Michasia Opublikowano 15 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2009 Michasia, ja na droge jak jechalam na ta wycieczke z pracy wzielam jajko, rybke wedzona i twarozek, co nie bylo mega przyjemne dla moich znajomych z pracy ale coz...przeca glodowac nie bede... jogurt jest jeszcze ok jesli go nie przegrzejesz.mozesz sobie jeszcze upiec ciastecza protalowez otrebami czy to na slodko czy to na pikantnie. Dzięki też myślałam o jajkach gotowanych i łososiu ale ten zapach w autobusie... Chyba mnie zabiją :grin: Cytuj
Michasia Opublikowano 15 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2009 Michasia ja bym narobiła cycków kurzych w różnych wersjach, nóżek, placków i wszystko inne co nie puszcza zapachów… :grin: Dzięki za radę... zapachy w autobusie są okropne... Nawet pomarańcze drażnią innych :-( Cytuj
babcia magda Opublikowano 15 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2009 Nie wiecie kochane czy są już grzybki w lesie??? Z chęcią bym się wybrała. Pozdrawiam Was Protalowo!!! Są, sa grzyby w lesie. Nareszcie wysyp. Nazbieraliśmy razem z mężem wielki kosz jego i mój trochę mniejszy - wszystkie gatunki. Teraz do północy trzeba je będzie obrabiać ale my to lubimy. Cytuj
delfina88 Opublikowano 15 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2009 Dukan pisze o kilogramie tygodniowo. Nie jestem zwolennikiem takich zmian ale jeśli już tak zdecydowałaś to te 3 dni lepiej zrób takie jak powinnaś a nie "normalne", bo nie wiem, ale mam wrażenie że przestaniesz chudnąć. Obym się myliła, bo szkoda mi Twojego dotychczasowego wyniku. Z tego co piszesz o Twoich rozmiarach to już Ci dużo nie zostało. Przemyśl to jeszcze raz, może mama zmieni zdanie co do tempa chudnięcia. Jeśli ta dieta przebiegałaby u mnie tak szybko jak u ciebie, nigdy bym jej nie zmodyfikowała. Tak to już jest, że Ci co by chcieli wolno chudnąć, szybko im to idzie a Ci co by chcieli szybko (pewnie nie tylko ja) to im się wlecze, jak ślimak w smole. pozdrów mamę i niech do nas dołącza, bo szkoda czasu na te proszki. Ale ja właśnie teraz robie 3/3 i w fazie białak przez 3 dni chudne jakieś 1-2 kg. No nic już postanowiałam. 1białko/1normalny. Poczekam tydzień i zobacze. Jak będe tyła to wrócę do normalności, czyli 3/3. Jak nie to poczekam z 2-3 tygodnie i wtedy wrócę spowrotem do szybkiego chudnięcia. Zawsze są jakieś plusy :-( -Moja mama jak się dowiedziała to stwierdziła, że też spróbuje. Może się wciągnie jak zobaczy efekty - Skóra mi nadrobi, bo zamierzam zacząć ćwiczyć :grin: Cytuj
bogi Opublikowano 15 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2009 witam jestem , ale dzisiaj dzień mialam, syn mieszka od wrzesnia internacie i rano mi napisał sms ze chce szkołe zmienic, tak mi cisnienie podniósł bo ja w pracy i wszystko na tel, ale udało mi sie załatwilam zmine mu szkoły, jutro przyjezdza, no i mam dylemat czy dobrze zrobiłam?? a wiadomo jak problem to kobieta zostaje sama, maz wybrał sie na grzybki w kieleckie/ obecnie świetojrzyskie/ bo akurat wysyp..... a poza tym spoko, jutro praca, zdecydowalam jak do konca wrzesnia waga utrzyma sie jak teraz to zaczne III faze, nie ma na co czekac, pozdrawiam Cytuj
Do-Do Opublikowano 15 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2009 Witajcie Kochane, Cos mi ostatnio to pisanie nie wychodzi, napisalam w niedziele dlugasnego posta, po czym polaczenie sie przerwalo i wszystko szlag trafil. Nie mialam nerwow pisac na nowo. Niedziele generalnie mialam do bani, bo przed okresem ciagnelo mnie do slodkiego, marudzilam caly dzien i niestety grzeszylam kulinarnie. Ale i tak mimo wszystko waga leciutko poszla w dol. Na razie nie zmieniam suwaczka, czekam do soboty na "oficjalne" cotygodniowe wazenie, wtedy zamelduje, czy poszlo w dol, czy wrecz przeciwnie (mam nadzieje, ze jednak nie). Mam pytanie. Czy ktoras z was jada czasami na tej diecie tofu,mleko sojowe, albo proteine sojowa? Jesli tak to zaobserwowalyscie jakies zastoje w wadze. Podobno Dukan w swojej drugiej ksiazce (ktorej jeszcze nie czytalam) zezwala na uzywanie produktow sojowych. Na jego francuskiej stronie wyczytalam tez, ze produkty sojowe moga byc opcja dla osob, ktore chca przejsc na te diete, ale nie jedza miesa. Ja uwielbiam tofu i mleko sojowe i w tym tygodniu (bialkowym) dodalam troche do potrawy z piersi kurczaka.W koncu to tez proteiny tylko, ze pochodzenia roslinnego. Co o tym myslicie? Cytuj
Śliweczka Opublikowano 15 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2009 Mam pytanie. Czy ktoras z was jada czasami na tej diecie tofu,mleko sojowe, albo proteine sojowa? Jesli tak to zaobserwowalyscie jakies zastoje w wadze. Podobno Dukan w swojej drugiej ksiazce (ktorej jeszcze nie czytalam) zezwala na uzywanie produktow sojowych. Na jego francuskiej stronie wyczytalam tez, ze produkty sojowe moga byc opcja dla osob, ktore chca przejsc na te diete, ale nie jedza miesa. Ja uwielbiam tofu i mleko sojowe i w tym tygodniu (bialkowym) dodalam troche do potrawy z piersi kurczaka.W koncu to tez proteiny tylko, ze pochodzenia roslinnego. Co o tym myslicie? Sądzę że można od czasu do czasu jeść produkty sojowe,ja czasem (kiedy mam dni z warzywami) jem kotlety sojowe i waga mi po nich nie rośnie,nic strasznego się nie dzieje.Więc chyba można... Cytuj
juggin Opublikowano 15 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2009 Witam was Proteinki. Dzis zalatany dzien na maxa.W pracy szal, po pracy rowniez, a jeszcze cotygodniowe pranie, sprzatnie i takie tam drobiazgi i dzien minał. W zwiazku z @ waga w gore troszke, ale po prosteinowym czwartku pewnie wroci na wlasciwe tory. Bogi- spojrzalam własnie, ze mieszkasz w miescie w ktorym spędzałam kilkakrotnie wakacje ( ah te powietrze). Mam tam przyjaciolke z lat dziecinstwa i młodosci :grin: Mieszkala na ul. Turystycznej. Oj jakie to były cudowne czasy :-( Pierwsza dyskoteka, pierwszy wyjazd nad jezioro, pierwsza miłośc:-D . I Ci panowie w autobusie z pomalowanymi oczyma...heheh..pamietam ze myslalam , ze oni wszyscy są innej orientacji..hehehe..a oni po zmianie w kopalni wracali....Wróciły wspomnienia. Cytuj
maho Opublikowano 15 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2009 Benek problem w tym, że moja mama pierwsza przeczytała tę książke i miała zacząć dietę. Ociągała się, ociągała i w końcu ja ją zaczełam. Teraz nawet niechce słyszeć o tej diecie. Niewiem o co jej chodzi. Nie którzy twierdzą, że jest zazdrosna i niezdaje sobie z tego sprawy. Ostatnio stwierdziła, że zacznie dietę z torebek, tak jakby to było zdrowe. wyperswaduj jej to bo to się może ( raczej na pewno ) źle skończyć. Nie wiem skąd taka reakcja twojej mamy. Może po prostu trzeba to puścić mimo uszu? W końcu przestanie. martwić o Ciebie się nie powinna bo w końcu dietę twoją zna, wie że stworzył ją lekarz i jest ona bezpieczna. Cytuj
maho Opublikowano 15 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2009 Jeżeli chodzi o pomaganie, to napewno nie. Ja myję naczynia w tygodniu a mama w weekendy, ale też nie zawsze, tylko ja wynoszę śmieci a co do gotowania, to każdy gotuje sobie sam, więc z tym napewno nie ma problemu. A co do mojej wagi to jest jeszcze za duża. Mam 166 cm wzrostu. Na dzień dzisiejszy mam 80 w pasie i koło 100 w biodrach, więc raczej nie można powiedzieć, że za mało. Może jak zacznie swoją dietę, to jej przejdzie a póki co zrobiłam ciasteczka owsiane, by ją przekupić :grin: ja mam tyle samo (eee chyba, już sama nie wiem ale coś koło tego) a nawet ze swoją obecną wagą czuję się grubo więc wiem co przeżywasz!!!!!!!! I nie poddawaj się bo mama narzeka. Pomysł z ciastkami dobry - na moją mamę na pewno by zadziałał hehehe Cytuj
maho Opublikowano 15 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2009 Ale ja właśnie teraz robie 3/3 i w fazie białak przez 3 dni chudne jakieś 1-2 kg. No nic już postanowiałam. 1białko/1normalny. Poczekam tydzień i zobacze. Jak będe tyła to wrócę do normalności, czyli 3/3. Jak nie to poczekam z 2-3 tygodnie i wtedy wrócę spowrotem do szybkiego chudnięcia. Zawsze są jakieś plusy :D -Moja mama jak się dowiedziała to stwierdziła, że też spróbuje. Może się wciągnie jak zobaczy efekty - Skóra mi nadrobi, bo zamierzam zacząć ćwiczyć :-( przybieżesz na wadze - to pewne. ja na Twoim miejscu nie wracałabym do 'normalności', ale to Twoja decyzja. Kobieto co Ty robisz że tak chudniesz???? Też bym tak chciała No właśnie! o bułkach zapomniałam....a z tą zupką to ja chyba coś źle kojarzę. Z filmem mi się chyba pomyliło. Obrzuceni ziemniakami i brudni to my wszyscy byliśmy, nawet nauczycielowi nieraz 'przypadkiem' się dostało... Miło wspominam te czasy, szkoda że dzisiaj dzieci nie uczy się pomagania innym, a przede wszystkim szacunku do pracy. Jakże smaczny był ten obiad w szkole, wiedząc że te ziemniaki które jadłam były zebrane także przeze mnie. Nie chorowało się tak często jak dzieci dzisiaj chorują, deszcz nie deszcz, zimno czy ciepło, trzeba było jechać, a dzisiaj.....wszystkie dzieci przyniosłyby zwolnienia lekarskie albo od rodziców..! Na drugi dzień wszyscy katarki by mieli... Nie umiem sobie wyobrazić mojej córuś na wykopkach, używając tylko dwóch palców (kciuka i wskazującego) dużo by nie uzbierała..... ech życie! dom starców murowany mi się pisze :grin: . hahaha normalnie bardzo śmieszne Cytuj
Malwi Opublikowano 15 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2009 Delfina, Maho, ja mam 159 i 75 w pasie oraz 99 w biodrach...moze ja powinnam jeszcze z 3 tygodnie pociagnac II faze :grin: bo wlasnie przestalam sie czuc chudsza.... :-( .... Cytuj
Maruda Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Witam serdecznie!!! Protalowe śniadanko pracownicze i brak czasu na 'grzeszenie' działa cuda :D dzisiaj odnotowałam 1,2 kg spadku. Ale nie powiem wam ile już i tak przytyłam. Suwaczek troszku nieaktualny, ale nie ma znowóż tak tragicznie. Za to mam co 'wyprowadzać teraz na spacer' :-( Mała Nila jest strasznie ciekawska i się już nie boi, chce żeby ją wyjmować, ale na 'wolności' już sama sobie wybiera drogę. Większa Inga ciągle jeszcze się boi :D Nie gryzie, ale nie lubi być wyjmowana z klatki. To dopiero jej drugi dzień u mnie - może w końu się przyzwyczai - dzisiaj przekupiłam je naszą protalową sałatką z tyńczyka - jajka i rybki mogę jeść - więc nie ma problemu. To one :grin: Cytuj
Kamyla Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Hihihi ale maluszki :grin: fajoskie Marudko Ja tak tylko szybciutko z rana mowie DZIEN DOBRY i smigam do urzedu pracy ( jezu czy oni nie maja ludzkich godzin na zapraszanie ) w kuchni blacha sernika z serkow homo z naszej stronki - wyszedł rewelka :-( teraz bede nim mogła zajadać stresa przed egzaminami :D Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.