babcia magda Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 Dziewczyny, proszzę o szybką odpowiedź. Czy do pieczenia sernika Jusi trzeba blaszkę czymś wysmarować, wyłożyć papierem , czy nic. Jestem antytalentem deserowym i nic nie umiem z tej dziedziny. Dzięki temu to będzie pierwszy mój smakołyk w czasie diety. Cytuj
Gochna Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 Magda, palenie rzuciłam tak jak mówisz i to z doskonałym skutkiem - nie palę już prawie 6 lat :neutral: ale z dietą poczekam, jednak :mrgreen: Piesek to Max vel Ździchu - taki mój kanapowiec niepospolity :) :) :) sandra33, Ty mnie dziewczyno rozumiesz, dzięki :? Anula1978, gratuluję wytrwałości i tak jak mówisz próbuję :D babcia magda, tu babcia gosia - dzięki za miłe powitanie, tak kocham zwierzaki, a najbardziej tego mojego awanturnika. Serdeczne życzenia dla męża i dużo zdrówka dla wnusi :o :( :-) Nuta_Cynamonu, jeszcze pomyślę, ale chyba jednak poczekam :-? Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 Dziewczyny, proszzę o szybką odpowiedź. Czy do pieczenia sernika Jusi trzeba blaszkę czymś wysmarować, wyłożyć papierem , czy nic. Jestem antytalentem deserowym i nic nie umiem z tej dziedziny. Dzięki temu to będzie pierwszy mój smakołyk w czasie diety. Babciu Madziu ja piekę sernik wykładając tortownicę pergaminem/papierem do pieczenia i tyle. Zadnego tłuszczu nie dosmarowuję. Fakt jest to troche karkołomne by wyłożyć okragłą formę kwadratwym arkuszem ale trzeba pogiąć na ściankach i będzie ok.. ciasto i tak pokona te "zawijasy" papierowe :mrgreen:. Ciasto przylega po wyjęciu do papieru ale daje się go spokojnie "zdjąć" z ciasta gdy stygnie - wręcz zalecam by to zrobic bo sernik z przepisu Jusi jest dosć wilgotny a ten papier nie pozwala nadmiarowi wody odparować (ja w ogóle jak go wyjmę z piekarnika po ok 15 min od zakończenia pieczenia to od razu chwytam za papier i wyciagam i przewracam na deskę do góry nogami by właśnie zdjąć pergamin.. i tak pozwalam mu stygnąć jakiś czas :neutral: spód u mnie zawsze przynajmneij ukazuje dużo wilgoci....) Dasz radę upiec, będzie pyszne! :( Uciekam bo biore się za odkurzanie... włansie wsadziłam też mój nowy mega-dukanowy-sernik do piekarnika :-?. Przygotowuję zdjęcia reportażowe więc dam Wam znać co wyszło :? PS. Gochna sliczny suwak....! :o Cytuj
Magda :) Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 Magda, palenie rzuciłam tak jak mówisz i to z doskonałym skutkiem - nie palę już prawie 6 lat :-? ale z dietą poczekam, jednak :mrgreen: Piesek to Max vel Ździchu - taki mój kanapowiec niepospolity :-) :D :) :? Ja też - co prawda 3 lata temu, ale własnie z autopsji przykład podałam :o A tak w ogole to gratulacje :neutral: wiemy juz ze silna wolę masz. A pies jest naprawde swietny, tez mam owczarka, ktory jest pieszczochem i leniem kanapowym - ale niespozyta energie również posiada - duuuużo :( Cytuj
babcia magda Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 Dzieki Nutko. Dzisiaj upiekę, żeby sprawdzić. Jak Ty upieczesz swój to koniecznie raportuj. Mnie jest to ciasto potrzebne na niedzielę, bo wtedy przyjeżdzają synowie z rodzinkami, a młodszy synek też jest protalowy. Zrobię jeszcze ptasie mleczko i ciasteczka o smaku capuccino. Chyba będzie niezły ubaw z tymi moimi wypiekami. Dobrze, że przynajmniej Ty we mnie wierzysz, bo dzieciaki, jak usłyszały, że piekę, to się umawiają co który ma przywieźć jako wałówkę. Cytuj
sandra33 Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 Uciekam bo biore się za odkurzanie... włansie wsadziłam też mój nowy mega-dukanowy-sernik do piekarnika :mrgreen: . Przygotowuję zdjęcia reportażowe więc dam Wam znać co wyszło :neutral: nie zapomnij o przepisie:))) w sensie jak i ile piec:) u mnie totalny pt 13sty, same doly i wyc mi sie chce, nie nawidze napiecia przedmiesiaczkowego Cytuj
sandra33 Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 kartofelko staram sie nie byc glodna,tylko monotonia fazy bialkowej jest mi uciazliwa.Ja po prostu nie przepadam za miesem ani rybami i jem na sile:/ szczegolnie kiedy ide do pracy na 12 godz i mam tylko 3 przerwy, ratuje sie jogurtami i maslanka, dzis drugi dzien z koleji jadlam odgrzewane w mikrofali klopsioki mielone na przerwie obiadowej.W momencie gdy je zrobilam i byly swierze smakowaly mi, natomiast takie drugi dzien, nawet pierwszy wcinam na sile i z ''dlugimi zebami''.Na WB jest zupelnie ionaczej, wtedy juz moge wiecej pokombinowac i to mi pasuje. Cytuj
maliszka Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 Czesc Wszystkim Protalom, Witam Gochnę suwaczek masz fajny - idziesz w stronę światła : ) Każda na początku podgląda. : ) Psisko masz fajowe i ze skłonnością do wygód : ) Waga po białkowym czwartku spadła o 500g. Magdo po pierwsze czy Ty jesteś pewna, że to III faza skoro waga dalej spada, może za mało tych uczt i wę :-? :? gli Pozdrowienia dla wszystkich Twoich chłopaków i małej dziewczynki związanych z dzisiejsza datą. Niestety mam foremkę sernikową z garbami więc nie udało mi sie z papierem i posmarowałam dosłownie palcem namoczonym w oleju, żeby upiec serniczek Jusi. Podziwiałam sernik w wykonanu Nutki na zdjęciu - zdolna jest kobita, bo opanowala kwadraturę koła z tym papierem :neutral: ...Profesor zadał mi takie pytania, na które zdołałam odpowiedzieć na tyle zadowalająco, że..... postawił mi 4!!! :o - byłam w ciężkim szoku, że dałam radę! Tak więc jestem już "raryngolożkom"! Haha.. rozmbawiłas mnie Maliszka!:( Cieszę sie ejdnak, że "po czasie" gołąbki złapały lepszy smak (juz się martwiłam ż eten mój pzrepis to jakaś wielka kicha...), to znaczy że moje wyjęte z zamrażalnika też będę lepsze... Ja myślę, że nie miał wyjścia Profesorek jeden - gratulacje!!! Żadne takie, ja w życiu nie podważałam wartości Twojego przepisu Kochana Pani, zwłaszcza, że moje gotowanie to zawsze wariacje na temat przepisu, ja tyllko :mrgreen: jakoś bez tłuszczu i ryżu nie czułam, że to gołąbki są, bardzo mi przykro, że mogłaś poczuc się urażona moim brakiem entuzjazmu. Teraz wcinam je z prawdziwym entuzjazmem :-) :D A propos tych wariacji, to ja włożyłam do środka brokuły i szczerze, to masa piersiowa z brokułem, cebulką i pieczarkami, jako jeszcze surowa była wyśmienita, palce lizac, tylo po ugotowaniu kurka zrobiła się wiórkowata lekko. I tych cholernych ziarenek zakazanych było mi troszkę brak. Witam dziewczynki w piatek. Miłego dnia życzę. U mnie zawitała @ i brzuch boli jak cholercia.. Olu Wyrazy współczucia. Już dawno doszłam do wniosku, że tę funkcję organizmu się powinno wyłączac, żeby nie pracowała bez potrzeby. U mnie trzynasty objawił się jak dotad jedynie tym, że mi automat zjadł 5 PLN. Nie jestem przesadnie przesądna, ale miewam zahamowania :) np. nie znoszę się wracac i zawsze po takim powrocie siadam na chwilę, sama nie wiem czemu, zanim znowu wyjdę. Czemu siadam nie wiem, za to wiem dlaczego nie chcę się wracac. Dawno, dawno temu, kiedy byłam jeszcze małą kózką,a moja siostra przypominała naleśnik w koronkach wyjeżdzaliśmy na święta. Samochodem. W połowie wyjazdu z miasta zaczęło nam się przypominac, czego ze sobą nie wzieliśmy. Ojciec wrócił się najpierw po garnitur, potem po małą choinkę, która uwielbiałam, bo przez świeta służyła mi jako lampka nocna i po blaszkę z wypiekiem. Na tzw. autostradzie A4 wtedy to chyba była E22 najpierw wypadła nam: ni z juchy, ni z piertruchy szyba tylna - podroż w zimie z bejbikiem w beciku bez szyby to było faktycznie coś, a następnie samochód marki Nysa usiłował - z niezłym skutkiem - sprasowac nas na wzdłużny placek. Atmosfera świąt troche zbladła przy tych emocjach i Bogu dzięki, że ucierpiał jedynie samochód, a ja trochę od tego zgłupiałam nabawiając się strachu przed wracaniem się po coś do domu. Wczoraj zrobiłam protalowe bitki z ligawy z sosem mięsnym z gotowanej piersi indyczej. Makabrycznie białkowe. Serdeczności dla wszystkich. Cytuj
maliszka Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 Witajcie :mrgreen: u mnie od rana w duszy slonce cale 800 g mniej na wadze !!!!! Ratunku, jak mogłam przeoczyc ten wpis. Balbinko Gratulacje to super spadek! Cytuj
kasias Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 witam was dziewczyny Protalinki spiesze wam doniesc ze dzis kupilam nowa ksiazke naszego Dukana, i jest rewelacyjna z tego co po krotce zdazylam zauwazyc, bardziej przejrzysta jesli chodzi o fazy i odpowiedzi na rozne pytania, sa nowe przepisy ktore wygladaja smakowicie bo sa zdjecia jupi!!!!poczytam poogladam i przekaze wam co ciekawsze kawalki, a przepisy napewno wyprobuje.... Cytuj
grazzia Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 Witajcie :mrgreen: u mnie od rana w duszy slonce cale 800 g mniej na wadze !!!!! Bozenko z tymi chorobami to tak jest, ze przyplacza sie i jedno od drugiego lapie i niestety pogoda sprzyja przeziebieniom, mam nadzieje ze twoja rodzinka szybko stanie na nogach i wszyscy beda zdrowi :neutral: Marudko ja tez dzisiaj mam zamiar robic porzadki aby sobote i niedziele miec wolna :-? :? a co do 13 tego i piatku to powiem szczerze ze nie przywiazuje wagi az tak bardzo......tzn. wiem ze pech itd. ale szybko o tym zapominam :o :( Grazzia co do sowaczka to musisz wszystko wykasowac z sygnaturki i na nowo wkleic i zatwierdzic (chyba jasno napisalam) expertka nie jestem ale powinno pomoc :-) :D Milego piatku wszystkim !! Dziekuje Balbinko za rade chociaz wlasnie tak robie a na drugi dzien znowu pojawia sie napis glitery jeszcze raz sprobuje.Gratuluje spadku wagi,oby to slonce caly czas w duszy ci gralo. -Nutko gratuluje zdania egzaminu-czworka a Ty mowisz ze nie bylas przygotowana? -A tak wogole witam Was kochane protalki i protale,hihi ale zabrzmialo :) -Witam rowniez Ciebie Gochno i tez uwazam ze nie masz co sie zastanawiac,a skoro corka zaczyna diete to razem bedzie Ci latwiej,ale wybor pozostawiam Tobie -Bozenko zycze zdrowka calej rodzinie,teraz wekend to moze beda mieli wiecej czasu aby sie wygrzac w lozku. -Babciu Magdo ale u ciebie tego 13 to jest okazji,od stolu nie mozna odchodzic tylko swietowac wiec wszystkim jubilatom wszystkiego najlepszego. Cytuj
kasias Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 pierwsza ciekawostka z nowej ksiazki to; dopuszczalny w 1 fazie jest sezam odtluszczona smietana marchewka i buraki to tylko warzywa dopuszczalne Cytuj
Gochna Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 Dzięki dziewczyny za bardzo miłe i ciepłe przywitanie :? Z Wami to chyba naprawdę się wszystko uda :mrgreen: :neutral: :-? Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich i dam znać co postanowiłam w sprawie rozpoczęcia diety :o :( :-) :D Cytuj
maho Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2009 PS1. Maho wiem coś o wszechstronnych zainteresowaniach... ja w listopadzie IV klasy LO nie wiedziałam, czy zdawać na prawo, dziennikarstwo, psychologię, medycynę czy weterynarię :o ... ale potem ZSTĄPIŁ DUCH ŚW. i objawił mi moją przyszłośc :-? .... eh czekam aż na mnie zstąpi Nutko! A czasu na decyzję coraz mniej... Przy okazji współczuję... kocham swojego kota i wyobrażam sobie jak musiała boleć Cię jego strata. Właśnie zobaczyłam na moim suwaczku, że dzisiaj powinnam skończyć utrwalanie <załamka> Se utrwaliłam 3 kg na plusie.. Suwaczek aktualny - zacznę może kiedyś znowu na nowo.. W domu łatwiej było dietować.. Ojej wybacz Marudko ale trochę się uśmiałam z tych "utrwalonych 3 kilo na plusie" Nie łam się i wracaj do diety, wiem że jest ciężko, chociaż ja sama jestem W MIARĘ konsekwentna. Trzymam za Ciebie kciuki kobieto i do roboty! ;D Maho, Ty się dobrze zastanów, czy aby na pewno chcesz być nauczycielką. Ja jestem belfrem z 30 letnim stażem, tylko że zaczynałam, kiedy nauczyciel miał jeszcze jaki taki szacunek w społeczeństwie. Dziś prawie każdy rodzic, nawet ten po zawodówce, 'wie lepiej ' jak się powinno uczyć. W domu rozmawia się z dziećmi o 'niedostatkach' (czytaj brakach w wykształceniu) nauczycieli więc i dzieci zachowują się podobnie jak rodzice. No chyba, że jesteś jedną z 'siłaczek', które za marną pensję będą ślęczeć po nocach, tracić wzrok i odreagowywać na bliskich stresy ze szkoły. To już Twój wybór. Oczywiście, są momenty, w których jesteśmy dumni ze swojej pracy, bo na szczęście zawsze trafi się grupka uczniów, z którymi warto pracować, bo oni tego naprawdę chcą. Mój syn, grafik komputerowy ( o tym też wspominałaś) na okresie próbnym dostał pensję o wiele wyższą niż ja mam po 30 latach pracy. No chyba, że liczysz na bogatego męża, albo będziesz pracować jak ja, na 3 etatach. Wbrew temu co piszę, jestem nauczycielką z powołania i ciągle jeszcze lubię swoją pracę, ale obserwuję co się dzieje i żadnemu ze swoich dzieci nie doradzałabym nauczycielskiego zawodu, co również czynię w stosunku do dziecka swojej przyjaciółki, Benek :( . Naprawdę, dobrze się zastanów. Jesteś wszechstronna, więc świat stoi przed Tobą otworem!!! :-) Mój nauczyciel powiedział, że za moich czasów to uczniowie pewnie z karabinami będą już do szkoły chodzić <haha> Niestety wiem, że w naszym kraju nauczyciele nie mają łatwo, żeby nie powiedzieć, że wiecznie pod górkę! I zdaję sobie z tego sprawę. Co prawda, dopiero niedawno zaczęłam przejmować się tak przyziemną sprawą jak pieniądze. Prawdą jest że u nas w rodzinie z pieniędzmi różnie bywało i ich brak aż tak mnie nie przeraża, ale wiem że z zarobkiem może być problem, a pieniądze są niezbędne w życiu - tak już wygląda nasz świat. Z drugiej strony czuję się całym duchem nauczycielką, podoba mi się ta praca, zwłaszcza, że znam dużo autorytetów do naśladowania. Wiem jak jest, wiele osób próbuje mi to wyperswadować i chyba ze skutkiem, bo coraz częściej zaczynam rozważać inne możliwości... ale tu się zaczynają schody. Co ja w życiu mogę robić? Nie wiem, jestem strasznie zagubiona, nie mam żadnych koncepcji. No cóż jeszcze odrobinę czasu mam... Dziękuje dziewczynki! Poczekam do piatku na ostateczna decyzje. dieta wcale nie jest dla mnie męcząca. Ja lubie takie jedzenia i pewnie nie wróce do całkiem normalnego. Tylko ta waga! Czemu ona nie spada! To juz 2 taki zastój. Więc musze przemyślec to. Może są jeszcze szanse dla mnie,he he he... Tylko czasami mi żal jak patrze na wasze suwaczki a mój nadal w miejscu. :? Nie poddawaj się! Ja miałam długie zastoje ale dopięłam swego! Twój wredny organizm tylko na to czeka, tylko czeka kiedy się poddasz! Pokaż mu że potrafisz, że jesteś silna a ustąpi! Cieszę się Nutko, że jesteście z mamą moimi bratnimi duszami. Mnie jest szczególnie trudno bo mieszkam w małej miejscowości i wielu uważa mnie za wariatkę tylko dlatego, że luię i pomagam zwierzętom. Ja mam 5 kotów w domu a opiekuję się kolejną piątką na podwórku. Mam też dwa psy. Jeden zmaltretowany, odebrany z meliny pijackiej. Kiciunia piękna, jak mój Ramzesek. Myślę, że koty są o wiele inteligentniejsze od psów, ale bardziej niezależne. Polu ja chyba też taka będę coś czuję! Uwielbiam zwierzaki, zwłaszcza koty :mrgreen: i zawsze planowałam założyć jakiś ośrodek dla zwierząt (oczywiście w domu, nie w jakiś klatkach) albo po prostu przygarniać zwierzaki. Oj chyba jednak pensja nauczycielska by mi na to nie pozwoliła... haha ale ja widzę, że tu prawie same fanki kociaków są! Patrząc na posty i avatarki - chyba wszystkie je kochamy :D Witam wszystkich. Nie odzywałem się już od ponad miesiąca. Dietę zacząłem 14 września i ważyłem 100 kg a dzięki tej diecie do dzisiejszego dnia schudłem 12 kg nie wiem czy to dobry wynik czy słaby biorąc pod uwagę że nie byłem aż tak skrupulatny co do tej diety, mianowicie byłem w tym czasie na dwóch weselach gdzie piłem alkohol i troche sobie zagryzałem, kilka razy złamałem zasadę Dukana i podjadałem nieco tłuściejsze kąski ale waga mi nie przybrała ani razu najwyżej stała w miejscu. Na początku diety założyłem sobie że schudnę 15 kg. więc brakuje mi jeszcze 3 kg. To jest najgorszy mój okres bo już myślę o przejściu do III fazy. Jak myślicie czy moje postępowanie nie wpłynie na efekt jojo? Oczywiście mam w planie uczciwie przebrnąć przez III fazę. Pozdrawiam wszystkich i czekam na odp. Pa... Witam haczyk! Fajnie, że się odezwałeś :] gratuluję wyniku! Nie lada sukces, zwłaszcza że w dość krótkim czasie. Staraj się teraz wytrwać na diecie a te 3 kg zrzucisz raz dwa. Uwierz mi - faza 3 jest boska! Osobiście zostanę na niej chyba do końca życia :neutral: bardzo mi pasuje. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.