Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

NUTKO no muszę się odezwac - 6 dni na nartach SUPER!!

Zazdroszczę strasznie. Ja w zeszłym roku się dopiero nauczyłam

jeździc. Ale moja lekcja trwała niestety tylko 2h i przy okazji uczyło się jeszcze

ze mną 15 innych osób.. Ty po tych 6 dniach to będziesz śmigac

wyśmienicie :grin:

Moja koleżanka wczoraj już była na nartach :mrgreen: a ja nie wiem kiedy mi

się uda wyjechac. Ale udac się musi - bo bardzo tego chcę!!!

To kiedy wypadają te ferie.. ??!!??

W moim gronie znajomych jest dwóch nauczycieli - wię i oni dopiero

w ferie by mogli jechac.. Jeszcze sie zobaczy!

Trzymam kcuki za naukę na nartach i nie zrażaj się za łatwo - bo to

naprawdę super sprawa - tym bardziej jak już masz ubranko.

Jakby nie było ja naszą diete zaczęłam po to właśnie żeby się zmieścic

w kombinezon narciarski.

Pozdrawiam

Opublikowano

Witam

Jak zamierzalam dzis startuje z dijetka :mrgreen:

MAm do stracenia jakies 16-17 kg(poprzednim razem mialam 8 ale poleglam w fazie 3 i mam jak mam.Teraz mam zamiar trwac do konca .Z WAsza pomoca rzecz jasna :grin:

Wczoraj zrobilam zapas prodoktow protalowych.I ruszam.

Pozdrawiam wszystkie niedzielnie :grin:

Opublikowano

Witam serdecznie.

Chciałbym zastosować dietę Protal. Przeczytałem książkę ale mam kilka pytań na które nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi. Może Państwo będziecie w stanie mi pomóc. Aktualnie moja waga to 95kg chciałbym schudnąć do 80kg maksymalnie 75kg. Czyli muszę schudnąć ok. 15-20 kg. Po przeczytaniu książki wiem, że może zająć mi to od 5-6 miesięcy. Stąd moje pytania:

1. Czy w czasie 2 fazy diety nie można żadnych owoców jeść? Czyli przez pół roku nie będę mógł zjeść żadnego owocu? Jak to może wpłynąć na zdrowie?

2. Czy w czasie 2 fazy nie można jeść żadnych węglowodanów (chleb, ryż, kasze, zieniaki,itp?). Jak takie coś organizm wytrzyma? Jak to może wpłynąć na zdrowie? Przecież piramida żywnościowa wskazuje, że po warzywach najwięcej powinno się jeść węglowodanów, stąd moja obawa o zdrowie skąd organizm będzie czerpał węglowodany?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

P.S. Jeżeli zdecyduję się na tę dietę to muszę zrobić plan i od następnego tygodnia zaczynam. Tylko właśnie mam nurtujące pytania :mrgreen:

Opublikowano
Witam serdecznie.

Chciałbym zastosować dietę Protal. Przeczytałem książkę ale mam kilka pytań na które nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi. Może Państwo będziecie w stanie mi pomóc. Aktualnie moja waga to 95kg chciałbym schudnąć do 80kg maksymalnie 75kg. Czyli muszę schudnąć ok. 15-20 kg. Po przeczytaniu książki wiem, że może zająć mi to od 5-6 miesięcy. Stąd moje pytania:

1. Czy w czasie 2 fazy diety nie można żadnych owoców jeść? Czyli przez pół roku nie będę mógł zjeść żadnego owocu? Jak to może wpłynąć na zdrowie?

2. Czy w czasie 2 fazy nie można jeść żadnych węglowodanów (chleb, ryż, kasze, zieniaki,itp?). Jak takie coś organizm wytrzyma? Jak to może wpłynąć na zdrowie? Przecież piramida żywnościowa wskazuje, że po warzywach najwięcej powinno się jeść węglowodanów, stąd moja obawa o zdrowie skąd organizm będzie czerpał węglowodany?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

P.S. Jeżeli zdecyduję się na tę dietę to muszę zrobić plan i od następnego tygodnia zaczynam. Tylko właśnie mam nurtujące pytania :mrgreen:

odp 1. nie nie mozna jesc owocow, jezel dieta trwa pol roku to nie jest tak zle, niektore z nas stosuja diete dluzej, a robiac badania wyniki maja w normie wiec jest ok, przeciez je sie warzywa ktore tez zawieraja witaminy a nie zawieraja tyle cukrow...

odp 2. Mozesz jesc 3 lyzki otrebow dziennie wiec to jest pewna dawka weglowodanow, a dieta ta polega na spozywaniu bialek wiec sugerowanie sie piramida zywieniowa nie wchodzi w gre...

kazda dieta opiera sie na swoich racjach, dr. Dukan opiera sie na proteinach, ludzie stosuja i chudna wiec trzeba sprobowac i robic badania by wiedziec czy sluzy...

ja np. mam chora tarczyce, a pomimo tego trace kilogramy, robilam badania jakis czas temu i byly ok...

Opublikowano

Lukasz w fazie 2 nie sa dozwolone owoce ani reszta wymienionych przez Ciebie prodoktow.Weglewodany i witaminy sa czerpane z warzyw i otrebow w miesie,wedlinach rowniez sa.Ciezko znalezc produkt czysto proteinowy.

Piramida wyglada tak jak piszesz ale jedzac w ten sposob nie schudniesz.Musial bys miec niesamowita sile woli by nie przytyc kierujac sie ta piramida.Ale zakladam ze jej nie masz skoro myslisz o odchudzaniu.

Dijeta protalowa wlasnie stworzona dla osob lubiacych zjesc :mrgreen:

Osobiscie mi o wiele latwiej jest odmowic sobie czegos jak wiem ze tego nie wolno wcale niz zjesc mala ilosc wtedy kiedy jest to dozwolone.

Z tego wlasnie powodu poleglam w fazie 3 i przybralam wiecej kilogramow niz stracilam pod czas dijety.

Opublikowano
Kasias ja rowniez mam chora tarczyce .Masz niedoczynnosc?

Ja mialam nadczynnosc ktora po porodzie samoczynnie przeszla w niedoczynnosc.

Tina ja mam raz niedoczynnosc a raz nadczynnosc...:mrgreen:

teraz mam przerwe w braniu lekow ciekawa jestem jaki bedzie wynik...

Opublikowano

Dzień doberek.

O rany jutro do pracy, ale mi się nie chce. Pocieszam się faktem, że za cztery tygodnie ferie. :mrgreen:

Marudko - ferie z woj. mazowieckim trwają od 1 do 14 lutego, w innych woj. nie wiem.

Nutko - chyba mnie zmobilizujesz, i też nauczę się jeździć na nartach, tylko mam lęk wysokości i obawiam się że stanę na tej ogromnej górze i na tyłku zjadę na dół. Może strój pożyczę od bratowej?

Anulllko - ale uciekły Ci te centymetry - gratulacje

Kartofelko - cały czas Cię gonię i ważę 60.7, więc mam nadzieję w przyszłym tygodniu świętować 5 z przodu.

Anulkas - wreszcie się na Ciebie doczekałyśmy w tej walce z tłuszczykiem, wierzę, że szybko mnie dogonisz.

Tino - tym razem z naszym ogromnym wsparciem dasz radę - trzymam kciuki. Wiem, że trudniej jest utrzymać wagę, bo ja kocham jeść, zwłaszcza słodycze - teraz piekę sobie te owsiane ciasteczka o smaku cappuccino z waszych przepisów i dalej chudnę, więc chyba ok.

Moje centymetry od początku diety 20.11.2009 :

wystający brzuch 95cm - 87cm

talia 82 - 78

biodra 104 - 102

biust 97 - 92 i dobrze miska F i za ciężki do noszenia

udo 62 - 59

Może żadna to rewelacja w porównaniu z innymi proteinkami, ale walczę dalej.

Niestety z powodu wyciętej tarczycy na prochach do końca życia.

Opublikowano
Kartofelko - cały czas Cię gonię i ważę 60.7, więc mam nadzieję w przyszłym tygodniu świętować 5 z przodu.

Moje centymetry od początku diety 20.11.2009 :

wystający brzuch 95cm - 87cm

talia 82 - 78

biodra 104 - 102

biust 97 - 92 i dobrze miska F i za ciężki do noszenia

udo 62 - 59

Może żadna to rewelacja w porównaniu z innymi proteinkami, ale walczę dalej.

Niestety z powodu wyciętej tarczycy na prochach do końca życia.

Gratuluję, jesteś na diecie o miesiąc krócej niż ja i masz taki sam spadek jak ja. Podziwiam i zazdroszczę (ale tak pozytywnie) rezultatów :mrgreen:

Opublikowano

Witajcie kochane

Bożenko szwagierka na medal, złoto dziewczyna.

Dziękuję bardzo Maragrete i Bożenko i Nutko czekałam i się doczekałam na „7”

Moja waga dzisiaj przystanęła a od dzisiaj warzywka więc zastój będzie dłuższy. We wrześniu 2008 ważyłam 83 kg więc przez rok (bo dietę zaczęłam w sierpniu 2009) przytyłam 23 kg – to chyba tłumaczy dlaczego ja i mój organizm chętnie i szybko pozbyliśmy się balastu. Teraz pewnie zwolnię tempa (choć bardzo tego nie chcę).

Nutko nie wiem ja to jest że u ciebie +1 u mnie w Gdańsku (to przecież blisko) jest -9 i zimno, śnieżnie w nocy znowu padało i autko do odśnieżenia.

Tino może tym razem będzie lepiej – życzę Ci tego.

Anulkas trzymam kciuki. Fajnie że masz zapał ja na początku to miałam stracha, zapał do kucharzenia nie obudził się we mnie nigdy, ciągle sobie obiecuję że pokucharzę. Teraz mam wiej czasu bo nie pracuję, ale jakoś do garów mnie nie ciągnie, więc jem w koło to samo.

Pozdrawiam. Miłego dzionka

Powodzenia wszystkim

Opublikowano

Cholera jasna, miałam meeeeeeeega posta napisanego i coś wcisnełam i sie skasowało :grin: :-D :D juz chyba nie dam rady go odtworzyc :D.... no ale:

Marudko! - mowisz ze będzie ze mnie narciarka po 6 dniach?! :D No mam taką nadzieję!

Moje ferie trwają od 8-14 lutego, kurs zaczynam w niedzielę 7 lutego w szczyrku, a kończę w pt 12.02. Przewidziane jest po 5h nauki dziennie! - a wiec DUŻO! Dlatego też licze na to, że faktycznie zdoła sie posiąść pewne umiejętności i zostanie to mi już w głowie na zawsze :).

Przyznam Ci się też, że ja takz epo raz pierwszy nie wyglądalam jak mega bałwan w stroju narciarskim wczoraj! :D Głownie mysle tu o spodniach, bo to one były moja zmorą zawsze.... wielkie gruuuuube nogi! A teraz nałożyłam te puchate portki i... i nawet fajna ze mnie dziewczyna :mrgreen: :).

Łukaszu - do Ciebie miałam najbardziej rozpisana odp ale juz nie mam siły jej powtrazać, skrócę co nie co mój wywód więc...

Tłumacze od razu (żeby nie było, że "mędrkuję" bez podstaw), że jestem na ostatnim roku Wydz. Lekarskiego i co nie co o "zdrowiu" wiem :).

A wieć OWOCE - no nie wolno tak długo jak trwa I i II faza. Ale idzie bez tego przezyć, bo mamy warzywa. Na fazie gdzie je jemy powinno się dbac o to by jeść rożne rodzaje warzywa, by mieszać, bo to gwarancja największej różnorodności witamin i soli mineralnych. Jeśli jednak mimo to martwisz sie, by się nie zdewitaminizować to możesz sobie kupić jakieś Centrum, czy BodyMax i łykać po 1tabl co drugi dzień przy głównym posiłku (chodzi o to by posiłek zawierał mięso/ryby, bo tam będą jakieś ilości tłuszczu zawsze a w tym się lepiej te wszystkie suplementowe tabl wchłaniaja). Co drugi dzień a nie codziennie w zupełności wystracza jako profilaktyka niedoborów witamin :).

WEGLOWODANY - ah ah... piramida żywnościowa może i jest podstawą żywienia, ale raczej wciąż dla ludzi pierwotncyh którzy by zdobyc kawał mięsa musieli pzrebiec kilka km i powalczyć z niedźwiedziem przez 2h :grin: [tudzież dla ludzi pracujących naparwde intensywnie fizycznie]. Pewnie, mnie tez o niej uczono na studiach, ale... prawda jest taka, że CHO (węglowodany) jako podstawa żywienia energetycznego nie nadaje się zbytnio dla ludzi, którzy mają jakiekolwiek zdolności do pzrybierania na wadze/tracenia kontroli nad tymi przybraniami. Tak więc jak chcemy schudnąć to nie, CHO nie są zbyt dobrą opcją, bo to zbyt prosta droga pozyskiwanai energii - organizm zjada, wchłania, troszkę traci na funkcje życiowe i resztę SRU - magazynuje "na potem", na gorsze czasy, które.... nigdy nie nastają i nigdy nie ma się okazji naturalnie tego stracić w tzw. "czasie głodu" (bo GŁÓD obecnie jest czymś wręcz nieosiągalnym - poza krajami trzeciego świata, tudziez rozwijającymi się). CHO bezkarnie wg piramidy żywności mogą wcinać tylko wieć Ci, którzy mają hiper-mega-aktywny metabolizm od urozenia i którzy po prostu nigdy nie mieli problemow z nadmiarem kg....

Pytasz się skąd będziemy czerpać energię, czyli glukozę... Otóż ZEWSZĄD! Nasz organizm jest tak skonstruowany, że oprócz czystego, najprostszego pozyskiwana glukozy ze zjedzonej kostki gorzkiej czekolady (a to kosztuje najmneij energii, bo tylko cukry złozóne trzeba rozłozyć do cukrów prostych) potrafi też z łyżki masła i z białka jajka kurzego wyprodukowac cukeir. W jaki sposob? - nie pytaj :D Biochemia tych przemian metabolicznych spędza sen z powiek studenta każdego II roku medycyny :grin:. Mogę Cie jedynie zapewnic, że z kwasów ttłuszczowych i białek nasz organizm potrafi wytworzyć energię potrzebną do funkcjonowania, z tym, że wyprodukowanie 1 cząsteczki glukozy z jakiegos kwasu tłuszczowego czy aminokwasu złożonego kosztuje nas duuużo więcej energii niż rozłozenie skrobi ziemniaczanej na Glc. Na tym własnie zasadza sie dieta Dukana - by dużo energii tracic na produkcję glukozy w organizmie, a by skąś brac energię do produkcji glukozy trzeba też pozyskiwać inny rodzaj energii (juz nie będę tłumaczyć jakie związki za tym sie kryją, w każdym razie chodzi jakby o "prąd" do pzreprowadzenia reakcji) z tego, co organizm ma do dyspozycji - a do dyspozycji ma depozyty tłuszczu hodowane u nas na brzuszkahc, pupach, udach etc etc. Może też czerpać z białek (stąd zaniki mięśni na niektórych dietach), ale raczej nie będzie tego robił, bo biąłko dostaje do żołądka i i tak ma duzo roboty z jego rozkładem, egoistycznie (by sie nie przepracowac) organizm będzie wybierał tłuszcz by to go zamienic w ten "prąd".

Moze Ci sie jeszcze nasunać pytanie co do tego, jak tam "z mózgiem", bowiem mózg porafi się żywić tylko glukozą a tkanka mózgowa nie ma zdolności zamiany aminokwasów i tłuszczy na Glc. Otóz będzie czerpać z zapasów glikogenu w wątrbie (który łatwo sie przekształca w glukozę), poza tym mimo wszystko z jedzenia, bo śladowe ilosci glc mozna znaleźć wszędzie, nawet w protalowym jadłospisie... (a jak juz są warzywa to w ogóle i jest glukoza/fruktoza).

Tak wiec nie martw się, nie główkuj... zaczynaj diete bo daje naparwde efekty. Aa... tylko pamiętaj - naparwde nalezy PIĆ dużo... na poczatku byw cieżko wlewać w siebie te 2l, ale trzeba to wziac na rozum i po prostu NA SIŁE pić... chodzi o ochronę nerek, które są ważne by nie doszło finalnie do kwasicy (o której juz parę razy trąbiono pzry okazji tej diety). Białka to duże cząsteczki i dla nerek ich filtracja z zagęszczonego osocza będzie trudna, jesli będzie dużo płynow w organizmie to osmoza wspomoże pracę nerek i będzie im łatwiej oczyszcac organizm z tego, co sie nie wchłonie. Nie dopuści to do "zatkania" się neerk białkami. tak więc pamietaj - PIC PIC i jeszcze raz PIC. Mimo tego, że w nocy będziesz na pewno biegał do toalety :grin:....

Tyle ode mnie, mam nadzieję, że trochę twoich znaków zapytania i wątpliwosci rozwiałam :).

Ivonka! - dawaj na narty! będziem mieć zgrabne nogi, bo to one ponoć najbardziej dostają na nartach w kość! :D A tak w ogóle to masz też PIĘKNE PODSUMOWUJACE WYNIKI! :)

Sago - w południe byłam w kościele i nadal było +1 :) samochody wprawdzie całe w sniegu były też, ale mrozu niezbyt... natomiast teraz jest prawie -4, a wieć najwyraźneij pogoda sie zmraża. Zdaje się zresztą, że znowu czekają nas mroźne i śniegowe dni.... szkoda tylko, ze czas wolny się kończy, bo jakoś jak trzeba iśc na uczelnie to snieg wcale nie ułatwia życia :grin:.

Pozdrawiam ciepło wszystkcih!

Opublikowano

SAGA [/ b] Wielkie dzięki. Dopiero zaczynam, i trochę się gubię w białkach Tych, tłuszczach itp i proporcjach.

      Ale 2 kg mniej Więc chyba nie jest źle: D

[/ quote]

Ja uważam, że każdy spadek jest bardzo mile widziany, czyż nie. Ja byłam wagi cieżkiej, którą bardzo szybko wypracowałam i na szczęście udało mi się szybko jej pozbyć. Poza tym im wyżza waga tym łatwiej się chudnie. Jeżeli masz mało do stracenia to organizm będzie się bronił, ale jak będziesz przestrzegać zasad to przegra i długo oporu nie da rady stawiać.

Musiasz dać sobie czas. Niestety CIERPLIWOSC i przestrzeganie zasad - to Twói sprzymierzeńcy, innej drogi w tej diecie nie ma. Skoro mi się udało i wielu innym osobom na tym forum i na innych to czemu Tobie miał by nie wyjść.

Na początku każdy ma stracha i wąpliwości, z czasem to mija gdy waga regularnie bądź nie regularnie, ale spada.

Powodzenia.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.