saga Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 Ja napiszę kilka słów do Gochny!.Moja córka chodziła 3 lata z chłopakiem,planowali ślub,na dodatek pracował u mojego męża.Przyzwyczailiśmy się do niego bardzo,aż córka poznała jego najlepszego kolegę(który był za granicą)Miłość wybuchła od pierwszego spojrzenia. Córka przez prawie rok borykała się co ma zrobić nic nikomu nie mówiąc,w końcu wybrała kolegę.Dla nas z mężem był szok,ale nie wtrącałam się.Chłopak był załamany,ja spać nie mogłam noce przepłakane,tak mi było go żal,modliłam się ,żeby zapoznał jak najszybcie nową dziewczynę i tak się stało.Dzięki Karolinie utrzymują ze sobą kontakty,Krola jest szczęśliwa w nowym związku.Dla nas z mężem też bardziej podoba się nowy chłopak. Reasumując,nieraz te zerwane związki przynoszą lepsze rozwiązania.Głowa do góry,wiem że teraz jest ciężko,bo przeszłam to. To optymistyczne co piszesz ale z tego co pamietam to u syna Gochny jest małe dziecko, a one cierpią najbardziej. Moja siostra rozwodziła się (z winy byłego) gdy jej synek miał 2,5 roku, to był wielki koszmar dla dzieciąka - w gruncie rzeczy niewinnego całego zamieszania. Cytuj
sniezynkaa1869 Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 To optymistyczne co piszesz ale z tego co pamietam to u syna Gochny jest małe dziecko, a one cierpią najbardziej. Moja siostra rozwodziła się (z winy byłego) gdy jej synek miał 2,5 roku, to był wielki koszmar dla dzieciąka - w gruncie rzeczy niewinnego całego zamieszania. hihi Nie Saguś małe dzieciątko jest u mnie :sad: u Brata to był powiedzmy taki mocno zaangażowany związek partnerski :cool: I o rozwodzie tez nie ma mowy bo GPSa na palcu nie było i ni ma :-? Buziaki Cytuj
Anula1978 Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 Dziewczynki kochane ale macie tempo!! Czytałam na zwiększonych obrotach i może co nieco przegapiłam. Szkoda, że borykacie się z takimi problemami. Każdego mozż coś dośięgnąć. Gochna....głowa do góry...trzymam kciuki za lepsze jutro. Dziewczyny zaczynające....dacie radę tylko bądzcie wytrwałe. Niestety po nickach nie będę mówić, żeby nie zaliczyć "wtopy". Nie było mnie raptem 2 tygodnie a tu takie zmiany..... Pozdrawiam wszystkich. P.S wczoraj odwiedziła mnie nasza kujawska "koza" - może nie jest to Wam znane - ale to są tacy przebierańcy, któty chodzą w ostatki. Całuski... P.S. teraz już będę z z Wami na bieżąco. Pa pa Cytuj
marta84 Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 ale sie tu dzieje juz chyba z godzine czytam kasias ales mi smaka narobila tym zdjeciem z buleczkami jak uda mi sie kupic te platki pszenne to tez upieke je a takie drozdze sypkie tez sie do nich nadaja?? jutro rano wielkie wazenie wiec sie okaze co sie zmienilo to bedzie pierwsze wazenie w 2 fazie juz zliczylam P+W dzisiaj minol 2 dzien P wiec ciekawa jestem jak te warzywa na mnie podzialaly szczegolnie iz nie zalowalam sobie :cool: ale tak czy siak jestem dumna ze nie grzeszylam jeszcze oby tak zostalo jak najdluzej!! fajnie wogol bo w domu mam Was kochane a w pracy kilka dziewczyn ktore tez sa na Dukanie , wiec pilnujemy sie w pracy nawzajem:) boje sie ranka mysle o tym caly czas cos czuje ze nie bede mogla spac zaraz sobie meliske zrobie chyba!! A wogole to fajnie ze jestescie czytam Was codziennie wszystko co do literki chcialam Wam podziekowac ze jestescie wasze problemy pokazuja mi ze nie jestem sama ktora sie z nimi boryka, wasze spadki daja mi sile zeby trwac w diecie i wspieraie przy zastojach oj mam nadzieje ze u mnie go nie ma !!!!!!!! chyba pojde juz spac szybciej ranek bedzie i bedzie wszystko jasne Dam znac jutro ale dopiero po 21 bo od 9 do 21 w pracy jutro jestem boze:( Pozdrawiam Was Kochane Protalki !!!!!!!!!!!!!!! Cytuj
mela Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2010 Witam wszystkie dziewczyny jestesie WIELKIE :cool: GOSI i SADZE - dziekuje za wsparcie i pomoc :-? DZIEKUJE:) Gosiu - głowa do góry i naprzód:)będzie dobrze:) jestem na diecie od 31 stycznia prosze o przesłanie nowej ksiazki dukana - moze teraz sie uda egma@vp.pl Miłego dnia wszyst kim żyzcę!:sad: Cytuj
Maruda Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2010 Dzień doberek!!!! :cool: :-? :sad: Wczorajsze kłopoty z wodą zostały opanowane.. Ale jak kładłam się spać wieczorkiem - to poczułam wielką ulgę, że dzień się skończył i nic gorszego się nie stało!!! Życzę miłego dnia.. Cytuj
Maruda Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2010 prosze o przesłanie nowej ksiazki dukana Książka się wysyła, za 2 minutki powinna dojść :cool:) Cytuj
maliszka Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2010 Kochane dziewczynki, nie dam rady przeczytać wszystkich zaległości z tygodnia. Jednak serdecznie Was witam po przerwie i pozdrawiam i powiem, że tęsknilam za Waszymi postami. Witam wszystkie nowe KoBiałki. Widze dużo nowych ników, czyli dieta łapienowych sekciarzy : ) Narty się lekko nie udały, bo najpierw rozczarował nas Szczyrk, a potem @ zepsuła mi dwa dni przyjemności. Nie bedę się rozpisywać tylk postaram sie przeczytać chociaż kilka ostatnich stron. U mnie w pracy zaraziłam kolejne dwie osoby i jest nasz już 5 sztuk na Protalu :cool: :-? :sad: Buziole i biegnę poczytać. Cytuj
maliszka Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2010 A przemysł młynarski jak sie rozwinie ... te tony otrebów.... ha, ha, ha :cool: Raz na poczatku mojej diety Bożenka chciała kupic przez internet większą ilość, bezpośrednio u producenta i cena była konkurencyjna ale proponowali jej w workach ... chyba po 50 kg... i zrezygnowała... :-? A szkoda...... Witaj Maragretko, ubawiłam się po pachy tymi workami. Sama mam niezły zapas, ale do workówj eszcze nie dotarłam. Uściski po przerwie w pisanku. Cytuj
mela Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2010 Dziekuje BALBINKO i MARTUSIU mam KSIĄZKE :cool: dzieki wielkie :-? Cytuj
malyna Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2010 Witam wszystkich :-? Właśnie zajadam sobie jogurcik z otrębami :sad: na śniadanie. Dzisiaj niemiła niespodzianka - weszłam na wagę i 0.5 kg na + :cool: Dzisiaj trochę zaspałam i wszystko na biegu, a wczoraj byłam u koleżanki i zrobiła mi rybę w papilotach, ale taką słoną, że nie szło zjeść. Nie miałam serca, żeby jej odmówić, bo specjalnie dla mnie robiła i tak sobie myślę, że wszystko to razem spowodowało ten przyrost, ech... Ale trwam dzielnie i myśle, że jutro będzie już dobrze :) Cytuj
Bozena66 Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2010 Witajcie Dziewczyny :-? Wciąż walczę z opuchnięciami, ale trudno może kiedyś się obudzę i będzie ok. Witaj EdkoFredko na naszym forum. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości z nszą dietą :sad: Witaj Maliszko, jak się ma Wasz domowy Corleone, czy udźwignął już ogrom odpowiedzialności za całą familię :cool: A z worków nie ma się co śmiać, bo nie wiem czy nasi kochani producenci dadzą radę z tak szybko rozwijającą się sektą. Marudko, cieszę się, że wszystko macie już opanowane, bo woda w domu nie jest przyjemna. Wczoraj zaparłam się, bo szłam do pracy później i połowę drogi przeszłam piechotą(ok.3km). Niestety tak dużo chodników jest nieodśnieżonych, że trudno to nazwać przyjemnością, ale wiosną... Tylko, żeby ta wiosna łaskawie przyszła. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę wielu sukcesów wagowych i nie tylko :) Cytuj
Olinka Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2010 Witam wszystkich :-? Dzisiaj niemiła niespodzianka - weszłam na wagę i 0.5 kg na + :cool: Dzisiaj trochę zaspałam i wszystko na biegu, a wczoraj byłam u koleżanki i zrobiła mi rybę w papilotach, ale taką słoną, że nie szło zjeść. Nie miałam serca, żeby jej odmówić, bo specjalnie dla mnie robiła i tak sobie myślę, że wszystko to razem spowodowało ten przyrost, ech... Malyna to faktycznie może być od nadmiaru soli w końcu ona wiąże wode w komórkach, a ta troche wazy ...zrób sobie dziś dosyć restrykcyjnie białka z dużą ilością płynow i powinno zejść :sad: Wczoraj zaparłam się, bo szłam do pracy później i połowę drogi przeszłam piechotą(ok.3km). Niestety tak dużo chodników jest nieodśnieżonych, że trudno to nazwać przyjemnością, ale wiosną... Tylko, żeby ta wiosna łaskawie przyszła. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę wielu sukcesów wagowych i nie tylko :-D Oj wołajmy wiosnę może jak każda z innej strony Polski ją będzie nawoływać to w końcu się pojawi?? Witam czwartkowo-kawowo-mlekowo. Moi rodzice po pierwszym dniu diety, normalnie przeżywam strasznie to ich dietowanie do tego stopnia że dziś śniło mi się że jesteśmy w gościach i ....tata zjada ciasto a ja mu je zabieram :) Jak jakiś kat!! Oj no zobaczymy ... wczoraj mieli dziarskie minki. A ja notuje spadeczki. No i słonko zawitało za oknem, może jednak wiosna bliżej? Buziaki Cytuj
malyna Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2010 Olinko, dzisiaj pierwszy dzień P+W, ale zaczęłam rano od wypicia dużej ilości wody i od jogurtu właśnie, żeby przedłużyć nocne spalanie tłuszczu, więc może się uda. Co do twoich rodziców, to dobrze, że mają pozytywne nastawienie, bo to wiele znaczy. Mój teść wczoraj stwierdził (ma miażdżycę i ostatnio spędził trochę czasu w szpitalu), że jemu też by się przydała taka dieta, ale teściowa nie jest elastyczna w zmianie nawyków gotowania - dużo mącznych rzeczy, wszystko na tłuszczu i obowiązkowo słodycze, a nabiał też z zawartością tłuszczu kosmiczną. Tak jest po prostu nauczona i inaczej im nie smakuje. Jak kiedyś próbowałam ich namówić,żeby zamiast śmietany do mizerii dawali jogurt naturalny, to skutek jest taki, że tylko ja tak jem. Zresztą moi rodzice nie lepsi, jak ziemniaki to obowiązkowo z masłem i tłustą śmietaną - ja tylko odmieniec bo prosto z wody jadłam i to bez ich tłuczenia. To chyba spadek z czasów, kiedy nic nie było w sklepach oprócz mąki i ziemniaków. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.