Maragrete Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Magda :D - ja biorę porcje na mniej więcej jedna miseczkę mleko 1,5 % ( bo chudszego nie ma co używać, gdyz niektóre dobre składniki mleka muszą miec obok trochę "tłuszczu" inaczej sa przez nasz organizmy nieprzyswajalne, więc bedąc w zgodzie z Dukanem - tzn, poniżej 5 % ...) podgrzewam na płycie i do ciepłego mleka wrzucam 2 łyzki otrębów owsianych i 1 łyżkę pszennych, 3 minutki jeszcze podgrzewam albo wyłączam płytę, ona i tak jeszcze daje ciepło i juz... niczym nie dosładzam, chociaż niektóre Protalki sobie słodzą, inne solą... jak kto woli. Ja zjadam taka bez niczego. Czasem jak mi sie rano spieszy to trzymam w tym cieple za krótko i wtedy czuje taka suchość otrebów, ale zazwyczj mi sie ładnie rogotowuja i sa takie kleiste, ja bardzo lubie tą otrebianke i zajadam co dzien rano przed wyjsciem do pracy..pycha. Cytuj
Maragrete Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 O, dzieki Nana i witam:) U mnie po protalowym ochydnym lunchu, zrobilam sobie do pracy 2 piersi ,smazone na teflonowej patelni.Fuj nienawidze jesc samego miesa :D do tego nie trawie odgrzewanego w mikrofali wiec zjadlam na zimno z baaaardzo dlugimi zebami jedna piers, drugiej nie ruszylam bo by sie to zle skonczylo.Okropnosc...zazdroszcze mieso i rybozercom.Mnie fazy bialkowe-szczegolnie w pracy wykanczaja.I do tego zadnych spadkow a mimo wszystko mysle,ze dziennie wiecej przejde niz 60 min.. Kobietki prosze o rade, te ktore mialy lub maja zamiar zgubic ok 10 kg jak bylo u was z przestojami??? ile najdluzej trwaly??? Cos mi sie zdaje Nutko, ze tak samo oporna jestem,, ten pierwszy miesiac byl tylko dla mnie laskawy, w rezultacie tyle samo zgubilysmy bo Ty zaczelas tydzien pozniej:( Spróbuj Sandro kupowac sobie do pracy takie udko z kurczaka wędzone zamiast jeść na zimno pierś, wtedy zdejmujesz skóre a reszta jest ok...Ja tak często robie... Przestojami sie nie martw, ja tez miałam klika takich okresów stagnacji i "zawinionych " i "niezawinionych". Zwiększ w tym okresie wysiłek fizyczny (np. schody zamiast windy albo spacerkiem do/z pracy) oraz popijaj wiecej zielonej herbaty. Cytuj
sandra33 Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Witam! Po dwudniowej przerwie, ale zaległości Aż 4 strony :D Na wstępie gratuluję spadków i pierwszych i kolejnych :) Ja niestety dalej pozostaję w tym samym miejscu... :/ Mam pytanie. Jak gotujecie te osławione otrębianki?? jakieś może tajne skladniki?? :) Magda nie jestes sama, u mnie 23 dzien przestoju:(dol jak nie wiem:(((ile jeszcze mam czekac...narzeczony mowi,ze mam olac juz ta diete ale ja musze jeszcze piatke zgubic...kurde taka mala piateczka a taka uparta... Jesli chodzi o otreby to ja robie ciateczka, przynajmniej mam cos slodkiego i namiastke piernikow-a wiec zwykly przepis na dukanowe chlebki(3 lyzki otrebow+jajko+lyzeczka lub 2 jogurtu+kropelki waniliowe+cynamon, proszek do pieczenia, przyprawa do piernikow,slodzik ostatnio tez dodaje odtluszczone mleko w proszku ,formuje 3 ciasteczka-buleczki na papierze i do piekarnika na 20 min.)Z serkiem homogenizowanym waniliowym na sniadanko do kawki b dobre.Albo po prostu otreby ze slodzikiem i cynamonem zalewam mlekiem i do mikrofali na 1,5 minuty. Cytuj
sandra33 Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Spróbuj Sandro kupowac sobie do pracy takie udko z hurczaka wędzone zamiast jeść na zimno pierś, wtedy zdejmujesz skóre a reszta jest ok...Ja tak często robie... Margarette kultura gastronomiczna Irlandii to fast-foody, macdonaldy itp i to uwierz w 1000 razy gorszym wydaniu niz polskie.Tu wedzonych mies w ogole nie ma- ewentualnie makrele do kupienia w pl sklepie. Tak czy siak ja po prostu nie przepadam za miesem-chyba,ze jest ono wzbogacone warzywami to super.Ale samo mieso...brrrr.Ogolnie jadam prawie tylko kurczaki bo inne mi nie wchodzi czasem zrobie cos z miesa mielonego.Z ryb smakuje mi tylko sledz i to najlepiej po kaszubsku:)czyli w oleju na ostro i z dodatkami warzywnymi.Masakra...jeszcze tylko jutro przezyc na suchych piersiach i od srody wcinam golabki:))) Cytuj
Maragrete Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Margarette kultura gastronomiczna Irlandii to fast-foody, macdonaldy itp i to uwierz w 1000 razy gorszym wydaniu niz polskie.Tu wedzonych mies w ogole nie ma- ewentualnie makrele do kupienia w pl sklepie. Tak czy siak ja po prostu nie przepadam za miesem-chyba,ze jest ono wzbogacone warzywami to super.Ale samo mieso...brrrr.Ogolnie jadam prawie tylko kurczaki bo inne mi nie wchodzi czasem zrobie cos z miesa mielonego.Z ryb smakuje mi tylko sledz i to najlepiej po kaszubsku:)czyli w oleju na ostro i z dodatkami warzywnymi.Masakra...jeszcze tylko jutro przezyc na suchych piersiach i od srody wcinam golabki:))) Zapomniałam Sandro ze ty jesteś z zagranicy, mysle o tobie w naszych realiach, bo u nas w każdym markecie sa udka wędzone kurczaka, obciągane folia albo w dobrych sklepach mięsnych, firmowych takie świeże kurczaki wędzone albo ich kawałki porcjowane. Ja w fazie białkowej jem duzo jajaek, np. zabieram do pracy pokrojone jajak ugotowane dzien wczesniej na tardo z korniszonkiem i chudym majonezem pól na pól z gestym jogurtem. Czasem dokładam do tego puszke tuńczyka w sosie własnym, czsem wedzonego łososi albo pokrojone drobno paluszki krabowe surimi. Na pewno u ciebie te rzeczy sa dostepne. Rano 3 minutki i sałatka gotowa, potem tylko w pracy smieja sie ze mnie że przynosze pudła ze sniadaniem zamiast kanapek, a chudne... Cytuj
Maragrete Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Cytat z "nowej " książki Dukana : JEŚLI ZAOBSERWUJECIE STAGNACJĘ SPADKU WAGI,SPACERUJCIE 60 MINUT DZIENNIE PPRZEZ 3 DNI" Fajna rada ale nie na te pore roku, jak wracam to juz jest ciemno, a rano przed praca to trudno sie zmobilizowac, trudno znaleźć mi czas na spacer z psem... ale moze warto popróbować... dzieki za info :D Cytuj
Magda :) Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Dzięki dziewczyny za propozycje spożywania otrębów... :) :) Szczerze to zapomnialam ze powinno sie je spozywac. Mam nadzieję że to ruszy tą wagę, a i mniej myślenia nad jedzeniem ;] Dzisiaj mam kryzysowy dzień. Jeden z tych gdzie nic się nie chce, a i pogoda wykańczająca... Ale jest forum;) Tak się zajży, poczyta i od razu lepiej na duszy :) Sandra damy radę :D Ale najgorzej boli to że się walczy z pokusami a rezultatu niet. Cytuj
Maragrete Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Witam wszystkich przy kawce w pracy. Wcale nie jesteś malutka. Ja mam 160 cm. Masz piękną kocinkę. Dzisiaj moja waga była łaskawa (wczoraj jakoś zapomniałam o niej) i 0,5 kg mniej, świetnie. Graziu i poprawia się łatwiej bo w edycji - nie trzeba robić suwaczka od nowa. Ten fajniejszy niż poprzedni. Sagus - to rzeczywiście przy twoim wzroście nie dziwi mnie twoja determinacja żeby zrzucic tych pare kilo, to ty w porównaniu do moich 176 cm to jesteś kruszynka...jak to mówi moja mama, jestes z tych kobiet nie do roboty ( ja..!) ale do noszenia na rękach.... bo na takie dwa rodzaje sie podobno dzielą :D :) kobiety... Cytuj
Maragrete Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Witam wszystkich po leniwym i trochę grzesznym weekendzie. Stanowczo za szybko mijają te wolne dni. Sobota to jak zwykle.....sprzątanie i czas spędzony w kuchni no i trochę w ogródku (czas porządków) bo pogoda była ładniutka. A niedziela to czas leniuchowania. Zrobiłam jabłecznik i sporo go zjadłam....to jest kurcze moja pokusa....teraz bardziej mnie ciasto ciągnie niż wcześniej...... Ale waga nie zareagowała złośliwie na to dziś ale zobaczę co powie jutro. Utrwalam więc sobie od czasu do czasu coś zjem......Waha się w granicy 57,5-58 z rana więc jest ok. Życzę wszystkim udanego poniedziałku. Pozdrawiam. Anula - A ty wstrętny łasuchu, jabłeczniczka sie podjada.... no, no, no - uważaj bo sięgnę tan do ciebie i wleje na gołe d....o. Pamiętaj do końca utrwalania ta waga jeszcze do ciebie nie należy, jeszcze nie jest twoja - jak napisał Dukan... Cytuj
sandra33 Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Margarette te produkty sa dostepne tylko ja ich nie lubie:( Z koleji balabym sie uzywac majonezu light przy moim prawie miesiecznym zastoju, ograniczylam totalnie nabial z wieksza iloscia zawartosci tluszczu.Staram sie teraz tylko uzywac nabialu 0% choc to co napisalas o nieprzyswajalnosci pewnych skladnikow przy niskim tluszczu bardzo mnie zaskoczylo:O Cytuj
sandra33 Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Sandra damy radę :D Ale najgorzej boli to że się walczy z pokusami a rezultatu niet. Magda ja zaczelam diete prawie poltora miecha wczesniej od Ciebie:(((I tak naprawde nie grzesze podjadaniem cywilnego jedzonka, troche pogrzeszylam byc moze zbyt czestymi smakolykami protalowymi, kilka dni podjadalam po 1 plasterek zoltego sera na dzien, jakies pojedyncze kabanosy, grzeszki ale protalowe tylko moze z troszke wyzsza zawartoscia tluszczu:(nic zakazanego z poza kregu protalowej zywnosci nie tykalam...nie wiem dziwne to- to.No nic wiem, ze musze byc cierpliwa a tej cechy to akurat mam niedostatek:/ Postanowilam zaczac cwiczyc od pierwszego dnia wolnego-czyli srody.Nie wiem czy pamietacie lub kojarzycie cwiczenia callanetics, kiedys cwiczylam(jak bylam mloda:)) mialam kasete video z instruktazystka Mariola Bojarska i pamietam,ze dawaly rewelacyjne efekty.To cwiczenia nie silowe lecz polegajace na maxymalnym rozciaganiu miesni, wykonuje sie np po 150 cwiczen na dana partie ciala i sa ta b niewielkie delikatne ruchy ale b trudne.Mam nadzieje, ze to dobrze okreslilam.Znalazlam po dlugich poszukiwaniach w necie cwiczenia callanetics z tym, ze w jezyku angielskim z angielksa instruktarzystka.Moze to cos ruszy:) Cytuj
Maragrete Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Margarette te produkty sa dostepne tylko ja ich nie lubie:( Z koleji balabym sie uzywac majonezu light przy moim prawie miesiecznym zastoju, ograniczylam totalnie nabial z wieksza iloscia zawartosci tluszczu.Staram sie teraz tylko uzywac nabialu 0% choc to co napisalas o nieprzyswajalnosci pewnych skladnikow przy niskim tluszczu bardzo mnie zaskoczylo:O Sandro - widziałam już kilka programów w telewizji i chyba gdzies czytałam, że bodajże witamina A albo D i inne składniki "dobroczynne" z mleka sa rozpuszczalne i przyswajalne w tłuszczu, więc nie radzili jeśc tego mleka 0,0% czy 0,5 % bo to taka biała woda, z która płacisz kase wyższą niz za taka z kranu... Najlepiej i autorytatywnie bys ie na ten temat wypowiedziała nasza Nutka ale dzis jej nie widac na forum... Cytuj
ola81 Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 Witam dziewczynki. Chce tylko napisać że dietkuje cały czas. Wagę mam już 63,5 kg tak że od 1 grudnia mam zamiar przejść na III faze. Wszystkim gratuluję spadków a tym z zastojami wytrwałości. Cytuj
Magda :) Opublikowano 23 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2009 To może w tym mleku problem;) Ja też się katuję tą bezsmakową białą wodą:/ Hehe zawsze to jakiś powód... Ola gratuluję i trzymam kciuki za zaplanowany termin III fazy Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.