasłania przewodu i wszystko zaczęlo normalnie pracować. Ma jeszcze włożoną protezę, która ma za zadanie rozbijac ten kamien i za ok. miesiąc następny zabieg wyjmowania kamienia i protezy. Z dużymi problemami, ale wszystko jakos idzie do przodu. W Japonii właściwie zarzuciłam diete, jadłam normalne, obfite śniadania, ale niewiele na obiad i kolację. Wrociłam z taką samą wagą jak wyjechałam co mnie bardzo cieszy, bo mam wrażenie, że waga mi sie ustabilizowala. Teraz ważę 66kg, więc kilogram ponad suwaczkiem. Chciałabym stracić wszystkie kilogramy do wakacji, jeśli mi sie nie uda, dam sobie już spokój z dalszą walką z wagą i przejdę prawdopodobnie od razu na IV Fazę, bo tak długo zajęło mi chudnięcie i uważm, że fazę stabilizacji mam już za sobą. Nie będę się odnosila do Waszych wpisow, bo za dużo tego by było. Cieszę się, że Marudka jest w dobrej kondycji i Szyszuniu bardzo Ci dziękuję za utrzymywanie forum przy życiu, bo moim zdaniem to przede wszystkim Twoja zasługa. Maragretko jest mi bardzo przykro z powodu Twoich strat i kłopotow, jestrem przy Tobie myslami. Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego dnia :) Cytuj
szyszunia Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2011 witam was serdecznie bardzo się ciesze że się w końcu odezwały moje dziewczyny tylko magdzik milczy ale pewnie ma jakąś dziwną zmianę w pracy i nie daje rady mam nadzieje że się odezwie w weekend iriss cieszę się że pobyt w polsce udał się aż tak bardo i zazdroszczę tej wycieczki jachtem bożenko jak dobrze że w końcu się odezwałaś powiem ci że masz bardzo fajną wagę mallina ciebie też serdecznie pozdrawiam a co u naszych ''nowicjuszek'' bella justyśka czemu się nie odzywacie :) pozdrawiam was wszystkie serdecznie :) Cytuj
Maruda Opublikowano 11 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2011 Jak fajnie, że znów są wszystkie na forum :) Mallinko - termin mam na 15.03... :) już tylko chwilka. Dzisiaj jedziemy na Dopplera - już się nie mogę doczekać na 'widzenie' z moim maleństwem :) Zupełnie już się niczym nie martwię, a jak przejdziemy bez problemu nadchodzący tydzień, to w ogóle będzie ok, bo będziemy mieli za sobą całe 36 tygodni - więc chyba wszystko już będzie do końca wykształcone i sprawne.. Mam tu na myśli płucka, żeby nie było kłopotów z oddychaniem. Nawet porodem się nie martwię, niech boli, niech tną.. byle by dzidziuś był zdrowy i szczęścliwy z nami!!! Bożenko - tak właśnie myślałam, że Ty to w tej Japoni jesteś - skoro tak długo się nie odzywasz. A dieta, dietą - tego co zwiedzisz - bo mam nadzieje, że miałaś na to czas - to jest Twoje!! :) I jakby nie było prawie dopięłaś swojej wymarzonej wagi!! Więc może czas na utrwalanie, żeby tego nie stracić!! No ale jak chcesz jeszcze popróbować.. to Twój wybór, a ja trzymam za Ciebie kciuki!!! Margaretko - przepraszam, że dopiero teraz piszę.. ale nie wiedziałam co powiedzieć.. :) więc chyba niestety banalnie - ale naprawdę mi przykro.. Choć trochę niestety i trochę - całe szczęście z tego - że człowiek to taki organizm, który zawsze musi i potrafi sobie ze wszystkim poradzić, choć na pewno potrzeba czasu na pewne rzeczy. Cześć Szyszunia - powinnaś zostać naszą moderatoką :) bo czuwasz nad tym, żeby się dzewczyny odzywały. Bo przecież bez nas wszystkich - to forum nie będzie mogło istnieć!!! Miłego dnia babeczki!!! Cytuj
Maragrete Opublikowano 11 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2011 Dzień dobry! Dziękuje wszystkim za słowa otuchy......... takie życie, ot co Dziś mam już troch lepszy nastrój, bo wczoraj narzeczona mojego syna odebrała wyniki swoje i jest wszystko ok, a przecież jest w ciąży i miała podejrzenia o cholestazę ale na szczęście okazało sie, że podejrzenia lekarza sie nie potwierdziły więc wszyscy odetchnęliśmy z ulgą. Podobno jest to częste schorzenie u ciężarnych ale jest dla matki uciążliwe i trzeba z większą częstotliwością kontrolować żywotność płodu itd... Poza tym jeśli chodzi o dietę to kalpa na całej linii , tzn nie jem słodyczy, nie jem tłusto, nie jem węglowodanów, właściwie jem jak w III fazie i nawet staram sie robić dzień białkowy ale miałam zamiar wrócić do uderzeniówki i potem do II fazy żeby zgubić to co mi wróciło ale nie mogę sie zebrać w sobie. Cały czas jem białka z warzywami i odsuwam od siebie ponowne wejście na uderzeniówke, na "święty nigdy"..........Brak mi motywacji.... musiałby mi ktoś powiedzieć wprost ,że grubo wyglądam albo sama musiałabym sie przestraszyć własnego odbicia albo fotografii..... sama z siebie sie chyba ponownie nie zmobilizuję. Marudko - cieszy mnie twój dobry humor, podejście do życia i do maleństwa. Tak trzymaj i powodzenia !! Jeszcze tylko kilka tygodni i ....wielki , szczęśliwy FINAŁ! :) Bożenko - odezwałaś sie nareszcie :) Szkoda mi twojej mamy i jej problemów zdrowotnych ale na pewno będzie dobrze, skoro już jest trochę lepiej. A jak chłopcy po długiej nieobecności mamusi w domu ? do opanowania ? Pewnie juz sa przyzwyczajeni,że twoja praca wiąże się z wyjazdami. A co do diety to pewnie,że dobrze robisz, ja cie rozumiem bo jak pisałam wyżej ja już się męczyłam, długo to trwało i choć rozsądek mówi mi żeby zacząć ponownie i wrócić do ścisłych rygorów to nadal mi się to nie udaje.A twój wynik straty kilogramów jest tak czy tak imponujący. Miłego popołudnia i wieczoru ! Cytuj
Bozena66 Opublikowano 11 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2011 Witajcie :) Wcieło mi poprzedni post, jestem bardzo niezadowolona i juz nie rozpiszę się zbytnio. Marudko będziemy trzymać kciuki. Cieszę się, że juz niedługo zobaczysz swojego Wojtusia :) Maragrteko to już tak jest na świecie, że ktoś umiera i ktoś się rodzi. Cieszę się, że z Małgosia i Twoim wnukiem wszystko jest w porządku. Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie. :) Cytuj
Jolcia Opublikowano 12 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Lutego 2011 Witam wszystkich cieplutko :) Trochę długo się nie odzywałam bo miałam ograniczony dostęp do kompa. Córka miała sesję i większość czasu ślęczała przy komputerze. Czasami dostałam go na chwilkę aby przeczytać co u Was słychać. A u mnie bez zmian ,troche diety ,trochę grzeszków :) . Tak dużo pokus. a tak krucho z dyscypliną. W tej chwili nie wyobrażam sobie zaczynać wszystko od początku 5/5. Chyba nie dałabym rady. Maragrete współczuje straty bliskiej osoby. Masz tak wiele na swoich barkach ale świetnie sobie radzisz :) . Dobrze ,że z przyszłą synową się wyjaśniło i jesteś spokojniejsza. A motywacja może wróci wraz z wiosennym słoneczkiem. Nie martw się :) Bozenko cieszę się ,że wróciłaś do nas cała i zdrowa :) .Miło słyszeć ,że z mamą lepiej. Iriss gratuluję spadku :) . A pracuś z Ciebie okropny. Miło ,ze urlop się udał :) Marudko już szybkimi krokami zbliża się termin porodu :P . A tak niedawno pisałaś nam ,że jesteś w ciąży. Ten czas gna nie ubłagalnie. To ,że Ci się nic nie chce to normalne. Pogoda paskudna,spadki ciśnienia więc nic dziwnego. Jak dzidzia przyjdzie na świat to nabierzesz szybkich ruchów. A ja we wtorek trzymałam na rękach takie maleństwo 3 dniowe. Bardzo daleka kuzynka z Częstochowy rodziła w klinice gdzie pracuję i poszłam zobaczyć małe bobo. Dziewczynka z czarnymi włoskami ,śliczniutka :P Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim motywacji i spadków wagi :P Cytuj
szyszunia Opublikowano 13 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2011 witam wszystkie serdecznie u mnie za oknem słońce świeci aż żyć się chce miłej niedzieli :) Cytuj
mallina Opublikowano 13 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2011 Marudko już zaraz,czekamy na Wojtusia, a Tobie życzę wszystkieo dobrego..Pozdrawia resztę drużyny Fajnie Bożenko ,że jesteś już z nami:razz: Cytuj
justyska10051991 Opublikowano 13 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2011 Dobry wieczór!! :) cały czas jestem z Wami ale niestety mało aktywna.. teraz miałam ferie i szczerze mówiąc mniej czasu niż jak chodziłam do szkoły ale od jutra już koniec laby... :/ no i koniec wszelkiego imprezowania i łamania zasad diety.. niestety ja również zgrzeszyłam i to bardzo no i nie raz i nie dwa... ale waga i tak jest dzielna i się trzyma w granicach 75 no i dzisiaj 2 dzień z warzywkami i oczywiście na białkach muszę wszystko odrobić :) ale się nie poddaję dam, DAMY radę!! :) :P a co do zdjęć i studniówki to jak będę miała już te od fotografa to oczywiście dodam bo te nie są dobre :P i dziękuję za wszystkie komplementy :) :* Marudko ja również czekam na Wojtusia i będę trzymać kciuki!! :) w sumie juz trzymam podwójnie bo moja Tamarka też za niedługo ma termin :) i oczywiście również czekam na pierwsze zdjęcia dzieciątka!! :P obiecuję pisać częściej a teraz życzę spokojnej nocki!! :) papa;* Cytuj
Iguana31 Opublikowano 14 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2011 Witajcie! Ja już w domciu, młody w przedszkolu, a ja muszę ogarnąć cały ten po przyjazdowy haos. Wczoraj mąż namówił mnie bym stanęła na wadze :) choć broniłam się uparcie by się nie rozczarować choć pilnowałam diety na ile się dało ale grzeszków :) kilka było, a tu miła niespodzianka 1kg w dół w ciągu dwóch tygodni :) hurrraaaa!!!!! Jestem z siebie dumna :) że nie poległam na tych feriach u rodzinki. To było dla mnie wyzwanie i swojego rodzaju test. Pozdrawiam słonecznie i życzę miłego dnia. Cytuj
Maragrete Opublikowano 14 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2011 Witajcie! Rzeczywiście jak zaświeci słońce, to nawet mimo duzego mrozu żyć sie od razu chce ! :) Juz mi tęskno do wiosny, oj jak tęskno, juz bym zrzuciła te ciężkie płaszcze, grube kurtki i buciory.. ale juz bliżej niz dalej.. :) Iguana - gratuluje spadku ! Może Jolciu masz racje, że z wiosna wróci radość życia i motywacja do diety i ćwiczeń, albo chociaz spacerów..... a ciekawe jak tam u Bożenki, czy nadal ćwiczy systematycznie. Choć u mnie to nie tyle brak motywacji co czasu.. przed pracą robię zakupy albo wstawiam pranie albo podszykowuje jakieś jedzenie i wychodzę z psem, potem praca a po pracy jadę do rodziców, gdzie spełniam swoje obowiązki przy ojcu i potem biegiem do domu bo czeka na wyprowadzenie pies, a więc spacer i obiado-kolacja da mnie i dla psa i już jest 19.30 albo 20 więc nie bardzo mi sie chce biec na zajęcia czy siłownie, a poza tym znów musiałabym zamknąć to moje zwierzątko samo a przecież wysiedzi się już samo w domu więc mi jej żal...i tak mija dzień za dniem, a w sobotę i niedzielę mam wizyty u ojca dwie, rano i po południu bo w te dni nie przychodzi opiekunka... a poza tym nadrabiam zaległości z tygodnia typu zakupy, sprzątanie, pranie, a za moment dojdzie jeszcze praca w ogrodzie, która lubię ale tez wymaga czasu, mimo,że mam głównie trawniki (koszenie) i rabaty z kwitnącymi krzewami.... Eh.. patrze w przyszłość pesymistycznie, chyba naprawdę brakuje mi wiosny i słońca... i optymizmu.......... Cytuj
Bozena66 Opublikowano 14 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2011 Witajcie :) Wróciłam do wagi suwaczkowej z czego sie bardzo cieszę :) Iguana gratuluję, taki spadek na wyjeździe liczy sie podwójnie, wiem coś o tym Maragretko niestety od przyjazdu nie byłam w klubie fitness ani razu. Najpierw nie mogłam ze względu na pobyt mojej Mamy w szpitalu, wolałam pojechać do niej wieczorem. W zeszłym tygodniu pracowalam po poludniu zarówno we wtorek jak i w czwartek. W tym tygodniu już mi wtorek odpadł, bo mój Mąż jedzie na pogrzeb, a moje dzieci maja teraz ferie więc przynajmniej po pracy chcę być z nimi. Mam nadzieję, że w czwartek nic mi nie stanie na przeszkodzie, żeby poćwiczyć, bo strasznie się stęskniłam zwłaszcza za swoją uroczą instruktorką. Dzisiaj miałam nawet lenia na codzienny spacer, ale go przemogłam i pomaszerowałam mimo przenikliwego zimna. Mam nadzieję, że wiosna szybko przyjdzie a wraz z nią dobry humor dla Ciebie. pozdrawiam :) Pozdrawiam Wszystkie Protalki, życząc miłego dnia, moj średnio miły, bo wybieram sie drugi raz dzisiaj do pracy. Cytuj
iriss1 Opublikowano 16 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Lutego 2011 Czesc Dziewczynki:* u mnie jak zwykle mlynek ale jakos daje rade:) na szczescie dzis swiecie slonce bo ostatnich 3 deszczowych dniach to juz mozna by sie bylo powiesic taki dol!!nie zazdroszcze Wam tej zimy ani ciut ciut:) Margaretko - pytalas o cene;ja za pierwszy zabieg zaplacilam ok170\zl( cos z groszami ale juz nie pamietam dokladnie)i pierwszy byl z aplikacja kwasu mlekowego na koniec;drugi byl juz z ozonem i za ten zaplacilam podajze 207zl;trzeci znowu 170.....drogo;ja wiem,ale uwazam,ze warto.Zanim zostaje sie skierowanym na zabieg trzeba wykonac badanie czy nie ma przeciwskazan.Ja mysle,ze powinnm wybrac tych zabiegow jeszcze conajmniej ze 3.Generalnie ciagle mam zaparcia i dopoki nie przestane pochaniac tych bialek to bez senesu sie nie obejdzie.... A tak poza tym to Kochana moja!!!!wiecej optymizmu!!!!i wiary w siebie!!!!!!!!!!WIOSNA IDZIE i trzeba bedzie wyciagnac skape ciuszki wiec....ruszamy Kochana juz mniejszy niz byl ale jeszcze wiekszy niz moze byc tyleczek i do DIETY!!!!!!!!!!!!!!!!!!jak ja sie zmobilizowalam po 12kg jojo to kazdy moze:) A tak na marginesie...dzis waga 62.3 :)jupiiiiii:)ale jem malo;niestety to nie dla mnie zeby do woli i o kazdej porze;nie chodze glodna ale przesytu tez nie czuje Bozenko- gratulacje powrotu do suwaczka:Pi Tobie to juz naprawde tak niewiele brakuje,ze na pewno osiagniesz swoj cel!!i tu chyba masz raciej,ze generalnie juz masz utrwalone te kilogramy i 3 faze mozna potraktowac mniej restrykcyjnie.....I ciesze sie,ze z Twoja Mama lepiej:) dobra zmykam poki co:) pozdrawiam!!!!!!! Cytuj
Jolcia Opublikowano 17 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2011 Witam :) Gratuluję wszystkim spadków wagi i oby tak dalej :) Coś pusto na naszym forum :) ,gdzie się wszyscy podziali ? U mnie bez zmian,na razie bez grzechów bo muszę zgubić to co nadrobiłam :) Za chwilę pędzę do przychodni do kontroli z synem bo kaszle od tygodnia. W poniedziałek byliśmy,lekarka go zbadała ale nie miał na szczęście zmian osłuchowo.Dostał leki ale nie bardzo mu przechodzi. Zobaczymy co będzie dziś. Pozdrawiam wszystkich cieplutko :) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.