Maragrete Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 No wiec czas podsumowań bo za chwile 2 miesiace utrwalania. A więc przytylam 1 kg w ciagu 2 miesiecy, ale w wygladzie to tak z 2-3 kg. TZN waga wzrosla do 66,00 kg ( pozwalałam sobie naprawde na duzo grzechu- o wiele za duzo niz mozna) i tego efekt jest :lol: , ale kości przestały mi wystawać i mój ukochany twierdzi" ze teraz jest idealnie". Podejrzewam, ze tłuszcz opadł a mięsnie sie pojawiły, bo ustabilizowała się w mierę waga, tzn. organizm nie chudnie już. Przestałam wygladać jak wieszak z długa szyją. Powiem Wam, ze ja sie z tego ciesze i mam dowód , ze jestem w stanie korygowac swoją wagę. Wiem, ze gdybym trzymala sie na 100 % zalożeń fazy III to bez problemu trzymalabym wagę a nawet podejrzewam, ze schudłabym jeszcze 1-2 kg. Grzeszyłam tylko slodyczami, nie zdarzylo mi sie zjeśc wiecej np. chleba niż pozowlono, czy też wiecej niż krolewski dozwolony. Ale za to słodycze jadłam i wcale się z tym nie kryję. Tak wiec Kobiety nie bójcie się III fazy, bo nie jest jednak taka straszna. Ja od 10.10 zaczynam oststni miesiąć utrwalania i teraz dla odmiany mam zamiar nie grzeszyć ani troszkę, aby sprawdzic do konca swoją teorię. Oczywiscie wszystko Wam opisze po skonczonym utrwalaniu, aby niektórym było łatwiej do III fazy wskoczyć i mieć juz w głowie obraz jak ta faza powinna wyglądać. Pisz Juggin, pisz - twoje spostrzeżenia i uwagi sa bardzo pomocne. A co do figury to może twój ukochany ma rację, zawsze milsza dla oka apetyczna kobietka niz chudy, kościsty wieszak..... :lol: . To moje zdanie, chociaż o gustach podobno sie nie dyskutuje. Witam wszystkie Protalki :roll: dzisiaj wcinam od rana mięso, może coś to da w moim zastoju. Martwię się, bo w sobotę wyjeżdżam na 10 dni i znowu będę miała problem wyjazdowy z dietą. Muszę sobie wytłumaczyć, że nieważne kidy, ale ważne, żeby schudnąć w ogóle. :D Całe szczęście, że nie tylko ja mam problemy, bo bym się już załamała. A Ciebie, Marudko to naprawdę podziwiam, że znowu zaczęłas od początku, mam nadzieje, że z dobrym skutkiem. Pozdrawiam wszystkich :D A dokąd wyjeżdżasz Bożenko - jesli wolno spytać - czy znów odwiedzisz jakieś mocno egzotyczne rejony świata ? Z resztą gdzie byś nie jechała to stosowanie diety poza domem, poza utartym trybem zakupów, przygotowywania sobie samemu posiłków itp. jest trudne - wiem to.... Cytuj
sandra33 Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Dzien dobry wszystkim kobietkom, weszlam dzis rano na wage i jest 55:)) 3 kg w 4 dni:)dzis mam ostatni dzien 1wszej fazy od jutra ruszaja warzywka i doczekac sie ich nie moge:)super jest ta dieta, bardzo motywujaca:)pozdrawiam wszystkich i milego dzionka:) protal start 01/X/09 58KG 05/X/09 55KG Cytuj
Bozena66 Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Hej dziewuszki i chlopczyki. Witam 3 nowe protalki. Niby mało piszecie jak nie które marudza a miałam sporo stron do nadrobienia. No cóż w weekend nie miałam czasu do czytania. Byłam nawet na imieninach a mimo to waga w dól. Sluchajcie a co sie dzieje z mmuhu dawno sie nie odzywała? Gratuluje wszystkim spadkow, a tym które stoja wytrwałości. Witaj Tryolciu, czsami widzę Mmuchu n dole strony, chyba nas czyta, szkoda, że nic nie pisze :D A dokąd wyjeżdżasz Bożenko - jesli wolno spytać - czy znów odwiedzisz jakieś mocno egzotyczne rejony świata ? Z resztą gdzie byś nie jechała to stosowanie diety poza domem, poza utartym trybem zakupów, przygotowywania sobie samemu posiłków itp. jest trudne - wiem to.... Maragrete, tym razem bliziutko, do Austrii, m.in. do pięknego Salzburga i do Zagrzebia,nigdy jeszcze nie byłam w Chorwacji, więc się cieszę, całe szczęście niedługo, może nie będzie dużej rujnacji diety. Pozdrwiam Ciebie serdecznie i łączę się w bólu przestojowym :D Cytuj
Bozena66 Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Dzien dobry wszystkim kobietkom, weszlam dzis rano na wage i jest 55:)) 3 kg w 4 dni:)dzis mam ostatni dzien 1wszej fazy od jutra ruszaja warzywka i doczekac sie ich nie moge:)super jest ta dieta, bardzo motywujaca:)pozdrawiam wszystkich i milego dzionka:) protal start 01/X/09 58KG 05/X/09 55KG Gratuluję Sandro, naprawdę świetny wynik :D Cytuj
balbina38 Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Witaj Tryolciu, czsami widzę Mmuchu n dole strony, chyba nas czyta, szkoda, że nic nie pisze :D Maragrete, tym razem bliziutko, do Austrii, m.in. do pięknego Salzburga i do Zagrzebia,nigdy jeszcze nie byłam w Chorwacji, więc się cieszę, całe szczęście niedługo, może nie będzie dużej rujnacji diety. Pozdrwiam Ciebie serdecznie i łączę się w bólu przestojowym :lol: OOoo do Salzburga.......to niedaleko mnie :D Bozenko wszystko protalowe jest do kupienia bez problemowo napewno nie bedziesz miala zadnych klopotow z trzymaniem diety :lol: Cytuj
balbina38 Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Strefciu - ja tez na początku miałam kłopot z utrzymaniem sie w rygorach diety ( do tej pory mam.... :lol: Ha,ha) A i otoczenie patrzyło z boku na moja dietę z lekkim pobłażaniem, a teraz widzą że to daje efekt i zmienia sie moja figura. Już o tym pisałam, że zarówno wśród przyjaciół jak i rodziny, w pracy obwieszczałam wielu osobom że jestem na diecie i potem jak miałam chwile zwątpienia to myślałam o tym, że będzie mi przed nimi po prostu bardzo wstyd, że nie dotrwałam, a nieżyczliwi ludzie z mojego otoczenia ( bo tacy też sie trafiają - np. niektóre "koleżanki" w pracy będą miały satysfakcję..) więc jak już inne motywacje mnie nie przekonują to używam dla samej siebie takiej właśnie... i pomaga... Maragrete ja nikomu nie powiedzialam o diecie bo by sie zaczelo ze znowu 50 dieta, ze i tak nic z tego itd. niech zobacza efekty i niech szczeki im opadna do ziemi :D :D :lol: Cytuj
Maragrete Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Maragrete ja nikomu nie powiedzialam o diecie bo by sie zaczelo ze znowu 50 dieta, ze i tak nic z tego itd. niech zobacza efekty i niech szczeki im opadna do ziemi :D :D :lol: Wiesz Balbinko - każdy ma "swoje" metody działania - byleby były skuteczne, na mnie moje działają.... :lol: Chociaż efekt takiego zaskoczenia - jak u ciebie i ta opadająca szczęka - to tez mogłoby byc fajne.... :roll: Powodzenia ! :mrgreen: :grin: Cytuj
Maragrete Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Dzien dobry wszystkim kobietkom, weszlam dzis rano na wage i jest 55:)) 3 kg w 4 dni:)dzis mam ostatni dzien 1wszej fazy od jutra ruszaja warzywka i doczekac sie ich nie moge:)super jest ta dieta, bardzo motywujaca:)pozdrawiam wszystkich i milego dzionka:) protal start 01/X/09 58KG 05/X/09 55KG Jest ok Sandro ! Tak trzymaj ! ja przy mojej dużej wadze schudłam tylko 4 kg w fazie uderzeniowej, a zgodnie z zasadami Dukana przy duzej wadze powinno być więcej spadku. Więc u ciebie jest bardzo dobrze ! Cytuj
maho Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Ale mi sprawiłyście radość miłymi powitaniami :grin: Cieszę się, że zawitałam tu do Was i będziemy mogły się lepiej poznać. Ja już Was trochę znam, bo przeczytałam każdą z 832 stron w wątku :-D W ogóle zauważyłam, ze wraz z trwaniem diety poprawia mi się humor. Zaczęłam jakoś tak bardziej wierzyć w siebie i mam ochotę przenosić góry. Maho - faktycznie kuszące obrazki przydadzą się w III fazie, jednak ogromnie działają na moją wyobraźnię już teraz :-D podziwiam Cię za wytrwałość - nie łatwo przeczytać aż tyle stron heheh :-D I o to chodzi! Także jak jakiś smutek to do nas i poprawimy humorek! A przynajmniej będziemy się starać :] Warto uwierzyć w siebie i wytrwać na diecie, u mnie ona długo trwała bo popełniłam wiele błędów (otrębowych głównie hehe) ale wierzę że Tobie sie uda szybciej, bo w to że się uda w ogóle nie wątpię ;D Entuzjazm, dobry humor i wola walki to nasi sprzymierzeńcy! Witam kochani serdecznie. Wczoraj komputer zabrałam mi córka i nie bardzo miałam jak pisać. Dzisiaj udało mi się zobaczyć na wadze o kolejne 1/2 kg mniej to już cały kg. Uwielbiam zmieniać suwaczek. Strasznie się cieszę. Pozdrawiam wszystkich z wietrznego Trójmiasta. życzę spadków wagi. Tym co stoją w miejscu cierpliwości. Oj wiało to u nas, wiało! I deszcz i grad padał, pogoda była straszna. teraz troszke pada, ale wyszło słoneczko i jest dużo cieplej niż ostatnio :grin: Gratuluję spadku wagi! Jejku dziewczynki poprosze o jakis opiernicz-znowu zgrzeszylam-moja wina, moja bardzo wielka wina... ale jak to zwykle bywa Polak madry po szkodzie-na wadze w gore jestem zalamana. Dziecko chore kaszle a wrecz szczeka pol nocy i caly ranek i strasznie niewyspana chodze, a dodatkowo byla niedziela i reszta domownikow niezle sobie dogadzala, kusili, kusili i...poszlo az wstyd sie pryznac. Dlaczego pierwsze tygodnie tak pieknie szly a teraz mam ciagle "ochoty"!!!!Czy ja nigdy nie moge niczego doprowadzic do konca buuuuuuu. Kiedys rzucilam palenie i przytylam osiem kg wiec...zaczelam znowu palic a przeciez kilogramy nie spadly :mrgreen: .Prosze doprowadzcie mnie do pionu!!!!!!!!!!!!W domu w nikim nie mam oparcia-nikt we mnie nie wierzy...tyle juz diet bylo....nic tylko sie powiesic-suwaczka nawet w gore nie zmieniam o nie-moze jeszcze raz sie uda...Przepraszam ze tak sie nad soba uzalam ale nie mam z kim o tym pogadac-od roku mieszkam w innym miescie i nie mam tutaj zadnych znajomych .Dzieki za wysluchanie, Mimo wszystko milego dnia rzycze i mogli by u mnie zaczac grzac cholercia. Witam serdecznie 100krotke :-( Udzielam Ci oficjalnie rozgrzeszenia i jestem pewna że inni też Ci go nie pożałują. Polak to akurat i po szkodzie głupi, więc pewnie nie raz jeszcze po coś sięgniesz. Wiem jak to jest - mówisz ludziom że sie odchudzasz a oni sie śmieją, albo mówią że nie dasz rady. Ale Ty dasz! Wiesz to dobrze, nikt z nas nie musi Cię nawet przekonywać! A wiesz czemu schudniesz? Po co? DLA SIEBIE! żeby sie dobrze czuć we własnym ciele, by nigdy sie nie ukrywać, nie wstydzić, by chodzić z dumnie podniesioną głową i schowanym brzuszkiem :] Także koniec marudzenia, mały przyjacielski kopniak w zdek na rozpęd do diety, i działamy! na ochotę na słodkie polecam żelazo (i jak dopowiedzono magnez podobno też pomaga) wiesz jak ja to robię? patrzę na słodkie i mówię sobie: "Jak Cię zjem to będzie mi źle, będę miała poczucie winy i już zawsze będę gruba. Kusisz? I tak Cie nie zjem!" Wprawisz się z czasem :D hehe Trzymaj się i nie daj sie pokusom! A nagroda będzie wielka (choć w małym rozmiarze ;] ) Strefciu - witaj w klubie wyalienowanych osobników :roll: Ja też od prawie dwóch miesięcy mieszkam w nowej miejscowości, na wsi pod Wawą. Dużo tu nowych mieszkańców, jednak nie udało się na razie nawiązać ciekawych znajomości, więc czuję się trochę osamotniona. Ty bardziej, że pracuję w domu, przed komputerem. Co do wiary we mnie - były podśmiechujki męża i córki, ale wczoraj mi wynagrodzili wcześniejsze podejście komplementami. Zwłaszcza w ustach mojej 14-latki komplement "Mamuś, schudłaś" zabrzmiał pięknie i zmotywował mnie do walki. W domu są jeszcze młodsze dzieci (też akurat chore), w sumie jest nas pięcioro i zwierzaki, a ja mam ten cały kram na głowie i muszę dogadzać im kulinarnie. Wszyscy szczupli, wysportowani, więc ostatnio czułam się przy nich jak hipopotam, mimo, że zawsze jadłam mniej :lol: Jeszcze im zazdroszczę pachnących jabłuszek, deserków, pizzy i słodyczy, ale co tam - nie będzie mną rządzić jakaś pizza :lol: Ja jestem dopiero 2 tygodnie na diecie, nie wiem jakie pokusy czyhają gdy dieta zmonotonnieje, pewnie większe :lol: Acha - i walczę przede wszystkim dla siebie, wbrew np. mamie, która jest zadowolona z mojego tycia, gdyż zawsze zazdrościła mi figury - niestety... Mąż mój - niby żartując stwierdził, że chcę pięknie wyglądać dla jakichś amantów. To oczywiście nieprawda, chcę dla siebie. Nie daj jej zmonotonnieć! Za żadne skarby :] Tutaj siedzieć i czytać w razie potrzeby: https://www.smaczny.pl/forum/Przepisy-Na-Ok...iowa-t7437.html Witam Was Wszystkie :-) Poniedzialek to u mnie zawsze dzień marudzenia. Zaczyna sie już rano, bo przeciez trzeba wstać :grin: Potem, bo rano jest zimno. Potem bo waga wzrosła( jak zwykle jestem zdziwona, ze po 2 dniach grzechów maxymalnych waga wzrasta :grin: ). I tak cały dzien. No wiec czas podsumowań bo za chwile 2 miesiace utrwalania. A więc przytylam 1 kg w ciagu 2 miesiecy, ale w wygladzie to tak z 2-3 kg. TZN waga wzrosla do 66,00 kg ( pozwalałam sobie naprawde na duzo grzechu- o wiele za duzo niz mozna) i tego efekt jest :grin: , ale kości przestały mi wystawać i mój ukochany twierdzi" ze teraz jest idealnie". Podejrzewam, ze tłuszcz opadł a mięsnie sie pojawiły, bo ustabilizowała się w mierę waga, tzn. organizm nie chudnie już. Przestałam wygladać jak wieszak z długa szyją. Powiem Wam, ze ja sie z tego ciesze i mam dowód , ze jestem w stanie korygowac swoją wagę. Wiem, ze gdybym trzymala sie na 100 % zalożeń fazy III to bez problemu trzymalabym wagę a nawet podejrzewam, ze schudłabym jeszcze 1-2 kg. Grzeszyłam tylko slodyczami, nie zdarzylo mi sie zjeśc wiecej np. chleba niż pozowlono, czy też wiecej niż krolewski dozwolony. Ale za to słodycze jadłam i wcale się z tym nie kryję. Tak wiec Kobiety nie bójcie się III fazy, bo nie jest jednak taka straszna. Ja od 10.10 zaczynam oststni miesiąć utrwalania i teraz dla odmiany mam zamiar nie grzeszyć ani troszkę, aby sprawdzic do konca swoją teorię. Oczywiscie wszystko Wam opisze po skonczonym utrwalaniu, aby niektórym było łatwiej do III fazy wskoczyć i mieć juz w głowie obraz jak ta faza powinna wyglądać. Pozdrawiam Was serdecznie. już 2 miesiące? A niedawno był dopiero pierwszy! Mamuniu jak ten czas leci! Juggin ja w związku z trzecią fazą, którą zaczynam od jutra :D, mam pytanie! Mamy jeść przykładowo dwie porcje makaronu tygodniowo, każda po 200g (maksymalnie) prawda? Ile zatem suchego makaronu trzeba wsypać do wody, by po ugotowaniu nie przekroczyć tego 200g? Liczyłaś może? Jak nie to chociaż poradź mniej więcej ile tego wychodzi, proszę! Życzę powodzenia w tym trzecim miesiącu utrwalania! I wytrwałości oczywiscie :lol: Juggin całkowicie Cię rozumiem. Ja to dzisiaj mam tak dziwny dzień.. W ogóle nie umiem się chyba na pracy skupić. Co chwilę mi jakiś program nawala, albo nie zapisuję zmian.. i cała robota na marne!! Dobrze, że za pół godziny wychodzę - mam nadzieje, że nic już dzisiaj nie nabroję. Trzymajcie się, ja dopiero jutro tu zajrzę, ze względu na brak kompa.. Przynajmniej słońce zaczęło świecić i grzejniki w pracy również zaczęły swój sezon :-D (W KOŃCU!!!) U mnie w szkole też zaczęli grzać! :-D Cieszę się jak głupia hehehe U mnie rano dzisiaj 54,4 (czyli 100g mniej) co bardzo mnie zadowoliło, bo oznacza że ta waga poniżej 55 jest jak najbardziej aktualną, a nie tylko chwilową jak myślałam :lol: od jutra III FAZA, zakupy zrobione, książka ponownie przewertowana, humorek cudowny (bądź co bądź te dwa królewskie posiłki podnoszą człowieka na duchu ;] ) a brzuszek prawie płaski :-D Chciałam więcej schudnąć, ale zdecydowałam nie przedobrzać. jestem w końcu już na diecie od 1 lutego, więc organizm musi odsapnąć. Byle nie za bardzo - ale mam motywację (czyt. utrzymanie wagi) więc nie powinno być źle hehehe teraz lecę na obiadek (znienawidzony kurczaczek w takie dni jak te staje się pysznym kurczaczkiem hihihi ) i potem lekcje - czyli szara szkolna rzeczywistość. Gratuluję wszystkich spadków, współczuję zwyżek i przestojów! Trzymajcie się! Do zobaczenia wkrótce :roll: Cytuj
benek Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Witajcie kochane Protalinki i Protale, ale oni to już chyba wyginęli! Gdybym miała wczoraj dostęp do Internetu to napisałabym < hurra waga na pasku aktualna> :lol: a dzisiaj niestety muszę napisać <waga na pasku nieaktualna – kilo więcej…..> :lol: Jak już wspomniałam zajrzałam na blog Śliweczki. Poczytałam i zacznę od gratulacji dla właścicielki z okazji założenia własnego blogu, naprawdę fajny pomysł. Jest bardzo ładny wizualnie, ciepły i miły jak jego właścicielka. Jednak są sprawy, które mnie wtedy osobiście zabolały. Pierwsza sprawa to wypowiedź Śliweczki dlaczego tu nie wróci, <bo jest kilka osób na forum, które nie chcą aby wróciła>. Niech się odezwie choć jedna osoba, która tak napisała lub tak myśli! Niestety, ale nie ma tu nikogo takiego, ja przynajmniej nie spotkałam się z taką opinią. Druga sprawa to wpis naszej koleżanki z forum, która napisała że forum już nie jest takie samo, dziewczyny o samych duperelach piszą. … M., przeczytałam Twoje wpisy na forum. Nie krytykuj innych, bo Twoje posty nie odbiegają od naszych, niczym się nie różnią, ale nam nie przyszłoby do głowy aby je krytykować. To, że obecnie mniej i w gorszej jakości piszemy jest przede wszystkim spowodowane odejściem naszego motorka twórczego, Śliweczki. Mówi się, że czas goi rany, więc może i nasze forum powróci do dawnej świetności, być może dzięki nowym forumowiczom, bo my „starzy” pewnie się już nie ,posklejamy’. (patrząc po dzisiejszych postach pewnie się mylę :roll: ) Forum już nigdy nie będzie takie samo, bo każdy z nas jest jedyny i niepowtarzalny. Najbardziej jednak zabolał mnie styl w jakim odeszła Śliweczka. Jeśli miała chęć założyć własną stronę internetową, proszę bardzo, przecież to fajna sprawa, ale można było oficjalnie to ogłosić, a nie odejść w tak spektakularny sposób, zostawiając Bożenkę w poczuciu winy (ja jestem twarda, ale Bożenka ma duszę artysty), że to przez nią odeszła (moje odczucia ). Czyż nie ładniej byłoby ogłosić na forum, że zakłada blog i zaprasza dziewczyny do siebie. Mam nadzieję że się mylę co do Śliweczki ,ale jakoś trudno mi uwierzyć, że pomysł założenia własnego bloga powstał po opuszczeniu forum. Wiem Śliweczko że zaglądasz do nas, mam nadzieje że to przeczytasz, ale zanim odpowiesz postaw siebie w miejsce Bożenki. Przepraszam, że znowu piszę o jakiś starych sprawach. Macie prawo się ze mną nie zgadzać, nie szukam potwierdzenia moich spostrzeżeń, piszę co czuję. Cieszę się jedynie, że wtedy sobie darowałam pisanie, bo napisałabym dziesięć razy więcej i w bardziej ostrym tonie. Jeśli kogoś uraziłam, przepraszam. Przepraszam Bożenę, że wtrącam swoje trzy grosze w Twoje życie, ale mnie ta sprawa ubodła. Przeczytałam zaległe posty, na dłuższe odpowiedzi nie mam czasu (kończę prace), ale tak po krotce... Saguś nie żebym Ci proponowała wycięcie tarczycy :D , ale mnie migreny opuściły właśnie po tej operacji Witam Stokrotkę! Nie daj się i walcz z nami, dietowymi Dinozaurami! Stefcia te tabletki to TABEX lub Tabeks - super sprawa, po nich się nie tyje, bo nie ma sie apetytu, no i nie są drogie. Maragrete, ciężko było by Cię wyprzedzić o pierwszej w nocy hihihih. Cieszę się że spotkanie się udało. Ja niestety chodziłam do słabo zorganizowanych klas, nie oczekują spotkań. Kasias, ja tez z oczkiem odpisałam, tylko tak sobie Ciebie wyobraziłam <o Boże znowu....> i wiesz.... tak zapobiegawczo :D hihihihi Balbinko i Bożenko nie poddawajcie się, białka czynią cud, zapewniam! Wszystkim życzę spadków! i do jutra! Cytuj
patryszka121 Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Witam wszystkie protalki i protale po długiej niebytności, tak jakoś odpusciłam sobie dietę na czas wakacji (kwiecień) i tak sie to porozciagało, że jak juz waga wróciła do stanu sprzed, pomyslałam ze chyba trzeba bedzie sie znów zainteresować dietą i forumem. Zabieram sie teraz za czytanie tych setek postów, co mnie ominęły w tak zwanym międzyczasie. Pozdrawiam wszysciutkich co do jednego !! Cytuj
kasias Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Benek ja tez poczytuje bloga Sliweczki i mam takie same odczucia jak Ty. Tez zabolalo mnie odejscie Sliweczki, te zarzuty deperelow itp.Nie udzielam sie na tym blogu bo nie czuje sie godna tego, a forum moim zdanie jest bez zarzutu, jest mniej postow bo skonczyly sie wakacje i urlopy, zaczela sie szkola studia itd. Sliweczka nas zostawila bo chyba znudzily ja nasza codzienne sprawy i problemy, ale ja wlasnie lubie czytac o tych duperelach, bo przeciez zadna z as nie zyje tylko i wylacznie dieta...:D ....a i od dzis staram sie czytac ze zrozumieniem Sliweczko...:D Cytuj
Bozena66 Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Benek, ogromny szacunek z mojej strony w Twoim kierunku, że przemyślałaś. ochłonęłaś i napisałaś bardzo łagodny post. Troszkę się mylisz co do mnie, bo ja jestem niezwykle twardą osobą, a swoimi postami o postawieniu mnie w trudnej sytuacji chciałam dac do zrozumienia Śliweczce, że tak się nie postepuje. Tym bardziej, że tego samego dnia Śliweczka napisała mi list z informacją, że zakłada blog i miła już nazwę swojego bloga, więc na pewno nie była to decyzja spontaniczna, lecz nosiła się z tym zamiarem od jakiegoś czasu. Będę powtarzać do znudzenia, że jak wygląda nasze forum zależy tylko i wyłącznie od nas. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby każdy z nas założył sobie blog i żebyśmy się nawzajem odwiedzali. Poza tym uważam, że nie fair jest dzielenie nas na starszych i młodszych forumowiczów. Jak po raz pierwszy napisałam post, zostałam przyjęta bardzo miło i też staram się równie miło przyjmować każdego nowego forumowicza. Jeszcze jedną sprawę chcę poruszyć, która dla mnie jest kluczowa. Śliweczka zarzuciła nam w ostatnich postach, że piszemy o duperelach i sądząc po jej blogu nie chodziło o sprawy rodzinne, co nam się danego dnia przytrafiło itp. Wg. Śliweczki duperele to jest dyskusja o diecie i o jej zasadach, więc ja zamierzam poruszać te tematy na forum i nie mam nic przeciwko odpowiadaniu na pytania o dietę, więc dlatego dobrze bawię się na tym forum, chociaz prawdę mówiąc wolałabym nie mieć przestoju :D Na końcu mojej długiej i nudnej wypowiedzi wkradła się prywata, za co bardzo przepraszam :D Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam tą wypowiedzią i tak samo jak Benek uważam, że Śliweczka powinna do nas wrócić :lol: Cytuj
Bozena66 Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 Witam wszystkie protalki i protale po długiej niebytności, tak jakoś odpusciłam sobie dietę na czas wakacji (kwiecień) i tak sie to porozciagało, że jak juz waga wróciła do stanu sprzed, pomyslałam ze chyba trzeba bedzie sie znów zainteresować dietą i forumem. Zabieram sie teraz za czytanie tych setek postów, co mnie ominęły w tak zwanym międzyczasie. Pozdrawiam wszysciutkich co do jednego !! Witaj Patryszko :D Wracaj na łono Dukana i nasze kochane foru. Życzę Ci wytrwałości i powodzenia :D Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.