balbina38 Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Witam wszystkich z kawka, pogoda tak jakby sie uspokoila troche chmur i slonko czasem wyjrzy a to juz dobry znak :-D Cytuj
juggin Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Benek skąd w Tobie tyle optymizmu? Zazdroszczę naprawdę. Co do gotowania to w sumie coś tam potrafię zrobić ale głownie to co lobię czyli jakieś pierogi, kopytka, ryże i kasze na masę sposobów, ciasto, a nigdy nie przepadałam za 'obróbka' mięsa czy ryb no i teraz mam problem hehe Ale mam nadzieje ze już niedługo pochwale się ze zjadałam coś dobrego co sama sobie przyrządziłam hehe Moja Droga, jak Ty kleisz pierogi, robisz kopytaka- to dla mnie Mistrzyni jesteś :D Z miesem żadnych problemów nie bedziesz mieć- ja jestem noga w kuchni- kopytka robilam raz i były po ugotowaniu szare( ilosc maki) a pierogi nie dały sie ugryźć, a Protalowe jedzonko robie calkiem niezłe- nie ma w nim żaaaadnneej filozofii. Spróbuj raz , a tata zakocha się w mięsie :D Witam... Niestety muszę się przyznać. Walczyłam do 18-ej... po 18-ej poległam i zjadłam czekoladę. Tak, całą. Bijcie, poniewierajcie. Ja i tak dużo gorzej, to już się nie poczuję. Na wadze zamiast 69 kg, jest 69,9 !!! A jestem (byłam.. :-P ) na białkach samych. Ale diety nie przerywam. Dziś znowu owsianka na śniadanie i mięso na obiad. Wiem, że jak się nie wezmę w garść,to stracone kilogramy wrócą z nawiązką. Więc walczę dalej :-D Miłego dnia dla Was wszystkich. I kilograma mniej na wadze,a co! :D :) No Pysiek.....no nieładnie...sama czekolade wszamałaś , a koleżanki Proteinki śliniły sie cały dzien na słodkie i cały radę?? Żeby to było ostatni raz!! Prosze sie nie wyłamywac z Proteinowego porzadku- nie warto :D Mam pytanie dziewczyny, czy jak się już osiągnie swój cel wagowy, to natychmiast przechodzi się na 3 fazę czy czeka do skończenia np jak w moim przypadku białek?? Nie chcę zapeszać, ale dziś rano szczęka mi opadła do samej wagi - 52 kg :-D Zobaczę jak będzie jeszcze jutro 8) Gratuluje Kochana!! Jak Ty to robisz? Ja tez tak chcę :D Ciesze się razem z Tobą. Nie wiem jak powinno być fachowo, ale ja bym najpierw zakończyła białka( teraz to pikuś co?) , a potem pomalutku utrwalanie zaczeła. Ale fachowcem nie jestem :D A tak w ogole to witam Was z poranna kawką. Głowa mnie boli od rana, ale za kilka dni @ mnie czeka , wiec pewnie stąd i wczorajszy szał na lodówkę i dzisiejszy ból głowy. Miłego dzionka. Aha..zmienilam suwaczek.. bo rano bylo 69,2 kg wiec pozwolilam sobie zaokraglić w dół. Pewnie wieczorem nie bedzie śladu po 69 , waga podskoczy, ale jak nie bede miala motywacji, ze chudne to bedzie mi smutno.. wieć takie małe oszustwo zastosowalam :D Cytuj
balbina38 Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Witam serdecznie Ja juz po śniadanku. Trochę dzisiaj mi nie smakowało. Pora wyjeżdżac do innego miasta. Dzisiaj jdziemy do Nagoya. Tam mamy wolny dzien :-D :) 8) :razz: :razz: :razz: Pajka, nie martw się, ja kiedyś w ogóle nie potrafiłam przyrządzić mięsa, a teraz jak mam mięsożernego męża i dzieci, to śmigam ze wszystkimi rodzajami. Kwestia wprawy, tylko i wyłącznie. Jeszcze musze sie doszkolic w rybach. Zyczę wszystkim miłego dnia i spadków. Nie wiem kiedy sie odezwę, bo nie wiem jak z dostepem w nastepnym hotelu. Pozdrawiam :D dzien dobry bozenko mysle ze japonia to rozwiniety kraj i z netem nie bedziesz miala klopotu :-D napisz jak ci idzie z jedzonkiem czy mozna trzymac sie protala :grin: Witam... Niestety muszę się przyznać. Walczyłam do 18-ej... po 18-ej poległam i zjadłam czekoladę. Tak, całą. Bijcie, poniewierajcie. Ja i tak dużo gorzej, to już się nie poczuję. Na wadze zamiast 69 kg, jest 69,9 !!! A jestem (byłam.. :D ) na białkach samych. Ale diety nie przerywam. Dziś znowu owsianka na śniadanie i mięso na obiad. Wiem, że jak się nie wezmę w garść,to stracone kilogramy wrócą z nawiązką. Więc walczę dalej :D Miłego dnia dla Was wszystkich. I kilograma mniej na wadze,a co! :D :D CZesc pysiek no nagrabilas sobie dziewczyno hmmmmm ale ten pierwszy raz odpuszczony teraz nie ma co rozpamietywac tylko wziasc sie w garsc i do przodu kochana innej rady nie ma :grin: Oj, joj, joj!!!!!! No to teraz troszkę truchtu do pracy lub wokół dziecka i będzie znowu 69 :D A mnie za to tak jakby ząbek zaczął pobolewać. Właściwie to bardziej dziąsło :D W okolicach zęba mądrości. Nie wiem kto wymyslił taką nazwę.. Chyba tylko dlatego, że wielki problem jest z usunięciem takiego ząbka.. Ostatnio jak byłam u dentysty to powiedział, że tylko operacyjnie się da.. Do on tak nie do końca wyrósł - tylko w połowie, a reszta jest w środku... Jeszcze poczekam - bo mnie to nie pierwszy raz mnie tak boli. Może przejdzie. Ale to też działa na plus w niejedzeniu :-P Hej Maruda :grin: a mi nigdy nie wyrosly zeby madrasc i lekarz powiedzial ze powinnam sie cieszyc bo z nimi to tylko klopoty sa :grin: Hmmm, nie widzialam tego w biedronce, ale przy najblizszej okazji napewno poszukam :-D Olej parafinowy.. hehe... Nie polecam smażenia na nim - ja raz spróbowalam i to byl moj ostatni raz :D Mąkę kukurydzianą kupiłam w Auchanie. Mam pytanie dziewczyny, czy jak się już osiągnie swój cel wagowy, to natychmiast przechodzi się na 3 fazę czy czeka do skończenia np jak w moim przypadku białek?? Nie chcę zapeszać, ale dziś rano szczęka mi opadła do samej wagi - 52 kg :D Zobaczę jak będzie jeszcze jutro :D Gratulacje Kochana naprawde sie ciesze bo juz nastepna protalka bedzie w III fazie a to znaczy ze dieta dziala :grin: co do fazy czy ja zakonczyc hmmmm ......... ja bym dokonczyla te bialka zeby sie upewnic czy aby napewno jest taka waga jak chcialam :grin: Cytuj
bagi Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Dzien dobry promiennie wszystkim, a wlasciwie dobry wieczor, bo ja zaraz ide spac po nocy spedzonej w pracy. Tak sie chcialam w cierpieniach polaczyc z Maruda bo wlasnie od dwoch dni mnie neka nieszczesna osemka...dzisiaj to az mi szczeka napuchla na zewnatrz i dzieki Bogu za paracetamol! Marudko polecam ci DENTOSEPT ktory hmmm jakby "zamraza" czy raczej znieczula dziasla i usmieza bol. Myslalam ze pojawi sie na forum moja kolezanka, ktora juz zaczyna odnosic sukces z protalem, i jest wniebowzieta. No coz, moze zajrzy dzisiaj jak sie bardziej osmieli :-D Pozdrawiam wszystkich i milego dnia! Cytuj
gaja2b Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Witam wszystkich przy porannej kawusi , oj nie chciało sie dzis podnieść z łóżeczka , wczoraj po południu przeszła u nas burza ,w nocy poprawiło mokro wszedzie żadnej pracy w ogrodzie i samopoczucie pod psem, benek jak miło że mnie pamietasz,przyslijcie trochę słońca Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Dzień doberek!! Witam ze słonecznego i dość ciepłego zachodniopomorskiego. Mam nadzieję, że pogoda się poprawi w innych rejonach także, bo strasznie żal mi tych ludzi, którzy cierpią z powodu powodzi. :-D Witam... Niestety muszę się przyznać. Walczyłam do 18-ej... po 18-ej poległam i zjadłam czekoladę. Tak, całą. Bijcie, poniewierajcie. No cóż, ja się nie dołączę bo już i tak dostałaś od reszty za swoje. Ja też mam takie chwile, że zjadłabym coś niedozwolonego, ale raczej nie czekoladę. Ja uwielbiam ciasta!!! Naq razie się opanowuję. Ćwiczę silną wolę. Na szczęście, zawsze można wrócić do uderzeniówki, to ten plus Oj jestem dumna, jestem - bo nie sądziłam, że będzie to aż takie trudne... No i masz powód, z teściową też sobie poradzisz. Dziś będziesz wyglądać pięknie w obcisłych ciuszkach i to na pewno doda Ci skrzydeł. :) Witam wszystkich z kawka, pogoda tak jakby sie uspokoila troche chmur i slonko czasem wyjrzy a to juz dobry znak :D Witaj Kasiu 8) Cieszę się, że u ciebie lepsza pogoda. Zaraz inne samopoczucie, prawda? Miłego dnia :-P Gratuluję szybkiego spadku wagi Edytko. Zwykle te ostatnie kilogramy najtrudniej zgubić a u Ciebie stało się to jak za dotykiem czarodziejskiej różdżki. Wszystkie tak byśmy chciały, prawda dziewczyny? :D Życzę udanego dnia i spadków wagi, niestety muszę lecieć, pozałatwiać kilka spraw dla syna. Zamelduję się wieczorkiem. Czytam Was cały czas i nadziwić się nie mogę jakie jesteście produktywne (jeśli chodzi o ilość stron)!!! Cytuj
mari Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Ten kto zabrał słońce, niech go w końcu odda! No ileż można się pastwić?! Ta pogoda mnie dobija :-D Pysiek, nosek do góry, szybciutko zgubisz poczekoladoweg gramy :) Dziś na szczęście nie było już śladu po moich grzesznych kilogramach 8) Do piątku ciągnę na samych białkach, albo do niedzieli jak dam radę. Wczoraj chodziło za mną słodkie, miałam sobie zrobić ptasie mleczko, ale okazało się że nie miałam żelatyny, więc zrobiłam sobie placuszki Sliweczki - pycha, wypiłam do nich 2 szklany mleka :-P Cytuj
juggin Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Wczoraj chodziło za mną słodkie, miałam sobie zrobić ptasie mleczko, ale okazało się że nie miałam żelatyny, więc zrobiłam sobie placuszki Sliweczki - pycha, wypiłam do nich 2 szklany mleka :-D Ja polecam ciasteczka kruche z przepisu Sliweczki- dodalam do nich kakao i wyszły super czekoladowe pychotki. W weekend chce zrobić ich z porcji x4 i mniejsze placuszki i wtedy do metalowej puszki i na słodkie wieczorki jak znalazł. Cytuj
mallina Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Oj, joj, joj!!!!!! No to teraz troszkę truchtu do pracy lub wokół dziecka i będzie znowu 69 :-P A mnie za to tak jakby ząbek zaczął pobolewać. Właściwie to bardziej dziąsło :) W okolicach zęba mądrości. Nie wiem kto wymyslił taką nazwę.. Chyba tylko dlatego, że wielki problem jest z usunięciem takiego ząbka.. Ostatnio jak byłam u dentysty to powiedział, że tylko operacyjnie się da.. Do on tak nie do końca wyrósł - tylko w połowie, a reszta jest w środku... Jeszcze poczekam - bo mnie to nie pierwszy raz mnie tak boli. Może przejdzie. Ale to też działa na plus w niejedzeniu :-D Witam,niestety znowu deszcz i chmurzyska,oby to nie było to co przed 12 laty u nas straszna powódż 8) Marudko ,moja córka ma taki problem z 8 od jakiegoś czasu i musi miec resekcję tego korzenia,teraz się szczepi przeciw żółtaczce i potem umówi się na operację.Bardzo Ci współczuję.Ja po wczorajszych proteinkach siusiałam cały dzień i jest ponad kilogram mniej.Widać w 3 fazie ten dzień proteinowy mobilizuje organizm do usuwania zbędnej wody.Mimo brzydkiej pogody życzę miłego dnia. [LINK NIEAKTUALNY] Cytuj
Maruda Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Tak sie chcialam w cierpieniach polaczyc z Maruda bo wlasnie od dwoch dni mnie neka nieszczesna osemka...dzisiaj to az mi szczeka napuchla na zewnatrz i dzieki Bogu za paracetamol! Marudko polecam ci DENTOSEPT ktory hmmm jakby "zamraza" czy raczej znieczula dziasla i usmieza bol. Zajżę dzisiaj do apteki w takim razie - ale teraz jakby przechodzi. Bo przeraża mnie myśl, że mieli by mnie ciąć - chyba tylko pod warunkiem, że mnie uśpią całą... Ale na razie nie jest to taki nieznośny ból - oj, ale jak u Ciebie już opuchlizna się pojawiła - to chyba nie dobry znak. Przykro mi - mam nadzieje, że sobie z tym poradzimy. mallina zaczynam się bać!!! Bo faktem jest, że chyba nawet najlepszemu lekarzowi ciężko się dostać do tego miejsca.. Jeszcze poczekam w nadziei, że przejdzie, i nawet jak przejdze to wybiorę się do dentysty i zapytam go co mam robić... No i masz powód, z teściową też sobie poradzisz. Dziś będziesz wyglądać pięknie w obcisłych ciuszkach i to na pewno doda Ci skrzydeł. :) Polu moja teściowa to z tych chudych - co raczej by chcieli przytyć.. Ostatnio chciała mi pokazac jaki ma brzuch i próbowała złapać swoją fałdkę <hahaha> no cóż, nie udało się jej - bo nie miała za co złapać. Ale nie pokazywałam jej moich... :-D Cytuj
benek Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Witam... Niestety muszę się przyznać. Walczyłam do 18-ej... po 18-ej poległam i zjadłam czekoladę. Tak, całą. Bijcie, poniewierajcie. Ja i tak dużo gorzej, to już się nie poczuję. Na wadze zamiast 69 kg, jest 69,9 !!! A jestem (byłam.. :-P ) na białkach samych. Ale diety nie przerywam. Dziś znowu owsianka na śniadanie i mięso na obiad. Wiem, że jak się nie wezmę w garść,to stracone kilogramy wrócą z nawiązką. Więc walczę dalej :-D Miłego dnia dla Was wszystkich. I kilograma mniej na wadze,a co! :D :) PYSIEK!!!!!!!!!!!! bo jak przyrżnę w pupę!!!!!! Budyń trzeba było sobie zrobić, kogel mogel ale nie czekoladęęę.......eh..<wzdycha> Mam pytanie dziewczyny, czy jak się już osiągnie swój cel wagowy, to natychmiast przechodzi się na 3 fazę czy czeka do skończenia np jak w moim przypadku białek?? Nie chcę zapeszać, ale dziś rano szczęka mi opadła do samej wagi - 52 kg :D Zobaczę jak będzie jeszcze jutro 8) Edytah ja na twoim miejscu podniosłabym szczękę i niech Ci opadnie dopiero jak te wymarzone i wyśnione 52 ustabilizuje się na dobre na tej cyfrze. Wytrzymałaś tak długo wytrzymasz jeszcze chwilkę. Po co masz później się wkurzać że na III fazie waga poszła do góry. A tak wogóle, to moje gratulki jesteś już tak blisko Witam wszystkich przy porannej kawusi , oj nie chciało sie dzis podnieść z łóżeczka , wczoraj po południu przeszła u nas burza ,w nocy poprawiło mokro wszedzie żadnej pracy w ogrodzie i samopoczucie pod psem, benek jak miło że mnie pamietasz,przyslijcie trochę słońca Gaja, słońce było wczoraj, dzisiaj ani śladu po nim. Nie wiem gdzie jest, ale jak je dorwę to lańcuchem przytwierdzę do Polski. <ja chcę słońce...> Cytuj
edytah Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Gratuluje Kochana!! Jak Ty to robisz? Ja tez tak chcę :grin: Ciesze się razem z Tobą. Nie wiem jak powinno być fachowo, ale ja bym najpierw zakończyła białka( teraz to pikuś co?) , a potem pomalutku utrwalanie zaczeła. Ale fachowcem nie jestem :D A tak w ogole to witam Was z poranna kawką. Głowa mnie boli od rana, ale za kilka dni @ mnie czeka , wiec pewnie stąd i wczorajszy szał na lodówkę i dzisiejszy ból głowy. Miłego dzionka. Aha..zmienilam suwaczek.. bo rano bylo 69,2 kg wiec pozwolilam sobie zaokraglić w dół. Pewnie wieczorem nie bedzie śladu po 69 , waga podskoczy, ale jak nie bede miala motywacji, ze chudne to bedzie mi smutno.. wieć takie małe oszustwo zastosowalam :D Też myslałam żeby dokonczyć białeczka, ale kusiło mnie skrócenie ich :) Nie martw sie zmianami, u mnie w czasie "przestoju" waga szalala na calego. Jak juz organizm się poddal, przypomnial sobie ile kiedyś warzylam - pogodzil sie chyba z moja decyzja powrotu do szczupłości 8) Czego i Wam wszystkim zycze z całego serducha :D co do fazy czy ja zakonczyc hmmmm ......... ja bym dokonczyla te bialka zeby sie upewnic czy aby napewno jest taka waga jak chcialam :grin: Własnie dlatego miałam wątpliwości :-P Gratuluję szybkiego spadku wagi Edytko. Zwykle te ostatnie kilogramy najtrudniej zgubić a u Ciebie stało się to jak za dotykiem czarodziejskiej różdżki. Wszystkie tak byśmy chciały, prawda dziewczyny? :D Życzę udanego dnia i spadków wagi, niestety muszę lecieć, pozałatwiać kilka spraw dla syna. Zamelduję się wieczorkiem. Czytam Was cały czas i nadziwić się nie mogę jakie jesteście produktywne (jeśli chodzi o ilość stron)!!! Polu, życzę Wam wszystkim byście miały conajmniej tak sprawny finisz :* Ten kto zabrał słońce, niech go w końcu odda! No ileż można się pastwić?! Ta pogoda mnie dobija :D Pysiek, nosek do góry, szybciutko zgubisz poczekoladoweg gramy :D Dziś na szczęście nie było już śladu po moich grzesznych kilogramach :D Do piątku ciągnę na samych białkach, albo do niedzieli jak dam radę. Wczoraj chodziło za mną słodkie, miałam sobie zrobić ptasie mleczko, ale okazało się że nie miałam żelatyny, więc zrobiłam sobie placuszki Sliweczki - pycha, wypiłam do nich 2 szklany mleka :-D Wczoraj popołudniu słonko i goraco nas pięknie rozpieściło w Białymstoku. Śmigałam z moim maluchem po podwórku w króciutkiej spódniczce i wcale nie czułam się skrepowana :-D Niestety, koło 17 zaczęły sie pojawiać sygnały zwiastujace burzę, która na dobre rozpetała sie około 20. A jak lało w nocy - aż mój synek sie wybudził i nie mógł zasnąć tak grzmiało :-D Pysiek, myśle ze kare juz ponioslas, teraz trzeba to odpokutowac, i kontynuowac dietke :grin: Cytuj
Śliweczka Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Witam przy kawce!!! Ale sobie dzisiaj pospałam...Mąż mnie nie budził,dzieci spały...oj,laba na całego :) Wczoraj do późna szalała burza,więc nie spałam,za to odespałam dzisiaj :-D Gratuluję wszystkim którym waga spadła (Edytko moje gratulacje,mam nadzieję że waga się utrzyma i zaczniesz III fazę) ,a wszystkim którym waga stoi,albo troszkę rośnie- trzymajcie się!!! Będzie lepiej!!! Pysiek ,czekolada? Fee,nie jedz więcej tego świństwa!!! Lepiej spraw sobie jakieś protalowe słodkości,które miej zawsze pod ręką i w chwilach słabości jedz do woli. Pozdrawiam Was serdecznie i miłego dnia życzę! Cytuj
Śliweczka Opublikowano 24 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2009 Aaaa,zapomniałam dodać że moja waga dzisiaj w dół o pół kilograma . Będę tańczyć z radości ,bo do tej pory na warzywkach moja waga rosła albo stała w miejscu,a teraz spada :-D mój organizm chyba poddał się na całego ,a dodam że jestem przed @,a wtedy to już wogóle waga szła w górę!!! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.