Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Czesc, zglasza sie nowa odchudzaczka, przyjmiecie mnie do swego grona??

Podczytuje was od kilku dni. Jestem w 4 dniu I fazy. Waga początkowa: 60 kg,a chciałabym schudnać do 10 kg, czyli wrócić do mojej wagi sprzed ciązy...

Dieta przebiega u mnie smakowo - łagodnie, tzn smakuje mi to co jem, choc nie jest to jakos szczegolnie wyszukane :mrgreen: Waze mniej o 1 kg, ale po ciuszkach i figurze widzę, że to świetna sprawa, a mój mąż jak zobaczył dziś rezultaty - mocno mnie dopinguje :D planuje 5 dni I fazy, a pozniej system chyba 3/3, no chyba ze bede silna i wtedy 5/5.

Pozdrawiam was slonecznie :D

Witaj ja tez dzisiaj dolaczylam po inspirujacej lekturze tego forum, wesolo to jest nie ma co hehe

Opublikowano

Dzwoni jąkała do Stacji Sanepidu:

J: - Cz czy czy czy t t to St Staacja S S Sa Sane Sanepidu?

Głos w słuchawce: - Tak. Słucham?

J: - Ja ja chc chc chcia chciałem z zg zgł zgłosić, ż ż że na na m moj mojej u u ulicy le le leży zd zd zdechły k k k koń, l le leży już od od k k kilku d dni i st st stra strasznie ś śm śmie śmierdzi...

Głos: - A na jakiej ulicy Pan mieszka?

J: - Na na F F F...

G: - Floriańskiej?

J: - Nie, na F F ...

G: - Fiderkiewicza?

J: - Nie, na F.. F...

G: - A idź Pan w cholere...

Po godzinie ten sam jąkała dzwoni do Stacji Sanepidu:

J: - Cz cz cz czy t t to Sta Sta Stacja S S San San Sanep Sanepidu?

Głos: -To znowu Pan, słucham?

J: - Ja ja chc chcia chcialem

G: - Wiem konia zdechłego chciał Pan zgłosić, że na ulicy leży i śmierdzi, a na jakiej ulicy leży ten koń?

J: - Na F F F F..

G: - Floriańskiej?

J: - T Tak, j już g go p p prz prz przep przepchałem ...

Niewiem jak to bedzie ale moje prawie dorosle dzieci patrza na mnie z jakims dziwnym wyrazem na twarzy gdy sie smieje do monitora:)

Opublikowano

Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą zwierze w łaty, spoglądają do atlasu: Krowa pije wodę daje mleko. Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek wtedy ten z miską mówi:

- Podnieś jej łeb wyżej, bo muł z dna bierze

Rozmawiają dwie koleżanki:

- I jak tam wczorajsza impreza?

- A daj spokój... Tak dałam w palnik, że wylądowałam w łóżku z własnym mężem

Normalna katolicka rodzina.

Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10-letnia córka, oświadczając poważnie:

- Nie jestem już dziewicą.

Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:

- Ty tu jesteś winna! Jesteś dziwką! Ubierasz sie tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą i gwizdają!

Do starszej 20-letniej córki krzyczy:

- I ty też tu jesteś winna! Też jesteś dziwką! Bzykasz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie, kiedy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach siostry!!

Na to wściekła matka wrzeszczy na ojca:

- Zamknij się! To właśnie ty powinieneś uważać na to co mówisz. Wydajesz pół wypłaty na kurwy! A odkąd mamy kablówkę cały czas oglądasz pornole! Że już nie wspomnę o twojej szmatławej sekretarce!!!

Aż wreszcie pełna zwątpienia matka zwraca sie do córeczki:

- Ale jak to się stało skarbie? Zostałaś zgwałcona czy wydmuchał cię kolega z klasy?

Mała patrzy dużymi oczami na matkę i mówi:

- Ale mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem już dziewicą tylko pastereczką!

Opublikowano

Policjant w księgarni:

- Prosze o coś głęboko intelektualnego, pobudzającego do myślenia.

- Może Kafke?

- Dziękuje, już piłem.

Pijany policjant zatrzymuje pijanego kierowcę.

Policjant:

- Widzę dwóch za kierownicą.

Na to kierowca:

- Ale to jeszcze nie powód żebyście nas otaczali.

W nocy policjant wraca do domy i mówi żonie:

- Napadła mnie banda chuliganów, ale jednego tak kopnąłem że mu kredki z tornistra wypadły!

Policjant wchodzi do sklepu i prosi o dwa sznurowadla.

- Jakie?

- Jedno lewe, drugie prawe!

- Proszę pani tu się nie wolno kąpać - mówi policjant wychodząc zza krzaków do stojącej nad brzegiem nagiej dziewczyny.

- To nie mógł pan powiedzieć gdy się rozbierałam?

- Rozbierać się wolno...

Spotykają się dwaj włamywacze:

- Cześć, stary! Nie mógłbyś pożyczyć mi ze trzy miliony do zamknięcia banku?

Dwaj policjanci obserwują helikopter.

- Te Franek, dlaczego ten helikopter od 15 minut wisi nieruchomo w powietrzu?

- Może skończyło mu się paliwo.

Opublikowano

Po wybuchu atomowym para szympansów siedzi na drzewie. W pewnym momencie szympans pyta szympansicę:

- Masz coś do jedzenia?

- Tylko jabłko - odpowiada szympansica.

- O, nie! Nie zaczynajmy wszystkiego od początku

W autobusie baba z nieogolonymi pachami trzyma się poręczy.

Obok stoi pijak:

- Ty, ba..baletnica..ca, nie przesadzasz z tą no..nogą?

Czy wiecie jakie jest najsmutniejsze zwierzątko na świecie ? - Mężczyzna,

a wiecie czemu?

Bo ma piersi bez mleka,

ptaszka bez skrzydełek,

jajka bez skorupek

i worek bez pieniędzy

dlatego 80% kobiet już nie wychodzi za maź,

bo zrozumiało ze dla 60 gram kiełbasy nie warto brać całego wieprza do domu!

Opublikowano

Murzyn na kontrakcie w Polsce pracował na budowie.

Nieszczęśliwie, któregoś dnia piłą odciął sobie palec wskazujący.

Pobiegł do lekarza, lekarz mówi, że jego własnego palca nie da się już przyszyć, ale jeżeli chce to w szpitalu są palce od białych ludzi i taki można mu przyszyć.

Murzyn, że nie był wybredny zgodził się.

Lekarz przyszył mu biały palec, po kilku godzinach murzyn wyszedł ze szpitala, wsiadł do tramwaju.

Jadąc ogląda palec nie mogąc wyjść ze zdumienia, że już jest sprawny.

Obok siedzi podchmielony gość i przygląda się z ciekawością.

Nagle mówi:

-Widzę, że pan kominiarz od dziewczyny wraca....

Opublikowano

W dżungli wylądowali Polak, Niemiec i Rusek gdzie zostali złapani przez tamtejszych mieszkańców i porwani do swojej wioski.

Wódz powiedział porwanym:

-Zabijemy was a z waszych skór zrobimy łódkę, lecz zanim to zrobimy możecie przed śmiercią poprosić o jeden przedmiot.

Niemiec poprosił o list w butelce.

Rusek o wielką ucztę przed śmiercią

Polak poprosił o widelec

Zdziwieni mieszkańcy dżungli podali mu widelec.

Wziął go do ręki i zaczął wbijać go sobie w skórę mówiąc:

-Ch*ja Będziecie mieć a nie łódke!

Opublikowano

JESTEM.........

Jak anioł kobiecą duszę mam

Jak demon zło od środka znam

Jestem dobrem jestem złem

fatamorganą jawą i snem

Jak anioł sięgam chmur

Jak demon spadam w dół

Daję mało, lecz chcę dużo

Jestem słońcem jestem burzą

Wszelkie żywioły w sobie mam

Anioła i demona dobrze znam

Jestem słońcem i pragnieniem

Wirem wody i zwątpieniem

Żarem swych slow spalam cię

Nałogiem groźnym staję się

Opublikowano

Na przyjęciu u sąsiada gospodarz pyta gościa:

- Dlaczego nie wziął pan ze sobą swojej żony?

- A... bo miała zły humor.

- Z jakiego powodu?

- Bo nie chciałem zabrać jej ze sobą na to przyjęcie

Opublikowano

Przychodzi blondynka do sklepu elektrycznego i mówi:

- Poproszę lotnika.

- Nie mamy lotników, ale chyba pani chodzi o pilota do telewizora.

- O tak, tak. Proszę się ze mnie nie śmiać. W tej dziedzinie jestem lajkonikiem.

Pewien facet zauważył, że jego pies ma pchły. Czyta definicję w podręczniku:

- Pchła - niewielki, bezskrzydłowy, hałaśliwy, wysysający krew pasożyt. Zobacz także: Teściowa.

Opublikowano

Facet podjeżdża samochodem pod sejm i chce zaparkować. Podchodzi BOR-owik i mówi:

- Panie! Tu nie może pan parkować. Tu jest sejm tu sami posłowie, senatorowie i ministrowie.

- Nieszkodzi. Mam alarm i ubezpieczenie.

II wojna światowa. Okupacja. Młody Karol Wojtyła podąża ulicami Krakowa do pracy. Nagle zatrzymuje go jakiś hitlerowiec i woła:

- Dokumenty!

Przestraszony Wojtyła mówi, ze nie ma, zapomniał. Na to hitlerowiec odbezpiecza karabin:

- Dokumenty albo strzelam!

Wojtyła zaczyna błagać by nie strzelał, ale Niemiec jest zawzięty. Już, już ma pociągnać za spust, gdy nagle z nieba zstępuje anioł i zwraca się do niego:

- Oszczędź tego człowieka. On jest bardzo dobry i kiedyś zostanie wielkim papieżem.

Niemiec myśli przez chwilę, po czym odpowiada:

- Dobrze oszczędzę go, ale pod warunkiem, że ja zostanę następnym.

Opublikowano

Blondynka kupiła sobie sportowy wózek. Już na

pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówce. Pisk opon, dym spod kół, i naczepa znalazła się w rowie.

Blondynka zdążyła szczęśliwie wyhamować. Z kabinki tira wygramolił

się mocno wkurzony szofer. Wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował

kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondynkę z samochodu, postawił w tym kółku i krzyczy:

-Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd! Blondynka stanęła posłusznie, a facet

zabrał się za demolkę jej nowego auta. Wyrwał drzwi, przednie fotele wyrzucił do rowu.

Ogłąda się za siebie, a blondynka nic. Stoi i się uśmiecha.

-Czekaj no cholero - pomyślał facet wyciągając wielki nóż. Spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie. Blondynka nic, tylko się śmieje.

-Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię!

Facet poleciał po kanister, oblał

samochód i podpalił. Wraca do blondynki, a ta wciąż stoi, tylko buźka jej się śmieje.

-Hihi... haha...

-No i co w tym takiego śmiesznego?

-A, bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.