Maruda Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Dzień dobry LASECZKI :-D !!! Żeby nie było za dobrze, waga moja stanęła, ale wierzę, że tylko do jutra :-D Postanowiłam też sobie zrobić takie 'zdjęciowe' porównanie - co prawda nie wiem ile ważyłam na pierwszym zdjęciu - bo wtedy nie wchodziłam na wagę.. Ale różnice widać. Masakra.. okropnie wyglądałam. Nie wiem jeszcze jak się robi zdjęcia żeby były tak jakby na jednym. Ale jak mi się uda to wstawię je kiedyś na nk, na naszą galerię. Póki co wracam do herbatki i do pracy PA i miłego dnia!!! Cytuj
Maruda Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Tak piszecie o tym aspartamie :-D ja też już się dość naczytałam.. Ale jak dla mnie to to jest jedyny SŁODKI słodzik.. Choć do wypieków używam już tylko z płynie, bo wiem, że aspartam traci w cieple swoje słodkie właściwości i staje się jeszcze bardziej szkodliwy. I nie wiem co zrobić.. wiem, że nie zdrowy, ale taki dobry. Właśnie mi się kończy, więc może wypróbuję ten o którym Wy piszecie. Po pracy jadę na zakupy :-D Chyba będę musiała się zmusić do tego zdrowszego słodzika, bo bez dobroci to ja nie dam rady przeżyć :-D Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Witam Dziewczyny w zamglony poranek Dzień zapowiada się ładnie, a ja niestety muszę jechać do Szczecina. Ale mam nadzieję, że szybko się uwinę i wrócę do Was. Mój pierwszy dzień III fazy minął spokojnie choć cały dzień coś jadłam. Jednak nie grzeszyłam: białka i warzywka. Dziś po owsiance zjadłam jedną nektarynkę, a że była mała to później zjem jeszcze papierówkę z mojej jabłonki w ogrodzie. Obiad mam już ugotowany: tradycyjnie - golonka z indyka. Życzę Wam miłego dnia i wspaniałego nastroju, bez 'dołów' :-D. Cytuj
juggin Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Witam porannnie Moje Koleżanki. Pogoda nieciekawa a ja z kubkiem kawy czytam, co tam naprodukowalyscie od wczoraj. :-D Faktycznie wczoraj pędziłam do domu jak szalona i udalo mi sie zdązyć przed głodem i nie zgrzeszyłam :-D Niestety jestem aktualnie na bialkach i waga pokazuje wiecej niz na suwaczku, a to jak zwykle przez klopoty z WC. Ale od piatku sytuacja sie zmieni i wtedy pewnie 5 dni wystarczy mi na ostatnia walkę. Cytuj
juggin Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Witam porannnie Moje Koleżanki. Komp mi zwariował :-D :-D Prosze o usuniecie tego postu!!! Cytuj
juggin Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Kolezanko moja sympatyczna co ty sobie myslisz,ze ja bede jadla ten owies z jogurtem a ty bedziesz sobie poscic o co to nie kochana zadnego postu :-D biez sie za szamanko bo mnie nie dogonisz w " odparowywaniu" :-D :-D :D pozdrawiam Hehehe owies z jogurtem..niezłe okreslenie naszych pysznych otrębów :D Ale masz racje, zadnych postów :grin: Trzeba jesci i to duzo. Polu ja kocham koty, zawsze jakiegos mialam w poblizu. Nawet tu w Irlandii przygarnelam jednego szalonego kicka, ten to dopiero mial charakterek.Nigdy przedtem nie mialam tak wrednego kota. Z tym kotem to taka dziwna historia. Przygarnelam go w tym samym czasie, kiedy poznalam mojego, teraz juz bylego, amanta. Tak sie jakos razem trafili. I z obydwoma mialam ambaras. Kot byl jakis na pol dziki (amant chyba tez). Co jakis czas kot uciekal, a w tym samym czasie amant miewal muchy w nosie. Oni sie zawsze jakos tak dziwnie zgrywali w czasie.Kiedy kota potracil samochod wydalam majatek na operacje, bo nie chcialam sie zgodzic na uspienie. Uratowalam go, a kot i tak chodzil dalej swoimi drogami, obrywajac po nosie. Z amantem bylo identycznie, koilam jego troski i zawsze bylam na wyciagniecie reki kiedy mnie potrzebowal.A i tak robil co chcial Na koncu i amant uciekl i kot tez. Prawie jednoczesnie. Czasami mysle, ze oni byli ze soba w jakis tajemniczy sposob zwiazani. A juz na pewno oboje porzadnie walnieci :-D :-D Usmialam sie Do-Do. I właśnie takie pozytywne nastawienie do tego wszystkiego powinnaś mieć. Czytając ten post widziałam siebie, uwierz mi, ze śmianie się z problemów jest czasem jedynym sposobem , aby nie zwariować. A skoro potrafisz śmiesznie opisywać chocby własną tragedię :-D to dasz sobie rade ze wszystkim. Powodzonka. Cytuj
balbina38 Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Tak piszecie o tym aspartamie :-D ja też już się dość naczytałam.. Ale jak dla mnie to to jest jedyny SŁODKI słodzik.. Choć do wypieków używam już tylko z płynie, bo wiem, że aspartam traci w cieple swoje słodkie właściwości i staje się jeszcze bardziej szkodliwy. I nie wiem co zrobić.. wiem, że nie zdrowy, ale taki dobry. Właśnie mi się kończy, więc może wypróbuję ten o którym Wy piszecie. Po pracy jadę na zakupy :-D Chyba będę musiała się zmusić do tego zdrowszego słodzika, bo bez dobroci to ja nie dam rady przeżyć :oops: Marudko ja tez mam taki sam dylemat :-D jedyna moja przyjemnosc to picie slodkiej kawy i herbaty ale na dostanie cukru brzozowego u mnie chyba nie mam szans, poszukam w necie i zobacze co w trawie piszczy :-D Witam Dziewczyny w zamglony poranek Dzień zapowiada się ładnie, a ja niestety muszę jechać do Szczecina. Ale mam nadzieję, że szybko się uwinę i wrócę do Was. Mój pierwszy dzień III fazy minął spokojnie choć cały dzień coś jadłam. Jednak nie grzeszyłam: białka i warzywka. Dziś po owsiance zjadłam jedną nektarynkę, a że była mała to później zjem jeszcze papierówkę z mojej jabłonki w ogrodzie. Obiad mam już ugotowany: tradycyjnie - golonka z indyka. Życzę Wam miłego dnia i wspaniałego nastroju, bez 'dołów' :-D . Witaj Polu a jak waga po "szalenstwach jedzeniowych" ? Witam porannnie Moje Koleżanki. Komp mi zwariował :grin: :-D Prosze o usuniecie tego postu!!! Dzien doberek Juggin ja tak mam prawie zawsze z laptopem wogole chyba kompy mnie nie lubia :lol: DZIEN DOBRY KOCHANE PROTALKI!!!! mam nadzieje ze dzisiaj bedziecie wszystkie w dobrych humorkach :D waga poslusznie wskarze mniej i pogoda bedzie ladna :D Cytuj
juggin Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Marudko ja tez mam taki sam dylemat :-D jedyna moja przyjemnosc to picie slodkiej kawy i herbaty ale na dostanie cukru brzozowego u mnie chyba nie mam szans, poszukam w necie i zobacze co w trawie piszczy :-D Witaj Polu a jak waga po "szalenstwach jedzeniowych" ? Dzien doberek Juggin ja tak mam prawie zawsze z laptopem wogole chyba kompy mnie nie lubia :D DZIEN DOBRY KOCHANE PROTALKI!!!! mam nadzieje ze dzisiaj bedziecie wszystkie w dobrych humorkach :-D waga poslusznie wskarze mniej i pogoda bedzie ladna :-D Na ładną pogode w Szczecinie to chyba nie ma co liczyć. Wczoraj padało cały dzien , a dziś tez nie jest przyjemnie. Ale, gdy ktoś tak jak ja nie planuje urlopu to chyba nawet łatweej w tej sytuacji znieśc lato w pracy. A co do kompa, to oststnio wiecznie mi się wiesza, albo tez nie pokazuje postów- pewnie z przepracowania :-D Dziś, nauczona wczorajszym doświadczeniem mam poł torby jedzenia- oj niedobrze doprowadzac sie do glodu. Zauważyłam, ze ja musze jeśc regularnie, bo w przeciwnym wypadku nie mam spadkow żadnych , a waga nawet potrafi pójść do gory. Moim sekretem jest własnie jedzenie- jak miło :D Cytuj
edytah Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Witam kochane, dziś jednak nie dane mi było jechać z mężusiem i szwagrem do pracy :-D Mój pierworodny i póki co jedyny obudził się rano z goraczką i katarem-gigantem. Coby nikomu nie robić problemów i nie zarażać dalej jego infekcją (a miałby kogo u teściów) uznaliśmy z mężem że dzis zostanę w domu i podkuruję go, a jutro już zawieziemy go do teściów :> Przy okazji zapytam w aptece o coś zwiększajacego odporność, przed predszkolem będzie jak znalazł :-D Co do reakcji mego organizmu na 3 fazę, to wygląda to następująco: moja "normalna", czyt. codzienna waga jest na poziomie około 51 kg, co zazwyczaj zmienia sie po białkowym dniu - wyrównuje się wtedy do 50, aby następnego dnia pokazać znowu 51-52kg. Chyba będę musiała sie bardziej białkować, bo jednak troszke szkoda mi tych 50 kg... A wiecie, jak w trakcie 2 fazy moooocno brakowało mi warzywek i owoców, tak teraz już niekoniecznie i raczej niewiele ich jem. Pewnie rogaty przestał kusić i teraz są mniej atrakcyjne bo legalne :-D Alkohol natomiast ma na mnie niefajny wpływ - szybko padam do łózka, a następnego dnia klasyczne objawy, jakbym wypiła sama conajmniej butelkę piwa. Dlatego chyba podziękuję za te dobrodziejstwa. No dobra, trzeba malucha ubierać i zejść piętro niżej do rodziców, bo muszę nagotowac teraz na kilka dni :-D Buziaki miłego dnia bez dołowania życzę :-D Cytuj
zuza125 Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 ZUZA udalo mi sie mam suwaczek z przecinkiem !!!!!!! :D Noo to super :) Cieszę się, że mogłam się przydać. Cytuj
saga Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Bardzo serdecznie dziekuję. Czyli jesteśy blisko. Takie wsparcie bardzo motywuje. Jutro mój start i będę w pracy ale muszę dać radę. Co na I fazie brałyście do pracy bo tak sama nie wiem chcem ją stosować przez 7 dni.(w pracy mam lodowkę to wiele ułatwia) Pozdrawiam :) Cytuj
saga Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Saga ksylitol (xylitol) to jest cukier brzozowy. Ma mniejsza kalorycznosc niz cukier. Zaleca sie go m.in. diabetykom. Jesli musisz stosowac aspartam, to staraj sie go uzywac minimalnie. Ja zdecydowanie jestem przeciwniczka aspartamu. Poczytaj sobie najpierw o skutkach ubocznych- w internecie pelno jest informacji na temat tego kontrowersyjnego slodziku. Lista skutkow ubocznych ma, o ile sie nie myle 92 pozycje. Aspartam zawiera alkohol metylowy,ktory w naszym organizmie zamienia sie w formaldehyd. Absolutnie nie nadaje sie gotowania i wypiekow, bo to jeszcze podwyzsza jego szkodliwosc. Jak sobie o tym poczytalam, to od razu przestalam go uzywac i teraz dokladnie sprawdzam wszystkie etykiety. Trzeba pamietac , ze my protalki jestesmy na diecie raczej dlugo-kilka miesiecy, niektore nawet ponad rok (dodajac wszystkie fazy). Wiec jesli kazdego dnia przez caly ten czas jemy aspartam, to mozemy sobie szkod narobic. Wydaje nam sie, ze to takie bezkarne, bo nie zawiera prawie wcale kalorii. Dla bioder pewnie i bezkarne, ale nie dla mozgu. Poszukam tego cukru w sklepach bo inaczej to nie dam rady wypić kauwsi a bardzo lubię.Dzięki za pomoc Cytuj
Maruda Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Bardzo serdecznie dziekuję. Czyli jesteśy blisko. Takie wsparcie bardzo motywuje. Jutro mój start i będę w pracy ale muszę dać radę. Co na I fazie brałyście do pracy bo tak sama nie wiem chcem ją stosować przez 7 dni.(w pracy mam lodowkę to wiele ułatwia) Pozdrawiam :) NAJLEPSZE ŻYCZONKA URODZINOWE :D Ja do pracy od pięciu miesięcy to na pewno mam sałatkę z tyńczyka z ogórkiem, i jajkiem na twardo, chlebek protalowy (wcześniej wcinałam nasze otręby na sucho i popijałam herbatką, ale chlebek lepszy), jogurt naturalny nosiłam na początku, ale teraz to już do przetwarzam w deser zebrę lub koktail.. ale lepiej w uderzeniówce jedz naturalny, moze też być z przepisową ilością otrębów, chyba, że rano masz czas na owsiankę z mleczkiem.. Może być też wieczorem. Ale pytałaś o pracę. Czasami nawet sobie kuraka przygotuję i w pracy zajadam na zimno!! Jest wiele możliwości. Poczytaj stronę z przepisami, na niektórych pisze co w jakiej fazie wolno.. Ale już po składnikach to poznasz. A no i rybki!!! POWODZENIA https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...7437&st=150 Cytuj
Do-Do Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Czesc Kochane, U mnie waga znowu w dol, ale nie wiem czy powinnam sie tak bardzo cieszyc, bo to od "zeswirowania" chudne a nie od diety. Noc znowu bezsenna, cholera by to wziela. Wlasnie wypilam kawe, napieklam chrupkow protalowych i lece w miasto szukac jakiegos lekarza. Milego dnia dziewczyny! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.