soko Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 No ja też zazdroszczę, ale mnie się udało dzisiaj zacząć i jestem strasznie głodna. Pojechałam na zakupy protalowe i kupiłam dużo, dużo. Lecę zrobić sobie obiadek. I obym wytrwała. A tak apropos wytrwania moja koleżanka zaczęła tę dietę w zeszłym tygodniu i przez 5 dni uderzenia nie schudła nawet kilograma, więc przerwała i stwierdziła że nie działa. Mam nadzieję, że w moim przypadku tak nie będzie. Pozdrawiam Ivonka35 staraj się jeść na tyle często, aby nie być głodna a wszystko będzie dobrze :) Jeśli już zdecydowałaś się zacząć to oznacza, że jesteś zmotywowana, a jeśli jesteś zmotywowana to jasne, że wytrwasz :mrgreen: Komu jak komu, ale tłuszczowi odpuszczać nie wolno! ;) Cytuj
Maragrete Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Nutko - dzisiaj rano wstawiłam kurzęce cycki do twojej marynaty a wieczorkiem je upiekę w rekawie, zobaczymy jak mi wyjda, jutro opowiem jak smakowały........ Moje problemy z WC sie znów nasilaja, i ja stara-Protalka nie moge sobie dac rady, brałam senes przedwczoraj i nic, brałam herbatke ziołowa wczoraj i nic, jem co dzien otreby, duzo pije, dzisiaj zjadłam Activie i nic, chyba zjem druga Activie i.....peknę... :) Jak będzie duzy huk u was słychac to znaczy ze nie znalazłam skutecznej metody i zrobiłam traaach........ :mrgreen: Cytuj
anuuulllllka Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 No ja też zazdroszczę, ale mnie się udało dzisiaj zacząć i jestem strasznie głodna. Pojechałam na zakupy protalowe i kupiłam dużo, dużo. Lecę zrobić sobie obiadek. I obym wytrwała. A tak apropos wytrwania moja koleżanka zaczęła tę dietę w zeszłym tygodniu i przez 5 dni uderzenia nie schudła nawet kilograma, więc przerwała i stwierdziła że nie działa. Mam nadzieję, że w moim przypadku tak nie będzie. Pozdrawiam Ivonko-z każdym organizmem jest inaczej, ja po uderzeniówce spadłam z wagi 7kg, mój brat 5kg, moja bratanica 4.5kg a moja bratowa po miesiącu dietowania ma tylko 3kg mniej-ale ona systematycznie podjada ,malutko,ale podjada... Ostatnio też trosiunie zgrzeszyłam i waga kilo w gorę-ale już znowu wróciły spadeczki-co prawda półkilogramowe,ale wrociły!!!trzymam kciuki, zeby ci się udało!!!!!!!!!!! Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 hej hej! Alez ja uwielbiam piątki! :) W 3mieście dzis piekny dzień był, piękne słońce, 10 stopni ciepła... bajka nie koniec listopada! :grin: (ale przez to cholera te wszystkie grypy szaleją i ludzie schizować zaczynają... w trójmiejskich szpitalach już wprowadzono wczoraj zakaz odiwedzin, a do dydaktyków rozesłał rektor maile, że jeśli jakiś student podejrzanie kaszle na seminariach nie wolno go wpuszczać do pacjentów :) - nalezy do domu odesłać :mrgreen: ) No i się wam przyznam, że ja myślałam, że ta fruktoza co ją na słodzikach można znaleźć - jest ok.. :) No bo jak na słodzikach to mniej kaloryczna niż cukier - a to znaczy, że zdrowa.. ??!!?? To mnie uświadomiła Nutka. Marudko... no właśnie... wiesz ja calkiem nie rozumiem jak te firmy produkujące słodziki moga je produkować na bazie... FRUKTOZY!? Pomijajac jej wcale nie tak dobroczynne działanie, to po prostu jest to zwykły cukier... może 1g fruktozy jest trochę mniej kaloryczny niż glukozy ALE to czysty prosty węglowodan... nie ma nic wspólnego z alternatywnymi substancjami słodzącymi... Jesli chodzi o BIAŁĄ PAVLOWVĘ to wiesz... myślę, że jednak ten ocet jest ważny... ja nigdy nie piekłam czegoś takiego, ale chyba w pzrepisach naszych jest jakiś pzrepis na bezy - nie pamiętam tylko czy tam jest też ocet - ale wiem, że któraś z nas robiła je jakiś zcas temu i potem coś mówiła, że "średnio wyszły"... wiec może ten ocet jakoś czaruje tą masę że sie... nie zapada? nie lepi? nie wiem... wstrzymaj się, kup ocet i zrób wg pzrepisu :roll: A przykład koleżanki Twojej dosć edukacyjny... eh, nawet na IV fazie chyba nie będziemy takie znowu wolne od pilnowania się... beztroska żywieniowa to chyba nie jest cos, na co mogą pozwolić sobie osoby z "tendencją do pzrybierania".... ja dzis uświadomiłam sobie, że w sumie chce zrzucić jakieś 15 kg, co oznacza, że bede ponad 5 miesięcy na III fazie... a to oznacza... że pewnie nie zdąże pzred wakacjami wejść na IV :)... - bo w lutym musiałabym osiągnąć to moje 58kg a to jakoś się nie zapowiada (nie chudnę jak Amazoneczka z prędkością światła :) ). eh, troche sie zmartwiłam, bo mam w planach Mazury i żagle latem... a to byłyby niezbyt sprzyjające warunki do bycia na III fazie raczej... szczególnie, że alkohol na mazurach to codzienność heh... no i jedzenie nie jest tak łatwo zorganizować... eh :P daj Boziu schudnąć szybciej! Ta III faza mnie zadziwia. Po ucztach i jedzeniu tego co Dukan dozwala mam na wadze 53,2 . Oj Babciu Madziu - świetnie Ci ta "trójka' idzie ;) oby każdej z nas utrwalanie tak wychodziło... i tak słuzyło! ;) Witam Chudzinki ja już mam postanowione 2 faza do końca listopada i zaczynam 3 fazę chociaż trochę mnie kusi żeby zacząć już od tego tygodnia i zrobić sobie prezent jedzeniowy w postaci królewskiej uczty w urodziny ale chyba myślę, że lepszym prezentem byłby 1 kg mniej więc doczekam do końca listopada z nadzieją na jeszcze 1 kg mniej Amazoneczko masz tak świetny wynik że az brak mi słów na komentarz! Chyab sobie zdajesz sprawę z tego, że SERDECZNIE Ci zazdroszczę tego sukcesu :D Jeśli czujesz, że już mogłabyś pzrejśc do III fazy to działaj... bylebyś była w zgodzie ze sobą :). Będę trzymac kciuki za twoje utrwalanie! :) Witam dziewczynki!! A ja miałam straszny tydzień i zapowiada sie tak samo okropny weekend. Przegiełam w pewnej sprawie i ta cudowna znajomość jest na skraju a może nawet leci w dół do niepokonania. facet mi sie obraził i żadne argumenty do niego nie trafiaja, a ja czulam że to wlaśnie "ten" jedyny. No cóż za to że ja szybciej plote niz mysle trzeba słono placić. Stres mnie tak zrzera że w ciagu jednego dnia potrafi zleciec kilo tzn tam miałam od wczoraj. Oj Tryolciu, co to się porobiło?! :) Nie myśl tak negatywnie, nie wszystko zapewne stracone! daj Mu czas, daj sobie czas... może faktycznie dobrze by zrobiło całej sytuacji gdybyś pojechała do Niego, hm...? Nie sądzę by na informację, że chciałabyś porozmawiac i sobie co nie co wyjaśnić zareagował tak, że pwoie Ci byś nie przyjeżdzała... a rozmowa w 4 oczy naparwdę wiele więcej dobrego może zrobić niż jakiekolwiek telefony itp. Trzymaj sie! No ja też zazdroszczę, ale mnie się udało dzisiaj zacząć i jestem strasznie głodna. Pojechałam na zakupy protalowe i kupiłam dużo, dużo. Lecę zrobić sobie obiadek. I obym wytrwała. Ivonka przede wszystkim nie głoduj, nie rób tak by czuc głod... trzymam kciuki żebyś była pelna wiary w możłiwości protalu... bo to napawde działa... tylko raz szybciej, a raz wolniej... :) Nutko - dzisiaj rano wstawiłam kurzęce cycki do twojej marynaty a wieczorkiem je upiekę w rekawie, zobaczymy jak mi wyjda, jutro opowiem jak smakowały........ Moje problemy z WC sie znów nasilaja, i ja stara-Protalka nie moge sobie dac rady No mam nadzieję Maragrete że będą smakowały! :) Jeśli tylko mięsko jest grubsze (wiesz nie rozbite czy nie rozfiletowane) to nie wiem cxzy nie powinnaś dosolic całej marynaty... bo jak jest "grubszy kawał" to może być za mało słona ona by dobzre mięsko w środku nią naszło... Co do PROBLEMÓW Z WC - Maragrete też myślę, że mogłabyś spróbować tego DICOMANu... myslę, że da sie go zamówić w aptece dla siebie (po prostu z hurtowni sprowadzą), i w ten sposób próbowalabym go zdobyć na początku żeby spróbować czy działa na Ciebie... bo jest też dostępny w internecie tutaj: https://www.cefarm24.pl/dicoman-proszek-do-...asz-p11371.html [Marudko ten link też dla Ciebie ;) ] ...Ale z zamawianiem z netu jets zawsze więcej zabawy, wiec wygodneij byłoby pzrez aptekę spróbować tego z apierwszym razem... Ten preparat to jak poczytasz po prostu spora porcja błonnika... powinno to zapewnić odpowiedni "poslizg" w jelitach.. już nie mówiąc o inncyh dobroczynnych efektach tej substancji :). PAMIĘTAJCIE O PAJACYKU! Buziaki! Cytuj
maliszka Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Dzień dobry i biegnę czytac ten tydzień postów - Olaboga :) "Poprawiłam" suwak do góry, bo tak stanęło i stoi. Trudna rada. Cytuj
anulkas Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 No....czytanie juz nadrobione - weekend spedzam w pracy wiec ciezko bedzi mi cos napisac, ale bede chociaz na bierzaco czytała Babiu Magdo- jak czytam Twoje wypowiedzi to widze ze naprawe ta dieta działa i za wato jej spróbowac-dziękuję Teraz zmykam bo szykuje sie dzis na firmowa impreze integracyjną pa Cytuj
juggin Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Witajcie ! Słonko za oknem, ciepło, może wiosna przyjdzie...... ;) Jugin - do dzis pamietam i oczami wyobraźni widze twój sugestywny opis jak siedzisz naga na łózku w srodku nocy i zajadasz sie wędzoną rybą... ;) Albo jak nerwowo tęskniłaś za chlebem czy fast-foodem. A tu juz IV faza..no,no,no ..... Fajnie ze ci sie udało bez problemów przejść do kolejnej fazy. Trzymaj sie i dawaj znac co u ciebie, z waga i w ogóle... Hehehe..Maragrete ja tez to doskonale pamietam. I wiesz co- człowiek to przekorny jest na maxa ;) Teraz nie jem chleba w ogole, no moze czasem, zazwyczaj kromka do niedzielnego śniadania. Fast-foody tez omijam, czasem pizza, ale powiem szczerze, ze od kiedy naumiałam się pizzy protalowej, to za zwykła tez nie tesknie za mocno. Pozostała mi miłośc do slodyczy. I dzieki nim nadrobilam z 65 kg do 68 kg :) Ale trzymam wagę.. Protal super super jest. I uwierz mi , ze III faza była dla mnie najtrudniejsza, a teraz w IV jeszcze nie jadłam nic cywilnego- z przyzyczajenia do protala :) Witajcie, U mnie waga powoli spada. Zrezygnowałam z wtorkowej imprezy na rzecz diety :D tak więc sobie grzecznie dietkuję dalej. Zapewne w urodziny (za kilka dni) sprawię sobie ucztę, ale w taki dzień chyba wolno :D Juggin chyba jeszcze nie miałam okazji się z Tobą przywitać. Gratuluję przejścia do ostatniego etapu :) Z tego co kiedyś wyczytałam mamy miej więcej tyle samo wzrostu (175 cm), mam rację? Do Twojej wagi brakuje mi jeszcze 1.5 kg ale chcę zejść trochę niżej, bo - jak narzekałam kilka dni temu - jeszcze sporo tłuszczyku zostało. Z tego co widziałam kiedyś na Twoich zdjęciach, Ty nie masz takiego problemu. Bardzo mnie kiedyś Twoje fotki zmotywowały :) Jeszcze raz gratuluję i zazdraszczam :mrgreen: Kochana zdjecia sa juz ciut nieaktualne, bo wtedy miałam ok.65 kg, teraz 68- jestem mniej koścista w korpusie :) Nie widac mi juz tak kosci obojczykowych i zeber :) Ja mam własnie 176 cm i z wagą 65 nieciekawie mi było- wygladałam jak "reklama Kuroniówki " :) Co prawda psychicznie lepiej sie czułam szczuplejsza, ale to odwieczna " dusza grubasa"- zawsze będę dla siebie za gruba :) . Mam tez sporo tłuszczyku- zwłaszcza na pupie i nogach, ale przekonałam sie, ze z tym niewiele da sie zrobić, przy 65 kg nogi były nadal grubawe, dupka szeroka, choc sama nabiłam sobie siniaka na ręcę obijajac ja o kosci biodrowe, a korpus jakby od innej laleczki :) kosci i skóra. A teraz mniej wiecej jestem proporcjonalna- nazwałabym to sylwetką fitness- nie chuda, ale umiesniona i gibka...hehehe nie ma to jak o sobie pisać w samych superlatywach. :) :) Sama zobaczysz w jakiej wadze jest Ci dobrze.Dukan wyliczyl mi kiedys , ze powinnam ważyc 67,9 kg- ja chciałam pokonać jego teorie i co?Okazało sie, ze miał rację :) :P I to mnie zachwyca- facet nie widział mnie nigdy na oczy , a wie w jakiej wadze wygladam najlepiej :) :grin: Toz to cuda jakieś :roll: Cytuj
babcia magda Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Nutko, Ty już o wakacjach. No to odpowiem. Piekny czas na protalowe jedzenie. Zajadamy ryby.Alkohol wieczorkiem jak już plajta ale kolacja to przecież rybki. Sama przeżeglowałam swoje wszystkie studenckie wakacje, a teraz mój młodszy syn jest żeglarzem i o alkoholu wiem, ale jedzenie zwłaszcza w fazie z warzywami jest ok. Ten alkohol jakoś na tej wodzie nie wchodzi w człowieka Cytuj
maliszka Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Nie wiem od czego zacząc Najbardziej żal mi imprezy Bożenki, na którą się nie załapałam. Bożenko serdecznie Ci gratuluję. Deszcz za oknem, w akwa chory Karmelek. Gdyby nie to mogłabym świętować – bo pozbyłam się okrągłej 20 kg. W lustrze jakoś nie widzę wielkich zmian, to pewnie dlatego że codziennie się w nim widzę. Sago masz świtne wyniki, ale wszystkie wiemy, że zawdzięczasz to żelaznej woli. Trzymam kciuki za Karmelka. UWAGA, UWAGA....TU MÓWI WETERAN DIETY DUKANA!!!! Jak mi tu któraś z Was jeszcze raz napisze, że gubi TYLKO 3-4 kg w miesiącu to własnoręcznie uduszę.... nie żartuję :) Twój Manifest powinien wisiec nad łóżkiem każdej z nas ;) Cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości Czytam Was regularnie od początku swojej przygody z protalem, czyli już od daaaaawna, dokładniej od maja, ale nie wiedzieć czemu, dopiero teraz postanowiłam się odezwać. Można powiedzieć, że większość z Was znam już całkiem nieźle, dlatego wypadałoby napisać kilka słów o moim dietowaniu ;) .....Zostało mi dużo tłuszczu i bardzo widoczny cellulit Powodzenia w gubieniu tego co niepotrzebne :) Cześc Soko fajnie, że się objawiłaś, ale myślę, że niepotrzebnie tak krytycznie się oceniasz. Na pewno jest dużo lepiej niż sugerujesz chociazby dlatego, że na tym forum są same laseczki. Pozdrowionka i uściski . KARTOFELKO-tu na tym forum bacznie Cie obserwuję, bo mam podobna wagę wyjściową do Ciebie a chciałabym osiągnąć końcową wage taką jak Ty czyli 55kg Więc bacznie śledze Twoje poczynania Powiedz mi tylko jaki masz wzrost? ja mam 158cm w niedziele ważyłam 66kg wiec naprawdę wyglądam nieciekawie przy moim niskim wzroście widac u mnie każde dodatkowe kg:( Anulkas kochana przy tym wzroście to nieładnie wygladałam ja kiedy ważyłam 78 kg. Uwierz mi ważę teraz tyle co Ty na starcie i nie ma chłopa żey sie nie obejrzał :) :) :) Faktycznie coś jest w tej diecie dziwnego (moja koleżanka twierdzi, że robi nam sieczkę w mózgu ) tak ja Saga nie jadła specjalnie ryb ja nie znosiłam jogurtów i twarogów a teraz nie umiem się bez nich obyć. No pycha :mrgreen: Własnie sobie pomyślałam, że Dawno nie widziałam kota w czapce ;) Kot w czapce się kłania Winkacze córce Wodza Winkopija Masz rację moja rodzina twierdzi, że należę do sekty, bo ciężarnej siostrze zaleciłam protalowe czwartki kiedy jej lekarz objechal ja że za dużo przybiera w ostatnich miesiącach. Ja tam myślę, że by jej nie zaszkodziło, ale rodzina o mało nie skreśliła mnie z rejestru. Sama dzisiaj jestem jak w ciąży, bo makrelę wędzoną zapijam colą zero usiłując zalac się z powodu opuszczenia Waszej imprezy z tańcami. No i rozwaliła mnie Twoja Kobieta Przy Kości. Jest boska. Sam bym się o taką kośc oparła, bo ostatnio zarobiona jestem na śmierc : ) Maho długo Ci ta waga spadała jesteś aniołem cierpliwości i cnoty tylko powiedz mi córciu droga, co Ty robisz na zdjęciu z moim kotem Borysem?? Dziecko nr 2 zwróciło mi uwagę, że się do Ciebie zaszwędał ten potwór bez serca :) Mary 90 witaj na pokładzie. Jusiu Kochana widac że załapałaś drugi oddech i optymistycznie brzmisz, strasznie się cieszę . 100Krotko albo 50Krotko z serduszka Ci gratuluję tej 50 - tki. Jest to cyfra bardzo twarzowa zwłaszzca na wadze. Witam Ivonkę35 Tryolciu przespij się z tematem. Nie martw się na zapas - może nie warto. Starsza koleżanka Ci radzi zrobic, jak Scarlett o'Hara i pomyslec o tym jutro. Kiedy coś mnie męczy i przerasta, kiedy serce mnie boli, bo nie umiem czegoś w sobie ułożyc - idę spac i daję sobie czas. Trzymam kciuki za lepszy koniec. Przeczytałam wszystko i nie dam rady nawiązac do wszystkich postów. Przepraszam. Uwielbiam czytac to forum tylko czasu mi brakuje dlatego ściskam wszystkie babeczki i pozdrawiam chłopczyków. Cytuj
Magda :) Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Szalejecie dziewczyny. Niby tylko kilka postów, a końca nie widać :mrgreen: Trzeba cały dzień pilnować żeby zaległości się nie narobiło;) Widzę, że wagi lecą w dół aby się kurzy za strzalką :) Pewne rzeczy się dopiero dostrzega w poście z cytatami. Cytuj
maliszka Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Test Dukana zrobiłam dopiero dzisiaj, czyli wszystko robię od d...strony. Jakoś wcześniej przeoczyłam linki na jego stronę. Idealna waga dla mnie to 55,9 i powinnam spasc do niej jak listek do dnia 13 lutego 2010r. HaHaHa Utrwalanie do 01.09.2010 czyli 201 dni. Pożyjemy zobaczymy. Może, jak już wymyślicie te przepisy na Boże Narodzenie zróbcie z tego osobny wątek dla nas i przyszłych pokoleń. Na razie widziłam tylko Rybę i rybĘ i RyBę oraz bigosik i sałatkę jarzynową bez groszku i majonezu. Barszcz też był. Myślę, że można dopuścic sernik. Święta spędzam u teściowej, chyba o ile moja siostra nie urodzi w trakcie i nie okaże się, że jadę z nią rodzic, jak ostatnio. Muszę się przygotowac, żeby się trzymac, bo jak może pamiętacie to tam właśnie objadłam się pierogami za co dostałam od Kochanej Bożenki bombę. Ten tydzień będę miala luźniejszy, więc bedę tu zaglądac częściej. Teraz wracam do pracy, bo dla mnie to nie koniec na dzisiaj. I koło 21 jadę zrobic na zakupy, bo niczego tak nie "lubię" jak weekendu w markietach. Jutro muszę odgruzowac dom i nagotowac dla cywilów, co jedzą, jak pluton wojska. Dziękuję wszystkim, którzy docenili moje poczucie humoru,bo czytałam kilka miłych komentarzy. Muszę powiedziec, że kolega psychiatra powiedział mi kiedyś, że się nie zdziwi, jak się kiedyś załamię bo ten nieustający śmiech ze wszystkiego musi stanowic przykrywke dla głębokiej depresji. Zastanowiłam się nad tym komentarzem po czym dostałam ataku śmiechu, bo to najzdrowsza reakcja na świecie pod warunkiem, że nikomu nie sprawia przykrości. Dobranoc i do jutra : ))))))) ps ale mam podbródków Cytuj
maho Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Maho długo Ci ta waga spadała jesteś aniołem cierpliwości i cnoty tylko powiedz mi córciu droga, co Ty robisz na zdjęciu z moim kotem Borysem?? Dziecko nr 2 zwróciło mi uwagę, że się do Ciebie zaszwędał ten potwór bez serca ;) tak to chyba dość popularne kotki - dużo takich widziałam, IDENTYCZNYCH jak mój :mrgreen: Ale MÓJ to dziewczynka, więc raczej to nie Borys :) Babciu Magdo - mam tak samo, już nawt po ucztach aż tak nie przybieram :] a już czwartek to moje wybawienie z każdej opresji! No może nie każdej... dzisiaj po czwartku 55,1 (powinno być 54,5 jeśli byłoby jak zawsze) ale coś ostatnio mam kłopoty z kibelkiem :/ Mam nadzieję że to wkrótce minie.... Pozdrawiam wszystkie, Juggin gratuluję IV fazy. I to prawda - ja się sobie wciąż za gruba wydaję - to jak choroba psychiczna! Cytuj
sandra33 Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 witam w pt wieczor:)))u mnie fajny dzien, nawet w irlandii dosc slonecznie i bez deszczu!!!:mrgreen:)) Do tego bylam na zakupkach i kupilam sobie pare fajnych pierdolkow, kore ciesza oczy(wiklinowy koszyk, kubek z kogucikiem-uwielbiam duze gliniane kubki zdobione w ludowym stylu itp:)) Ta III faza mnie zadziwia. Po ucztach i jedzeniu tego co Dukan dozwala mam na wadze 53,2 . Po czwartkowych białkach mam, już drugi raz, 52,4. Póxniej wraca do 53,0. Ta dieta chyba działa cudownie.Dzisiaj zjem sobie pizze, taką prawdziwą, zamówioną, bo o tym marzę. Białka czwartkowe trzymam tak, że żadnego produktu tolerowanego. Babciu Magdo ja tez marze o pizzy takiej z dominosa to chyba bedzie moja pierwsza wielka uczta:)) Witam dziewczynki!! A ja miałam straszny tydzień i zapowiada sie tak samo okropny weekend. Przegiełam w pewnej sprawie i ta cudowna znajomość jest na skraju a może nawet leci w dół do niepokonania. facet mi sie obraził i żadne argumenty do niego nie trafiaja, a ja czulam że to wlaśnie "ten" jedyny. No cóż za to że ja szybciej plote niz mysle trzeba słono placić. Stres mnie tak zrzera że w ciagu jednego dnia potrafi zleciec kilo tzn tam miałam od wczoraj. Wolałabym chudnąć wolniej ale za to u jego boku;( kurcze ja ostatnio tylko o sobie, ale musialam sie wygadać bo chyba niedługo zwariuje;( Pozdrawiam wszystkie protalinki i życze dalszych spadków i a tym utrwalającym wytrwałośći. Tryolcia glowka do gory:)prawdziwej milosci takie glupoty nie sa w stanie zabic, przejdzie mu zobaczysz:))) Hmm aż mi głupioże tak schudłam ;) ;) ale chyba tak, to prawda w półtora miesiąca schudłam 11 kilo sama nie wiem jak to sie stało ale się cieszę bo nie wiem czy zniosłabym dłuższe np.: pół roczne wyrzeczenie. Z jednej strony to chyba oznacza, że miałam w sobie więcej wody jak tłuszczu a z drugiej na szczęście wpasowuje się w normy chudnięcia Dukana więc chyba jest ze mną wszystko w porządku. A jeśli chodzi o te ostatnie kiloski to chyba masz racje tak właśnie myślałam, że jak utrwale obecne to pomyślę czy mi jeszcze mniej kg jest do szczęścia potrzebne ;) chyba że stres przedślubny zrobi to za mnie hehehe :) Amazoneczko jak ja Ci zazdraszczam:(zaczynajac diete bylam przekonana, ze te 10kg zrzuce w 1,5 miecha a tu od 18 dni zastoj:((( No ja też zazdroszczę, ale mnie się udało dzisiaj zacząć i jestem strasznie głodna. Pojechałam na zakupy protalowe i kupiłam dużo, dużo. Lecę zrobić sobie obiadek. I obym wytrwała. A tak apropos wytrwania moja koleżanka zaczęła tę dietę w zeszłym tygodniu i przez 5 dni uderzenia nie schudła nawet kilograma, więc przerwała i stwierdziła że nie działa. Mam nadzieję, że w moim przypadku tak nie będzie. Pozdrawiam Ivonko zycze wytrwalosci i szybkiego spadku, swoja droga to w szoku jestem ,ze kumpela na uderzeniowce nic nie stracila, strasznie dziwne i wbrew metabolizmowi chyba:) Kobietki a szczegolnie Nuto nie wiem czy jestescie zorientowane ale kraza w necie na youtubie rozne dziwne filmiki dotyczace szkodliwosci, itp szczepionek na swinska grype...tzw filmi pt ''grypa666'', nie wiem co o tym myslec, przed chwila kuzynko-ciocia mnie zagaila(jest wieloletnia dyplomowana pielegniara) i w zasadzie choc nie przychylam sie do wszystkich teorii spiskowych to tez zdaje sobie sprawe poniekad jak ten swiat dziala i ze ludziom czesto wmawia i sprzedaje sie cokolwiek byleby tylko zarobic...to tak na marginesie zagajam pod wplywem rozmowy z ciotko-kuzynka.. Tymczasem borym lasem spadam mam nadzieje, ze tez wagowo:))pozdrooo ps.u mnie bialkowa jak uderzeniowka zobaczymy jakie beda efekty Cytuj
babcia magda Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Dziewczyny, ja nigdy nie choruję, cos mi sie stało mam podgoraczkę 37,8. Łeb mi peka ( a nigdy mnie nie bolał). Idę pić aspirynę i do łózka Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.