sandra33 Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Witam wszystkich mocno w pn :D)) U mnie waga uparcie stoji, nie mam sily juz sie o to martwic chopc rozczarowanie niestety jest.Okres sie skonczyl,3 dni bialkowe za mna a waga wciaz taka sama choc wydaje mi sie po ciuchach (po ''wzorcowych''spodniach),ze sa luzniejsze...czy to mozliwe zeby bez utraty wagi na miarce byla utrata centymetrow?jak to dziala, jesli to mozliwe???? Sandro kicia jest piękna. Choć powiem ciuchutko (nie mam kota ani psa), ale ja bardziej wolę pieski niż kotki. Niechęć do kotów mam od szkoły podstawowej. Siedziałam z koleżanką od której wręcz cuchnęło kotaki i .... Byłam wtedy bardzo ugrzeczniona i po prostu się tak męczyłam. Sago to chlopczyk:)))) najwieksza przylepa swiata, usiasc normalnie nie mozna, od razu pcha sie na kolana, spi ze mna wtulajac lepek w moja twarz:)Ja tez kiedys nie lubilam kotow wlasciwie nie z autopsji tylko z opini, bylam fanka psiakow az bylam''zmuszona''zamieszkac z kociakiem i wtedy zostalam ''oswiecona'' jakie to fantastyczne stworzenia.Wlasciwie to kocham wszystkie zwierzaki oprocz pajakow, ktorych sie panicznie boje. Witam ,witam gorąco wszystkie Protalinki :) i te z długim stażem, i oczywiście świeżynki. Siedzę sobie w ten niedzielny ranek przy kawce i śpieszę zameldować że u mnie postęp, waga okazała się łaskawa i pokazała mniej o cały kg. Udało mi się zejść poniżej suwaczka i oczywiście musiałam go (z wielką przyjemnością) uaktualnić. Uaktualniam dziś bo waga pokazała taką wagę drugi dzień z rzędu. Kasiek jak dlugo mialas przestoj i czy odgadlas czym byl spowodowany???u mnie trwa juz prawie miesiac, myslalam, ze moze to okres itd, okres jak napisalam wyzej minal, kolejne bialkowe a waga to samo:((( Znacie może zasady działanie Żywienia Optymalnego? Obecnie w mojej rodzinie są 2 diety, ja stosuje Protal, Rodzice ZO, Mama je tłusto, jedynie ogranicza węglowodany(je jedynie warzywa i to tez nie duzo) reszta to są tłuszcze pochodzenia zwierzęcego i białka i chudnie 0.0 schudła juz 4kg, według Kwaśniewskiego NIE MOŻNA utyć od tłuszczu pochodzenia zwierzęcego, jest jedynie ryzyko otłuszczania sie zył ale według niego nie jedząc węglowodanów cholesterol nie wzrośnie nie zależnie od tego ile tłuszczu będziemy jeść, popytałem lekarzy i oni również potwierdzili że tłuszcz zwierzęcy jest nie przyswajalny i nie tuczy, teraz pomyślałem sobie gdyby scalić ze sobą te 2 diety(protal i ŻO).... 5x5- 5 dni białko, następnie 5 dni białko+tłuszcze pochodzenia zwierzęcego. dni w których stosowalibyśmy tłuszcze rozpędzałby by metabolizm a następnie gdy wprowadzimy dni samego białka to utrata masy ciała była by tak szybka jak wtedy gdy sie zaczynało faze uderzeniową.... co o tym myślicie? zastanawiałem sie również nad tym czy by nie olać 3 fazy i poprostu przejsc na diete Kwaśniewskiego i w czwartek czyste białko hej witamy kolejnego protalowicza:)niezly wynik, zazdroszcze bo u mnie przestoj.Ja balabym sie tak mieszac bo gdzie miejsce na witaminy????te w tabletkach to chyba nie do konca tak samo jak warzywa... A do Sagi to my kociary kochamy też pieski. Chociaż ja osobiście uważam, że to piesek ma właściciela, a właściciel kota : ) Przy moim trybie obowiązków różnorakich nie mam serca brać teraz psa, bo nie mogłabym mu poświęcić tyle czasu, ile bym chciała, a on potrzebował. Podczas gdy koty same się sobą zajmują w kwestii spacerów po meblach, higieny osobistej i zapotrzebowania na pieszczoty. Nasze pieski były zadbane i kochane, ale trzeba było pilnować ich jak dzieci w wieku przedszkolnym, podczas, gdy koty to dzieci pełnoletnie : ) Trafne ujecie:))) Psy maja wlascicieli a koty sluzacych:))cos takiego kiedys wyczytalam i mysle ze to 100% prawdy:))) Spadam ale caly dzien pracowaniczy bede zagladac:)))pozdrawiam:)))) Cytuj
babcia magda Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Witam schorowanie Nie leżę bo muszę jeździć karmic kota swojego syna.A jeszcze ze swoim na kroplówki. Łeb mi peka, z nosa leci. Sandra, tez jestem zwierzolubna a zwłaszcza ptakolubna. Koty i psy to normalka, bez nich zycie byłoby smutne.Ale pajaki......koszmar. Na studiach musielismy robić sekcje pajaka, który był w formalinie. Tak sie go bałam, że cwiczenia wykonała i zdała za mnie koleżanka. Nie było takiej siły, która zmusiłaby mnie do dotkniecia tego zwierzaczka. Wszystkim dziewczynom, którym waga stanęła, życzę wytrwałości i duuużo picia ale ostatnio gdzieś przeczytałam , że nie ponad 3 litry.Tego podobno nie wolno. Cytuj
sandra33 Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 przypomnialo mi sie jeszcze jedno fajne powiedzonko na temat kotow i psiakow: "Jaka jest podstawowa różnica między psem,a kotem?Pies rozumie tak:"karmią mnie,opiekują się ,mną,kochają mnie,muszą być bogami".Kot zaś tak:karmią mnie,opiekują się mną,kochają mnie,więc jestem bogiem".:D Cytuj
sandra33 Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Wszystkim dziewczynom, którym waga stanęła, życzę wytrwałości i duuużo picia ale ostatnio gdzieś przeczytałam , że nie ponad 3 litry.Tego podobno nie wolno. Babciu Magdo a kto powiedzial, ze 3 litry w ogole???w ksiazce jest 1,5 no nie? Cytuj
sandra33 Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Amazoneczko, Sago w porownaniu do mnie to wysokie jestescie:)) Nudze sie w pracy i posty produkuje:) Cytuj
Maruda Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 przypomnialo mi sie jeszcze jedno fajne powiedzonko na temat kotow i psiakow: "Jaka jest podstawowa różnica między psem,a kotem?Pies rozumie tak:"karmią mnie,opiekują się ,mną,kochają mnie,muszą być bogami".Kot zaś tak:karmią mnie,opiekują się mną,kochają mnie,więc jestem bogiem". :D DOBRE!! Cytuj
Maruda Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Amazoneczko, Sago w porownaniu do mnie to wysokie jestescie:)) Nudze sie w pracy i posty produkuje:) Produkuj, produkuj - będę miała co czytać, bo mi tez się nudzi, ale już tylko nie cała godzinka!!! pozdrawiam!! :D Cytuj
sandra33 Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Marudo u mnie jeszcze 7 godzin:( Moze zmusze swoje kilogramy sila woli do spalania??? Cytuj
Maragrete Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Witajcie po wekendzie ! Esperantino, Kartofelko, Ivonko, Sago - gratuluje spadków, a tobie Alicio- szczególnie serdecznie, bo to kolejna granica pokonana...SUPER ! :D Sandro, Amazoneczko - oba kociaki śliczne i takie milusie... Ja osobiście tez tak jak Saga wole pieski, sama mam kolejnego psiaka w domu, kolejny raz zabrałam biduchne ze schroniska, jest nasza, kochana, pogodna, tez lubi sie przymilać i przytula, chociaż to yaki prawie doberman. Kota w domu nigdy nie miałam, ale ta z którymi przebywałam tez do mnie lgnęły, były dla mnie miłe i łasiły sie. Ja mam opory ze względu na fakt, ze kot wchodzi gdzie chce, bo blacie w kuchni, ppo stole itp. A tego sobie nie wyobrażam........ Ja kocham zwierzęta, dbam o nie, pielęgnuje ale z nimi nie sypiam, nie jadam z tych samych naczyń, staram sie nie dopuści do zagadania na stół, ławę czy kuchenny bufet, co przy wzroście mojej dobermanki nie stanowiłoby żadnego problemu, ale ona wie że tego jej robic nie wolno, podobnie jak włazic na kanapy, fotele... Ma swój koszyczek i mieciutkie posłanie, ma dywany czy wykładziny do układania sie ale sieści na fotelch bym nie zniosła... i tak jest jej duzo na podłodze do sprzątania czy w samochodzie. Tak więc bardziej wole pieski niz kotki... co nie znaczy że ich nie lubie...... Marudko - dzieki za info o Colon C, chyba kupie choc na razie mi sie udało jako tako powalczyc z niechecia mojego organizmu do wizyt w WC metodami naturalnymi, po prostu na mnie działaja tak buraczki gotowane i surowa kapusta kwaszoana, ale na faze białkowa bedzie jak zanlazł... Niestety mój wekend też upłynał pod znakiem grzechów, w piątek w restauracji w miłym towarzystwie dawno nie widzianych przyjaciół jadłam protalowo (polędwica z grilla i gotowane warzywa) ALE CZERWONE WINO, KTÓREGO WYPIŁAM MORZE....BYŁO JUZ NIESTETY ZUPEŁNIE NIE-PROTALOWE.... Do tego jeszce wczoraj podjadłam orzechów laskowych ( uwielbiam.... oddam nawet słodycze za orzeszki laskowe...) TAK WIEC MOJA WAGA DZIŚ NIESTETY POKAZYWAŁA NIECO WIECJE NIŻ SUWACZEK- TAK A PÓŁ KILO WIĘCEJ.... Cytuj
Anula1978 Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Babciu Magdo ja pamiętam jak na początku diety (a zaczynałam 28 stycznia) było mi ciężko wypić 1,5 litra wody w pracy i nawet nie wypijałam butelki, po prostu rozkadałam i piłam jeszcze w domu później stopniowo coraz więcej czasami się nawet zmuszałam. Latem brałam butelkę 2 litrową później 2 butelki 1,5 litrowe z czego wypijałam jedną a drugiej połowę. Teraz od dłuższego czasu wypijam swobodnie 2 butelki po 1,5 litra wody i do tego 2 kawy i 2 herbatki w pracy. W domu przed wyjściem szklankę otrębianki. A po powrocie do domu piję swoją drogą ale tych ilości wypitych w domu nie liczę ale nie aż tak dużo jak w pracy. Fakt jest taki, że jak mam wolne to mało pije. Pozdrawiam Cytuj
nana Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Cytat z "nowej " książki Dukana : JEŚLI ZAOBSERWUJECIE STAGNACJĘ SPADKU WAGI,SPACERUJCIE 60 MINUT DZIENNIE PPRZEZ 3 DNI" Cytuj
kasias Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 <P>witam was Protalinki </P><P>zrobilam dzis drozdzowki Jusi, ale mi nie wyrosly, w smaku pycha, wyszly talarki z serem hihi juz taka kucharka ze mnie....i robilam z normalnym cukrem bo ksylitolu juz prawie nie mam a slodzikow nie trawie....zauwazylam ze jak robilam sernik z cukrem pudrem zwyklym ale z polowy zalecanej dawki to waga mnie nie pokarala....mam nadzieje ze na swieta zobacze 6 z przodu, chociaz babcia widzac mnie mowi zebym juz przestala bo mizernie wygladam, cos w tym jest wlosy mi sie przezedzily twarz wyszczuplala to taka bidula wygladam...niestety</P> Cytuj
Magda :) Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Witam! Po dwudniowej przerwie, ale zaległości Aż 4 strony :D Na wstępie gratuluję spadków i pierwszych i kolejnych :) Ja niestety dalej pozostaję w tym samym miejscu... :/ Mam pytanie. Jak gotujecie te osławione otrębianki?? jakieś może tajne skladniki?? :) Cytuj
sandra33 Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Cytat z "nowej " książki Dukana : JEŚLI ZAOBSERWUJECIE STAGNACJĘ SPADKU WAGI,SPACERUJCIE 60 MINUT DZIENNIE PPRZEZ 3 DNI" O, dzieki Nana i witam:) U mnie po protalowym ochydnym lunchu, zrobilam sobie do pracy 2 piersi ,smazone na teflonowej patelni.Fuj nienawidze jesc samego miesa :D do tego nie trawie odgrzewanego w mikrofali wiec zjadlam na zimno z baaaardzo dlugimi zebami jedna piers, drugiej nie ruszylam bo by sie to zle skonczylo.Okropnosc...zazdroszcze mieso i rybozercom.Mnie fazy bialkowe-szczegolnie w pracy wykanczaja.I do tego zadnych spadkow a mimo wszystko mysle,ze dziennie wiecej przejde niz 60 min.. Kobietki prosze o rade, te ktore mialy lub maja zamiar zgubic ok 10 kg jak bylo u was z przestojami??? ile najdluzej trwaly??? Cos mi sie zdaje Nutko, ze tak samo oporna jestem,, ten pierwszy miesiac byl tylko dla mnie laskawy, w rezultacie tyle samo zgubilysmy bo Ty zaczelas tydzien pozniej:( Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.