Jolcia Opublikowano 19 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2011 Witam w zimowe południe :razz: Ja dziś sobie pracuję do 19.00 czyli jeszcze ponad 6 godzin. Dyżur w miarę spokojny,tylko 2 zabiegi się szykują. Maragrete widzę też będzie miała pracowitą sobotę :) Iriss ja mówiłam prawdę o Twoim wyglądzie. Może dlatego ,że całe życie byłam gruba ,to Twoja figura dla mnie jest doskonałością. Nigdy takiej nie miałam i nie będę miała więc drobnych mankamentów nie zauważam :) Magdzik bidulko ty nasza :) . Niestety choroby lubią łóżeczko i jak się nie wyleży to powracają i zatruwają nam życie. Obyś szybciutko się wyleczyła :) Sandra trzymamy kciuki żebyś nie podjadała za dużo :) Pozdrawiam :P Cytuj
elkamelka Opublikowano 19 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2011 Jolcia- kawalerski plaszczyk Twojego meza wzruszyl mnie i rozbawil do lez. Kurteczka mojego byla jednak nabygta juz po slubie. Ja jeszcze mam klopot z cala masa gratow muzycznych (maz i syn sa muzykami) - roznej masci niesprawnych wzmacniaczy, mikserow, zwoje kabli, ktore sa niezbedne, a do ktorych latami nie zagladaja. Zostaje tylko miec wiare, ze z czasem nabiora wartosci "muzealno-antycznej" Iris- Jakie "grube lapy"? - prosze Cie..... tak nie pisalam!. Co do masazy, to ja uzywalam szczotki z sizalu z Body Shop(ale chyba moze tez byc taka bardziej szorstka gabka). Mozna to robic na mokro pod prysznicem, ale mozna tez na sucho (np ogladajac Tv) - ruchy okrezne od kostek w gore, raczyny tak samo - od przegubow do ramion - ja to robilam do czasu zaczewienienia skory, potem balsam - dosyc dobry i niedrogi "Slim Extreme 3D" firmy EVELINE - sa rozne na cell., wyszczuplajace , rozgrzewajace . Troche piecze, no i raczej nie stosuj na noc z narzeczonym (ha). Poza efektami chudniecia konczyn, sa jeszcze efekty dodatkowe - bardzo gladka skora i mniejsze problemy z depilacja nog. Chyba te szorowanie spowodowalo wylysienie konczyn. casiopea - Ty szczesliwa kobieto!!! chudniesz sobie , wiosna za oknem, zonkile Ci kwitna , a ja nieszczesna podziwiam dzisiaj snieg za oknem i dorzucam drwa do kominka. Nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie..... W dodatku narobilam za duzo mielonych z indyka i dzisiaj bedzie juz 4 dzien to samo do zarcia , a chec mam mniej niz srednia - eh byle do kwietnia. sandra - nie chce czarno-widziec, ale nie wiem czy zdolasz sie obronic przed kuchnia tesciowej. Zycze Ci duzo asertywnosci w tej dziedzinie...... Fajnie, ze tak swietnie idzie Ci w szkolce - idz dalej za ciosem, masz zapal, cieszy Cie nauka. Faktycznie, czlowiek w mlodosci marnuje czas na rzeczy zbedne, ale wtedy wydawaly mu sie niezbedne!!! Jezeli czegos zaluje ze swego zycia to wlasnie zbyt malego uporu w uczeniu sie i tak poprzestalam na "trochi tego, trochi tamtego" jak mawiala moja babka. Pozdrawiam Dziewczynki i udaje sie na ponury obiad. Cytuj
casiopaea Opublikowano 19 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2011 casiopea - Ty szczesliwa kobieto!!! chudniesz sobie , wiosna za oknem, zonkile Ci kwitna , a ja nieszczesna podziwiam dzisiaj snieg za oknem i dorzucam drwa do kominka. Nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie..... W dodatku narobilam za duzo mielonych z indyka i dzisiaj bedzie juz 4 dzien to samo do zarcia , a chec mam mniej niz srednia - eh byle do kwietnia. Elkamelka - wiem co czujesz, dzisiaj kończę 5 dzień protein i już sie nie mogę doczekać czegoś zielonego jutro! Ty przynajmniej mięsko jesz a mnie pozostaje serek ala wiejski i jajka. Mój cholesterol pewnie skacze w niebiosa, bo jem po 15-18 jajek w tygodniu! Ale jutro zrobię sobie placki ala ziemniaczane z kalafiora- mniam! Życzę wszystkim spadków wagi! A Tobie Magdzik- powrotu (szybkiego) do zdrowia! Cytuj
iriss1 Opublikowano 20 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2011 Dziendoberek:) znowu to samo...poszlam spac po 3,tak sie jakos fajnie na tym grilu bawilam,ze niewiadomo kiedy zlecialo ,potem ciagle czulam przez sen,ze mi zimno mimo,ze zawineta bylam w kokonik no i o 9 po spaniu....:razz: z czego jestem dumna najbardziej - oparlam sie prawdziwemu Tiramisu przyrzadzanemu przez Wloszke!!!:)ale wachalam sobie:)pyyyyszne bylo:) moja waga dzis to samo...najpierw 62.3(czyli waga z wczoraj)a potem juz kilkakrotnie 61.8.....jaj:)juz nie pamietam kiedy widzialam 61 ...jeszcze troche to i moze bedzie te 59 do kwietnia:)jem 3 razy dziennie i malo, i dlatego tez waga tak mi leci....poza tym zero jogurtow, serkow homo czy budyni powinnam sie dzis zebrac do miasta na male zakupki ale ewidentnie mi sie nie chce....moze potem casiopea - mysle,ze wazne jest juz to,ze bierzesz udzial w takie akcji i wspierasz tym samym kolezanke:) no i te 15 jajek zalilo mnie z nog....ja tez jem sporo ale nie az tak:)poza tym nie raz juz byly tutaj dyskuje odnosnie cholesterolu i jajek wiec tak do konca to choroba wie jak to w gruncie rzeczy jest:)pamietam Bozenka mi mowila,ze ona bardzo jajek je i chol ma dobry...ja ostatnio jak robilam badania mialam ten zly troche za duzy ale zwale tego jedynie na jajka:) Jolcia - dziekuje:)i doceniam:) elkamelka- ja wiem,ze sa za grube ale przynajmniej sa dwie i moge chodzic:):)moze jak sie zbiore dzis ewentualnie to wstapie do body shopu;mam kupon rabatowy to moze nabede taka szczote a balsam eveline tez akurat mam:) sandra- jak tam z zarelkiem tesciowej??:) Cytuj
Ivonka35 Opublikowano 20 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2011 Witajcie prawie po- weekendowo, chociaż ja mam tak trochę przedłużony weekend, bo jutro dzień wagarowicza i idę z dzieciakami do kina na Czarny Czwartek. Iris jak patrzę na Twoje zdjęcie, to jakbym widziała mojego kocura Wisznu, skóra zdjęta. Podziwiam Cię Kochana za to Tiramisu. Ja pojechałam do mamy na weekend i porażka, piekłyśmy ciastka z marmoladą, które zresztą rozwaliły się w pieczeniu, ale trzeba było je zjeść. Koleżanka zrobiła specjalnie dla mnie tonę pierogów z grzybami i kapustą i też było żal odmówić, a na wadze 56 kg - masakra jakaś! Muszę sobie chyba zrobić zdjęcie w kostiumie to się przestraszę i w końcu wezmę za siebie. Sandro gratuluję nowego zakupu, z czasem pewnie się przyzwyczaisz no i cieszę się, że znalazłaś dietkę dla siebie. Maragrete też jestem ciekawa nowego imagu. Magdzik wracaj do zdrowia! A poza tym samo życie - z pracą wielka niewiadoma, bo niż demograficzny, łączą naszą szkołę z gimnazjum, mamy w przyszłym roku mniej klas, więc i godzin mniej.Myślę cały czas o przeprowadzce do innego miasta, ale z drugiej strony... tak zaczynać wszystko od nowa?... Czas pokaże, w każdym razie do końca wakacji nigdzie się nie wybieram. Czekam tylko wiosny, która tchnie trochę optymizmu w tę szarą rzeczywistość. Pozdrawiam I. Cytuj
casiopaea Opublikowano 20 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2011 Hej Kobietki! Weekend ju się prawie skończył. Dotleniłam sie trochę na świeżym powietrzu- pogoda sprzyja na szczęście. Powoli tracę wiarę, że uda mi się zgubić te ostatnie 5 kilo :razz: 10 zniknęło ekspresowo a teraz wciąż pod górkę. Ech... Na pewno nie osiągnę wagi wyliczonej w tescie dukana na czas- bo to już za 5 dni! ale co tam, ważne, żeby do maja zniknęło, co bym się w kostiumie na plaży prezentowała lepiej niż rok temu. Jak teraz oglądam te zdjęcia, to jestem przerażona! Na szczęście bliżej niż dalej :) Ivonka - mam nadzieje, że przetrwasz ciężkie czasy. U nas w urzędzie rok temu i dwa lata temu były cięcia, na jesieni szykuja się kolejne. Tym razem duuużo poważniejsze, trzeba znaleźć prawie 40% oszczędności. Więc wszyscy dość przygnębieni chodzą, bo nie wiadomo, na kogo padnie tym razem. Mam nadzieje, że obu nam się uda! Pozdrawiam! Cytuj
szyszunia Opublikowano 21 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2011 witam dziewczynki nie odzywam się teraz za często bo przez chwilę była wiosna dużo prac w ogrodzie poza tym okna po zimie też się domagały mycia a że ja tego nie lubię to mi trochę zeszło, jeśli chodzi o dietę to bez zmian czyli waga nawet do suwaczka nie chce dojść no ale walczę Cytuj
Maragrete Opublikowano 21 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2011 Hallo, hallo, hallo ! Za oknem wiosna całą gęba .. :razz: :) :) :) !!!!! Na wadze u mnie gorzej niż źle, ani nie tyle ile bym chciała, ani nawet nie tyle co na suwaczku....!!!!! TRAGEDIA :) :P :P :) !!!! Pozdrowienia i buziaki dla wszystkich ! Cytuj
Alienka Opublikowano 21 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2011 Cześć Dziewczynki! Dziękuję Wam wszystkim za wszystkie ciepłe słowa. Kurczę, chciałabym, jak kiedyś wszystkim Wam odpisywać, ale z czasem u mnie krucho i mogę sobie pozwolić, na czytanie postów, co kilka dni. U mnie też jest bardzo kiepsko z pracą. Tak, jak pisze wiele z Was w najbliższym czasie szykują się cięcia, choć już teraz mam niepełny etat. Co będzie dalej sama nie wiem. Ostatnie podwyżki dobiły mnie totalnie i uświadomiłam sobie, że muszę zastanawiać się w sklepie nad każdą rzeczą, którą wkładam do koszyka. I jak się tu dziwić, że dopadła mnie mega-depresja? Naszą dietkę trochę zmodyfikowałam, bo gdybym chciała stosować produkty zalecane, to po dwóch tygodniach skończyłaby mi się pensja, a na utrzymaniu jeszcze jest córcia. Generalnie staram się jeść produkty wysokobiałkowe, ale jem wszystkiego mniej. Strasznie to przykre, bo słodycze odstawiłam ja, ale z konieczności ograniczyła też córeczka. Mądra z niej dziewczynka i rozumie, że trzeba troszkę przycisnąć pasa. Kończę to smucenie, bo i Wam się udzieli moja deprecha. Trzymajcie się i życzę spadków wagi. Cytuj
casiopaea Opublikowano 21 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2011 (edytowane) Witam poniedziałkowo wszystkie Dietowiczki! Mój tydzień zaczął się spadkiem wagi, więc humor na starcie miałam przedni. Potem szefowi w pracy udało mi sie go zepsuć dość skutecznie, ale co tam. Nie pierwszy i nie ostatni raz traktuja człowieka nie fair. Przykro- ale szkoda psuc sobie zdrowie. Drugi dzień na warzywkach i od razu che się żyć!!! Alienka - chyba nas wszystkich (a na pewno większość) dopada ta szara rzeczywistość, oglądanie każdej rzeczy w sklepie po kilka razy i zastanawianie się, czy na pewno tego potrzebuję?? Wiadomo, naszym dzieciom chcielibyśmy zapewnic wszystko i niczego nie odmawiać, ale ja pamietam ze swojego dzieciństwa, że też nam było ciężko. I nie zawsze mieliśmy to, co akurat było modne, czy na co mieliśmy ochotę. I każdy mały prezent czy paczka słodyczy cieszyły nawet bardziej, niż gdyby były dostępne cały czas. Twoja córka na pewno to doceni. Jeszcze nie teraz, ale jak dorośnie- to zrozumie na pewno. Więc nie martw się i głowa do góry! :razz: Życzę udanego wieczoru i spadków wagi (choćby tych tycich :)) Edytowane 21 Marca 2011 przez casiopaea Cytuj
magdzik Opublikowano 22 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Marca 2011 dziewczyny!!!! stracilam glos... nie moge mowic a jedyne dzwieki jakie jestem w stanie wydac przypominaja skrzypienie starej zardzewialej taczki :/ gardlo... lepiej nie gadac... napuchniete i az ciezko mi przelykac.... poprostu tragedia... ide spac... dobranoc... i dziendobry :razz: Cytuj
iriss1 Opublikowano 22 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Marca 2011 Dzien dobry!! wpadlam tylko na sekunde bo zaraz do pracy.naskrobie po pracy wiecej :razz: Dziewczynki mialyscie cosik takiego..?mam zaczerwienione i troche rozpulchnione i bolace troche tez pekajace kaciki ust.....dziwne to,ze pekniecia sa jeynie w prawym kaciku i wogole ten prawy jest bardzej rozpulchniony i zaczerwieniony....mialam cos takiego jakis miesiac temu ale specjalnie sie nie przejelam i zniklo a od niedzieli pojawilo sie znowu....denerwuje mnie to; normalnie wzielabym to za jakas awitaminoze ale kto wie...? milego dnia!! Cytuj
sylwuśka Opublikowano 22 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Marca 2011 hej protalki! Ja tez malo zagladalam na forum. Ale synek mi się pochorowal :razz: wiec troszke latania po lekarzach bylo. Suwaczek stoji w miescu ........ :) stana jak przeszlam na druga faze ;/ A poza tym co wiosna pelna geba :)))))))))))))) Szyszunia tez ostatnio okna szorowalam bo swiat jakis byl przez nie szary ;p Magdzik tez mnie wczoraj gardlo dopadlo, troche leków połknełam i dzis juz lepie A teraz musze się pochwalić, albo i pożalić ;( Jutro mam najazd teściów... a że u mnie z teściami tak jak w kawałach, to już dostaje zielonej gorączki. Niby przyjadą i pojadą, ale prawie tydzień będzie to trwało. MÓJ Luby wolnego w pracy nie wziął więc wszytsko w moich rękach. Dziś cały dzień spędze w kuchni przy garach... Nie to, ze bym nie lubila gotowac, bo uwielbiam ale od czasow diety jakos nie mam weny.... Buziaki Cytuj
ewelinak1 Opublikowano 22 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Marca 2011 Witam Was dziewczyny :) Jeśli chodzi o dietę to w zasadzie utkwiłam w punkcie wyjścia, pocieszam się jedynie tym że nie ma gorzej. A mogło byc! W weekend miałam gości była moja kuzynka z mężem ze Szkocji i robiłam urodzinki mojego syna już 4. Strasznie ten czas szybko leci. Oczywiście odpuściłam sobie zupełnie świadomie, bo kuzynki nie widziałam jakieś 3 lata, więc niestety alkohol się polał. Z jedzeniem też poszłam po bandzie, ale jak pisałam wyżej nie ma gorzej to też jakieś pocieszenie. Alienko nawet nie masz pojęcia jak cię rozumie też mam strasznego doła od jakiegoś czasu. Jestem załamana tym co dzieje się u nas w Polsce, jednym słowem jest tu coraz gorzej. Człowiek dosłownie wegetuje. Ciągle sie zadłuża i spłaca albo stare albo nowe długi. W sklepie oczywiście pięc razy oglądam dana rzecz zanim wsadze do koszyka, a potem i tak jeszcze poddaje to kolejnej weryfikacji przy taśmie w kasie. Nigdzie się nie wychodzi bo pieniądze! Ja nie pamiętam kiedy sobie coś do ubrania kupiłam. Dobija mnie jeszcze to że człowiek zarabia nędznie i do tego ma ogromną odpowiedzialnośc za to co robi. Nie ukrywam, że kuzynka ze Szkocji dużego klina mi wbiła. Jej tam jest naprawdę dobrze do tego nie wykonuje jakiejś pracy odpowiedzialnej. Jeździ sobie z mężem na wycieczki. Cieszę się, że tak fajnie jej się ułożyło. Jednak tez chciałabym miec lepiej. Dobija mnie ten nasz kraj. Byłam przekonana że jak PO zacznie swoje rządy to poczujemy zmianę tylko że ja myślałam o tych pozytywny a jak się okazało zmieniło się, ale na gorsze. Niedobrze mi się robi jak patrze na nasz rząd, byle oni i ich najbliżsi mieli lepiej. A co z nami? Mają to po prostu w nosie. Do niedawna byłam patriotką, ale już się z tego wyleczyłam! Ehh dobra nie będę już ględzi, ale strasznie mnie to dobija! Dziewczyny ostatnio sobie kupiłam takie witaminy, bo czułam ogromny spadek formy. Nie dawałam sobie ze sobą rady ani w pracy, ani w domu, więc poszperałam na necie i znalazłam taki preparat Vitamin Multiple Sport firmy Olimp są tam duże dawki witamin i minerałów. Co o tym myślicie? Magdzik a ty to chyba w końcu powinnaś iśc do jakiegoś lekarza, bo ewidentnie coś za długo cię trzyma to choróbsko. Dobra biorę się za robotę, taka chwila przerwy :razz: Pozdrawiam Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.