saga Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 Witam Kochane :) Iriss, Saguś, Sandruś bardzo Wam dziękuję za życzenia imieninowe. Jeśli na forum jest jakaś Krysia lub... Bożenka też przekazuję najserdeczniejsze życzenia. :twisted: Iriss, wiele serdeczności ode mnie dla Twojej Mamusi :D Dzisiaj za oknem przywitał mnie śnieg, już nie pamiętam swoich imienin z taką zimną i śnieżną pogodą, z reguły już był początek wiosny. Super dania wymyślacie, Nutko jestem pod wrażeniem. Jateż muszę coś zmienić w jadłospisie, bo wpadłam w monotonnię i jem ciągle to samo. Ze swojej strony mogę Wam polecić filety z udźca kurczaka, którymi się objadamy całą rodziną z wielkim smakiem, bo mięso jest badzo delikatne i soczyste i na głowę bije filetyz piersi. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia 8-) Podziel się przepisem. Nudzą mnie już trochę te pieczone kurczaki. Tak orientacyjnie policzyłam to zjadłam ich już około 100 szt, więc to chyba najwyższy czas na zmianę. Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 Dzeeeńdobry! SŁOŃCE! Ah faktycznie po wczorajszym szarym dniu słońce z rana działa kojąco... mam nadzieję, że w całej Polsce dziś dla Was zaświeci słoneczko :(. Dziś na 18:00 wybieram się do dobrej koleżanki na 25-te urodziny. Eh... wiecie to ta "sprawa", że oni nie widzą, że dietuje od jesieni... i nie chciałabym by się dowiedzieli. No i o ile alkoholu uniknę juz na bank (powiedziałam, że przyjadę samochodem bo z miejsca gdzie ona mieszka trochę ciężko jest się późną nocą wydostać), o tyle nie wiem co z resztą... modlę się o to by miała pałki z kurczaka w planach hehe :-D Gorzej jak będzie to jakaś lasagne czy cos jeszcze gorszego. Jestem w ogóle na białkach do niedzieli, więć nawet sałatką się nie będę mogła obronic czy jakimś pomidorkiem... JUż nie mówiąc o cieście (torcie)... aaahhh. Nie wiem jak to zrobic... Se nawet pomyślałam... że może już dla świętego spokoju tak zakręcę, że ździebko czegoś tak skubnę tak dla pobrudzenia talerza, ale przed imprezą łyknę sobie 2 tabl DICOMANNU i zapcham swoje jelita błonnikiem... to może to co zjem wchłonie się w minimalnej ilości (wiecie... ten motyw dukanowy z wiązaniem tłuszczy itp przez nasze otręby... może spróbuję zrobic "wiązanie kontrolowane" :D...). Nie do końca fair by to bylo, no ale... zobacze jaki tam będzie klimat... jak się da nie jesć mimo wszytsko to jeść nie będę... A... no i coca-cola... mam jechać z własną butla? bo pzrecież nawet soku się nie napiję... Kurcze troche źle tak dietować po kryjomu :oops: [ale zaznaczam, że tylko ludzie z AM nie wiedzą, że dietuję... reszta moich znajomych "spoza" wie :)] Moje zdolności kulinarne odbiegają bardzo od Ciebie Nutko :grin: :grin: Ja robię sobie pałeczki z kurczaka w woreczku i jem je na zimno i ciepło. Nie marynuję ich wcześniej, przychodzę ze sklepu i piekę. Zostają z kością, ale przed włożeniem do rękawka obdzieram ze skóry, obsypuję solą, pieprzem, papryką słodką. Piekę 80 minut 210 stopni. Dzięki temu, że przed pieczeniem obdzieram ze skóry, mięsko jest pokryte przyprawami i lepsze. A skóry gotuję i jest na nich zupka dla męża. Na pewno mogłabyś Nutko napisać jakie przyprawy dołożyć do tych pałek, tak aby dalej przewodnią nutą :grin: była słodka papryka, której smak uwielbiam. Ostatnia Szanso - cwany motyw z tą skórkową galaretką,... nie pomyślałabym :grin: Może któregoś razu spróbuję :grin:. Wiesz to, że kurczaka przyrządzasz od razu to żadne faux pas kuchenne myślę... kurczak to delikatne mięso, ja nawet mam wrażenie, że jak takie udka poleżą taką dobę w przyprawach to bywają mniej smaczne niż takie robione niemalże od razu :). Ja sama też przeważnie przygotowuję kurczaka, doprawiam i zazwyczaj w ciagu godziny ląduje on w piekarniku. Piekę na 200 st tez opcja grill, i też na otwarto raczej na gratce grillowej, ale krócej, bo przeważnie 55-60 min starcza by takie CAŁE UDA (bioderko i pałka) się u mnie upiekły do miękkości. Trochę się zdziwiłam ajkz obaczyłam Twoje 80min, no ale może to kwestia piekarnika... grunt by było upieczone :grin:. Co do przypraw - udka kurczaka wg mnie (i w ogóle kurczak) zdecydowanie lubią paprykę, wiec możesz jej faktycznie stosować wedle upodobania do woli :roll:. Ja nie mam niestety super przepisu na takie udka, bo lubię je w prostej postaci... z racji tego, że to własnie delikatne mięso, mało intensywne w smaku i łatwo można zabić jego smak intensywnymi przyprawami. Ja używam tylko soli, pieprzu, papryki, i majeranku.... albo rozmarynu suszonego, ale wtedy tylko on bez majeranku (ale daaawno już nie używałam bo mi się skończył a jakoś nie pamiętam żeby kupić). Z tym rozmarynem trzeba uważać, bo też nie każdy lubi jego zapach a faktycznie czuć go w mięsku... Niemniej możesz spóbować :D. Ponoć kurczak smakuje też jeszcze lepiej ze świeżym rozmarynem, ale hm...ja niestety nie miałam nigdy okazji kupić takiego świeżego (wkurzają mnie te zioła w doniczkach bo więdną mi po 3 dniach stania w domu :D więc nie kupuję...) Może wypróbuj też te przyprawy WINIARY o których pisała Sandra... na pewno są smaczne, bo w takich "gotowcach" chodzi własnie o to, by kupującemu smakowało i by wrócił po więcej :twisted:. Ja stronię od takich produktów, bo każdy ma coś EXTRA prócz ziół i przypraw (jak nie glutaminian, kwaski cytrynowe to inne bajery wzmacniające smak). Wolę poczytać z tyłu skład i kupić suche pojedyńcze zioła i samemu w domu zmajstrować coś podobnego :grin:. Zresztą wiesz, że jestem anty takie rzeczy bo już w przepisie na marynatę sojową o tym prawiłam 8-). Sandra brawo za poranną decyzję nt. wieczornego sportu! Tylko mi się nie rozmyślić! :oops: Jak to piszesz - w końcu zapłacone! :-D Eh jak Twoja waga Kochana? Moja w sumie pokazuje dzis 68,9 kg. Jakieś 2 dni temu już tak mniej więcej wskazywała... nic nie mówiłam bo nie chce zapeszać. Bez rewelacji, no ale... suwaczka natomiast nie zmieniam bo taką mam teraz karę, że muszę się na to 70kg napatrzeć by je znienawidzieć raz na zawsze :-D... Nutko dobrze że egzamin z głowy, będzie dobrze, zdolna bestia z Ciebie. Nutko bardzo dzięuję za przepis, zrobię tak następnym razem, teraz trudno,wymieszałam zioła i dałam czosnek, nie wiem w takim razie czy wkładać to miesko do rękawa czy nie, no i wywaliłam skórę i kości oraz wykroiłam trochę tłuszczu ze środka, także pozwoliłam sobie na lekką masakrę, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Twój przepis mnie intryguje bo wcześniej przed dietą nie cierpiałam imbiru, teraz wiele smaków jest dla mnie nowych i interesujących - zobaczymy jak moje kubki smakowe zareagują teraz na tą przyprawę. Na pewno napiszę co i jak, ale nie tym razem, trudno byłam niecierpliwa. Sago ah dziękuję :grin: wiesz tymi egzmainami... po prostu po 5,5 roku człowiek już ma jakiś bagaż wiedzy ze sobą i są dziedziny w których łatwiej jest coś pisać... taka medycyna rodzinna to pomieszanie interny i pediatrii tak naprawde, + troche socjologii i psychologii.... i pare detali organizacyjno-prawnych... wiec w pewnym sensie gdzieś juz to było... Gorsze są egz z takiej ginekologii, laryngologii... czy tez onkologii i anestezjologii, które to są wciąż dla mnie bardzo świezymi dziediznami i czuję się w tych tematach troche jak "błądzący w ciemności" :-D Co do IMBIRU - ja wcześniej pzred dietą w zasadzie też nie stosowałam tej pzryprawy.... i niemalże nigdy do mięs. Natomiast w tym indyku doceniam to połączenie pikantności imbiru z jego nutą zapachową... spróbuj, myślę, że będzie Ci smakować finalnie... Najwyżej na pierwszy raz daj tak z 0,75 łyżeczki na 1,25 łyżeczki skórki pomarańczowej :-D Czy piec w worku? - ja bym zdecydowanie piekła bez... wprawdzie nie mam doświadczenia z udźcem z worka, ale wg mnie on wtedy nie tyle nie wysycha, co w pewnym sensie uparowująco piecze się w tym rękawie, a jak dla mnie to mięso jest na tyle treściwe i że "wymaga oddychania"... i naprawdę przyjemnie jest co nie co chrupnąć pod zębami :D. Bożenko - szczęśliwości imieninowe ślę do Ciebie! :oops: Z tymi filetami z udźca kurczęcego masz rację.. są dużo smaczniejsze niż pierś. Ja pzred dietą często podsmażałam je na patelni pokrojone na mneijsze kawałki na oliwie, czosnku i zdaje się rozmarynie i gotowałam do nich makaron penne czy jakiś "nie długi", kładłam na to mięsko i polewaam trochę tą oliwką z patelni i doprawdy pyszniutkie to było... no ale teraz nie ma makaronu... Niemniej mięsko super nawet tak, żeby dodać do sałatki :grin:. Wiecie tak a'propos jedzenia jeszcze.... ja w zasadzie juz długo nie jadłam piersi z kurczaka, żywie głównie piersią z indyka, którą pieczemy w całości raz na kilka dni i jemy na zimno w plasterkach (pieczemu z mamą stosunkowo krótko, na otwarto, na wysokiej temp... też do tego doszłysmy po kilku razach gdy pierś wyszła sucha... teraz juz tak robimy, że piecze się krócej a za to po przekrojeniu jest super soczysta a nie sucha tak, że w gardle staje...), następnie te udźce nowo-odkryte (wkrótce znudzi mi się pewnie ta wersja pzrypraw, muszę myślec nad czyms nowym :D ), i udka z kurczaka... i tak na okrągło + ryby wędzone głównie (makrela rulezzz :D ) i czasem pieczone. No nic zmykam teraz.... czas na otręby po porannej kawce :-D Do potem! Cytuj
I26 Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 Witam z rana wszystkie dietujace kobietki.Ja już po śniadanku dawno i po sprzątaniu mieszkanka,czyli po małej porcji ćwiczeń :D. Ostatnio się nie odzywałam ale czytam na bierząco. Dziś przyszła chwila prawdy -po 10 dniach czas na ważenie.Aż mi sie nogi trzęsły jak na wagę wchodziłam a tu niespodzianka 2,2 kg mniej. :) :twisted: 8-) To chyba nieźle.dziś zaczynam warzywka więc następne ważenie za kolejne 10 dni. Jak na razie żaden kryzys mnie nie dopadł i ani razu nie zgrzeszyłam,mimo że mój chudy mężuś objada się hamburgerami .no i pyszne obiadki muszę im gotować ALE JA JESTEM TWARDA. Pozdrawiam. Cytuj
maliszka Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 Kochana Bożenko wszystkiego naj z okazji imienin, upragnionej wagi w ekspresowym tempie radości, wiosny i slneczka, dobrych ludzi wkoło i pysznych okazji, wszystkim Kryśkom, Bożenkom i Ewkom równie wszystkiego naj. Jestem zapóźniona w rozwoj. Mam ze 20 stron do czytania, ale nie mam też czasu, więc tylko ściskam wszystkie Protalinki i zmykam. Acha i niestety wszystkie wyniki byłyby bardzo dobre, gdyby mnie cholerny cholesterol LDL. Nie mam badań sprzed diety tego cholesterolu właśnie, mam stary sprze 2 lat prawie i nie moge porównać, ale mam wrażenie, że był zawsze w normie. I juz nie chwytam skąd na diecie beztłuszczowej urósł mi chlesterol własnie. Trudno. Wszystkie inne wyniki mam rewelacyjne. Muszę odstawić parówki light i żółty ser light, bo to jedyne co jem z tłuszczem. Waga stoi, bo warzywa i @ wiec bez rewelacji. Chyba kupię też nowa wage, bo ta mnie do grobu wpędza - ile razy wejdę co innego pokazuje z marginesem do kilograma w obrębie kilku sekund :D Poprsilam kolegę, bo jechał do Selgrosu może znajdzie jakąs dla mnie, jak nie zapomni, bo szykuje sie na narty i ma czym innym głowę zajętą. Życzę wszystkim, żeby zima poszła precz. Chyba z tej okazji sama zrobie i utopię jakąś marzannę :) Cytuj
maliszka Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 Witam z rana wszystkie dietujace kobietki.Ja już po śniadanku dawno i po sprzątaniu mieszkanka,czyli po małej porcji ćwiczeń :D . Ostatnio się nie odzywałam ale czytam na bierząco. Dziś przyszła chwila prawdy -po 10 dniach czas na ważenie.Aż mi sie nogi trzęsły jak na wagę wchodziłam a tu niespodzianka 2,2 kg mniej. :) :twisted: 8-) To chyba nieźle.dziś zaczynam warzywka więc następne ważenie za kolejne 10 dni. Jak na razie żaden kryzys mnie nie dopadł i ani razu nie zgrzeszyłam,mimo że mój chudy mężuś objada się hamburgerami .no i pyszne obiadki muszę im gotować ALE JA JESTEM TWARDA. Pozdrawiam. Gratulacje ładny spadek I26, Faktycznie twarda babka z Ciebie. :-D Cytuj
agabyd2002 Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 No i znowu mi cytaty poszły gdzieś:D No to trudno pisze krótko: Wszystkim Bożenom i Krystynom 100 lat, wytrwałoście w dietowaniu, spadków regularnych i kurczaków na 1000 sposobów, co by nie zbrzydły nigdy;) Po drugie melduję że popieram za Sandrą wszelkie formy pocenia się-przyrzekam minimum 3 razy w tygodniu użyć orbitreka i przykładać się solidnie do cotygodniowych lekcji tańca różnego. Na samym końcu wspomne cicho i nieśmiało że zanotowałam spadek...tylko ciiiii, bo jak moja waga usłyszy że się chwalę to znowu mi pokaże jęzor i dowali ze 2 kg więcej. Wszystkim życzę udanego weekendu , spadków oczywiście no i byle do WIOSNYYYYY!!!!!!! Cytuj
MonikaP Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 Cześć kobitki :) Mam pytanie ile można dziennie zjeść mufinków jogurtowych bo dziś chcę je zrobić? Wszystkiego najlepszego Bożenko z okazji imienin - życzę Ci spełnienia najskrytszych marzeń :D I26 pamiętam że zaczęłyśmy odchudzać sie w podobnym czasie. Chyba zaczęłaś 1 czy 2 dni wcześniej.Też startowałam z 79 a nawet 79,2 i widzę że tobie to znacznie szybciej idzie. Ja dziś nadal mam 75 już któryś dzień z kolei. Ach teraz Was dziewczyny rozumiem jak potrafi to być dołujące. Tym bardziej że mam 5 dzień białek może ruszy jutro na warzywach ale wątpię. Nie grzesze, mufinki będą pierwszym słodkim jedzonkiem od dawna. I26 mam pytanie troche krę[pujące, jak nie chcesz to nie odpowiadaj. Bierzesz tabletki anty? Bo ja tak i może dlatego wolniej spada. Już sama nie wiem. Miłego dnia idę gotować obiadek dla mężusia i córeczki. Cytuj
I26 Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 Cześć kobitki :-D Mam pytanie ile można dziennie zjeść mufinków jogurtowych bo dziś chcę je zrobić? Wszystkiego najlepszego Bożenko z okazji imienin - życzę Ci spełnienia najskrytszych marzeń :D I26 pamiętam że zaczęłyśmy odchudzać sie w podobnym czasie. Chyba zaczęłaś 1 czy 2 dni wcześniej.Też startowałam z 79 a nawet 79,2 i widzę że tobie to znacznie szybciej idzie. Ja dziś nadal mam 75 już któryś dzień z kolei. Ach teraz Was dziewczyny rozumiem jak potrafi to być dołujące. Tym bardziej że mam 5 dzień białek może ruszy jutro na warzywach ale wątpię. Nie grzesze, mufinki będą pierwszym słodkim jedzonkiem od dawna. I26 mam pytanie troche krę[pujące, jak nie chcesz to nie odpowiadaj. Bierzesz tabletki anty? Bo ja tak i może dlatego wolniej spada. Już sama nie wiem. Miłego dnia idę gotować obiadek dla mężusia i córeczki. WITAM CIĘ.Wśród kobiet to chyba nie jest krępujące a bynajmiej dla mnie nie.biorę tabletki anty o nazwie Yasminelle to są moje czwarte tabsy i dopiero po nich czuję się dobrze ale niestety waga skoczyła mi niesamowicie .Myślę że to właśnie ich wina.no ale walczymy.ja też nie przyrządzałam sobie jeszcze żadnych słodkości,słodzika nie używam bo od dawna nie słodze kawy czy herbaty. Nie wiem jak w twojej sytuacji ale dla mnie to pierwsza dieta w zyciu a nadwagi dorobiłam sie w ciągu ostatnich dwóch lat.może dlatego spadek wagi jest dość szybki,ale ciiiii,żeby nie zapeszać :) .myśle że nie ma co się załamywać.Może zmień lekko jadłospis.może jakies lekkie ćwiczenia pomogą .ja co prawda nie ćwicze z samej nazwy jedynie co biegam przy dzieciach,na zakupach jest marsz,po schodach tam i z powrotem,no i oczywiście w sypialni z mężem.... :twisted: 8-) :-D .pozdrawiam cie serdecznie. Cytuj
edkafredka Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 Witajcie, dawno nic nie pisałam U mnie czas już na fazę III,ale jak się za nią zabrać?Boję się powrotu wagi,macie swoje sprawdzone wskazówki? Proszę o radę. ps.udziec z indyka w worku jest rewelacyjny,uwielbiam!!!Mięsko jest mega kruche i soczyste. Cytuj
iriss1 Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 Witam :) ja juz po wizycie u lekarza i spakowana do drogi;zaraz ruszmy:)jupiii:)pomacham Was ze stadionu :twisted: Pani doktor ktora mnie przyjmowala to przede mna przyjela 3 letnie dziecko...brak mi słow.Generalnie sama jej powiedzialam co mi dolegalo i co potrzebuje;przpisala wszystko co chcialam,zlecila mi tez wszystkie badania jakie chcialam wiec jest git:)nagorsze,ze za 4 globulki clotrimazolu zaplacilam na pl pienadze 50 zl!!no ale trudno..wrazie gdybym miala nawrot to mam sie czym leczyc:) Wiec milego weekendu Wam zycze:)zajrze po powrocie:) Iris czy ja dobrze zrozumialam, ze jestes weterynarzem? Bo jesli tak to bede miala pytania:) no tak Bozia dala zm ja nieludzki doktorek:)wiec wal jak w dym z pytaniami:)jak tylko bede wiedziec,pomoge!! Dziś na 18:00 wybieram się do dobrej koleżanki na 25-te urodziny. Eh... wiecie to ta "sprawa", że oni nie widzą, że dietuje od jesieni... i nie chciałabym by się dowiedzieli. No i o ile alkoholu uniknę juz na bank (powiedziałam, że przyjadę samochodem bo z miejsca gdzie ona mieszka trochę ciężko jest się późną nocą wydostać), o tyle nie wiem co z resztą... modlę się o to by miała pałki z kurczaka w planach hehe :-D Gorzej jak będzie to jakaś lasagne czy cos jeszcze gorszego. Jestem w ogóle na białkach do niedzieli, więć nawet sałatką się nie będę mogła obronic czy jakimś pomidorkiem... JUż nie mówiąc o cieście (torcie)... aaahhh. Nie wiem jak to zrobic... Se nawet pomyślałam... że może już dla świętego spokoju tak zakręcę, że ździebko czegoś tak skubnę tak dla pobrudzenia talerza, ale przed imprezą łyknę sobie 2 tabl DICOMANNU i zapcham swoje jelita błonnikiem... to może to co zjem wchłonie się w minimalnej ilości (wiecie... ten motyw dukanowy z wiązaniem tłuszczy itp przez nasze otręby... może spróbuję zrobic "wiązanie kontrolowane" :D ...). Nie do końca fair by to bylo, no ale... zobacze jaki tam będzie klimat... jak się da nie jesć mimo wszytsko to jeść nie będę... A... no i coca-cola... mam jechać z własną butla? bo pzrecież nawet soku się nie napiję... Kurcze troche źle tak dietować po kryjomu :-D [ale zaznaczam, że tylko ludzie z AM nie wiedzą, że dietuję... reszta moich znajomych "spoza" wie 8-) ] Nutko - moja rada taka;po prostu powiedz(jesli nie chcesz powiedziec,ze dietkujesz to po prostu nie tyle co sklam;tylko nie powiedz calej prawdy...o kurde namawiam Cie do zlego ale sila wyzsza:):-D:):-D))..powiedz,ze zle sie czujesz bo cos tam(wymysl co Pani dr:))i ze nie mozesz sie dzis obzerac i opychac i pic bo to tylko pogorszy sytacje a jestes na imprezie bo chcialas dzielic ta chwile obchodzenia 25 urodzin z solenizantka.Wez ze soba jakas ziolowa herbatke(dla niepoznaki:) i pij ta herbatke...i sie uda:)i z gory przepraszam,ze namawiam Cie do klamstwa,ale sama tez bym tak zrobila:) zmykam:*:*:* Cytuj
MalinowaMammbaLBN Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 Dzeeeńdobry! SŁOŃCE! Ah faktycznie po wczorajszym szarym dniu słońce z rana działa kojąco... mam nadzieję, że w całej Polsce dziś dla Was zaświeci słoneczko :) . Nutko, jak Ci strasznie zazdroszczę tego słońca, na Lubelszczyźnie sypie od samego rana i jest strasznie zimno, brr... mam nadzieję, że do nas też to słońce kiedyś dojdzie:) tak bardzo chciałabym już wiosnę, a najlepiej lato :D Cytuj
Śliweczka Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 Witam. U mnie bez zmian,nie ma o czym pisac :D Bożenko,wszystkiego najlepszego w dniu imienin,wymarzonej wagi i samych słonecznych dni! Cytuj
malenstwo1975 Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 Witam kobietki Jestem, jestem cały czas jestem z tym,że bardziej czytam niżeli piszę ale obecność codzień obowiązkowa :-D Ale najpierw to BOŻENKO wszyskiego naj,najlepszego z okazji imienin i spełnienia najskrytszych marzeń.... i WIELGAŚNYCH SPADKÓW!!!! Teraz wracam do tematu posłuchajcie i doradzcie...: czytam ostatnio nową książke doktorka i co mnie zastanawia który rytm jest najkorzystniejszy hmmm..? Czy 5/5 czy spróbować 1/1? :-D Doktorek rzekomo poleca 1/1..... może faktycznie tak przejść by jakiś efekt był? bo od dobrego tygodnia waga stoi i nic ale to nic :) :twisted: 8-) się nie rusza....... Doradzcie Kobitki I26 gratuluje spadków zaczełaś kilka dni po Mnie i widze ,że Twoje postępy są zdecydowanie bardziej owocne :D MalinowaMammboLBN (również Lubelszczanko :-D ) przyznam Ci rację co do pogody u Nas jest paskudna!!! Oby do lata!!! :-D Cytuj
marzeniaw Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2010 WITAM! JA DZIŚ TYLKO SZYBCIUTKO ŻYCZENIA SKŁADAM PRZEDE WSZYSTKIM NASZEJ BOŻENCE ORAZ WSZYSTKIM POZOSTAŁYM BOŻENKOM I KRYSIOM :D Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.