Maruda Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Witam Saguś, Kostko20, witam z rana!!! No to u mnie na dziale JUŻ SĄ... Ale nie pachną tak mocno jak się obawiałam. Tylko, że nie dość, że nic sobie nie zamówiłam - to jeszcze musiałam za 7!!! wyłożyć. Kierownika nie ma dzisiaj, a mnie do tego zobowiązał. Nikt nie chciał wyłożyć za niego - za ostatnią wypłatę.. Tylko ja taka bidula - na diecie i jeszcze pozbawiona ostatnich pieniędzy. Ale, ale... WYSPANA!! Co prawda obudziłam się z dwa razy w nocy, ale nawet szybko usnęłam spowrotem. Budzika powiedzmy, że nie mogłam usłyszeć - bo wstałam 15 minut przed nim. Ponad to dla pewności nastawiłam jeszcze telewizor - jakbym tak miała zaspać. Więc obyło się bez farmaceutyków - tylko stoperki. Dziwna taka plastelina w uchu - ale mi pomogła. Do tego jeszcze wyprowadziłam zwierzątka do kuchni, co by ich jeszcze bardziej nie słyszeć. Czuję się dziś SUPER!!! Tylko niestety nic wczoraj sobie nie upiekłam.. Bo jak zrobiłam obiad i pomyłam to już było późno i nic mi się nie chciało. Życzę Wam dziewczyny miłego dnia, byle do piątku!!! A w sobotę na urodziny idę.. Ech.. Póki nie mieszkałam z lubym to mnie jego rodzina (moja jego jak najbardziej zapraszała zawsze) nie zapraszała - ale teraz chyba im nie wypadałoby mnie nie zaprosić - choć chętnie bym nie poszła.. Ale co zrobić.. Cytuj
Olinka Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 quote name='kostka20' date='11.02.2010, 07:37' post='96548'] Witam wszystkie z samego ranka, jest mi bardzo źle nic do tej pory nie pisałam, ale teraz mam już dość, waga od dwóch tygodni stoi. Nie wiem co robić nie grzeszę, piję dużo i co czy to wszystko na marne, czy przyjdzie się poddać. pozdrawiam Cytuj
Olinka Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Omka – 8,2 Gochna czy to chodzi o mnie?? ;) Buziaki ! Cytuj
marzeniaw Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Witajcie przy herbacie karmelowo waniliowej :grin: U nas sypie od rana odwiozłam córcię do szkoły i wstąpiłam do sklepu zaopatrzyć się w kilka serków. Kiedy przemierzałam dzielnie regały ze słodyczami, owocami itd nagle poczułam TEN ZAPACH...Piętrzyły się na stoisku z pieczywem, cholerne ociekające tłuszczem, lukrem i czym tam jeszcze....ale ten zapach ;) I jak na złość terminal przy kasie się zawiesił i musiałam spędzić dodatkowe 3 minuty wdychając TO...Powiedziałam kasjerce, że pachnie u nich nie do wytrzymania tymi pączkami a ona osłupiała :grin: Ale w końcu udało się wyszłam z moimi serkami light i przyprawą do gyrosa dumna z siebie i podbudowana :grin:)) POZDRAWIAM WSZYSTKICH PISZCIE JAK WY SOBIE DZIŚ RADZICIE Cytuj
kasiabe Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 POZDRAWIAM WSZYSTKICH PISZCIE JAK WY SOBIE DZIŚ RADZICIE Uparcie siedzę w domu i basta! Żaden pączek nie przemierzy progu tego domu ;) Cytuj
mloda77 Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Cześć!!! Kostka nie łam się!!! Takie przestoje to normalka...ja taki miałam chyba nawet dłużej niż Ty...przy czym waga dodatkowo mi się wahała raz mniej a raz więcej, nawet miałam wrażenie, że wręcz mnie przybywa a nie ubywa.....ale nie stresuję się tym i Tobie też radzę...po prostu trwaj bez względu na "okoliczności przyrody" a na pewno sytuacja się zmieni!!!! P.S. Ja też proszę o skan nowej książki: mloda77@gmail.com Dziękuję ;) Cytuj
saga Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Witajcie przy herbacie karmelowo waniliowej :grin: U nas sypie od rana odwiozłam córcię do szkoły i wstąpiłam do sklepu zaopatrzyć się w kilka serków. Kiedy przemierzałam dzielnie regały ze słodyczami, owocami itd nagle poczułam TEN ZAPACH...Piętrzyły się na stoisku z pieczywem, cholerne ociekające tłuszczem, lukrem i czym tam jeszcze....ale ten zapach ;) I jak na złość terminal przy kasie się zawiesił i musiałam spędzić dodatkowe 3 minuty wdychając TO...Powiedziałam kasjerce, że pachnie u nich nie do wytrzymania tymi pączkami a ona osłupiała :grin: Ale w końcu udało się wyszłam z moimi serkami light i przyprawą do gyrosa dumna z siebie i podbudowana :grin:)) POZDRAWIAM WSZYSTKICH PISZCIE JAK WY SOBIE DZIŚ RADZICIE Brawo, dzielna Protalka. Cytuj
marzeniaw Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Brawo, dzielna Protalka. Taaa... dzielna, dziękuję, ale nie przyznałam się Wam, żę w sobotę idziemy na imprezę ostatkową i TEGO się naprawdę boję ;) Cytuj
Bozena66 Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Witam :grin: Dzisiaj sie doczekałam-0,5kg mniej. Pączki mi nie straszne, bo nie chcę jutro zobaczyć na wadze zwyżki ;) , poza tym mam pyszny serniczek. Pączki jak najbrdziej przekroczą próg mojego domu, bo mój młodszy syn juz mi zapowiedział, że zje 10000 pączków, wię muzę przynjmniej 10 kupić. Kasiube mnie kiedyś serek nie wyszedł, bo dodałam za dużo sodki, lepiej mniej niż za dużo, bo bardzo zmienia smak. Sandra i Kostka, główki do góry, zastoje maja to o siebi, że mijają :grin: Pozdrawiam wszystkich i życzę przyjemnego, bezpączkowego, bezfaworkowego tłustego czwartku :grin: Cytuj
anuuulllllka Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Witam po awarii internetu!!! Gogi!!!!!!-trwasz w diecie???? Zeżerłam pączka.... ;) wstyd........ Zaglądnę po pracy inapiszę Wam co mi się ostatnio przydarzyło odnośnie pracy....to jakiś szok....do potem!!!! Cytuj
babcia magda Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Jestem zachwycona zestawieniem, że juz prawie tonę schudłyśmy. Ja dodając bardzo skromnie 8 kg, to nie wiem, gdzie tu dodać do tej statystyki Cytuj
mallina Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Witam przy kawce i otrębiance i zapisuję się do grupy antypączkowej.Z premedytacją zrobiłam dzisiaj dzień białkowy i pomimo tego,że pączki będą dzisiaj w moim domu ja nie będę ich jadła ;) .Życzę miłego dnia Cytuj
mloda77 Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 PĄCZKOWYM SKRYTOŻERCOM MÓWIĘ STANOWCZE NIE!!!!! A tak na marginesie...to u mnie w pracy tez są i pachną....ale myślę sobie, że minuta przyjemności a potem tydzień spalania nadmiarów ;) :grin: :grin: Cytuj
babcia magda Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Klęska. O 6 rano zjadłam pączka i popjałam go słodkim sokiem z czarnej porrzeczki. Teraz powiem dlaczego. Przyczyn jest kilka. Z moim mężem poznałam sie w tłusty czwartek, a było to ponad 40 lat temu Rano poleciał i kupił mi pączka Nie zauważyłam, że do ugotowanej otrębianki dolał mi sok. I jeszcze kupił faworki. Nie mogłam się powstrzymać. Teraz najwazniejsze - Bozena przypomniała nam z jakiej cukierni sa wspaniałe pączki i gdzie się specjalnie po nie jeździło. Przecież chyba mogę białkowy czwartek, przerzucić na piątek? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.