Maragrete Opublikowano 17 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2011 Hallo! Z dieta i waga niestety nie jest dobrze, ale humor mi wraca, czuje wiosne.. !!! :razz: Wczoraj w ramach terapii poszłam do fryzjera, mam nowa farbe (podobna do poprzedniej) ale obcięłam moje loczki, na krótko, asymetrycznie ale po lewej stronie mam gołe ucho i krótkie włoski, po prawej dłuższe, wyciągnięte na szczotce i wyprostowane prostownicą. Teraz tylko nie wiem jak spisze sie ta fryzura w utrzymaniu na co dzień, jak miałam swoje kręcone to po myciu tylko pianka, pogniotłam, głowa w dól i suszarka a teraz znów będzie trzeba troche czasu włozyc w układanie fryzury i nie wiem jak bedą sie zachowywały włosy gdy złapią wilgoć, bo na pewno będą sie chciały krecic.. no ale trudno czasem trzeba cos zmienic... i ja własnie chciałam takiej zmiany.. i mam .. i mówią że młodziej wyglądam w krótkiej fryzurce. Witam Was Dziewczyny bardzo serdecznie! Nie było mnie tu prawie rok, ale widzę, że niektóre z Was wciąż tu są. Bardzo mnie to cieszy. Muszę się przyznać, że po osiągnięciu wymarzonej wagi, udało mi się ją utrzymać przez parę miesięcy, a potem sobie pofolgowałam i wróciło mi sporo z tego, co w takim trudzie udało mi się stracić. Postanowiłam, korzystając z okazji, zrobić sobie postanowienie na cały Post i zrzucić co nieco. Mam nadzieję, że z Waszym wsparciem się uda. Pozdrawiam Was serdecznie Witaj Alienko - miło nam że do nas wpadłaś, cieszymy sie choć powód kontaktu z tobą nie jest radosny, ale nie martw sie prawie wszystkie tu po woli wracają, tylko kilku Protalkom udało sie utrzymać wagę na nie zmienionym poziomie i nie wracać do starych, złych przyzwyczajeń... niestety. Cytuj
Ivonka35 Opublikowano 17 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2011 Witajcie, przede wszystkim ogromne gratulacje dla Marudki i spóźnione życzenia dla Bożenki. Olinko podziwiam Cię, bo jako jedna z nielicznych trzymasz się Dukanowych czwartków, ja znów poległam. Po trzech dniach białkowych w lutym spadło mi 2 kg i jakoś się trzymałam do Tłustego Czwartku i od tamtej pory nie mogę się ogarnąć, rzucam się na słodycze, jakby od jutra miało ich już nigdy nie być. Trzeba się w końcu wziąć w garść. Iris nie wiem czy dziękowałam Ci za fotkę, co tam 2 razy nie zaszkodzi, więc dziękuję raz jeszcze. Nasz wygląd trochę się zdeaktualizował, Ty wyglądasz super w tej mini - sukience i na wysokich obcasach, ja nie mieszczę się w ciuchy, ale w wakacje 2 wesela, więc motywacja się znajdzie. Pozdrawiam wszystkie wytrwałe Protalki Cytuj
justyska10051991 Opublikowano 17 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2011 Witam witam!! :) cos dzisiaj nie mogę spać więc chociaż należycie wykorzystam ten czas i napisze chociaż króciutko :P wczoraj byłam u mojej Tamarki i Piotrusia i jest po prostu przecudny!! i taki spokojny!! :) caly dzien śpi spokojnie, nie ma kolek a w nocy tylko sie budzi co 3 godzinki na karmienie:) takie dziecko to szczęście!! miejmy nadzieję, że później nie będzie nadrabiał zaległości :P nawet zrobiłysmy zdjęcie chociaż jakość nie najlepsza ale pokaże :P co do mojej diety to od poniedziałku nie tknęłam sie słodkiego więc jest postęp :) na wadze już tak kolorowo nie jest.. kiedys było 72 a teraz to 76 jak nic... ale cóż trzeba walczyć!! idzie wiosna będzie dobrze!! :) i wszystkie dziewczyny główki do góry!! i do boju ::P ::D:D Sandra słuchałam występów i po raz kolejny jestem pełna podziwu i zazdroszczę głosu!! :razz: pozdrawiam i życzę dobrej nocy!! :) :* Cytuj
sylwuśka Opublikowano 17 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2011 Dziewczynki szukam w necie tego testu dukana :razz: mam tylko ten po francusku albo i jakims jeszcze innym jezyku ;O czy istnieje taki test po polsku ? chciala bym go zrobic Cytuj
casiopaea Opublikowano 18 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2011 Hej Sylwuśka - niestety nie ma strony po polsku, ale znalazłam tłumaczenie strony z wyjaśnieniem co i gdzie wpisać. Może się przydać... Tlumaczenie testu Dukana Pozdrawiam! Cytuj
Jolcia Opublikowano 18 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2011 Witam :razz: Odkąd powróciłam do robienia na drutach to na nic mi się nie chce robić innego. Nawet szkoda mi czasu ,żeby zajrzeć do kompa. Dietka jakoś idzie. Magdzik mam nadzieję,że już lepiej się czujesz :) Sandra miło Cię widzieć :) .Fajnie,że znalazłaś odpowiednią dla siebie dietkę i ,że kilosiki spadają. Gratuluję występu,masz śliczny głos :) Iriss zarąbiście wyglądasz :) .Nie myśl sobie ,że my mówimy nieprawdę. Po co miałybyśmy kłamać jak superowa laska jesteś. Ewelinak może waga płata Ci małego figla ? Daj jej ze dwa dni odpoczynku :) A może faktycznie jakieś małe błędy popełniasz? Maragrete z Ciebie to pracuś ,że ho ho :P . Ale fajnie,że znalazłaś czas dla siebie i poszalałaś. Czekamy na fotki z nową fryzurą :P Miło słyszeć ,że udało się ustawić tatę lekami i jest troszkę lepiej. Sylwuśka gratuluję motywacji i trzymam kciuki abyś do końca doprowadziła dietkę ciesząc się z efektów :P Alinka witaj :P Tobie też życzę aby się udało z dietką. Elkamelka mężczyźni to takie dziwne stworzenia które uważają ,że wszystkie starocie należy chomikować.Mój mąż cały czas trzyma swój ślubny smoking mimo ,że niebawem będzie 22 lata po ślubie. Niedawno dopiero wyrzucił kawalerski płaszczyk. Justyska Piotruś jest uroczy :D Trzymaj sie dietki i nie zaprzepaść tego co już osiądnęłaś. A teraz zmykam wstawić chlebek do pieca i robić obiadek. Pozdrawiam wszystkich i życzę samych spadków wagi :lol: Cytuj
Olinka Opublikowano 18 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2011 Hej :razz: Strasznie mi czas ucieka ... nim się oglądnę kolejny tydzień. A miałam tu pisać i być częściej! Ah. Dziękuję wszystkim za pozdrowienia i gratulacje. Ja chciałam bardzo gorąco wirtualnie uściskać Marudkę i jej maleństwo czyli Wojtusia. Życzę ci żeby był taki pocieszny jak Wojtek mojej siostry :) Dziewczęta zmykam kończyć obiadek ...dziś urlopuję choć dzień od rana pracowity! Buziaczki! Pogodnego weekendu! Cytuj
Maragrete Opublikowano 18 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2011 Ale sie ruszyło na forum, az miło.. :razz: Justysko - dzidziuś naprawdę fajniutki, rzeczywiście musisz sie trzymac zasad bo tak jak my nawrzucasz kilosów i potem bedzie płacz. Olinko, Ivonko - fajnie ze wpadłyście na momencik. Buziaki ! Jolcia - ciebie tez szczególnie ciepło pozdrawiam, ja - pracus a ty to nie ? z tego co pisałas to praca zawodowa, dom, rodzina, gotowanie i p i e c z e n i e dla nich oraz osobne dla siebie, do tego druty i tato do obsługi ( z doskoku ale zawsze to obowiazek ) Wracam do pracy bo jeszcze do 17 jestem w biurze a jutro juz weekend !! Hurra! ( szkoda tylko że bede uprzatac ten bałagan remontowy w domu zamiast odpoczywać ale pogoda byle jaka to nie bedzie mi tak bardzo żal) Poza tym musze pobiegac po sklepach, wybrac farbe i tapete do swojej sypialni a winny dzien nie mam na to czasu. Wam wszystkim życze miłego weekendu bez pokus i wielu spadków ! Cytuj
sandra33 Opublikowano 18 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2011 hej dziewczyny, obiecalam sobie czesciej Was odwiedzac. Jutro przyjezdza mojego narzeczonego mama, miala razem przyjechac z moja mama ale niestety plany sie pokrzyzowaly i przyjedza sama. Do tego przepalil nam sie odkurzacz wiec wczoraj szybko lecielismy po nowy. Promocja (obnizka o polowe ceny) i kosmiczny wyglad zachecily nas do kupna stojacego odkurzacza i dzis go przeklinalam w nieboglosy. Co prawda ciag ma konkretny i wszystkie kocie siersci super odkurza ale jest potwornie nieporeczny, najniewygodniejsza rzecz na swiecie:( nie wiem, czy jak juz raz go uzylam to czy mozna wymienc, wole mimo wszystko klasyczny odkurzacz, gdzie wszedzie wjade rura:) ten ma z przodu taka kwadratowa wielka szczote(cos jak froterka) i wszedzie nie moge nia wjechac, wiec musze wyciagac rure, ktora po uzyciu trzeba od razu chowac i dolaczac do reszty rury(ech wiem skomplikowany) do tego strasznie ciezki. Nigdy nie mialam takiego odkurzacza i kompletnie zabraklo mi wyobrazni przy jego kupnie. I co mam eraz zrobic? meczyc sie z takim ustrojstwem przez prae lat?:razz: ma ktoras z was taki stojacy dziwolog odkurzacz? jak sobie radzicie? tj mniej wiecej cos takego: https://www.argos.ie/static/Product/partNumber/4064949/c_1/1|category_root|Kitchen+and+laundry|14418476/Trail/searchtext>GREAT+DEALS+ON+VACUUM+CLEANERS.htm Cytuj
casiopaea Opublikowano 18 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2011 hej dziewczyny, obiecalam sobie czesciej Was odwiedzac. Jutro przyjezdza mojego narzeczonego mama, miala razem przyjechac z moja mama ale niestety plany sie pokrzyzowaly i przyjedza sama. Do tego przepalil nam sie odkurzacz wiec wczoraj szybko lecielismy po nowy. Promocja (obnizka o polowe ceny) i kosmiczny wyglad zachecily nas do kupna stojacego odkurzacza i dzis go przeklinalam w nieboglosy. Co prawda ciag ma konkretny i wszystkie kocie siersci super odkurza ale jest potwornie nieporeczny, najniewygodniejsza rzecz na swiecie:( nie wiem, czy jak juz raz go uzylam to czy mozna wymienc, wole mimo wszystko klasyczny odkurzacz, gdzie wszedzie wjade rura:) ten ma z przodu taka kwadratowa wielka szczote(cos jak froterka) i wszedzie nie moge nia wjechac, wiec musze wyciagac rure, ktora po uzyciu trzeba od razu chowac i dolaczac do reszty rury(ech wiem skomplikowany) do tego strasznie ciezki. Nigdy nie mialam takiego odkurzacza i kompletnie zabraklo mi wyobrazni przy jego kupnie. I co mam eraz zrobic? meczyc sie z takim ustrojstwem przez prae lat?:razz: ma ktoras z was taki stojacy dziwolog odkurzacz? jak sobie radzicie? tj mniej wiecej cos takego: https://www.argos.ie/static/Product/partNumber/4064949/c_1/1|category_root|Kitchen+and+laundry|14418476/Trail/searchtext>GREAT+DEALS+ON+VACUUM+CLEANERS.htm Hej Sandra, Mam bardzo podobny odkurzacz tylko innej firmy. Fakt, ciąg ma niesamowity i po użyciu wykładzina w całym domu wygląda jak nowa ale nieporęczny jest strasznie. Ciężki i trudno wjechać w zakamarki. Kolejnym razem skuszę się na kulkowego Dysona :) ale skoro taki już jest to go używamy. Zgodnie z prawem w UK możesz go odnieść do sklepu w ciągu 14 dni i oddać, gdyż nie spełnia Twoich oczekiwań. Każdy sklep powinien to uszanować. Jeszcze łatwiej będzie jeśli zdecydujesz się go wymienić na inny. My swój trzymamy, bo przy naszym kotku potrzeba czegoś co wymiecie sierść :) Cytuj
magdzik Opublikowano 19 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2011 czesc piekne. troche mnie nie bylo, ale niestety wciaz nie jest dobrze, chyba za szybko wrocilam do pracy, ale myslalam ze jak juz nie mam goraczki i czuje sie lepiej to moge isc. no i wczoraj znowu mialam goraczke, gardlo boli caly czas, ciagle kaszle i mam okropny katar. :razz: juz mam dosyc tej choroby a do tego dzisiaj rano Marcin wrocil z pracy i tez chory. normalnie szpital w domu i jak ja mam dietkowac. nic mi nie smakuje a do tego ten okropny cukier - waga stoi i mnie demotywuje... caly tydzien bylam taka zmeczona ze chodzilam spac o 18 :) jak dziecko... i spalam do rana... dlatego nie bylo czasu zeby na forum zajrzec.... teraz Marcin poszedl spac a ja siedze pod grubym kocem i ogladam tv... mam nadzieje ze po weekendzie bedzie lepiej. trzymajcie sie, pozdrawiam Cytuj
iriss1 Opublikowano 19 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2011 hej hej!! weekend,spac mozna do bolu a ja juz przed 7 obudzona....wrrrr wsciekla jestem jak diabli bo wczoraj pracowalam 13h ,dzis wieczorem mam bbq plus party,mam nadzieje,ze chociaz jutro sie wyspie bo w poniedzialek znowu na ponad 12h..... z moja waga dziwne sie rzeczy dzieja;moze sie psuje czy cos??generalnie juz jest jak bylo...czyli 62.3 ale dukanowalam przez te 5 bialkowych dni jakby to uderzeniowa byla:)ale rzecz w tym,ze codziennie jak sie waze to najpierw pokazuje mi o ok 0.8kg wiecej...najpierw 63.1 a potem juz nawet i 5 razy 62.3...to samo bylo wczoraj... margaretko- zapomnialan napisac poprzednio...super musialo byc takie spotkanie z wizazystka;czesto wydaje nam sie ,ze wygladamy ok a popelniamy statndardowe bledy;moze i ja sie kiedys umowie:)i koniecznie musisz sie pokazac w mowej fryzurze!!!ladnie prosze :razz: elkamelka- no impreza duza bedzie :)fajna jest ta moja siostra jak z nia gadam bo juz strasznie sie stresuje...pytam czym ty sie martwisz?:)a ona,ze wychodze za maz za meza (bo oni po cywilnym sa juz 1.5 roku:))ale generalnie chodzi o cala ta organizacje.... a powiedz mi kochana cos wiecej odnosnie takich masazy...jaka ta szczotka?jak dlugo?jaki balsam? eweliniak- odstaw te budynie i jogurty....ja mam tak samo,ze waga mi po tym dziadowstwie idzie w gore a baardzo lubie i jadlabym codziennie.....nie jadlam nic z tych rzeczy przez 4 dni i waga 2kg mniej:) sandra- zrobie co sie da,zeby znowu sie nie zapuscic:)obiecuje!!!!bo juz sama mam dosc tej wiecznej walki sama ze soba....a im jestem starsza tym jestem coraz bardziej krytyczna wobec siebie,ciagle mi malo ,mam problemy z samoakceptacja wiec jakos musze sie z tym uporac...ale jak?:) co do odkurzacza to ja tez mam cos w tym typie...tzn ja nie kupowalam mialam na wyposazeniu i zgadzam sie..jest cholernie niewygodny!!!wiec jak mozesz oddaj go w pierony i kup normalmy z rura:)Moja babcia tez sobie cos takiego niedawno zafundowala ale nie moze z tym do ladu dojsc i jedzie z rura a odkurzac pewnie sie dostanie mojej siostrze na slub:P Ciag to to faktycznie ma dobry ale nic poza tym... Ivonko- jak motywacja jest to szybko pojdzie:)a napisz co tam poza tym?? justyska- fajny szkrab:) Jolcia- dziekuje:)wiem z doswiadczenia,ze jak sie komentuje czyjes fotki i wyglad to milo jest jednak pochwalic mimo wszystko:)a jak sie zauwazy jakis szczegolik to sie go pomija.....jak elkamelka zauwazyla moje grube lapy a sandra napisala jedynie,ze niezle wygladam...i bardzo mnie to cieszy,ze tak szczerze wlasnie napisaly. ciesze sie bardzo,ze dietka Ci idzie:)tak jak Olince!bo wiekszosci z nas jak widac gdzies tam nogi sie po drodze potykaja a u Was konsekwentnie do przodu...pozazdroscici!!! a ciekawe jak tam stare protalki?? magdzik- kurowac mi sie tam,nie chorowac:)buzki:* miego dnia!!!u mnie piekne slonce.....forsycje to juz niedlugo zaczna przekiwtac:)zonkile...takie inne z rozowymi kwiatkami drzewa..pieknie jest:) Cytuj
casiopaea Opublikowano 19 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2011 Hej dziewczęta! Wiosna za oknem w pełnej okazałości, słońce świeci, kwiatki rozkwitają, przydrożne łączki pokryły się żonkilami, waga w dół... cudnie! Tzn byłoby cudnie, gdyby nie trapiący mnie problem. Pod koniec maja będę brać udział w 20 kilometrowym marszu charytatywnym, by pomóc naszej koleżance z pracy zebrać pieniądze na łódź ratunkową, którą ona i jej mąż chcą podarować straży przybrzeżnej ku pamięci ich zmarłego tragicznie syna. Wysłałam maile z grzeczną prośbą do wszystkich swoich znajomych i.... nic. Klapa. Ani pens nie wpłynął. Może przez to, że pogoda taka cudowna i ludzie nie myślą o zbiórkach charytatywnych? A może ja coś robię źle? Będzie maszerować około 10 osób i głupio być tą, co uzbierała najmniej....:razz: Macie jakieś porady??? Dziękuję i życzę miłego dnia! Cytuj
sandra33 Opublikowano 19 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2011 hej dziewczyny:)wiec widze, ze to nie tylko z moja krytyka spotkal sie odkurzacz.Najgorsze, ze pozbylismy sie auta i jak go kupilismy to tak moj chlopak niosl te 10 kg odkurzacza i teraz zal mi go zeby w druga strone mial te 10 tachac. Jeszcze pomysle czy dam rade si przyzwyczaic do niego:) Ale u nas pogoda piekna:) I ja dzis drugi dzien weekendowki, mam teraz 54 kg, w zeszlym tygodniu bylo pol kilo mniej ale pofolgowalam sobie troszke...dzis przyjezdza tesciowka wiec musze sie bronic rekami i nogami, zeby nic mi nie gotowala:) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.