Maragrete Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 DZIEWCZYNY !! A powiedzcie mi proszę kiedy się ważycie?? ja w sumie pierwsze ważenie zrobiłam w poniedziałek wieczorem (1 dzień), a potem waże się i rano (zaraz po wstaniu) i wieczorem (przed spaniem) i np wczoraj wyglądało to tak: rano:72,7kg, wieczorem: 73.7kg. I nie wiem czego się trzymać :wink: Dla pewności zapisuę na chwile obecna jedną i druga wagę (żeby się nie oszukiwać :P ) I jescze jedno pytanko - właśnie się dowiedziałam, że w sobote szykuje sie imprezka u znajomych :/ 1 faze zamierzam przetrzymać do neidzieli, więc do jedzenia w najgorszym wypadku coś sobie sama przyszykuję, ale powiedzcie mi co z alkoholem?? W ogóle nie wskazany?? Czy można?? Jeśli można to co najlepiej??? Piwo to raczej nie, może wino?? (ponoć wspomaga trawienie :wink: ), czy jakieś inne powmysły ?? Pomóżcie !! Ja ważę się Gosiulek zawsze rano po wizycie w WC, w piżamie, nie ważę sie wieczorem bo ta waga jest zawsze większa, o to co zjadłam i wypiłam w ciągu dnia. Ale koniecznie załóż sobie tabelkę swoich wymiarów : pas, biodra, udo, ramię itd. Zobaczysz wtedy,że nawet na warzywach jak organizm trzyma wode to na wadze jest bez zmian a obwody leca w dół.......... ALKOHOL - zabroniony pod każda postacia, nawet odrobinka w drinku - to sa same węglowodany i puste kalorie....... Przed impreza najedz sie do syta żeby nie kusiało a o ile to możliwe upiecz sobie nasz protalowy serniczek żeby miec ze soba cos słodkiego dla siebie......... Cytuj
dukaneczka Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Cześć Dziewczynki w tym słonecznym dniu ! (przynajmniej w Łodzi :wink: ) Mam do Was pytanie o samopoczucie w pierwszych dniach I fazy i ew potem w dniach proteinowych: jestem w 3 dniu I fazy i czuję się jak zwłoki:( Nie mam wogóle siły, ledwo dzisiaj podciągnęłam się, żeby wsiąść do tramwaju:( Mam wrażenie, że są tez lekkie zawroty głowy i ogólnie mocne rozbicie. Nie jem bardzo dużo, średnio po 250 g 3x dziennie, ale ćwiczę na orbitreku 30-40 minut. Dotarłam wczoraj w książce Dukana do momentu o ćwiczeniach, że niby nie wolno. Ale ja muszę, bez ruchu nic się u mnie nie uda. Dajcie znać, czy macie podobne odczucia, czy ja jestem jakimś ewenementem?? Pzdr, Ania. Aniu, nie wolno wysilkowo!! orbitrek 30 - 40 minut to przeciez klasyczny trening kARdio! serce wysiada a nie ma paliwka z weglowodanow a jeszce nie nauczyl sie czerpac ladnie energii z tluszczyku... to tak łopatologicznie przedstawione - Tobie sie robi slabo z glodu! co wchodzi w sklad tego Twojego 3 razy po 25 dkg? :wink: Cytuj
Maragrete Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Pewnie masz rację, może ja tak po prostu reaguję. Nie wiem czy bym wytrzymała 2 mce zastoju. Ciężka sprawa. Dodatkowo ćwiczę, więc mam nadzieję, że to nie będzie miało miejsca... A. Uważj Analena na to,ze po jakimś czasie intensywnych ćwiczeń obwody pójdą w dół ale waga nie, bo spalając tłuszcz poprzez ketozę na diecie i poprzez ćwiczenia jednoczesnie rozbudowujesz sobie mase mieśniowa a mięśnie sa cięższe od tłuszczu. Cytuj
Maragrete Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Magda : ) - zapominam ciągle pochwalić cie za nowy avatarek. Psisko jest super ! :wink: Cytuj
Maragrete Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Bożenko - widzę cie na dole strony................Czy może poptrzebujesz znów jakichs proroctw i gratulacji ode mnie na zapas ? chętnie służę........ :wink: :wink: Rano pisałam o słonku za oknem, owszem słonko jest nadal ale na przemian z zawieją śnieżna, taka że robi sie ciemno... okropna pogoda, jak dobrze że nie muszę teraz wychodzić tylko sobie siedzę w cieplutkim biurze......... brrrrr Cytuj
Magda :) Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Magda : ) - zapominam ciągle pochwalić cie za nowy avatarek. Psisko jest super ! :wink: Hehe dziekuję :wink: Rano pisałam o słonku za oknem, owszem słonko jest nadal ale na przemian z zawieją śnieżna, taka że robi sie ciemno... okropna pogoda, jak dobrze że nie muszę teraz wychodzić tylko sobie siedzę w cieplutkim biurze......... brrrrr A u mnie zero śniegu... Lekki wiaterek ale słoneczko jest:) Cytuj
Bozena66 Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Bożenko - widzę cie na dole strony................Czy może poptrzebujesz znów jakichs proroctw i gratulacji ode mnie na zapas ? chętnie służę........ :wink: Maragrete, jak byśmy się spotkały(liczę na to nieustannie), rzucę się na Ciebie z wdzięczności, spodziewam się spadku jutro rano, bo dzisiaj ładnie mi spada waga. Maragrete poprorokuj jeszcze, jesteś w tym świetna :-D . Może innym Dziewczynom też :roll: Dziękuję, dziękuję, dziekuję :wink: :P :D A jakby to mogło pomóc to ja Ci wieszczę ogromny spadek :-P i to nie od cioci z Ameryki :D Przynajmniej 1kg :D Cytuj
Analena Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Aniu, nie wolno wysilkowo!! orbitrek 30 - 40 minut to przeciez klasyczny trening kARdio! serce wysiada a nie ma paliwka z weglowodanow a jeszce nie nauczyl sie czerpac ladnie energii z tluszczyku... to tak łopatologicznie przedstawione - Tobie sie robi slabo z glodu! co wchodzi w sklad tego Twojego 3 razy po 25 dkg? :wink: Dukaneczko, nieźle mnie nastraszyłaś:wink: To co ja mam robić? Kiedy mogę zacząć ćwiczyć? Wcale nie będę mogła?? Jeśli tak to chyba będę wolała przejść na swoją poprzednią dietę, czyli 3x200 gram mięso +warzywa + orbitrek + basen:( Czy poczekać z miesiąc na jakiś spadek i zacząć ćwiczyć? Albo tylko w dniach P+W? Hellllp !! W skład posiłków wchodzi: np. przed chwilą na 'II śniadanie': jakieś 150g chudego sera z jogurtem + szczypior i kilka grubych plastrów wędliny z indyka. Na obiad pewnie zrobię z 200-250g piersi w ziołach w folii. Za mało?? Pomóżcie Kochane! Po prostu jestem strasznie niecierpliwa i wściekła na siebie zimowe - dosłownie - obżarstwo i za zrobienie z orbitreka wieszaka na ubrania:( I chciałabym już natychmiast efekty, a wiem przeca, że to niemożliwe i nierozsądne. Powiedzcie tylko kiedy mogę znowu ćwiczyć... Dziękuję, A. Cytuj
Bozena66 Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Analenko,kochanie dlaczego Ty jesz tak mało. To jest dieta dla łakomczuchów, którzy uwiebiają jeść i na głodówki nie ma tu miejsca. Dukaneczka ma rację Ty się źle czujesz z głodu. Trzeba jeść mięsko, ser, rybki ile tylko chcesz, a w uderzenówce powstrzymać się od ćwiczeń. Zachęam Cię do uważnego przeczytania książki Dukana :wink: Pozdrawiam Ciebie serdecznie :wink: Cytuj
Analena Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Analenko,kochanie dlaczego Ty jesz tak mało. To jest dieta dla łakomczuchów, którzy uwiebiają jeść i na głodówki nie ma tu miejsca. Dukaneczka ma rację Ty się źle czujesz z głodu. Trzeba jeść mięsko, ser, rybki ile tylko chcesz, a w uderzenówce powstrzymać się od ćwiczeń. Zachęam Cię do uważnego przeczytania książki Dukana :P Pozdrawiam Ciebie serdecznie :wink: Bożenko; po prostu mam jeszcze w głowie poprzednią filozofię dietową, która zresztą przyniosła mi wspaniały rezultat, tyle, że po pół roku zabrnęłam w stare koleiny obżarstwa... czyli 3x dziennie 200g mięso+warzywa + ruch. Nie byłam głodna, żołądek obkurczony, czułam się wspaniale, niczego mi nie brakowało, miałam masę energii, którą obdzielałam wszystkich wokół i patrzyłam na siebie jak na bóstwo :D No i teraz mam 16kg na plusie, więc szukałam czegoś co da mi spektakularny efekt bo czuję się tragicznie we własnym ciele - zwłaszcza, że tak niedawno byłam 'szczupła' - no i znalazłam Dukana. Chciałam go więc połączyć z poprzednim stylem - czyli porcjami podobnymi i ruchem. Książkę przeczytałam dokładnie, wiem, ze mogę jeść dużo, ale mam opór psychiczny przed tym no i oczywiście jestem 'najmądrzejsza' :wink: Ale jestem zdecydowana ciągnąć Dukana, jeść więcej, tylko czy i kiedy będę mogła ćwiczyć? Pozdrawiam Was serdecznie... A. Cytuj
Maragrete Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Bożenko; po prostu mam jeszcze w głowie poprzednią filozofię dietową, która zresztą przyniosła mi wspaniały rezultat, tyle, że po pół roku zabrnęłam w stare koleiny obżarstwa... czyli 3x dziennie 200g mięso+warzywa + ruch. Nie byłam głodna, żołądek obkurczony, czułam się wspaniale, niczego mi nie brakowało, miałam masę energii, którą obdzielałam wszystkich wokół i patrzyłam na siebie jak na bóstwo :wink: No i teraz mam 16kg na plusie, więc szukałam czegoś co da mi spektakularny efekt bo czuję się tragicznie we własnym ciele - zwłaszcza, że tak niedawno byłam 'szczupła' - no i znalazłam Dukana. Chciałam go więc połączyć z poprzednim stylem - czyli porcjami podobnymi i ruchem. Książkę przeczytałam dokładnie, wiem, ze mogę jeść dużo, ale mam opór psychiczny przed tym no i oczywiście jestem 'najmądrzejsza' :wink: Ale jestem zdecydowana ciągnąć Dukana, jeść więcej, tylko czy i kiedy będę mogła ćwiczyć? Pozdrawiam Was serdecznie... A. Analeno - o ile pamiętam z ksiązki to ostry zakaz ćwiczeń dotyczy fazy uderzeniowej, Dukaneczka juz o tym ci pisała, że musisz nauczyć swój organizm czerpania substancji odżywczych dla serca i mózgu z zapasów tłuszczu a nie z tych węglowodanów których mu zawsze dostarczałaś. Myślę ze juz w fazie warzywnej na niezbyt forsowne ćwiczenia możesz sobie pozwolić. Cytuj
Maragrete Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Maragrete, jak byśmy się spotkały(liczę na to nieustannie), rzucę się na Ciebie z wdzięczności, spodziewam się spadku jutro rano, bo dzisiaj ładnie mi spada waga. Maragrete poprorokuj jeszcze, jesteś w tym świetna :roll: . Może innym Dziewczynom też :D Dziękuję, dziękuję, dziekuję :wink: :wink: :P A jakby to mogło pomóc to ja Ci wieszczę ogromny spadek :D i to nie od cioci z Ameryki :-D Przynajmniej 1kg :grin: Bozenko, - dziękuje......., ja tez mam nadzieję na spotkanie, wiosna teraz juz coraz bliżej ( choć jak patrzę za okno to zaczynam wątpić..!), najbliższy weekend już mam zaplanowany, poza tym to nie jest dla mnie najlepszy czas.......... zbliżają się okropne dla mnie daty, rocznice......... Ale co do proroctwa to proszę bardzo, juz się robi : wszystkim Protalkom na naszym forum gratuluje na zapas wielkich spadków......... :-P :D !!.......Oby sie tylko spełniło........ :grin: Cytuj
Analena Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 Analeno - o ile pamiętam z ksiązki to ostry zakaz ćwiczeń dotyczy fazy uderzeniowej, Dukaneczka juz o tym ci pisała, że musisz nauczyć swój organizm czerpania substancji odżywczych dla serca i mózgu z zapasów tłuszczu a nie z tych węglowodanów których mu zawsze dostarczałaś. Myślę ze juz w fazie warzywnej na niezbyt forsowne ćwiczenia możesz sobie pozwolić. No jest to pocieszająca informacja:) Przeczekam w takim razie może dwa cykle dni P i w drugim cyklu P+W rozpocznę ćwiczenia. Z jednej strony mi ulżyło, bo nie wiem jakbym dała radę dzisiaj przejechać te pół godziny, chyba na rzęsach... Dziękuję ! A. Cytuj
Magda :) Opublikowano 3 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2010 :wink::( :wink: Ratunkuuuuu!!!! Zasypuje mnie śniegiem!! Przyznać się która mi tą śnieżyce przygnała... ?? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.