Styczniowa Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Witam z ranca! Anitko przykro mi z powodu pieska :-( To chyba z tego powodu u mnie niebo placze. No wlasnie: niebo placze, zimno strasznie a ja na zwolnieniu siedze: jakies grypsko mi sie przypaletalo. Ale i w tym mozna znalezc pozytywna strone: moze nadrobie troche forumowych zaleglosci :grin: U mnie waga bardzo powolutku, ale jednak sie przesuwa. Tylko nie wiem, czy przypadkiem baterie sie w niej wyczerpuja, czy cos ze mna nie tak, bo nikt jeszcze nie zauwazyl, ze schudlam :D A ja sie tak staram, nawet kolacje z okazji rocznicy slubu przesunelam na dzien P+W, zeby za mocno nie nagrzeszyc! Dziewczyny, a jak u was ze skorka pomaranczowa? Bo ja mialam co nieco tej cholery na posladkach, ale sie wziela i zniknela! Milego dnia Wam zycze! Cytuj
Śliweczka Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Hej Dziewczyny! Witam dziewczynki. W końcu wrócilam, ale sie za wami stesknilam. Ja na wyjeżdzie bylam na samych warzywkach ale z tym ro rożnie bywalo. I nawet zdarzylo sie pogrzeszyc: piwko i bułeczki z serkiem. Dlatego mnie pokarało i po 5 dniach tylko1,1 kg. bede musiała jutro nadrobic zaległosci i poczytac wasze wypociny:) Tryolciu ,witaj spowrotem.Gratuluję spadku. witam wszystkich No dzisiaj to dzień żałoby po moim piesku Dinusiu Nie mam siły ani chęci specjalnie pisać tylko ch ce mi się płakać. :grin: waga bez zmian. idę spać bo jestem po tabletce uspakającej do jutra do zobaczenia. Współczuję Ci Anitko...Strasznie jest pożegnać najlepszego przyjaciela...Trzymaj się,jestem myślami z Tobą. Styczniowa,wracaj szybciutko do zdrowia,kuruj się żeby choróbsko szybko uciekło. Ja dzisiaj kończę wykopki...nareszcie.Już wszystko mnie boli...Waga troszkę spadła w dół. Gratuluję spadków.Pozdrawiam i miłego dnia życzę. Cytuj
Styczniowa Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Sliweczko dziekuje, juz sam fakt, ze nie musze w pracy siedziec zbil mi temperature :grin: Tobie rowniez zycze milego dnia! Cytuj
Styczniowa Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Witam dziewczynki. W końcu wrócilam, ale sie za wami stesknilam. Ja na wyjeżdzie bylam na samych warzywkach ale z tym ro rożnie bywalo. I nawet zdarzylo sie pogrzeszyc: piwko i bułeczki z serkiem. Dlatego mnie pokarało i po 5 dniach tylko1,1 kg. bede musiała jutro nadrobic zaległosci i poczytac wasze wypociny:) Tylko??? Ja 1,1 kg przez piec dni uwazam za sukces! Gratuluje spadku! Cytuj
Anula1978 Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Styczniowa ja na diecie jestem już długo i mogę powiedzieć, że u mnie skórka pomarańczowa też zeszła w bardzo dużym stopniu ale na brzuchu jak ściskam to jeszcze ją mam ale uda i pośladki mam "czyste" i to mnie cieszy. Myślę się wziąć za ćwiczenia - za brzuszki i mam "agrafkę" do ćwiczeń na uda czy ręce. Zobaczymy co wyjdzie z mojego planowania. Pozdrawiam. Cytuj
Styczniowa Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Styczniowa ja na diecie jestem już długo i mogę powiedzieć, że u mnie skórka pomarańczowa też zeszła w bardzo dużym stopniu ale na brzuchu jak ściskam to jeszcze ją mam ale uda i pośladki mam "czyste" i to mnie cieszy. Myślę się wziąć za ćwiczenia - za brzuszki i mam "agrafkę" do ćwiczeń na uda czy ręce. Zobaczymy co wyjdzie z mojego planowania. Pozdrawiam. Tez mysle sie wziac za cwiczenia, ale narazie jestem na etapie "myslenie to tez cwiczenie" :grin: A tak na serio: moim najwiekszym problemem jest tzw. kolo ratunkowe, czyli brzuch i tluste boczki. I cwiczylam, nawet kase na silownie wyrzucilam, gdzie pan trener mi specjalny program zapodal. I nic nie pomoglo. A na odsysanie tluszczu mnie nie stac :-( Cytuj
Tryolcia Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Witam wszystkie dziewczynki. Jak pomyśle, że nie dlugo zaczna sie zajecia to mi sie już nic nie chce. A jak zaczynały sie wakacje to myślałam że te wakacje są za długie. Na szczęście to ostatni rok. Styczniowa to był bład bo myslałam że wczesniej schudlam wiecej. 5 dni i 2,1 kg. A tak wogle to jestem 18 dni na diecie i mam 5,7 za soba Cytuj
benek Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Witajcie Protalinki - tralalinki! Anitko, współczuję Ci. Dwa lata temu pożegnałam suczkę Mrówkę- rak piersi. Wierze w to co mówi (pisze) Juggin, po śmierci spotkamy się nawet ze zwierzątkami. Tak twierdzi też medium John Edward z kanału Zone Reality, oglądam go nałogowo. Dziękuję Michasi i Śliweczce za propozycje kulinarne. Dzięki Wam, odblokował mi się mózg. Styczniowa zdrówka życzę - u mnie też wszyscy chorzy tylko ja się jakoś trzymam. Polu, już sobie wyobrażam jak przekraczasz bramę Piotrową i te wszystkie Twoje zwierzątka rzucające się z radości na Ciebie :-( DoDo pisz w Wordzie a potem to wklej na forum. Ja już nie raz pisałam po pięć razy jednego posta. Wciskam enter lub spacje i wszystko znika, szału można dostać. Ja podejrzewam że z moim laptopem coś jest nie tak, dlatego był taki tani. :grin: Pozdrawiam! Cytuj
Styczniowa Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Witam wszystkie dziewczynki. Jak pomyśle, że nie dlugo zaczna sie zajecia to mi sie już nic nie chce. A jak zaczynały sie wakacje to myślałam że te wakacje są za długie. Na szczęście to ostatni rok. Styczniowa to był bład bo myslałam że wczesniej schudlam wiecej. 5 dni i 2,1 kg. A tak wogle to jestem 18 dni na diecie i mam 5,7 za soba No to Ci powiem, ze idziesz jak burza. Ja juz ponad miesiac i -4.8 kg. Ale sie nie martwie, co sie odwlecze to nie uciecze, nie? Pozdrawiam! Cytuj
delfina88 Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Witam dziewczynki :D Ja już po pobieraniu krwi i całkiem dzielnie się trzymałam, jak na mnie :D U mnie leciutki spadek na warzywkach 0,5 kg tak się rozpędziłam że zamiast dzisiaj same białeczka to ja dalej BW. Może dlatego że się trochę denerwuję bo w piątek idę na rozmowę w sprawie pracy. Trzymajcie proszę kciuki (o 13.40) bardzo bym chciała dobrze wypaść. Boję się zmiany, ale to nie uniknione. Będe trzymać :D witam wszystkich No dzisiaj to dzień żałoby po moim piesku Dinusiu Nie mam siły ani chęci specjalnie pisać tylko ch ce mi się płakać. :grin: waga bez zmian. idę spać bo jestem po tabletce uspakającej do jutra do zobaczenia. Współczuję straty pieska :-( U mnie od dziecka w domu przewijają się psy i wiem jak taka strata boli :D Cytuj
maho Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Widzisz maho ja jestem chyba nie uleczalny przypadek :-D ja jestem juz po tylu dietach ze jak zaczelam dukana i I faze to niby moj organizm mial przezyc "szok" ale nic takiego sie nie stalo :D tluszczy, cukru i chlebka takiego prawdziwego to ja juz nie jem od bardzo dawna wiec dla mojego organizmu to nie byl szok a wrecz wyzerka jak moge jesc mieso, ryby, nabial na przemian z warzywami ........... napoczatku cos tam spadalo pozniej byl urlop i mama mnie odwiedzila i tak jakos wyszlo ze niby trzymam diete ale z drugiej strony codziennie jakies grzechy i tak w kolko :D teraz wpisalam aktualna wage jaka mam razem z wlosami ktore doczepilam bo nie chce kombinowac i dodawac lub odejmowac 1 kg czy 2 kg? wiec waga na suwaczku aktualna niestety :D ale sie rozpisalam :D anitka trzymaj sie kochana !!! juggin piekne slowa............ rozumiem :] życzę żeby w końcu organizm się poddał!!! Witam Panie :-D Za oknem okropna pogoda, cały świat płacze za Twoim Dinusiem, Anitko. Mnie też jest bardzo smutno i szczerze Ci współczuję. Wczoraj upiekłam ciasto jogurtowe i mojemu kotu zasmakowało, nie pierwszy raz jadł ciasto protalowe. Chyba muszę mu dawać więcej serków, bo zdaje się, że jest amatorem nabiału. Mięsa oczywiście też, więc mądry zwierzak z własnej woli jest na odpowiedniej diecie. Pozdrawiam i życzę wszystkim(sobie też) dużo słońca :D nasz kot też zawsze wyjada nam ciasta i placki. O kurczaku czy rybach nie wspomnę bo to u nich normalne :-( Witam z ranca! Anitko przykro mi z powodu pieska :D To chyba z tego powodu u mnie niebo placze. No wlasnie: niebo placze, zimno strasznie a ja na zwolnieniu siedze: jakies grypsko mi sie przypaletalo. Ale i w tym mozna znalezc pozytywna strone: moze nadrobie troche forumowych zaleglosci :grin: U mnie waga bardzo powolutku, ale jednak sie przesuwa. Tylko nie wiem, czy przypadkiem baterie sie w niej wyczerpuja, czy cos ze mna nie tak, bo nikt jeszcze nie zauwazyl, ze schudlam :D A ja sie tak staram, nawet kolacje z okazji rocznicy slubu przesunelam na dzien P+W, zeby za mocno nie nagrzeszyc! Dziewczyny, a jak u was ze skorka pomaranczowa? Bo ja mialam co nieco tej cholery na posladkach, ale sie wziela i zniknela! Milego dnia Wam zycze! jeśli chodzi o tą złośliwą pomarańczową skórkę to też zanotowałam jej zniknięcie :roll: to chyba jest pora na te choróbska bo mnie też się to trzyma i aż się boję jakie zaległości mnie dopadną po takiej nieobecności w szkole.... za to pogoda u nas na Pomorzu jest śliczna. teraz kilka słów dla Anitki - jak już wspomniała moja mama też pożegnałyśmy pieska. Taki słodki kundelek, malutki dlatego nazwaliśmy go Mrówką. Zawsze się tak cieszył jak wracaliśmy np. ze sklepu, zupełnie jakbyśmy z wojny wracali! I grzeczny był, dobry. Wręcz nie zauważało się go na codzień bo i spokojny był (tylko jak ktoś zapukał do drzwi - wiadomo :D ) Pamiętam jak byłam mała i przypałętał się do mnie taki wielki groźny pies, jak sie przestraszyłam! A moja kochana Mróweczka jak zaczeła na niego warczeć i szczekać to zaraz uciekał! Strasznie się do niej przywiązałam, zwłaszcza że miałam ją w domu odkąd skończyłam bodajże 3 latka! czyli prawie całe dotychczasowe życie! To jak stracić kogoś z rodziny, albo bliską przyjaciółkę. Mając pieska nie myślimy o tym że i on kiedyś musi umrzeć, prawdopodobnie szybciej od nas. Jak to sie stanie - jesteśmy zdziwieni a przeciez to naturalne! I chociaż powinniśmy się cieszyć że teraz będzie mu lżej, że nic go nie będzie boleć - to jest nam smutno i ciężko to przeżywamy. I to też jest naturalne... Trzymaj się kochana! Cytuj
balbina38 Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Witajcie!!!! oj jak mi sie nie chcialo zwlec z lozka........brzydko, szaro i placzliwie na dworzu :grin: ale po kawce i toalecie w koncu spadek !!!!!! nie duzy co prawda ale zawsze te 200 g mniej :D od dzisiaj P+W ale nawet nie mam specjalnie ochoty na warzywka, nie wiem co zrobic na obiad i wogole jestem jakas padnieta :-( ale wam proteinki zycze milego dnia !!! Cytuj
benek Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Witajcie!!!! oj jak mi sie nie chcialo zwlec z lozka........brzydko, szaro i placzliwie na dworzu :grin: ale po kawce i toalecie w koncu spadek !!!!!! nie duzy co prawda ale zawsze te 200 g mniej :D od dzisiaj P+W ale nawet nie mam specjalnie ochoty na warzywka, nie wiem co zrobic na obiad i wogole jestem jakas padnieta :-( ale wam proteinki zycze milego dnia !!! Balbinko gratuluję! mało czy dużo to 'nieważne', ważne że w dół!!! Ja już od dawna nie mam pomysłów na obiady i kolacje. Nawet jak mam B+W to i tak wcinam gotowanego kurczaka lub makrele + pomidor lub ogórek, bo nic innego nie chce mi się robić i nawet nie chodzi o lenistwo, ale o brak apetytu na protalowe jedzonko. Zaraz idę do dentysty, mam nadzieję że przeżyję to spotkanie, no i oby dentystka je przeżyła!! Pozdrawiam i trzymaj się Balbinko! uwierz w siebie i waga pójdzie o wiele, więcej w dół! Cytuj
saga Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Witam kochane dziewczyny. Gratuluję spadków i na szczęście też mogę zapisać się na tą listę. Uwielbiam ten moment kiedy waga pokazuje 1 kg mniej (jeszcze wczoraj było 1/2kg a dzisiaj 1kg) Super. Pozdrawiam. Suwaczek zmienię po pracy. Benek ja też taka leniwa jestem ze w kółko kurczak, makrela, czasem panga smażona. Jakoś nie mam pomysłów i chęci na gotowanie. Za mało piszecie o swoim jedzonku i jakoś leniwcom się nie udziela. Dobrze że w Gdansku sloneczko. Miłego dnia - do popołudnia Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.