Magda :) Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Hehe no tak :mrgreen: Ja też sobie, i oczywiście calej Reszcie ;) życzę takich efektów, niezwykle budujących:) A tym czasem uciekam do pracy :) niestety tam bez możliwości śledzenia wpisów:/ Do zobaczenia:). Cytuj
ola81 Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 kartofelka ja jeszcze w drugiej fazie, 11 listopada miałam urodziny męża i niestety zgrzeszyłam. Ale już jestem na wadze z paseczka. Teraz mam warzywka. A później białka i mam nadzieję że przejde na juz na III FAZE. :) Cytuj
kasias Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Witam Was kochane!!!! Ja dziś mam dzień w dobrym nastroju. Nie wiem dlaczego, bo waga nie spada choć dziś mam drugi dzień białek. Może dlatego że jestem dobrej myśli?! Radziłam się już Was i innych protalek z poza forum. Jedne jadły duzo mięsa i żadnych urozmaiceń jak Saga, a drugie jadły rózne potrawy nawet nie patrząc ile procent ma mleko. A co najważniejsze oba te przypadki( przepraszam że nazwałam Was przypadki),he he chudną tak samo, i tak samo szybko. Dlatego jestem dobrej mysli. Poprostu już wiem że nie muszę robić nic wbrew sobie bo to jak i ile schudne no i w jakim tempie to zależy od mojego organizmu. Także mogę tylko pozazdrościć sprinterkom, he he.... Dziewczynki mam prośbę czy mogłybyście mi napisać jakie warzywa są dozwolone bo gdzieś zapodziałąm ksiązke i nie mogę jej znalezc. Jak nie na forum to na maila poprosze. Znalazłam przepisy na sałatki raczej dozwolone dla nas. Dlatego zależy mi na tych warzywach. Wrzuce te sałatki na forum z przepisami. juz Ci pisze z nowej ksiazki; baklazan biala kapusta bocwina brokul brukselka cebula cukinia cykoria czerwona kapusta dynia fasolka szparagowa kalafior kalarepa koper wloski ogorek papryka pieczarka pomidory por roszponka rzepa rzodkiewka salata karbowana salata zielona seler serce palmy soja szparag szpinak dopuszalne; burak marchew zakazane; awokado biala fasola bob ciecierzyca groch groch suszony groch zwyczajny kukurydza ryz salsefia soczewica zielony groszek ziemniaki Cytuj
Maruda Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Witaj KasiuS powiem Ci, że mnie irytuje to, że przy każdym wydaniu książki - coś w naszej diecie ulega zmianie.. :) To tak trochę dezorientuje.. Już z tymi otrębami.. Kłótnia była na forum, czy otręby do początku w ogóle.. Niepotrzebne niesnaski i nieporozumienia.. A coś wychodzi, że ten chop to sam do końca nie jest pewny.. Ech - gdybym umiała francuski - to by mi się musiał nasz mentor grubo tłumaczyć!! Ale super, że nam mówisz co się zmieniło.. Powiedz jeszcze czy uważasz, że warto kupić tą książkę?? Może kiedyś będą i tego egzemplarza skany, to się zaoszczędzi parę groszy.. Cytuj
Tryolcia Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Witam was dziewuszki!! No bylam na wadze dzis i przybylo mi tylko 90dag. Jak na to co zjadlam w ten weekend to nie dużo. Kuzynka nie mogła sie na mnie napatrzeć jak zobaczyła mnie w weekend a nie widzialysmy sie zaledwie 2 miesiace i mowi że efekt piorunujący. Chyba moja waga juz nie bedzie tak lecieć, przez to jak juz mówiłam że poznalam fajnego faceta ciagle popadam w melancholie i podżeram słodkośći (ja Wrocław on Warszawa) Marudo trzymam za Ciebie kciuki mam nadzieję że w końcu wytrwasz. Z reszta wszystkim wam zycze wytrwałości i duzych spadków Cytuj
Anula1978 Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Witajcie dziewczyny i chłopcy po weekendzie. Skończyłam Was czytać.... Zawsze po weekndzie tracę sporo czasu, by nadrobić zaległości. Tym co straciły na wadze serdecznie gratuluję a u Sagi jestem pod wrażeniem, że już ma na minusie 20 kg - bardzo ładnie Saguś szybko lecisz w dół. To ja 22 kg mam ale od końca stycznia (z tym, że były długie przestoje no i podjadanie też było). Ale Saga narobiłaś mi apetytu tym kurakiem, ze chyba też kupie z rożna jak będzie. Witam nowe narybki - trzymajcie się i nie poddawajcie - nie pamiętam nicków, więc piszę ogólnie. Teraz przybywa dużo nowych osób, więc mi to wybaczcie, że nie "po nickach" piszę. Moja waga trzyma się w granicach normy chociaż w sobotę rano pokazała 58,0 to wczoraj wieczorem 59,7 ale dziś rano 58,4. Dziś postanowiłam zrobić dzień białkowy i w czwartek też. A mam pytanie do Was: jak jesteście na białkach to jecie serniczek? Dodam, że mam serniczek zrobiony z sernixem no i do połowy masy dodałam troszkę cacao. Pozdrawiam. Cytuj
anuuulllllka Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Tryolciu!!gratuluję nowej znajomości!! :) :mrgreen: i nie objadaj sie słodkościami-szkoda straconych kilogramów!!! ;) pozdrawiam!!! Cytuj
100krotka Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Witam Was ślicznie po długiej nieobecności :) Cudownie rozpoczął się mój tydzień. Nadeszła upragniona, wyczekiwana, wytęskniona PIĄTECZKA z przodu :mrgreen: Widok bezcenny, uczucie niesamowite, radość ogromna ;) Chciałabym przywitać nowe forumowiczki - niestety też nie spamiętam nicków, a nie chciałabym kogoś pominąć, więc witam serdecznie cały nowy narybek protalowy i życzę spektakularnych sukcesów. Kochane kobitki. Doba powinna się dla mnie rozszerzyć o jakieś 20 godzin. Na nic nie miałam czasu. Zdarzało mi się wpaść do Was i chwilkę poczytać, ale żeby coś napisać - to już nie. Uporałam się w końcu z paskudną grypą. Chorowałam ja, córka, mąż i najmłodszy syn. Średniego syna wirus oszczędził. Chwilami miałam stracha, żeby nie popaść w koszmarne, pogrypowe komplikacje, ale silna z nas rodzinka i obyło się nawet bez antybiotyków. Medialny szum wokół świńskiej grypy też nie dodawał mi otuchy, ale nasz wirus był raczej normalną grypą. Malinko - dzięki za informacje o Islandii. Poszerzyłam trochę wiedzę i nabrałam apetytu ;) Może kiedyś.... Moje korzenie w 1/4 sięgają innej wyspy - Sycylii. Tam skończyłam szkołę, tam urodziła się moja córka. Jestem tam, gdy tylko mogę. Staram się tak układać moje sprawy zawodowe, żeby być tam jak najczęściej. Maliszko, Winkachce - Wasze poczucie humoru jest niesamowite ;) "Kobieta przy kości" jest super :) Styl Maliszki powoduje, że człowiek musi się uśmiechać czytając. Eh - fajnie tu z Wami :) Chwilami aż szkoda mi zrzucać obrzydłe kostki smalcu, żeby za szybko nie wypaść z przemiłego towarzystwa :) Pozdrowienia, gratulacje dla zrzucaczek, pocieszenia dla przestojaczek :) Cytuj
Maruda Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 ..poznalam fajnego faceta ciagle popadam w melancholie i podżeram słodkośći (ja Wrocław on Warszawa) Marudo trzymam za Ciebie kciuki mam nadzieję że w końcu wytrwasz. Z reszta wszystkim wam zycze wytrwałości i duzych spadków A już się miałam pytać.. - bo ja to ciekawska jestem strasznie ;) Ale fajnie, że z fajnym facetem fajnie Ci się układa :) Ale fakt, kilometrów to macie mnóstwo do nadgonienia.. Ale jeśli to tylko prawdziwa miłość - to wszystko jest do przejścia.. Ja do mojego miałam tylko 20 km.. I nie chciał się ze mną widywać codziennie ;) Byłam trochę zła.. Ale Ty to już całkiem nie masz póki co na to szans.. Teraz, po 3,5 roku w końcu się udało ząłożyć własne gniazdko. Bardzo dużo to zmieniło - na lepsze :) Nawet mniej się kłócimy. Bo ja jestem już o nas spokojniejsza. Jakby nie było wspólny kredy wiąże bardziej niż małżeństwo :) To taki żarcik - bo już nie dam mu się wykręcic od otarza!!! Trzymam mocno kciuki - bo to trzeba mieć kogoś przy boku, wtedy odpowiedzialność za życie rozkłada się na dwóch i jakoś tak łatwiej radzić sobie z przeciwnościami życia!! POWODZENIA!! Witajcie dziewczyny i chłopcy po weekendzie. Skończyłam Was czytać.... Zawsze po weekndzie tracę sporo czasu, by nadrobić zaległości. A mam pytanie do Was: jak jesteście na białkach to jecie serniczek? Dodam, że mam serniczek zrobiony z sernixem no i do połowy masy dodałam troszkę cacao. Pozdrawiam. Aniu powiedz mi - jak robisz ten sernik?? Tak jak pisze na opakowaniu?? Bo ja w sklepie się na to natknęłam i wzięłam (tyle się tu o tym naczytałam) - ale w przepisach to nie bardzo znalazłam przepis Beni ;) .. A czy jeść czy nie jeść na białkach.. Powiem Ci tak - moim zdaniem w fazie II to wszystko można naciagnąć. Ale już na utrwalaniu.. to bym sobie może odpuściła i dni białkowe byłby strikte tylko i wyłącznie białkowe!! Ale wiesz, ja tam mocna w gębie jestem.. Mądralińska :) a setny raz zaczyna dietę.. Więc mnie nie słuchaj i zrób co uważasz - bo moim zdaniem radzisz sobie świetnie w tej III fazie.. W końcu to ja na utrwalaniu przytyłam 3kg!! Czego byś nie zrobiła - to na pewno w Twoim wykoniau będzie dobrze :mrgreen: Cytuj
kartofelka Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Chyba moja waga juz nie bedzie tak lecieć, przez to jak juz mówiłam że poznalam fajnego faceta ciagle popadam w melancholie i podżeram słodkośći (ja Wrocław on Warszawa) A wiesz co będzie jak on cię zobaczy? Pomyśli sobie: O matko jak ona przytyła! Przypominaj sobie o tym za każdym razem kiedy będziesz miała ochotę na coś słodkiego :) i zacytuję jeszcze jedną proto-wojowniczkę: Z tymi słodyczami to tylko reklama wcale nie są dobre. To tylko cukier i tłuszcz (jak można jeść np. smalec) no wiesz żeby lepiej wyglądało to podbarwiają i aromatyzują. To taki wabik żeby przytyć. FE FE. :mrgreen: ;) ;) Cytuj
Anula1978 Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Marudko ja robie sernik z kostki twarogu chudego 250 gr i 250 gr serka homo, do tego 2-3 łyżki jogurtu naturalnego, jajek dałam ostatnio 6, słodziku w proszku pół szklanki, 1-1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, 2 łyżki parafiny, aromat do smaku. Żółtka ubijam ze słodzikiem dodaję, twaróg rozgnieciony lub zmielony(przeważnie rozgniatam widelcem), homo i jogurt jak jest za gęste to daję jeszcze z łyżkę lub dwie jogurtu, 2 łyżki parafiny, opakowanie sernixu i proszek do pieczenia a na koniec ubitą pianę z białek. Ciasto powinno mieć luźną konsystencję. Można podzielić ciasto na 2 części: białą wylać na formę a do drugiej dodać 1-2 łyżeczki cacao i wylać na białą masę serową.Wlewam do formy wyłożonej pergaminem i piekę ok godziny w temp ok 160 stopni. Można na początek dać 200 stopni i po 10 min. skręcić temperaturę. Dodam, że jest to sernik z przepisu naszej Śliweczki i robiony przeze mnie już kilka razy. Naprawdę smaczny. Przepis wstawię do przepisów przy okazji ale nie mam fotki. P.S. Ostatnio dodałam do masy trochę wiórek kokosowych ale lepszy wyszedł jak dla mnie bez wiórek. Cytuj
kasias Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Witaj KasiuS powiem Ci, że mnie irytuje to, że przy każdym wydaniu książki - coś w naszej diecie ulega zmianie.. :) To tak trochę dezorientuje.. Już z tymi otrębami.. Kłótnia była na forum, czy otręby do początku w ogóle.. Niepotrzebne niesnaski i nieporozumienia.. A coś wychodzi, że ten chop to sam do końca nie jest pewny.. Ech - gdybym umiała francuski - to by mi się musiał nasz mentor grubo tłumaczyć!! Ale super, że nam mówisz co się zmieniło.. Powiedz jeszcze czy uważasz, że warto kupić tą książkę?? Może kiedyś będą i tego egzemplarza skany, to się zaoszczędzi parę groszy.. powiem tak Marudko warto kupic jesli ktos wogole nie posiada ksiazki, jest poprostu lepiej opracowana, bardziej przejrzysta i ma zdjecia potraw, potrawy sa raczej hmmm jakby to powiedziec francuskie, tak mi sie kojarza bo przewaga owocow morza.... sa przykladowe jadlospisy na poszczegolne etapy diety takie tygodniowe, sa porady i pare odpowiedzi na pytania stosujacych. Ja kupilam bo podoba mi sie przejrzystosc, latwo znalesc to co akurat jest potrzebne i sa tez przepisa na faze 3.... Cytuj
Maruda Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 powiem tak Marudko warto kupic jesli ktos wogole nie posiada ksiazki, jest poprostu lepiej opracowana, bardziej przejrzysta i ma zdjecia potraw, potrawy sa raczej hmmm jakby to powiedziec francuskie, tak mi sie kojarza bo przewaga owocow morza.... sa przykladowe jadlospisy na poszczegolne etapy diety takie tygodniowe, sa porady i pare odpowiedzi na pytania stosujacych. Ja kupilam bo podoba mi sie przejrzystosc, latwo znalesc to co akurat jest potrzebne i sa tez przepisa na faze 3.... Ja w sumie nie mam I części - tylko moja siostra. Ja tylko kupiłam książke z przepisami - II i średnio mi się przydała. Ale może luknę gdzieś w księgarni na tą nową - i wtedy zdecyduję. Cytuj
Bozena66 Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2009 Witajcie ;) Dzisiaj rano nie zdążyłam poczytać, ani popisać. Stokrotko, cieszę się, ze się odezwałaś, bo już się troszke zaczynałam martwić. Już tyle osób zczynło z nami dietę i nas potem porzucało. A ile Ty masz dzieci dziewczyno, bo jakoś doliczyć się nie mogę :) Marudko, oczywiście, że na ślubie musisz być laska niesamowita, musisz też być w IV Fazie, bo co to z utrwlanie na własnym weselu. Proszę się zabrać porządnie za dietę i zdawać relację z postępów. Pozdrawiam i kibicuję ;) Pozdrawiam Wszystkich i gratuluję zarówno spadków, jak i konsekwencji w diecie mimo zastojów :mrgreen: Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.