saga Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 Jusiu napisałam to co dzisiaj jadłam w menu. Nie mam tajemnic. Może jedną staram się nie myśleć że po raz kolejny jem kurczaka tylko o tym żeby zapełnić żołądek. Inaczej bym nie dała rady to taka gra psychologiczna z moimi zmysłami. Pisałam już jestem leń. Podejrzewam że jutro zjem to samo co dzisiaj, ale na pewno zdam relację. Niestety w pracy jestem od 8 do 17 (dojazd 1godzinę) czyli prakrycznie nie wiele jestem w domu. Jeżeli tak wierzysz we mnie to zrobię wszystko żeby Ci pomóc. Choć nie jestem przekonana że dobry ze mnie przykład. Trzymam kciuki za Ciebie i innych którym ciężko waga spada. Gratulację dla OLI - trzecio fazowiczki. Cytuj
Magda :) Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 Fajne menu widzę, że przybywa. Baaardzo dobrze :-D zawsze się coś zmałpuje :-( Cytuj
winkachce Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 Hejo :D Wpadlam na chwilunie, bo otrzymałam dziś od znajomego w plikach pdf 305 przepisów Dukana - wiec jak ktos chętny to piszcie na prywatną swoje maile. Czy Waszych znajomych też ta dieta tak zaraża ? Niczym grypa.... już jakieś 4 osoby zaraziliśmy wraz z mężem :D heh. Witam bardzo Protalowo wszystkie Babeczki :D Wczoraj miałam pierwszy dzień diety i pierwszy dzień @ - nic piękniejszego... :evil: , ale przeżyłam to i o dziwo! jeden kilos mniej rano!! mimo koszmarnego opuchnięcia jeszcze wczoraj. Mój M natomiast pierwszy dzień przypłacił zgagą - trudno, ma wytrzymać, bo u niego też dzisiaj kilo mniej :D Bardzo sie cieszę z Waszych spadków i trzymam kciuki za te stojące w miejscu. Cieszę się, że pomysł z jadłospisem się spodobał. Zaraz założę ten nowy wątek i wrzucę wczorajszy i dzisiejszy dzień. Jeśli coś w tym jadłospisie będzie nie tak, to proszę o komentarze. Wielka buźka dla wszystkich [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Andziu jak już pisałam wcześniej - kibicujemy Wam razem z moim mężem, niestety muszę Cie zmartwić, o ile Twoj M nie bedzie oszukiwał to ma wielkie szanse wygrać ten wyścig :D Faceci maja trochę łatwiej. Mój zaczął dietę 21 dni po mnie i już mnie dawno przegonił, dziś jego waga pokazała 12 kg mniej. I teraz biedny kombinuje jak tu zacząć 3 faze, zebysmy IV mogli zacząć razem :lol: Witam sie przy kawce. Od dzis przechodzę w III fazę Dukana. Brawo Brawo :-D GRATULUJE Witam, przy kawce standardowo :D Andzia1 wspieraj M, bo mężczyźni ponoć mają mniej silną wolę. Gratuluję pierwszych kilogramów:) No i czekam(nie tylko ja) na nowy bogaty w menu wątek, o ktorym mowa. Pomysł bardzo bardzo dobry. Maliszka moja waga chyba się posłuchała bo z rana pokazała 61 :D Ale zobaczymy co bedzie później i jutro rano. Wczoraj minęły 4 tygodnie diety, podsumowanie: 4-5kg mniej, wymiary: biust -5cm, talia: -5,5cm, biodra: -5cm, pupka: tylko -1cm :D ale na rowerze jeżdże wiec moze miesnie sie rozbudowaly, uda: -2,5cm. Ogólnie jestem zadowolona:) Myślę że dam rade w 3 tygodnie pozbyć się reszty :) Wszystkim życzę uśmiechów na twarzy po spojżeniu na wagę :D Ola gratuluję!! Madziu, masz fajne wyniki, gratuluję, strasznie żałuję, że się nie zmierzyłam przed rozpoczęciem diety, jedno jest pewne, spodnie w których poznałam swojego chłopa nie przechodziły mi przez tyłek a teraz już guziczek dotyka szlufki... hyhy to znaczy, nie wiele mi zostało :) Gratuluję spadków! U mnie dziś waga stoi mimo 4 dnia białek no ale wczoraj ostro nagrzeszyłam... było wino czerwone słodkie w ilości - kieliszki 2 :evil: Andziu, już lecę do twojego wątku :) Pozdrawiam SCT :D Jak moglaś jak ? jak ? jak ? Przeciez to ja chce winka od dwóch miesięcy.... EHHHHHH :-( Podobnie z Amaretto MaLiNkI2702 uhm uhm pycha :) choć powiem Wam dziewczyny szczerze i od serca, jestem strasznym "pijakiem" lubie alkohol i ani razu sie nie dałam, Wy też możecie sobie podarować te wyskoki :) Dacie rade. Witam. Dzisiaj nie przeczytałam jeszcze wszystkich postów. Jeden jednak zwrócił moją uwggę. Ola wielkie gratulacje. Bardzo wierzyłam w Ciebie i Twoja konsekwencję. Jesteś przykładem, że jak się człowiek czegoś podejmie, to może. Ciekawa tylko jestem, czy bedziesz miała te same odczucia co ja. Moja pierwsza kanapka (wymarzona) w ogóle mi nie smakowała, bo za dużo czułam soli. Mój pierwszy wymarzony obiad, tzn słodkie naleśniki były juz na granicy pójscia do kosza, bo oczywiscie były za słodkie. Teraz jest już normalnie, tylko choroba przerwała mój cykl trwania w diecie. Nie mogłam przez trzy dni nic jeść, a póżniej stało sie odwrotnie. Od dzisiaj już jem normalnie, czyli trzeciofazowo. Zobaczymy jak waga za kilka dni zareaguje na to niejedzenie, a później ponad miarę. Babciu Magdo, chyba wiem o czym piszesz, ja mam wrażenie, że moje kubki smakowe są wrażliwsze niż kiedykolwiek wcześniej. Kiedyś mój mąż kupił jakąś wędlinę z indyka twierdząc, że możemy ją jeść, wzięłam gryza i więcej nie zjadłam bo stwierdziłam, że jest za słona i ma za wyraźny smak, więc na pewno nie dla nas, potem się okazało, że miałam rację, miała dużo tluszczu. Wczoraj kupiłam w biedronce Actimela bo miał tylko 0,1% tłuszczu, po kilku łykach mnie zemdliło... przeczytałam skład i okazało się, że ma cukier - nie wiele, ale już go nie wypiłam. Brrrrrrr Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 Witajcie Kochane! Nie było mnie tu bodajże od piątku... i żeście nieźle naskrobały! :D Wprawdzie przyznaję się, że zaglądałam co jakiś czas by przeczytac i być na bieżąco, ale.... nie miałam czasu zbytnio by zasiąść i skrobnąć... U mnie dni szybko mijają, jakos za szybko... do tego jestem coś zmęczona ostatnio.... czyżby wielkimi krokami zbliżało się przesilenie zimowe? Na ginekologii w tym tyg jestem na oddziale ginekologii onkologicznej, dziś też byłam do wieczora na dyżurze na porodówce... urodziło się 3 nowych obywateli/lki! :-( W piątek pierwszy raz zgrzeszyłam - wypiłam 3 andrzejkowe drinki z coca-colą light (zazwyczaj nie pijam dronków tylko wino, ale tym razem uznałam, że małe porcje wódki z dozwoloną colą nie zrobią mi większej szkody niz ewentualne wino...). Generalnie do dnia dzisiejszego się na to mojej wadze nie odbiło... za to w sobotę odbiło się to na moim żołądku - średnio się czułam, chyba mam już wyjałowiony protalem przewód pokarmowy i ta de facto niewielka ilość alkoholu dała mi się we znaki... tymbardziej, że niezbyt jadłam pod te drinki (pare plasterków ogórka świeżego i pomidora, bo byłam na P+W, ale w sumie to był chyba błąd takie warzywka zalewać colą z alkoholem...). W każdym razie - owe grzechy nie dały się odczuć na wadze, i póki co to mnie cieszy. Choc z drugeij strony martwi mnie to, że ta moja waga jest taka NIEUSTĘPLIWA, NIEUGIĘTA, UPARTA jak osioł! :D Dzis dobiegł końca mój okres a waga nic... wczoraj było 69,9 kg, dziś rano 71,2 kg.... i tak to sie kręci wokól tej "70" od doooobrego tygodnia :D. Kurczę.... dziewczyny.... za tydzień będę mieć juz 2 miesiące diety, a tu takie liche wyniki :D.... Myślałam, że może choć te 6-7 kg pzrez ten zcas uda się zgubić, a tu taki klops... Dalej protaluję i raczej sie nie zapowiada bym z tego zrezygnowała ale.... ile człowiek może mieć zapału na taki minimalny efekt z możliwych...? :evil: Ah.... Kochaniutkie - nie jestem w stanie juz dokładnie odpisać na to, co ewentualnie było tu pisane. Olu - gratuluję Tobie przejścia do III fazy! Jak zaczynałam tutaj na początku października widzialam, jak byłaś jesczez niemalże w połowie drogi... a tu patrz - JUŻ MINĘŁO! :lol: Babciu Madziu - nareszcie zdrowie do Ciebie powróciło! :) Andziu - o ile dobrze kojarze to Ty rzuciłas temat z menu na każdy dzięń.... super pomysł - ja wprawdzie nie mam zbytnich z tym problemów (non stop jem to samo i nadal mi smakuje :-D ) ale na pewno dla niektórych dziewczyn będzie to duże ułatwienie/udogodnienie. Maho - dzielna kujonico :D Gratuluje stypendium, ja też takie otrzymywalam wiec wiem co to znaczy i jak cieszy :D. Teraz trzymam kciuki za Twoje przygotowania do tego egzaminu dojrzałości... choc chyba najpierw powinna Ci pzrypomnieć, że CZAS ZATROSZCZYĆ SIĘ O KREACJĘ NA 100dniówkę! :D Marudko - wybieraj te suknie wybieraj! To nie jest taka sprawa hops siup! Moje 2 przyjaciółki obie czekały po 6 miesięcy na suknię! Naparwdę! wprawdzie zamawiały w salonie sukien hiszpańskich (przepiękne suknie, ja też tam sobie kupię :D kiedys... :D tu możesz sobie je pooglądac, jest ich cała masa i gdzieś w którejś zakłądce są też namiary na sklepy które je sprzedją: https://www.madonna.pl/pl/suknie_slubne.php ), ale nie zawsze nawet polską suknię jest się w stanie dostać szybko... Jeeeeny, no nie pamiętam juz komu miałam co skrobnąc... wybaczcie mi proszę, naparwdę jestem troche zakręcona ostatnio... Cieszę się jednak że WAS MAM, bo nawet jak nie piszę to mogę szybko pzreczytac i wiedzieć, co u mojej dukanowej rodzinki się dzieje :). To dodaje otuchy - poczucie, że nie jestem tu sama z taką "dietową przygodą" :D.... i że w chwilach trwogi, zwątpienia, jak i smutku i radości mogę tu liczyc na dobre słowo od Was! :) Gratuluję ubytków wagowych wszystkim tym, którzy takich się doczekali (aaa... Magda! - świetny wynik centymetrowy! :)).... stojacy w miejscu (Jusiu!!) niech się twardo tzrymają i wierza, że nie jestesmy dukano-oporne... bo ja wciaz sobie powtarzam, ze kiedyś schudnę... tylko kurcze mam nadzieję, że "kiedyś" to nie będzie za 2 lata :D ... I wiecie co... w sumie to chyba jestem nie usatysfakcjonowana moim wypróżnianiem... jem 2 łyzki otrąb w owsiance w domu pzred wyjazdem na uczelnie, wypijam po tym jakos w niedługim czasie ok 1l wody... a mimo to nie załatwiam się codziennie - do takiego rytmu byłam pzryzwyczajona, teraz nie jest mi do końca dobzre z tym, że siadam na wc co drugi dzień... albo i co trzeci :/... Zaczynam się zastanawiać czy nie właczyć i sobie tego DICOMANu tudzież ColonC (Marudko Ty to zaczęłaś uzywać... stosujesz nadal? jak rezultaty oceniasz?). No nic.... uciekam niestety.... obiecywałam sobie, że dzis wcześnie sie położe, a tymczasem musze jeszcze sie wykąpać a juz dobija 22:00.... Dobrej nocy Protalki i do miłego usłyszenia! Pamiętajcie, że nawet jak tu "nie mówię" to jestem z Wami myślami! I Was tez proszę o myślowe wspieranie mnie! :D BUZIAKI! PS. Jeśli któraś z Was mnie o coś pytała a ja nie odpowiedzialam - przepraszam! Zagadajcie mnie ponownie a postaram się juz nie nawalic :) [w poruszanych nowych kwestiahc takze :evil:] PS2. Pamiętajcie o PAJACYKU! Cytuj
sandra33 Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 hej kochane forumowiczki:) Jutro w pracy bede miala co czytac:)))sporo zaleglosci przez 4 dni nie zagladania. U mnie spadek:)w koncu, maly bo maly ale jest- jakies pol kilo,sama nie wiem dokladnie ile bo wskazowka lata miedzy calymi kilogramami i za slepa jestem zeby z gory patrzac odczytac te wahania.Ale na suwaczku dopiero zaznacze jak bedzie caly kilogram.Ach ciekawa jestem co tam u was:))) Mnie prawie dotknely dwa kataklizmy...w sb obok miejsca, w ktorym mamy z zespolem proby wybuchl ogromniasty pozar, zapalila sie hurtownia mebli.Natomiast przedwczoraj mialam stan zagrozenia powodziowego.Mieszkam na parterze nad rzeczka, poziom wody byl zrownany z ziemia a od frontu bloku wywalily studzienki i zalalo caly parking,woda podc hodzila juz pod klatke.Nie wiem co by sie wydarzylo gdyby nie przestaklo padac.Spakowalismy rzeczy na wyzsze polki, strazacy przywiezli worki z piaskiem.Bylo sporo nerwowki ale cale szczescie nic sie nie wydarzylo. Kobietki zapraszam was do przesluchania naszych nagran, nie sa to nagrania profesjonalne jak na plyte ale juz cos tam slychac: www.myspace.com/sunflowerseedsband mam nadziej,ze mozna tu wklejac linki z innych portali. Tymczasem znikam a nadleglosci nadgonie jutro w pracy, pozdrawiam:) Cytuj
Magda :) Opublikowano 1 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2009 Dziękuję dziewczyny:) Ale wiecie że wszystko dzięki Wam:) Sandra gratuluje i 0,5kg i wokalu. Super głos, chlopaki też fajnie grają, kariera przed Wami. Wszystkiego dobrego dla zespołu no i dla Ciebie :-( Przesyłasz pocztą autografy?? Kiedyś jak bedziesz sławna bede mogła sie pochwalić ze mam, że znam :-D hehe Cytuj
Maruda Opublikowano 2 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2009 Witajcie Kochane!! :D Nuteczko - na razie zaprzestałam używanie Colonu, a raczej tak sporadycznie go stosuję, bo wydaje mi się, że wszystko póki co wróciło do normy :-( Właściwie tylko w weekendy idzie mi gorzej, ale w tygodniu jakoś spoko. A co najważniejsze.. to też przyzwyczaiłam się do konzystencji tego preparatu - i już nie mam problemu z wypijaniem szklaneczki. Po prostu trzeba było się przyzwyczaić. Uważam też, że warto mieć taki preparat w domu. Zresztą na święta na pewno nie tylko mi się przyda.. :D No i na mnie podziałało - więc jestem zadowolona :D i uważam, że nie ma co się męczyć. Tym bardziej, że jako przyszły lekarz poleciłaś mi ten preparat. Dzięki za link.. Nie umiem się zdecydować.. a poza tym ja nie mam aż tyle czasu.. Pewno kupię jakiegoś 'gotowca' którego się tylko dopasuje i już.. Waga mi też się zatrzymała.. Ale stoi na w sumie już satysfakcjonującym mnie poziomie.. choć nie obrażę się jakby coś jeszcze z niej uszczknąć.. :-D Miłego dnia... Cytuj
ola81 Opublikowano 2 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2009 Witam, babciu Magdo jak narazie nic mi nie smakuje. Za słone. :-( Pochwale sie moimi wynikami Pas na minusie 15 cm. Biodra na minusie 11 cm. dziewczynki jestem z tego tak bardzo zadowolona że az sie uśmiecham sama do siebie. Powodzenia życzę każdej z was. Cytuj
Magda :) Opublikowano 2 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2009 Dzień dobry bardzo wszystkim. Za oknem szaro-buro, ale w duszy takie słońce. Jestem w szoku 0,5 kg mniej z rana :-D na czczo co prawda... ale po sniadanku też sprawdzę:-( Ola gratuluję wyników centymetrowych są naprawdę duże;] Miłego dnia! Cytuj
Andzia1 Opublikowano 2 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2009 Dzieńdoberek dla wszystkich z mglistej-dżdżystej Małopolski :-D Ależ tu się wiele dzieje na tym prześwietnym forum... Winkachce (bardzo mi się Twój nick podoba hehehe) niestety wiem, że mój M mnie w wyścigu wyprzedzi, bo w odchudzaniu zawsze tak jest. On 7 kg.... ja 3kg w ostatniej diecie echh... to niesprawiedliwe :-( Na razie idziemy równo, po 1 kg dziennie, tak jak opisuje Dukan przy fazie uderzeniowej. Dalej zobaczymy... W piątek pierwszy raz zgrzeszyłam - wypiłam 3 andrzejkowe drinki z coca-colą light (zazwyczaj nie pijam dronków tylko wino, ale tym razem uznałam, że małe porcje wódki z dozwoloną colą nie zrobią mi większej szkody niz ewentualne wino...) Nutko, inspe-doktórko nasza kochana... alkohol z cocacolą to najagorszy wróg przecież, uwierz mi, doświadczonej "pijaczce" hihihi, i to nie przez cukier tylko przez kofeinke tam zawartą. Już lepiej napić się kieliszek czystego alkoholu. Piszecie o zaparciach... póki co nie mamy jeszcze z tym problemu, ale pewnie się zdarzy, albo i nie. Ale... i tutaj pewnie Nutka może mieć zastrzeżenia... Od wielu miesięcy piję algi (kryształ japoński). Zanim zaczęłam ciągle miałam problemy ze zgagą i ogólne problemy żołądkowe takie wiosenno-jesienne. Notoryczne biegunki, bóle i takie tam... POZBYŁAM się tego po 1 miesiącu picia tego paskudztwa z alg, które zresztą z czasem polubiłam. Poprawiła mi się też cera... Jest tam co prawda cukier, bo tym się toto karmi, ale jest dokładnie przerobiony przez te algi i nieszkodliwy. Więcej informacji na ten temat znajdziecie Tutaj! A jeśli któraś chce dostać takie algi to chętnie się podzielę. Cytuj
sandra33 Opublikowano 2 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2009 Witam Was kobietki u mnie SUKCES:) na wadze dzis kilogram mniej:))))!!!!!! zaraz bede zmieniac suwaczek:) po miesiecznej stagnacji w koncu cos sie ruszylo i mam nadzieje,ze na nastepne rezultaty nie bede musiala czekac znowu miesiaca.Wpierw odczuwalne bylo w centymetrach-a wlasciwie w ''luzie''w ciuchach, po paru dniach wskazowka zaczela sie wahac na wadze i po 2 dniach bialkowych pokazal sie w koncu dluuuugo wyczekiwany kilogram mniej:))a juz mialqam dosc, chwile dluzej by to trwalo i rzucilabym ta diete, wiec chyba sie wystraszyla i postanowila ruszyc.Modle sie tylko, zeby to byla juz ukonczona walka z opornymi kilogramami i po pokananiu tejze granicy zeby w szybszym tepie ruszylo.Zobaczymy. Poza tym zdobylam bilety na moj ulubiony Depeche Mode:))) w maju specjalnie w tym celu lecialam do Polski na koncert, ktory byl odwolany ze wzgledow zdrowotnych wokalisty.Tu za pozno sie obudzilam i bilety byly juz wysprzedane no i dostalam na ebayu i to w dodatku w normalnej -nie zawyzonej cenie:)wiec za tydzien bawie sie na koncercie!!!! Sandra gratuluje i 0,5kg i wokalu. Super głos, chlopaki też fajnie grają, kariera przed Wami. Wszystkiego dobrego dla zespołu no i dla Ciebie :-( Przesyłasz pocztą autografy?? Kiedyś jak bedziesz sławna bede mogła sie pochwalić ze mam, że znam :-D hehe Dzieki Magda za mile slowa:) bedac mlodsza marzylam o tym zeby byc gwiazda:)jakies 10 lat temu:)))) teraz ciesze sie,ze moge robic to co lubie i sie w tym spelniac siedze w pracy i zaraz oszaleje, jedna maszyna wyje mi co 3 sekundy i co usiade musze spowrotem wstawac, zaraz ja kopne choc watpie,ze to zadziala:) spadam do niej, pozdrawiam kobietki:) Cytuj
amazoneczka24 Opublikowano 2 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2009 Wczoraj zaczęłam 3 fazę i muszę powiedzieć jestem mile zaskoczona. Oczywiście wczoraj zrobiłam sobie królewską ucztę której nie mogłam się doczekać i zjadłam całą czekoladę :-()))) i byłam najszczęśliwsza na świecie w tym momencie chyba :D ja życiowa słodyczara :D na sobotę mam już zaplanowaną pizze :-D Do tego odkryłam że jedzenie jabłka sprawia mi ogromną przyjemność to jest mój poranny rytuał: pierwsze zjadam sobie zawsze jabłko :D chociaż zawsze po zjedzeniu mnie albo w gardle łaskocze albo usta łaskoczą i czuję jak by były opuchnięte. Mam tak od zeszłego roku kiedy na wiosnę okazało sie że mam alergię oczy zaczęły mnie piec i łzawić od tamtego czasu reaguję na jabłka łaskotaniem ust i podobne uczucie mam w gardle. Muszę dodać, że po tej uczcie postanowiłam się nie ważyć aż do piątku jak będzie już po protalowym czwartku ale oczywiście mnie pokusiło i dziś się zważyłam i miła niespodzianka waga stanęła na 53 kg byłam w szoku przecież zjadłam całą czekoladę. A i jeszcze jedzenie chleba sprawia mi ogromną przyjemność kanapka z serkiem żółtym i chlebkiem posmarowanym leciutko niskotłuszczowym masełkiem jest przeze mnie powoli spożywana i delektuję się nią z największą przyjemnością :D Powiem tyle życzę wam dziewczynki szybkich spadków i jak najszybciej 3 fazy :D Cytuj
Andzia1 Opublikowano 2 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2009 Dopiero co zaczęłam dietke, a już zazdroszczę Amazoneczce IIIej fazy ... przede mną dłuuuga droga. Wszystkim III fazowiczom GRATULUJE!! Trzymajcie za nas zrzucających mocno kciuki :-( I pytanko... czy zamiast słodzików można używać fruktozy ? no bo w żaden sposób nie mogę tych chemicznych świństw... miodu nie wolno... Oczywiście tej fruktozy też w śladowych ilościach bym chciala czasem użyć, dla urozmaicenia serków czy do protalowego sernika na święta. Cytuj
kasias Opublikowano 2 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Grudnia 2009 Dopiero co zaczęłam dietke, a już zazdroszczę Amazoneczce IIIej fazy ... przede mną dłuuuga droga. Wszystkim III fazowiczom GRATULUJE!! Trzymajcie za nas zrzucających mocno kciuki :-( I pytanko... czy zamiast słodzików można używać fruktozy ? no bo w żaden sposób nie mogę tych chemicznych świństw... miodu nie wolno... Oczywiście tej fruktozy też w śladowych ilościach bym chciala czasem użyć, dla urozmaicenia serków czy do protalowego sernika na święta. witaj<BR></P><P>nie fruktozy nie wolno bo jest z owocow , a owocow nam nie wolno...</P><P>ja stosuje ksylitol, czyli cukier brzozowy bo tez nie moglam przelknac tych slodzikow...polecam bo chociaz drogi to smakuje jak cukier normalny i stosuje go malo bo tylko do kawy lub herbaty no i do wypiekow</P> Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.