motylek8787 Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Tryolcia, Sliweczka jeszcze raz dziekuje za mile slowa:) Jeszcze 3 godzinki w pracy jestem juz glodna a nic nie mam do jedzenia, tylko maslanke do picia, zawsze to troche zapcha.. Udoskonalilam moj serniczek na zimno tak zeby nie byl tolerowany a jedynie bialkowy i tez jest pyszny:)daje serki wiejskie z piatnicy, serek homog naturalny, mleko chude, zelatyna, jajko, slodzik, mleko w proszku odtluszczone, smak waniliowy, do blendera w salaterki i do lodowki, pyyyycha:) I pewnie siedzisz teraz i myślisz o tym że zjesz ten pyszny serniczek jak wrócisz do domku i dlatego jeszcze bardziej głodna się robisz ;) a maślanka nie jest tym serniczkiem :) Też tak mam szczególnie jak wiem że w domku czeka na mnie coś pysznego...szczególnie uwielbiany kurczak pieczony w rękawie w ziołach i czosnku... Mogę nawet nie być głodna ale jak o nim pomyślę zaraz chce mi się jeść :) Cytuj
sandra33 Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Ha ha:)zebys wiedziala Motylek, ze tylko o tym mysle :)))) Cytuj
kropelka Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Pozdrawiam wszystkie dziewczynki i naszego rodzynka oczywiście też.U mnie waga dzisiaj też w dół,niewiele ale zawsze cos.Kupilam sobie książke naszego doktorka tą z przepisami"350 przepisów"ale niestety niewiele potraw będę mogła z niej przygotowac ponieważ mieszkam w małym mieście i nie moge kupic wielu produktów(właściwie większości :) ) Powiedz mi jak ty Śliweczko sobie radziłaś? Sandro piekny glos piosenka tez mi sie podobała. Przylączam sie również do życzen dla Tiny i Malinki-wszystkiego naj... a przede wszystkim wytrwalości. Gratuluję tez spadeczków ;) . Cytuj
Martucha89 Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Witam kochane kobitki! Ile stron zapisałyście od wczoraj..... nie nadążam :) Ja również nie będę oryginalna i solenizantkom życzę wszystkiego najlepszego i dużych spadków. Jeszcze później się odezwę bo teraz muszę opanować chaos w moim domu, który spowodowała córcia Śnieżynki ;) Słodki dzieciaczek:) Cytuj
saga Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Ja się pochwalę, że też wybieram się na kulig :) Dopiero 24.01 - mam nadzieje, że śnieg jeszcze będzie!! Z pracy organizujemy.. Ale trzeba będzie dwa pod rząd zrobić - bo tyle chętnych. Ja robię konkurencję dyrektorowi - bo zaprosiłam tyle samo ludzi co on - 9 dorosłych + dziecko :) . Raz w roku to super taka imprezka z ognichem i grzanym winkiem :grin: :grin: :-D i wojną na śnieżki ;) Super - zazdroszcze troszke i koniecznie kiełbaski mmmniam. Cytuj
saga Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Dzień dobry :) Solenizantkom wszystkiego co najlepsze - niech spełnią się marzenia! Saga - pamiętam jak pierwszy raz założyłam cywilne spodnie (zawsze byłam wbita w workowate dresy najniższej jakości) - mimo, że był to jeszcze rozmiar 44 czułam się jak bogini - piękna, zgrabna i powabna :) Potem nawet nie zauważyłam kiedy wskoczyłam w 36 - akurat na jakąś rodzinną imprezę, byłam najdumniejsza z dumnych. Jesteś niesamowita - zrzuciłaś 30 kg - wyobraź sobie, że codziennie dźwigasz tak ciężki plecak na plecach! Mi bardzo pomagają takie wizualizacje. Gratuluję. Gochna - super wynik! Trzymaj się. Ja zaliczyłam 1 kg w górę ale nic to - coś zatrzymało wodę bo nie grzeszę ;) No właśnie trudno sobie wyobrazić takie 30kg ale tak było. Jestem dumna i widzę że znasz dobrze to uczucie. Pozdrawiam Cytuj
saga Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Tina i Mallina życzę Wam wytrwałości w dążeniu do celu, motywacji do działania, zdrowia aby wszystko ogarnać z rozsądkiem i miłosci bez której cięzko żyć :) Spóznione życzenia również dla Oli :* No, mam za sobą urodzinki teścia - na moją uciechę były pieczone udka, oskubałam wszelki tłuszcz (skórę) i zjadłam ze smakiem, przynajmniej tesniowej nie było przykro że nic nie jem... a nawet pochwaliła ze buźka zeszczuplała!! Czyli dietka działa... Dziś zero spadku ale tez nic w góre, mam ostatni dzionek P+W, Jutro kolejny etap samych P, Liczę że waga troszkę ustąpi, miałabym dobry impuls i motywację... Dziewczyny, jak czytam wasze posty to naprawde szczerze wam gratuluje, Saga daję Ciebie za przykład mojemu tatcie...niestety podjecie takiej diety nie może iść w parze tylko z przymusem zrzucenia kg...trzeba jeszcze silnej motywacji i nastawienia psychicznego! Sama mam takie obawy, że nie uda mi się potem utrzymać tego co osiągnę...że po jakimś czasie się złamię, i teraz niepotrzebnie się trudze...ale sama sobie tłumaczę że to tylko ode mnie zalezy, jak będę życ. Niebywałe jak psychika głęboko wpływa na nasze zycie, dlaczego tak ciężko zapanować nad pokusami skoro wiemy że to dla nas złe?? Taki dzis mam filozoficzny ranek ;) Pozdrawiam ps. nie mam doła, a to wazne!!! Oj tak nasza dieta to zmiana stylu życia na zawsze, ale wolę taki rygor niż byćubasem XXXL. Wiem że waga to mój dozgonny przyjaciel. Zresztą po takiem czasie to pewne nawyki np unikanie tłuszczu wchodzą w krew. Cytuj
saga Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zapomniałam pogratulować wszystkim spadkowiczom : Sadze, Gochnie i pozostałym dziewczynom (niców nie pamietam...) :) Bardzo dziękuję. Trzymam kciuki za Twoje spadki. Cytuj
szpuleczka Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Szpuleczko napisz jakie są obiawy tej tarczycy bo może i ja mam z tym problem? Moja znajoma która jest na tej diecie też się leczy i nie wiedziała wczesniej że ma chora tarczyce. A waga wskazywała 120kg. A wcale duzo nie jadła, a nadwaga była. Jusiu. Przy niedoczynnosci tarczycy wszystkie procesy zyciowe organizmu spowalniaja (spalanie rowniez -ja mowie , ze tyje sie od samego patrzenia na jedzenie). Pojawia sie uczucie zmeczenia, sennosc, suchosc skory, wypadanie wlosow. Niezbedne jest skierowanie do Poradni Endokrynologicznej i zbadanie krwi. Cytuj
saga Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Cześć "rodzynku" :) Moim skromnym zdaniem można, gdyż śledź jest rybą (czy nie jest? - zdania w tej kwestii są podzielone, ale przyjmijmy, że jest) a pomidorki jak najberdziej. Tylko zwróć uwagę, jeśli jest to gotowy produkt na zawartość poszczególnych składników, żeby było : Białka> Węgle+Tłuszcze. No i tłuste ryby też nam wolno, pozostają węgle... Gratulacje z powodu spadku ;) :) :grin: . Ja nie mogę synusia namówić. W odzewie na moje i swojej dziewczyny molestowanie - kupił sobie ławeczkę i stojaki na sztangę i sztangę :grin: Oczywiście, że można ale koniecznie przeczytaj skład. Są bardzo różne w zależności od porducenta. Ja bardzo lubię filet z makreli w pomidorach firmy king oscar. Cytuj
saga Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Witam witam!! I ja dołączam sie do zyczeń dla solenizantek. sto lat dziewuszki. Co do zakupów to jest cudowne uczucie. ja ostatnio chodziłam za czyms na ten bal i byłam w szoku ze takie male spodnie kupilam ale okazalo sie ze już moglyby być troszke mniejsze. Maragrete ja też miałam taka akcje ze swetrami. W połowie listopada byłam kupic cos cieplego i jak zwykle chcialam kupić XL jak sie potem okazało wyszłam z jednym sweterkiem M i L (kupiłam L bo nie było M a strasznie mis się podobał). Teraz ta L jest za duza. Sandro piekny głos, dziś pierwszy raz slyszałam choć już wczesniej czytałam że masz zespól. Moja mam po 5 dniach I fazy schudła 3kg. I marudzi że mało chce sie poddać. Stwierdziła że nie ma tyle zaparcia co ja. Zobaczymy co to z nia bedzie. Ja kolejne 0,5 kg trzeba zmienić sowaczek a przede wszystkim zmienić pułap bo jednak daze do 65 kg a nie do 70 jak było pierwotnie zalozone Pozdrawiam Ja też zmieniłam do 65. A mamie powiedz że to świetny wynik, może ją to zmotywuje. Zresztą powinnie ją zmotywować Twój wynik. Cytuj
saga Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Witam!!! Po pierwsze ja również składam najserdeczniejsze życzenia naszym kolbietą!!! A po drugie chciałam się cichutko pochwalić bo dzisiaj znów 0,5kg mniej. Ale boje się ze stanie znów na wadze który pokazuje suwaczek. Ale bede się martwic potem,he he... Szpuleczko napisz jakie są obiawy tej tarczycy bo może i ja mam z tym problem? Moja znajoma która jest na tej diecie też się leczy i nie wiedziała wczesniej że ma chora tarczyce. A waga wskazywała 120kg. A wcale duzo nie jadła, a nadwaga była. Sliweczko dzięki!!! JUSIU bardzo cichutko ale gorąco gratuluję !!! Cytuj
saga Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Witam z bardzo mroźnego Podlasia. Na poczatek gorące życzenia,choć troszke spuźnione dla Oli i dzisiejszym solenizantkom Tinie i Mallince życzę wszystkiego najlepszego!!! Saga jak zwykle,waga na minusie ;) Gratuluję.Pozostałym zaliczajacym spadki również moje gratulacje. Moja waga stoi... Jusiu,kochanie,ja na białkach raczej zup nie gotuję,ale czasem rosołek jakiś chudy do popicia sobie zrobię,a czasem z kluseczkami lanymi,ale rzadko.Wolę zupkę na warzywkach,wtedy ta zupka jest smaczniejsza. Muszę znowu pozmniejszac sobie kilka ciuszków,bo niektóre są już za luźne.Dzisiaj wyciągnęłam bluzkę sprzed diety i....o losie...Jak ja musiałam w niej wyglądać...Teraz rękawy wiszą do kolan i zamiast bluzki mam szeroka sukienkę :) Sandro,jestem pełna podziwu dla Twojego talentu wokalnego!!!Pięknie!!! Dzisiaj usłyszałam bardzo miłe słowa od księdza :grin: który był u nas po kolędzie.Był zachwycony moją przemianą i bardzo zainteresował się dietą :) Pozdrawiam wszystkich protomaniaków. Zaslugujesz na podziw i uznanie. Pozdrawiam Cytuj
Martucha89 Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Witajcie ponownie! Ja niestety zapomniałam się dzisiaj zważyć ale może lepiej bo zbliża się @ pewnie tylko samopoczucie by mi się pogorszyło. Wiecie co, naprawdę fajnie jest się odchudzać wspólnie, jakie to jest miłe kiedy wchodzę na forum, oglądam te wszystkie suwaczki a na każdym prawie codziennie ubywa kg. To takie podbudowujące, od razu popadam w optymizm ;) Sandro świetny głos, naprawdę zazdroszczę a drugim powodem mojej zazdrości jest serniczek, który jest w Twoim posiadaniu, bo strasznie mam dzisiaj ochotę na słodkie.... Gochna ja już widzę wszędzie napoleonki i ptysie itp. Dzisiaj widziałam chłopca jak zajadał się eklerkiem i muszę przyznać, że miałam brudne myśli.... oczywiście na temat eklerka :) "Próbuję od 3 dni mniej więcej fazę proteinową,jednak z pewnymi nagięciami ,bo wiem,że czystej proteinowej to mój mąż nie przeżyje. I tak mam pytanie: Jakie następstwa mogą być z naginania tej diety?" As76 - Moim skromnym zdaniem oszukiwanie nic nie da, jak piszesz schudłaś ponad 2 kilo ale to może być np. woda itp. Jeśli Twój mąż się nie zdecyduje to do niczego go nie zmusisz, ja próbowałam z moim ukochanym ale on się zaparł, ciągle powtarza że waży 84kg ( a waży o wiele o wiele więcej) i jak już Gochna wspomniała przyciągnął do domu sztange, która pewnie będzie stać w kącie z innymi gratami. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.