Śliweczka Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Witam wszystkie serowe koleżanki. ŚLIWECZKO na forum się nie pochwaliłaś.. Ale gratuluję i powiem tylko, że zdjęcie DRIVERA aktualne!!! Marudko,dziękuję.A czym tu się chwalić? :-D Ot,stara baba zachciała jeździć samochodem i na prawo jazdy się zapisała...Nareszcie mieszczę się za kierownicą ;) A zdjęcie rzeczywiście sie uaktualniło :) Cytuj
Śliweczka Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 No coś ty ... to taki własnie kabareciarz ... nie znam go... niestety ;) A to faktycznie ten wżółtym sweterku ... nie wiem jak was ale oni mnie b. śmieszą , uwielbiam jego skecz jak opowiada że coś go goni i biegnie do domu, do bloku ... :) Oooo TAK!!!!! To też mój ulubiony kabaret,a Maryjusz jest najlepszy!!!!! Cytuj
malyna Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Witam wszystkich porannie i wiosennie :-D Słoneczko świeci i od razu optymistyczniej człowiek do życia podchodzi :)A do tego jeszcze piątek :-D Ja co prawda do wieczora na uczelni, jutro i pojutrze też - ale jakoś mnie to nie przeraża, bo w poniedziałek urlop i w planach wycieczka do koleżanki pod miasto :D Może nawet uda się posiedzieć na tarasie w słońcu... Właśnie spojrzałam na swoje notatki od 11 lutego schudłam tylko 1,5 kg - to okropne, ale nic trwam dalej już (lub aż) 7 kg i faza 3. Może wiosna nam dopomoże. Maragrete dzięki serdecznie za zaklinanie wagi. Ja trzymam kciukasy za Twój spadek i wszystkich stojących (bo spadkowicze mają już radość, czego bardzo serdecznie gratuluję), czary mary niech się zmniejszą Twe wymiary. Sagus dobre te czary... moze dodam; abra kadabra bys w koncu wstretna wago spadla ;) dziewczyny kiedy mamy zlot na gorze czarownic? miotla odkurzona... Dziewczyny, super te czary - mam nadzieję że pomogą. Ja obserwuję, że im bliżej końca tym ciężej - waga u mnie spada tak ok.1 kg ale na 2-2.5 tygodnia, przy czym bardziej na białkach i warzywach niż na samych białkach. Tak więc czarujmy, czarujmy ... Witam wieczorkiem! Serdecznie dziękuję za miłe przywitanie. Teraz na pewno łatwiej będzie mi coś skrobnąć. Mój wynik to 11 kg w dół. To naprawdę bardzo dużo. Cieszę się ogromnie ze spadku, ale jak każda z Was chciałabym więcej. 10 kg zrzuciłam w przeciągu 2 m-cy. Teraz niestety nie idzie mi tak szybko. W tej diecie najbardziej brakuje mi owoców. Wcześniej przepadałam za słodyczami, ale je na szczęście można zastąpić protalowymi. Owoców nie da się niczym zastąpić, więc postanowiłam skusić się raz na piękne, rumiane jabłuszko. Kiedy się zorientowałam, że waga nadal spada podjadałam je codziennie, nawet po 2 i 3. Nawet sobie niewyobrażacie jak mi smakowały. Niestety zaobserwowałam, że waga juz nie spada, a czasem nawet w górę. Dopiero na naszym forum wyczytałam, iż został przerwany u mnie proces ketozy. Podając ten przykład chcę podkreślić wartość tego forum. Dziewczyny jesteście WIELKIE, tzn Wasza wiedza na temat tej diety- oczywiście:) Jeszcze raz wielkie dzięki za takie fachowe informacje. Nie martwmy się tym, iż nasza waga tak powoli spada. I tak osiągnęłyśmy wiele zrzucając w przeciągu tygodni lub miesiecy tyle, ile nie udało nam się zrzucić latami. Trzymajmy się zasad Dukana, a waga na pewno ruszy w dół. Tego życzę każdej z Was z osobna i sobie również. Nusia, mi też najbardziej brakuje owoców, bo przed dietą cukry przyjmowałam głównie w owocach, nie miałam ochoty na słodkie - ale owoce szły na kilogramy dziennie :-D. Też myślałam czy by nie podjadać jabłek, ale jak 3 miesiące wytrzymałam to jeszcze trochę też dam radę. Maragrete dziękuję baaaardzooo za odpowiedź. Nie widzialam takiego postu. Może pojawił się zanim ja się tu pojawiłam, a może po prostu ślepa jestem (co tez jest możliwe :D ), bo od czss ukiedy jestem czy tam wszystkie posty (bynajmniej bardzo mocno się staram.. ) Jeszcze raz dzięki. A teraz jescze pytanie. w książce Dukana z przepisami są placuszki. Potrzebny tam jest bodajże chydy serek topiony. Jedyny jaki znalazłam, to Carrefour Fit, którego parametry w 100g to: białka 18g, węgle 1.2g, tłuszcze 16g. i co teraz?? jakoś boje się za niego wziąść... A niby Białek jest więcej niż węgli i tłuszczów... Ehh i bądź tu człowieku mądry. Chyba jednak z tłuszczami jest tu lekkaprzesada, prawda?! A macie może pomysł, gdzie kupić taki odpowiedni serek topiony ?? Starsznie mnie nurtuja te placuszki na słodko... Gosiulek, w lidlu są serki homogenizowane Pilosa 3% w wiadereczkach, a ja kupuję w Netto Mager Quark - zdjęcie w wątku z produktami, możesz spokojnie dodać takich - nie musi być topiony. Ja placuszki robię z przepisu na opakowaniu otrębów owsianych własnie z takim serkiem i wychodzą pycha :D Takie bezsenne leżenie w łóżku powoduje, że myślę o tym co się zdarzyło i co w planach (np operacja kręgosłupa u syna) i stresuję się. Muszę zająć mysli czymś innym. W dzień barwy są jaśniejsze, w nocy wszystko widzę w czarnych barwach. Ostatnia szanso, zgadzam sie z tobą, że nocą wyłażą duchy dnia - cicho, czas płynie jakby wolniej. Zdecydowanie dzień jest bardziej przyjazny - człowiek musi coś zrobić, czymś sie zająć i po prostu nie ma czasu na zastanawianie i samonakręcanie spirali złych mysli. Mam nadzieję, że twoim synem będzie wszystko w porządku, mój sąsiad też przeszedł operację na kręgosłup rok temu i teraz całkiem dobrze funkcjonuje, chociaż przed operacją leżał 2 miesiące w łóżku na morfinie - bo ból był okrutny No coś ty ... to taki własnie kabareciarz ... nie znam go... niestety :) A to faktycznie ten wżółtym sweterku ... nie wiem jak was ale oni mnie b. śmieszą , uwielbiam jego skecz jak opowiada że coś go goni i biegnie do domu, do bloku ... :D Witam porannie Dzis w pracy będę sama, mam nadzieje że czas zleci szybciutko, a dzionek będzie słoneczny. Już mam spore plany na weekend - dziś urodziny/niespodzianka dla siostrzenicy, jutro impreza urodzinowa ale już z rodziną przy torcie (znow beda mnie meczyć zeby skosztować ...), a wieczorem pewnie gdzieś ze znajomymi wyfruniemy ... i zostanie niedziela na odpoczynek. Dziś wskoczyłam w spodniczne, ale nie szaleje jeszcze z butami niskimi, bo ranki sa chlodne. Ale tak fajnie i lekko bez tych grubych kurtek... Wagowo bez zmian,co cieszy bo nie ma wahań ... Dziewczyny jeszcze 2 tygodnie i święta Wielkanocne . Najradośniejsze ponoć i najwazniejsze w Kościele Katolickim, a ja mimo to i tak najbardziej lubie Boże Narodzenie. Wielkanocy nie odczuwam tak mocno, choć odkąd mamy w rodzinie male dzieci tzn siostra ma coreczkę, to jakoś tak miło się robi bo wspolnie malujemy jajka i zanosimy koszyczek do święcenia. OKI zmykam, buziaki dla wszystkich bez wyjątku . :D Do napisania! Olinko, ja bardzo lubi Wielkanoc, bo wiem że po niej już tylko lepiej :D Wiosna i lato za progiem :D Cytuj
marzeniaw Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 WITAM PORANNIE:) I JAK TU NIE MIEĆ DOBREGO HUMORKU JAK WAGA TAK ŁADNIE SPADA - U MNIE ZNÓW 900 g MNIEJ :D :D :D GRATULACJE DLA WSZYSTKICH DZIEWCZYNEK, KTÓRE DZIŚ RANO TEŻ MAJĄ SIĘCZYM POCHWALIĆ ALE PRZEDE WSZYSTKIM KOCHANE "POSTOJOWE" WAM TEŻ SPADNIE TYLKO CIERPLIWOŚCI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WIEM, ŻE FAJNIE SIĘ TAK MÓWI A CO INNEGO BYĆ NA WASZYM MIEJSCU, ALE JESTEM ŚWIADOMA TEGO, ŻE MNIE TEŻ MOŻE CZEKAĆ ZASTÓJ I BĘDĘ MUSIAŁA TO JAKOŚ PRZETRWAĆ I MAM NADZIEJĘ, ŻE Z WASZYM WSPARCIEM WSZYSTKO SIĘ UDA :D Także zaraz zmieniam suwaczek i zabieram się za robienie mojej ulubionej wiosennej sałatki na śniadanie (serek wiejski, szczypiorek, rzeżucha, rzodkiewka) I oby nie zapeszyć ... perystaltyka jelit wraca do normy, bez wspomagaczy. Myślę więc ze to spora zasługa tego mojego regularnego spadku. No i Moniu ja to jestem jakaś dziwna, raz spadam na warzywch, raz stoje na innym razem rusza po ostrym dniu białkowym ... niezbadane są dzieła Dukana >: I26 tobie też gratuluję, a dla Sliweczki wysyłam trochę słonka z opolszczyzny ... Zabieram się kochana za przesadzanie kwiatów :D miła robota! W domku wysiałam rzerzuszke i bazylię :D A z doniczki uśmiecha się Prymulka purpurowa! Wiosna przyszła!! :) Olinko ja to mam podobnie jak Ty - też obserwuję, że wizyty w wc stały się ot tak całkiem regularne i niesie to za sobą też wyniki na wadze a to czy jestem akurat na białkach czy jem warzywa nie odgrywa tu większej roli - widocznie jesteśmy jakiś "typ mieszany" :D Mam do Ciebie jeszcze pytanko w spr. bazylii , bo marzę w tym roku o "parapetowym ogródku", ba, może nawet "balkonowym ogródku", ale jeśli chodzi o ogrodnictwo, pielęgnację kwiatów itp. jestem LEWUS totalny. Proszę o instrukcje(ale wiesz, takie jak dla dziecka z przedszkola) ;) jak sobie wychodować bazylię w doniczce. Kupiłam nasiona już chyba miesiąc temu ale przeczytałam na nich, że wysiew ma być w marcu i tyle. A ziemia? Jakaś specjalna czy może być taka jak do kwiatów? Z której strony w mieszkaniu najlepiej ją trzymać?Kiedy można wystawić na balkon? Czy wysiewasz także inne zioła? Jeśli tak to jakie, bo też ch ętnie bym spróbowała chociaż. Sama wychodować sobie potrafię tylko rzeżuchę, o ile nie zapomnę podlać :-D taka już ze mnie oferma No kurcze,to ja zaraz może zrobię laleczki Vodoo dla Was? Takie troszkę pulchniejsze a potem poodcinam to co zbędne i kilka kg pójdzie precz?? :-D Dziewczynki szczerze życzę spadków ... trzymam kciuki! Saga te 7 to tylko 7 :-D coż znaczy 7 kg wobec tej całej fury za Tobą?? Dobranoc No ja myślę, że niezły pomysł z tymi laleczkami Vodoo hihi :D Witajcie, Tak Was podczytuję , i zdecydowałam że również zacznę tą dietę. Zamówiłam własnie ksiażke... i zaczynam Witamy i zapraszamy!!! Koniecznie przeczytaj ksiązkę, żeby zrozumieć dokładnie "o co chodzi" w tej diecie, ja nadal często wracam do mniej, przeglądam, przypominam sobie różne rzeczy to podstawa...A drugą ważną rzeczą to to właśnie forum :) A teraz jescze pytanie. w książce Dukana z przepisami są placuszki. Potrzebny tam jest bodajże chydy serek topiony. Jedyny jaki znalazłam, to Carrefour Fit, którego parametry w 100g to: białka 18g, węgle 1.2g, tłuszcze 16g. i co teraz?? jakoś boje się za niego wziąść... A niby Białek jest więcej niż węgli i tłuszczów... Ehh i bądź tu człowieku mądry. Chyba jednak z tłuszczami jest tu lekkaprzesada, prawda?! A macie może pomysł, gdzie kupić taki odpowiedni serek topiony ?? Starsznie mnie nurtuja te placuszki na słodko... Gosiulek żaden serek topiony nie ma poniżej 5 % tł. ba nie ma nawet poniżej 10%!!! No chyba że taki protalowy robiony z białego sera, ale ten ma taki specyficzny zapach i smak, to trzeba lubieć...Ja mogę wyręczyć Marudkę (chyba nie będzie miała mi za złe) bo akurat mam serki z Lidla i mogę Ci pomóc. Pierwszy serek, który możesz użyć w zamian to Linessa light - taki biały twarożek (białko 11g, węgle 3,9g, tłuszcz 0,2g) a drugi to serek homo Pilos sprzedawany w wiaderkach 500 g (białko 7,0g, węgle 6,0g, tłuszcz 3,0g). Ten drugi jak widzisz ma gorsze parametry, ale używam go często za to w małych ilościach i jest wszystko ok. GOSIULEK ja bym tam dała serek homo chudy jakiś z lidla, albo twaróg mielony chudy i nie łamałabym sobie głowy tym topionym. Choć powiem Ci, że w lidlu jakieś takie są. Muszę popatrzeć na parametry, ale jakoś nie wydaje mi się, że będą ok. ale sprawdzę i zdam relację. Miałam dylemat co na jutro zrobić ? bo mam w zanadrzu PYSZNĄ sałatkę z kurczakiem ale i z kukurydzą i majonezem.. Za bardzo by mnie to kusiło. Więc postanawiam jednak zrobić kuraki z rękawa.. W tej sałatce nie da się z tych złych składników zrezygnować bo straci ona cały urok i smak.. Do tego na pewno serniczek, a reszta niech wcina torcik. O ile wyjdzie.. Jakaś chuda wędlinka, ogóreczki konserwowe.. No cóż nie ma to jak maskować się w diecie.. Przejrzę dziś jeszcze NASZĄ KSIĄŻKĘ KUCHARSKĄ może jeszcze coś wybiorę!!! Marudko zdałam relację Gosiulkowi z lidkowych serków, bo akurat miałam takowe w lodówce, mam nadzieję, że nie masz za złe :D I jeszcze odnośnie dylematu "czym ugościć będąc na protalu"...Z mojego doświadczenia polecam Ci zrobić pieczarki faszerowane, u mnie się tym zajadali wszyscy! W wątku z przepisami na pewno są pieczarki faszerowane mięsem a ja zrobiłam też część faszerowanych warzywami, jeśli będziesz zainteresowana to chętnie podam dokładny przepis. Jeśli chodzi o sałatkę, to jadłam kiedyś u znajomej, która była akurat na protalu ale to ukrywała, pyszną sałatkę; składniki jak w greckiej sałatce tylko że zamiast fety dała serek wiejski.Ja mam też wypróbowane i sprawdzone jajka faszerowane i dużo przegryzek typu właśnie korniszonki, pieczarki konserwowe, cebulki marynowane, itp. Cytuj
babcia magda Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Witam wszystkie Protalinki. Przez tydzień nie uczestniczyłam w forum, to znaczy nawet prawie nie czytałam. Powodem tego jest odnawianie mojej zażyłości z robótkami na drutach. Ostatni raz zajmowałam sie tym jak dzieciaki były małe, czyli 30 lat temu. Okazało się, ze wszystko zapomniałam i uczyłam się od początku. Sweterek, po dwudziestu chyba pruciach w końcu zrobiłam i nawet fajnie wyszedł. Teraz mogę już bywać na forum, chociaż..... już zamówiłam sobie w sklepie internetowym nową porcję włóczki, a bluzeczkę, którą wypatrzyłam też będę chyba robić po 100 razy, bo bardzo skomplikowany wzóP o Cytuj
kasias Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Witam wszystkie Protalinki. Przez tydzień nie uczestniczyłam w forum, to znaczy nawet prawie nie czytałam. Powodem tego jest odnawianie mojej zażyłości z robótkami na drutach. Ostatni raz zajmowałam sie tym jak dzieciaki były małe, czyli 30 lat temu. Okazało się, ze wszystko zapomniałam i uczyłam się od początku. Sweterek, po dwudziestu chyba pruciach w końcu zrobiłam i nawet fajnie wyszedł. Teraz mogę już bywać na forum, chociaż..... już zamówiłam sobie w sklepie internetowym nową porcję włóczki, a bluzeczkę, którą wypatrzyłam też będę chyba robić po 100 razy, bo bardzo skomplikowany wzóP o Babciu Magdo pochwal sie swoim dzielem, bo ja bym chetnie zobaczyla, a polecam zalozenie bloga robotkowego to bedzie wiecej ogladajacych i obserwujacych poczynania... Cytuj
Maruda Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Sama wychodować sobie potrafię tylko rzeżuchę, o ile nie zapomnę podlać :D taka już ze mnie oferma.. ..zdałam relację Gosiulkowi z lidkowych serków, bo akurat miałam takowe w lodówce, mam nadzieję, że nie masz za złe :-D I jeszcze odnośnie dylematu "czym ugościć będąc na protalu"...Z mojego doświadczenia polecam Ci zrobić pieczarki faszerowane, u mnie się tym zajadali wszyscy! W wątku z przepisami na pewno są pieczarki faszerowane mięsem a ja zrobiłam też część faszerowanych warzywami, jeśli będziesz zainteresowana to chętnie podam dokładny przepis. Jeśli chodzi o sałatkę, to jadłam kiedyś u znajomej, która była akurat na protalu ale to ukrywała, pyszną sałatkę; składniki jak w greckiej sałatce tylko że zamiast fety dała serek wiejski.Ja mam też wypróbowane i sprawdzone jajka faszerowane i dużo przegryzek typu właśnie korniszonki, pieczarki konserwowe, cebulki marynowane, itp. To mamy tak samo z tym podlewaniem kwiatków i choć chciałabym mieć ich w domu więcej niż mam teraz (bo jeden tylko) to głowy do 'pojenia' ich nie mam :-D Ale za to połowica o tym pamięta. Może i z kolejnymi by też dał radę :) No i własne zioła też uważam za SUPER pomysł. Ale ja chyba bym zaczęła od tych 'gotowców' do kupienia w sklepie. Teraz czycham na szczypiorek ;) bo ostatnio widziałam - ale musiała się przespać z 'problem' czy opłaca mi się na to wydać 5zł.. :-D Więc poluję.. ale na razie nic w marketach z tego tematu nie wyrosło :D A te facerowane pieczareczki super brzmią.. ale jakim cudem takie maleństwo idzie NAFASZERWOAĆ??!!?? Jeśli mi zdradzisz sekret będę wdzięczna. Bo wyjęła już z zamrażalnika piersi na tą sałatkę, ale chyba zrobię z nich szaszłyki, do tego właśnie pieczareczka, papryczka i będzie ładnie kolorowo!!! Biedni moi goście - po wyzycie w moim domu - schudną :D Cytuj
Magda :) Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Witam porannie przy kawusi! Nie wiem jak waga bo się pokłuciłyśmy;) Zważe się dopiero w niedziele, ale tak jakby czuję,że spadam :-D Oczywiście suwaczek nieaktualny, już jakiś czas, więc do celu jeszcze dalej. dzięki gosiulek za wysłanie książki tylko nie mogę jej otworzyć nie wiem dla czego ale może kogoś poproszę z domowników żeby mi pomógł dzięki bardzo Może nie masz MO Worda 2007?? Bo tam częśc była w starym formawcie a część w tym 2007. Witajcie, Tak Was podczytuję , i zdecydowałam że również zacznę tą dietę. Zamówiłam własnie ksiażke... i zaczynam Witaj!! Życzę powodzenia,fajnie, że dołączyłaś ;) A co do jabłek, to rzeczywiście któraś jadła, ale tylko 1 dziennie i tylko na warzywkach. To też jest ważne, żeby w protalowe dni raczej odpuścić jabłuszko. Tak mnie się zdaje :) Wszystkim gratuluję spadków, bo takowe informacje zarejestrowałam. No a My Zastójki trzymajmy się razem :-D Miłego dnia!! Cytuj
Maruda Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Babciu Magdo pochwal sie swoim dzielem, bo ja bym chetnie zobaczyla, a polecam zalozenie bloga robotkowego to bedzie wiecej ogladajacych i obserwujacych poczynania... A KASIAS ma blog??!!?? To ja poproszę adresik ;) Choć galerię NK co jakiś czas sobie podgląduję!!! :) Moje drutowanie to zaledwie szaliki :-D Ale moje dzieła mają moc!!! Zrobiłam Adaśkowi taki kibicowski i RAZ pan kontroler pozwolił mu nie kasować biletu - bo powiedział, że ma DOBRY SZALIK!!! :-D hihihi Cytuj
Maruda Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Dobra - doczytałam na czym polega to faszerowanie pieczarek Chyba dam radę ;) Mięska mielonego nie trzeba najpierw posmażać. Czy co??!!?? I jak długo około ma to być w piekarniku.. Cytuj
kasias Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 A KASIAS ma blog??!!?? To ja poproszę adresik ;) Choć galerię NK co jakiś czas sobie podgląduję!!! :) Moje drutowanie to zaledwie szaliki :-D Ale moje dzieła mają moc!!! Zrobiłam Adaśkowi taki kibicowski i RAZ pan kontroler pozwolił mu nie kasować biletu - bo powiedział, że ma DOBRY SZALIK!!! :D hihihi Kasias ma galerie na nk, bo nie mam talentu do pisania;) to koniecznie zrob fotke, bo ja chce zobaczyc ten szalik :-D Cytuj
Maruda Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Kasias ma galerie na nk, bo nie mam talentu do pisania;) to koniecznie zrob fotke, bo ja chce zobaczyc ten szalik ;) Nie ma sprawy.. :) Ale to naprawdę nic szczególnego. Tu główną rolę odegrały BARWY :-D Cytuj
kasias Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 Nie ma sprawy.. ;) Ale to naprawdę nic szczególnego. Tu główną rolę odegrały BARWY :-D oj kazdy tak mowi, wrodzona skromnosc poprostu :) napewno jest wyjatkowy, skoro facet go zalozyl i jescze biletu kasowac nie musial no no, moj maz sie broni przed czapkami i szalikami ktore robie, ale siostry chlopak nosi wszystko co mu zrobie... Cytuj
marzeniaw Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2010 To mamy tak samo z tym podlewaniem kwiatków i choć chciałabym mieć ich w domu więcej niż mam teraz (bo jeden tylko) to głowy do 'pojenia' ich nie mam :-D Ale za to połowica o tym pamięta. Może i z kolejnymi by też dał radę :) No i własne zioła też uważam za SUPER pomysł. Ale ja chyba bym zaczęła od tych 'gotowców' do kupienia w sklepie. Teraz czycham na szczypiorek ;) bo ostatnio widziałam - ale musiała się przespać z 'problem' czy opłaca mi się na to wydać 5zł.. :-D Więc poluję.. ale na razie nic w marketach z tego tematu nie wyrosło :D A te facerowane pieczareczki super brzmią.. ale jakim cudem takie maleństwo idzie NAFASZERWOAĆ??!!?? Jeśli mi zdradzisz sekret będę wdzięczna. Bo wyjęła już z zamrażalnika piersi na tą sałatkę, ale chyba zrobię z nich szaszłyki, do tego właśnie pieczareczka, papryczka i będzie ładnie kolorowo!!! Biedni moi goście - po wyzycie w moim domu - schudną :-D Ja mam AŻ 3 kwiaty: dracenę, która od 1,5 roku nie urosła chyba ani centymetra, beniaminka, który więcej listów ma wokół doniczki niż na gałązkach i "COŚ" co dostałam rok temu na urodziny ale do dziś nie wiem jak to się nazywa, gdzie powinno stać itd. Wiem tylko, że chyba lubi światło, bo od strony okna jest pięknie gęsto i zielono a z pozostałych stron - sahara... :D no i podlewam...jak sobie przypomnę...Szczypiorek i bazylię owszem kupuję gotowce w markecie ale po kilku dniach i tak więdną mimo, że przysięgam - podlewam! Dlatego ostatnio się "wycfaniłam" - jak tylko zaczynają "klapać" to ścinam, siekam, do pojemniczków i zamrażam. Dobra - doczytałam na czym polega to faszerowanie pieczarek Chyba dam radę :D Mięska mielonego nie trzeba najpierw posmażać. Czy co??!!?? I jak długo około ma to być w piekarniku.. Pieczarki Kochana robię mniej więcej wg tego przepisuhttps://www.smakimprezy.pl /2009/03/20/kolorowe-pieczarki-bankietowe/ z tym, że bez masełka i oliwek. Pamiętaj, że farsz powinien być naprawdę ostry, bo część wsiąknie do pieczarek i ja podsmażam jeszcze całość farszu chwilkę(z papryczką i czosnkiem) żeby się "przegryzło". A do pieca daję na ok 10 - 12 min. A z koleji pieczarki z mięskiem robię wg przepisu mojej mamy i rzeczywiśnie podsmażam wcześniej ale nie samo mięsko, tylko już nadziane przeczarki i tylko tą nadzianą stroną, bo bałam się, że w 10 min w piekarniku się nie zrobią.Nie pamiętam jaki przepis jest w naszym wątku na te pieczarki ale jeszcze Ci poradzę, żeby mięsko było "zwarte" dałam aż 3 jajka na 1/2 kg mielonego i też mocno trzeba przyprawić i wyszło super! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.