marzeniaw Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 Witajcie 287+5=292 ;) Pozdrawiam całe Towarzystwo Nabiałowo - mięsne;) Cytuj
monik Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 witajcie. 292 + 9 moje= 301 Cytuj
mallina Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 Witam wszystkie Protalinki i już odpowiadam,czemu mi jest dość trudno w IV fazie. Ja w odróżnieniu od Poli pracuję w takim systemie ,że często jestem w domu i wtedy dogadam sobie i rodzinie ;) .otręby jem codziennie i jak do tej pory raz w tygodniu mam dzień białkowy,ale te ciasta i słodkości mnie gubią.Od maja przytyłam 2kg.Jak byłam na diecie to wiedziałam czego mam sie wystrzegac a teraz jest różnie.To jak w powiedzeniu jak dać palec to chcą całą rękę.Ja nie musiałam zbyt dużo zrzucać zbędnych kilogramów ,tylko 8 kg,więc dość szybko mi się to udało.Staram się i mam nadzieję,że mi się uda wytrwać :grin: .Pozdrawiam i życzę sukcesów. Cytuj
mallina Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 Marudo wiem wiem:) Po prostu chcialam choc raz schudnac tyle ile bym chciala, mialam taka nadzieje , pozbyc sie jojo i byc juz do konca dni moich szczupla bez wyrzeczen...tak sie chyba nie da...Mam dosc odchudzania i tycia w kolko, chcialam wyl;eczyc sie z jojo i miec swiety spokoj...jesli ta dieta mnie zawiedzie-tzn utrwalanie doda kilogramow to juz chyba nic nie pomoze...Nie wiem co z nami nie tak, ze tak nam ciezko zgubic kilka kilogramow? Tak trochę żartem:Podobno pływanie wyszczupla,to co wieloryb robi nie tak? ;) Cytuj
Śliweczka Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 Jejku! Już 301 kilogramów naliczyłyśmy... Mallinko nie dopisałas się do nas,więc pozwól że ja dodam Twoje 8 kg. 301 + 8 = 309 Z tym wielorybem ...dobre ;) Cytuj
balbina38 Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 309+21=330 policzylam wszystkie kiloski ktore stracilam (nie tylko na dukanie ;) ) Cytuj
Gochna Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 309+21=330 policzylam wszystkie kiloski ktore stracilam (nie tylko na dukanie ;) ) No nieźle, nieźle... :grin: Ćwierć tony dawno przebite i niedaleko do pół tony!!! Ciekawe czy dobijemy do tony i kiedy nam się to uda? Cytuj
saga Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 No, no, no Śliweczko - ale zasiliłaś nam nasze konto utraconymi kilogramami.... :lol: Juz myślałam , że cię zawiało, zasypało i zamroziło na amen na tej dalekiej północy.... :-D bo sie nie odzywałaś wczoraj wcale... :-D Ja zważyłam sie dziś i mam znów o +1 kg więcej, ale nie rozpaczam bo myślę że to sprawa warzyw, które jem od niedzieli. Tak pisał Dukan, więc obym tylko dotrwała do białek i... nie dała sie jutro skusic na pączka.... tłusty czwartek... Zawiążmy na jutro silną koalicje A N T Y P Ą C Z K O W Ą... bo czuje że ......polegnę i dam się choc na jednego skusic... jak tu sobie je obrzydzic te... wstrętne.... tłuste....słodkie ......mdłe.....drogie.....niedopieczone..... pączusie.....???!!!! RATUNKU ! POMOCY! U mnie w firmie od lat jest taka tradycja,że szef na tłusty czwartek przynosi olbrzymia ilośc pączków z najlepszej u nas w mieście cukierni, one stoja cały dzien przed nami w biurze, wszyscy zajadają... i eh.... POMOCY! Otwieram giełdę pomysłów : JAK SIĘ NIE DAĆ SKUSIĆ ? ;) :grin: :grin: :grin: Oj współczuję nie będzie Ci łatwo, będę trzymała kciuki, żebyś się nie skusiła, pomyśl sobie że jak zjesz pączka choćby jednego do zaraz wskoczy Ci za każdy gryz kilogram (a w tym obżydliwcu trochę gryzów jest) - może to pomoże. Cytuj
saga Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 U nas też ten dzień "jest obchodzony" ale trzeba było najpierw zdeklarować ile się zje... Dlatego też - ja nie zamówiłam sobie ani jednego. Mam nadzieje, że jutro zapach mnie nie dobije. Zrobię sobie dziś herbatnika - ooo, dawno nie robiłam, a tak bardzo mi smakował. NIE DAMY SIĘ JUTRO MARAGRETE!! ;) ja to zawsze lubialam z zimnym mlekiem. Cytuj
saga Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 Dzięki Gochna. Dobre z tym wielorybem. Witam nowe osoby na forum. Powodzenia. Tyrolcia miłego wyjazdu co tam wspaniałego wyjazdu. Ja się nie dziwię, że jesteś wzorem dla otoczenia z takim "zrzutem" wagowym. Dzisiaj rozpisane jesteście przynajmniej jest co czytać bo nie byłam od rana na forum. Pozdrawiam Cytuj
kasiabe Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 Hello :grin: Dziś mnie wena twórcza chwyciła i po raz pierwszy spróbowałam zrobić naleśniki dukanowe - powiem szczerze jak dla mnie rewelacja z serkiem wiejskim i dżemem light. Może wychodzą dość grube ale za to mają piękny kolor i są pulchne. Nawet dzieciom smakowały. Potem nastąpiła totalna porażka! Upiekłam bułeczki do których przepis podawała niedawno Maragrete (jeszcze nie jadłam ale są piękne) i zachciało mi się do nich zrobić smażony ser, który bardzo lubię. Totalna masakra! Szkoda tylko kilograma twarogu - mogłam go cholera przeznaczyć na sernik. Jeżeli macie jakiś wypróbowany przepis to baaaaardzo proszę - ewentualnie o instruktaż - może coś źle robiłam? Pozdrawiam - wieczorkiem nadrobię kilkustronicowe zaległości ;) Dziś okupuję kuchnię! Cytuj
winkachce Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 Dzien dobry, to straszne!! nie było mnie 3 dni i ponad 20 stron.. niestety nie moge ich czytać a bardzo załuję ;) Chcę się tylko podłączyć pod wspólne liczenie ... staneło na 330 ? Jeśli tak to dorzucam moje 16 (dziś juz mam 61kg :grin: więc 330 + 16 = 346 :lol: Gorąco pozdrawiam!!! Życzę sukcesów :grin: Zawsze można dorzucić mojego męza na 3 fazie schudł jeszcze kilo i ma 19 na liczniku :grin: Cytuj
Tryolcia Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 A pro po pączków to muszę sie przyznać, że wczoraj wszamałam jednego, bo moja córa ugryzła i nie chciała a mi szkoda było wyrzucić. I o dziwo waga pokazała pół kilo mniej:) Także ja sobie tłusty czwartek zrobiłam we wtorek. W sumie to ja sie dziwie że jeszcze chudnę, bo ja na za dużo sobie pozwalam ostatnimi czasy. Cytuj
Bozena66 Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 Witam wieczornie :grin: W ramach jutrzejszego tłustego czwartku mam w piekarniku 2 serniki, bo mi się w jedną foremkę nie zmieściło. Prawdę mówiąc wole sernik od tych przebrzydłych, tłustych i słodkich pączków, no może oprócz pączków z cukierni Zagoździńskich przy ul. Górczewskiej w Warszawie, ale tam po pączki w tłusty czwartek stoi się kilka godzin i są reglamentowane. Przecież na diecie nie będę stała w kolejce, bo to by była perwersja :grin: Witam Iriss i Mazepkę i życzę Wam dużo radości z naszą wspaniałą dietą :grin: Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za kuszonych jutro pączkami ;) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.