saga Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Dzień dobry wszystkim. U nas słoneczko wreszcie wstało, zapowiada się ładny dzień. Moja waga na razei stoi bo @, także sie niczym nie pochwalę. Gratuluję spadkowiczom. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. Cytuj
saga Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Jestem tego skazenia dokładnym przykładem. Wczoraj pisałam, że zamówię sobie pizze o której marzyłam. Zamówiłam, nie mogłam się doczekać dostawy i ....... nie zjadłam, bo słona, bo niesmaczna. Zrobiłam sobie twarożek z rybą wedzoną i zieloną cebulką i to było to - najadłam sie. Uczta nie wyszła, mogłabym ją dzisiaj sobie zrobić ale ta temperatura, niwysoka ale zwala mnie z nóg i o jedzeniu nawet nie myślę. Jeszcze muszę pojechać dzisiaj do kota mojego syna i nakarmic go, bo wyjechali na trzy dni. To wredniaki z tą pizzą, jak mogli !!. Życzę zdrowia. Winkachce - super wierszyk. Marudko -gratulację spadku i decyzji o ślubie. Próbowałam walczyć dzisiaj z suwaczkiem i nic z tego - ciekawe jak Grazzia czy sobie poradziła bo jakos jej nie widzę. Cytuj
saga Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Graziu mam suwaczek (nie wiem jak długo) jeszcze łatwiejszy niż tamten. Cytuj
babcia magda Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Graziu mam suwaczek (nie wiem jak długo) jeszcze łatwiejszy niż tamten. Piekny suwaczek. Jak nie bedziesz umiała go przestawiać, to powiem jak Cytuj
sandra33 Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Wiatm wszyskich:))))Ja dzis na wage i mam ta wage z podzialka wiec dokladnosci gramowej nie widze ale wydawalo mi sie,ze waga sie zawachala o jakies pol kilograma mniej:)))potwierdze jak bedzie o kilogram mniej:) Nuto dzieki za odpowiedz:)))troche przestraszyly mnie te filmiki Piotra Beina ale chyba z 2 styrony nie moznadac sie zwraiowac. Mam pytanie, bo ciężko teraz cokolwiek na forum znaleźć tyle tego, czy na bialkowej mozna konsumowac serniczej Jusi?? Bo wlaśnie się piecze, ale nie wiem czy jutro go posmakować czy zostawić na niedzielę całego.... :/ Niby mozna ale ja bym uwazala bo zaczelam nadmiernie szalec z deserkami i mysle, ze stad mialam przestoj... Cześć dziewczyny Protaliny i chłopaki Protaliaki Humor mnie dziś nie opuszcza, mimo żem jest ciągle tłusta Waga stoi ruszyć nie chce 6 z przodu mnie już łechce Lecz nie może drgnąć nic dalej, rozumiecie mnie Protale ? Lecz nie poddam się o nie! Białka kocham, o nich śnię! Chciałam tylko Was pozdrowić, idę twaróg sobie zrobić. Nic napisać już nie mogę, mam robotę – daję nogę ! Ale czad:)))) Dziewczyny spadam i bede was podgladac, ide sie w koncu ogarnac:)))aaa mam jeszcze pytanie do kociar, czy wasze koty zjadaja myszy???rozumiem, ze lapia i usmiercaja ale moj zjada:(, nawet razem z glowa:( przed chwila przyniosl mi mysz pod drzwi i go nie wpuscilam, niech swoje przekaski zjada na dworze:) Cytuj
Bozena66 Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Dziewczyny spadam i bede was podgladac, ide sie w koncu ogarnac:)))aaa mam jeszcze pytanie do kociar, czy wasze koty zjadaja myszy???rozumiem, ze lapia i usmiercaja ale moj zjada:(, nawet razem z glowa:( przed chwila przyniosl mi mysz pod drzwi i go nie wpuscilam, niech swoje przekaski zjada na dworze:) Moja kotka wcina myszy i też jej nie wpuszczm do domu :) Takie koty trzeba regularnie odrobaczać, bo gryzonie przenoszą różne zrazki i może się kot nabawić jakiegoś choróbska. Latem mój koteczek przyniósł w zębach ślicznego małego ptaszka, rozwarliśmy mu pysk i ptaszek od razu poleciał. Od tego czsu kotek nas omija jeśli ma coś upolowanego, bo boi się, że znowu mu zabierzemy. Mnie bardzo szkoda jest, zwłaszcza malutkich ptaszków, tym bardziej, że w miastach jest ich coraz mniej :mrgreen: Cytuj
sandra33 Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Moja kotka wcina myszy i też jej nie wpuszczm do domu :) Takie koty trzeba regularnie odrobaczać, bo gryzonie przenoszą różne zrazki i może się kot nabawić jakiegoś choróbska. Latem mój koteczek przyniósł w zębach ślicznego małego ptaszka, rozwarliśmy mu pysk i ptaszek od razu poleciał. Od tego czsu kotek nas omija jeśli ma coś upolowanego, bo boi się, że znowu mu zabierzemy. Mnie bardzo szkoda jest, zwłaszcza malutkich ptaszków, tym bardziej, że w miastach jest ich coraz mniej :mrgreen: Bozenko ulzylo mi, bo myslalam, ze moj to jakis dewiant:) Co moj wyprawial to sie w glowie nie miesci, jakies 2 lata temu przeprowadzilam sie do nadmorksiej miesjcowosci i co drugi dzien przez bite 2 tygodnie przynosil duzego ptaka do domu, wypuszczal, polowal i usmiercal w tym samym miejscu, potem mu przeszlo.Odrobaczany jest co miesiac, dostaje krople na kark przeciw wszelkim pasozytom i robakom:)dzieki za odpowiedz!!;) Cytuj
grazzia Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Próbowałam walczyć dzisiaj z suwaczkiem i nic z tego - ciekawe jak Grazzia czy sobie poradziła bo jakos jej nie widzę. Witam Cie Sago i pozostale Protalowiczki i Protalowicze.Pare dni mnie nie bylo,wyjazd z synem do Bialegostoku na kontrole czy oby dobrze nowa pompa insulinowa dziala,ostatnia juz wizyta .We wtorek najmlodsza pociecha konczy 18 latek.Wczoraj robil przyjecie dla znajomych ,wiec mamusia zaganiana,a jutro jeszcze msza w jego intencji,no i slodki poczestunek,wiec zaraz gonie zrobic jakies ciasteczka.Suwaczka jeszcze nie zrobilam,widze ze Tobie Sago sie udal,gratulacje. -gratuluje Wszystkim spadkow.Nie przeczytalam jeszcze wszystkich postow ,musze nadrobic czytanie,cos czuje ze u naszej Nutki ta nowina to tez spadek,oby -Winkachce super wiersz:) -a teraz uciekam goraco pozdrawiam Cytuj
grazzia Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Udalo sie zobaczymy jak dlugo skorzystalam Sago z Twojego suwaczka hehe,dziekuje :) Cytuj
amazoneczka24 Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Amazoneczko a Ty kiedy ślubujesz? Z tymi nerwówkami to wiesz....różnie bywa. Ja np takiej nie miałam....przeszło u mnie całkiem spokojnie....nawet w kościele.....Będzie dobrze. za niecały rok w październiku a jeśli chodzi o nerwówke to na pewno sie jakoś objawi albo bede płakać albo się śmiać :D:D widze to po sobie kiedyś gdy nie myślałam o tym na ślubah nie tykało mnie teraz od kiedy jestem zaręczona gdy jestem na ślubach przy przysiędze serce mocniej mi bije hehehe Cytuj
amazoneczka24 Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 (nie chudnę jak Amazoneczka z prędkością światła :D ) Amazoneczko masz tak świetny wynik że az brak mi słów na komentarz! Chyab sobie zdajesz sprawę z tego, że SERDECZNIE Ci zazdroszczę tego sukcesu :D Jeśli czujesz, że już mogłabyś pzrejśc do III fazy to działaj... bylebyś była w zgodzie ze sobą :) . Będę trzymac kciuki za twoje utrwalanie! :) heheeh z prędkością światła dobre :D:D:D Nutko gdybym tylko mogła zabrać Ci te zbędne kg i zrzucić za Ciebie chętnie bym to zrobiła jesteś tak życzliwą i miłą osobą że z sympatii do Ciebie bym to zrobiła :) co do chudnięcia widzę jeden minus muszę wymienić garderobę a raczej spodnie bo we wszystkich wyglądam jak po starszej siostrze (ech tylko czemu pieniądze na drzewach nie rosną) Cytuj
amazoneczka24 Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Amazoneczko jak ja Ci zazdraszczam:(zaczynajac diete bylam przekonana, ze te 10kg zrzuce w 1,5 miecha a tu od 18 dni zastoj:((( Sandro ja właśnie robiłam dietę bez szczególnego przekonania nie wierzyłam że mogę tyle schudnąć. Życzę żeby waga wreszcie ruszyła, weź jej pogroź palcem niech sie opamięta Ty się męczysz a ona sobie stanęła złośliwa.:D Cytuj
kartofelka Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Witam wieczorową porą :D Mój m właśnie ogląda mecz a ja mam chwilę żeby do was zajrzeć. Moja waga po ostatnich spektakularnych spadkach ciągle spada (o dziwo, bo zawsze po dużych spadkach rosła o 0,1-0,2kg dziennie). Cieszę się, bo oddalam się od mojej wagi życiowej co raz bardziej. Ściskam was mocno! Cytuj
Maruda Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 za niecały rok w październiku a jeśli chodzi o nerwówke to na pewno sie jakoś objawi albo bede płakać albo się śmiać :D widze to po sobie kiedyś gdy nie myślałam o tym na ślubah nie tykało mnie teraz od kiedy jestem zaręczona gdy jestem na ślubach przy przysiędze serce mocniej mi bije hehehe O matko.. Śmiechu to ja bym się nie obawiała.. Ale ja z kolei ostatnio się wzruszam 'nad wszystkim co się rusza'.. i boję się, że będę ryczec.. Ze szczęścia co prawda.. - ale to tak głupio.. Witam serdecznie!! Próbowałam dzisiaj rano do Was pisac, ale net mi się rozłączył i wszystko mi się skasowało.. i się poddałam. Teraz poszłam na sposób i posiłkuję się wordem.. Kartofelku mój też na mecz patrzy! Miałam mieć dzisiaj ‘zlot’ kolegów, Ale w końcu u innego się umówili.. Mamy iśc dzisiaj na tańce.. Ale coś wychodzi na to, że z powodu tego meczu wszyscy będą mieli złe humory.. Bo ‘nasi’ przegrywają. Nie wiem skąd jesteś, ale myślę, że Twój mąż chyba za poznaniem ;-P Mam też ważną informację dla Margarete – kochana ja się od wczoraj posiłkuję preparatem colon c – pomogło!! J A to się liczy.. Ale kupiłam dość dziwną mieszankę.. Takie trociny do wrzucenia do wody czy herbaty. Gdyby nie to, że pomogło.. To bym się załamała.. bo okropne póki co.. jak dla mnie. Robi się z tego taka gęsta, kisielowi, trawiasta breja.. Bo się te siano nie rozpuszcza w wodzie.. No ale przyznać trzeba, że działa.. Więc się będę męczyć.. Eheee.. przegrali… Się będzie działo.. ciekawe czy pójdziemy się pobujać Mimo wszystko.. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.