motylek8787 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Stycznia 2010 Witam, zaglądałam tu już wcześniej ale jako gość. Wreszcie udało mi się znaleźć czas by do Was dołączyć. Mam nadzieję, że pomożecie gdyż zaczynam tracić motywację :mrgreen: jestem już w II fazie tryb naprzemienny 5/5 . Może jakieś porady jak wytrwać jeszcze trochę...bo trochę jeszcze zostało do zrzucenia...przynajmniej założenie wstępne było ostre aby zjechać do 60kg...zobaczymy. A zapomniałabym, dietę zaczęłam 2/11/2009. Czy spadek prawie 10kg w tym czasie to dużo czy mało? Jak było u Was? Mam jeszcze pytanie do bardziej doświadczonych :grin: co z otrębami? czy ja je mogę jeść non stop czy też dopiero w III fazie? Bo tego do końca nie ogarniam a ułatwiłoby mi to układanie jadłospisu. Cytuj
anulkas Opublikowano 4 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Stycznia 2010 motylek8787- otęby według nowej ksiązki Dukana można jeść juz od I fazy, oczywiście w dozwolonych ilościach:) Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 4 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Stycznia 2010 jestem już w II fazie tryb naprzemienny 5/5 . Może jakieś porady jak wytrwać jeszcze trochę...bo trochę jeszcze zostało do zrzucenia...przynajmniej założenie wstępne było ostre aby zjechać do 60kg...zobaczymy. A zapomniałabym, dietę zaczęłam 2/11/2009. Czy spadek prawie 10kg w tym czasie to dużo czy mało? Jak było u Was? Mam jeszcze pytanie do bardziej doświadczonych :) co z otrębami? czy ja je mogę jeść non stop czy też dopiero w III fazie? Bo tego do końca nie ogarniam a ułatwiłoby mi to układanie jadłospisu. Oho... KTOŚ MI PODKRADŁ SUWACZEK! :mrgreen: Witaj Motylku :) Słuchaj kobitko... jaki spadek motywacji, o czym Ty mówisz?! W ciągu 2 miesięcy 10 kg to BARDZO DUŻO, ja w ciągu trzech straciłam zaledwie 6kg... i to nie masz pojęcia jak opornie to szło przez pierwsze 2 miesiące! Więc żadnych spadków motywacji, trwaj w diecie i nie marudź :grin: :) Co do otrąb - ja na początku II fazy jadłam owsiankę z 3 łyżek otrąb dziennie, ale generalnie było wtedy kiepsko, waga mi stała, wszytsko stało, nawet zaparcia się pojawiały... Potem kupiłam nową książkę Dukana i tam się doczytałam, że w II fazie zaleca się jedzenie 2 łyżek otrąb dziennie (1 owsianych i 1 pszennych) bo to jest też bezpieczniejsza (mniejsza) ilośc CHO jakie podajemy organizmowi. Tak więc ja wtej chwili zjadam 2 łyżki otrab codziennie na II fazie... nie wazne czy jestem an P czy na P+W... Czytałam też o waszych sposobach gotowania otrębianki... no cóz, mój jest NAJPROSTSZY a nie narzekam na smak i też jestem zdecydowanie uzalezniona :D Otóż zazwyczaj w tyg wstaję tuż pzred 6:00 i wszystko robię w biegu, więc wstawiam tylko porcję mleka (taką porcję na malą miseczkę, mam już miarę w oku ) na gaz, nasypuje 2 łyżi otrąb do miseczki i odrobinę słodzika/soli i lecę sie myć. Po umyciu zalewam kawę (woda się w miedyz czasie zagotowała), i mleko też zazwyczaj już prawie wrze. Więc zalewam miseczkę otrab i zostawiam lecąc z kawą do pokoju by sie ubrać - i zważyć :D Potem włosy, tusz na rzęsy, przypudrowany nosek i siadam do owsianki, która zdążyła w tym czasie zmięknąć pzryjemnie... i tak wcianam dopijając kawę :). I potem to już tylko wybiegam z domu wrzucając do torebki serek wiejski 3% by mieć co na uczelni zjeść :D [dziś też wrzuciłam sok pomidorowy bo jestem na P+W...]. Hej! ja jestem załamana... od 3 dni waga stoi w miejscu, a myślałam, że z każdym dniem będzie 0,5-1kg mniej... U kogoś tak może było?? Dzisiaj ósmy dzień diety, a ubyło mi od początku tylko 2kg... Może źle jem??? Mogę jeść lekkie jogurty owocowe? Może to od tego.... Albo za dużo jajek?? Endofme - jakbym słyszała siebie jakiś czas temu :grin: Choć prawdę mówiąc ja małym spadkeim wagi na uderzeniówce się tak nie pzrejmowałam, gorzej było potem jak przez pierwsze 3 tyg II fazy stałam w miescu. Jak napisala Maragrete ja na uderzeniówce (7 dni) straciłam 1,9 kg... no i co? - kiepski wynik, co nie? Z własnego doświadczenia wiem, że upartej wadze daje radę tylko uparty jej właściciel :grin: Choc wiem, że jest to trudne i co wieczór teraz modlę się, by moja waga znowu się nie pzrestraszył ai nie wyhamowała... powolutku powolutku, ale niech sobie lecę w dół cały czas... :) Nutka Cynamonu alez fajny wyklad napisalas.Dziekuje Cała przyjemność po mojej stronie Tina :D No i Nuta gratulejszony na spadek!!! wiesz myslalam, ze Ty caly czas jestes na tych -4 a tu jednak sie posypalo. Idziesz tak jak ja, wyprzedzam Cie o kilogram choc on tez taki troche ruchomy- raz w ta raz wewta...chyba zaczelyzmy ta diete w nieprzychylnym zestawieniu planet i innych cial niebieskich bo to chyba byl mniej wiecej ten sam czas? Sandruś stęskniłam się za Tobą! :D Kurczę widzisz... widzisz te moje 6,5? :D aż mi się wierzyc nie chcę :grin: ale ciiiii.... nie wolno mi się cieszyć zbytnio bo wiesz, ja wciąż nie wiem czy ta moja waga oswojona do końca... :D Niemneij faktycznie jako tako pzrez święta mimo grzeszków cos poszło w dół, potem okres i teraz od dzis bez okresu ale P+W więc zoabzcymy jak będzie... Kurczę szykuję się na te narty, muszę być lachon hahaha! :grin: Muszę też ruszyć tyłek na siłownię, bo boję sie że po pierwszym dniu nie wstanę jak nogi dostana w kość. Wymyślilam więc sobie, że pochodzę trochę na stepper i coś tam jeszcze cardio, i może trochę na jakis obciążeniach popracuję... wiesz, co by wstydu nie było :-D. Owszem dietę zaczęłysmy w podobnym czasie, Ty z tego co widzę to chyba tydzień szybciej :D. Ale co Ty tu piszesz o 50kg! wow... co to za waga... dla mnie totalnie abstrakcyjna.... :D ile Ty masz wzrostu Dziewczynko? :D Poza tym Kochana bądź co bądź Tobie zostały do utraty 3 kg, a mi 10.... troszkę trudniejsza droga przede mną niż pzred Tobą juz :D Niemniej podpisuję się pod stwierdzeniem, że chyba jednak w październiku te planety nie były dla nas zbyt pomyślnie ustawione... :D Sandra Ty tam na nowy rok szykuj wogóle obrączki a nie kursy angielskiego! Trzymam kciuki! :) No... to tyle ode mnie :) Dzisiejszy dzień na sądówce spokojnie, sekcja zwłok pewnie jutro lub dopiero w środę... dzis same podstawy prawne, ustawy, artykuły... słuchałam, notowałam... i dziękowalam Bogu, że 6 lat temu nie zdecydowałam się jednak na Wydzial Prawa :) Spokojnej nocy! PS. Pozdrwiam wszytskie nowe Praotalinki, duuuużo się Was tu narobiło :) Od razu widać jak nowy rok wyzwala w ludziach postanowienia poprawy :) Cytuj
motylek8787 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Stycznia 2010 Co do otrąb - ja na początku II fazy jadłam owsiankę z 3 łyżek otrąb dziennie, ale generalnie było wtedy kiepsko, waga mi stała, wszytsko stało, nawet zaparcia się pojawiały... Potem kupiłam nową książkę Dukana i tam się doczytałam, że w II fazie zaleca się jedzenie 2 łyżek otrąb dziennie (1 owsianych i 1 pszennych) bo to jest też bezpieczniejsza (mniejsza) ilośc CHO jakie podajemy organizmowi. Tak więc ja wtej chwili zjadam 2 łyżki otrab codziennie na II fazie... nie wazne czy jestem an P czy na P+W... Dziękuje Ci Nutko Cynamonu...mi zawsze otręby pomagały...a generalni miewam problemy z brzuszkiem :grin: może mi to cos pomoże...czyli od jutra właczam 2 łyżki otrąb do porannego jogurtu będzie jak znalazł :grin: i dziekuje za moralne wsparcie...tez mam momenty ze waga staje w miejscu ale z 2-3 dni nagle 1-2 kg mniej...zadziwiajace... Kupowałam książkę Dukana zanim zaczęłam...kiedy wydana jest ta nowa książka? ma jakiś inny tytuł? Gdzie ją mogę dostać? Moze ten wieczorny spacerek na mrozie cos jeszcze poprawi na wadze :mrgreen: Milej nocy dziewczyny :grin: Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 4 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Stycznia 2010 Dziękuje Ci Nutko Cynamonu...mi zawsze otręby pomagały...a generalni miewam problemy z brzuszkiem :grin: może mi to cos pomoże...czyli od jutra właczam 2 łyżki otrąb do porannego jogurtu będzie jak znalazł :grin: i dziekuje za moralne wsparcie...tez mam momenty ze waga staje w miejscu ale z 2-3 dni nagle 1-2 kg mniej...zadziwiajace... Kupowałam książkę Dukana zanim zaczęłam...kiedy wydana jest ta nowa książka? ma jakiś inny tytuł? Gdzie ją mogę dostać? Motylku nowa ksiażka wygląda tak i została wydana w 2009: https://www.empik.com/metoda-doktora-dukana...,prod22060067,p Nie ma tam wcale tylu nowości ilu można by się spodziewać, smiem twierdzic, że jak ktos ma pierwsze wydanie to mu to starczy... ja kupiłam nową ale nigdy jej całej ni eprzejrzałam.. jakieś tam fragmenty... a z przepisów też nie korzystam bo brzmią egzotycznie... a ja i tak mogłabym żyć wcinając tylko ryby pieczone i wędzone na tej diecie :mrgreen: A Twoje przestoje to nie przestoje niestety jeśli po 2-3 dniach spada całe kilo lub więcej w dół :grin: My tu czasem stoimy po kilka tygodni w miejscu... :grin: Dziś niemniej dziewczeta jadłam leczo (ja daję tylko pieczarki, cebulę, pomidory z puszki, paprykę, cukinię i mięsko) które zrobiłam sobie na święta i którego całe mnóstwo zostało w słoikach! powiem Wam że pyyyychota (zamaist parówek użyłam bardzo drobno pokrojonej, na takie mini mini kosteczki kawałkó piersi kurczaka), to jest naparwdę świetne ciepłe danie na takie zimowe dni jak teraz! Cytuj
Maragrete Opublikowano 4 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Stycznia 2010 Rzeczywiście Nutko masz rację - widac że czas noworocznych postanowień zaowocował nowymi zwolennikami poprawy zdrowia i sylwetki metoda dr Dukana . Posypało sie nowych Protalek i Protalów. I dobrze... to fajna data żeby zacząc cos na nowo i podjąc walke. Ja dzisiaj zajrzałam do mojego horoskopu na ten rok na onecie i wiecie co w temacie zdrowi napisali że to jest rok sprzyjający porawie mojej sylwetki i rok skutecznośći w tym zakresie. Tzn, że aktywność fizyczna, diety, ćwiczenia właśnie w 2010 roku przyniosą mi ( jestem zodiakalnym rakiem) najlepsze efekty. Ja zasadniczo traktuje takie powszechnie dostępne horoskopy z przymrużeniem oka, ale skoro tak napisali to musze trzymac rygory diety i tak jak ty Nutko dołączyc jakies ćwiczenia, może basen albo siłownia, postaram sie chociaż jeden raz w tygodniu, aha bo na spacerze z kijami byłam juz od gwiazdki kilka razy. Rzeczywiście chodzi mi się jakoś tak fajniej, szybciej, raźniej, bardziej wyprostowaną... nie wiem w czym tkwi ich moc ale to fajne chodzenie ten Nordic Walking. Motylek 8787, Ankaw - witam was w naszym gronie, zapraszam do dzielenia sie na forum swoimi watpliwosciami czy pytaniami a przede wszystkim sukcesami w diecie. Takich dużych sukcesów wam właśnie życze i cierpliwości z wytrwałością. POWODZENIA! Cytuj
masakra Opublikowano 4 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Stycznia 2010 Pierwszy dzien minal i czuje sie swietnie:) przynajmniej jesli chodzi o jedzenie:P Bo tak to leze w lozku i zdycham na grype. Jutro bede gotowac jakies smakolyki i mysle ze bedzie jeszcze lepiej. Moj suwak jest nieaktualny bo waga byla niedokladna niestety na moja korzysc. Prawda wg porzadnej wagi jest taka ze waze 76,4 kg i to jest moj start. Masakra! Stad moj nick:) Cytuj
Maruda Opublikowano 5 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2010 Witajcie Forumowiczki!!! :grin: Wczoraj po pracy oczywiście zaliczyłam lodowisko. Ale musiałam na nie trochę poczekać, bo zapomniałam o godzinnym czyszczeniu.. Za to miałam ładną taflę i kolorowe światełka i czułam się jak zawodowa łyżwiarka :grin: No i malutko ludzi było - bo ja nie lubię się przeciskać pomiędzy szybko śmigającymi wariatami (bo inaczej nie da się określić takich to jeżdzą szybko choć na lodowisku małe dzieci są!!!) i nic im nie przeszkadza, a raczej nikt - za to oni WSZYSTKIM!!! Pozałatwiałam wczoraj z mamą dużo spraw, bo i salę i kościół :mrgreen: Narzeczony już się nie wywinie choćby nie wiem co!! No chyba, że ja go będę miała dość - a to co innego :grin: W sumie mam też prawie sukienkę. Od kogoś.. bo tania - choć nie o takiej marzyłam (dwuczęściowa, a ja chciałam taką w całości) i jeszczę się łamię co zrobić.. Ale właśnie ze względów finansowych może przestanę wybrzydzać. To w końcu tylko jeden dzień, a kiecka za 200zł była - ale jeszcze nie wiem za ile ja ją będę mogła kupić.. Poczekam jeszcze na opinię siostry i koleżanek.. Zaś gadam głupoty, a potem będę płakać!! :grin: Oby nie tym razem, byle mieć to już z głowy. :grin: Pojadę dziś do domciu się zważyć :-D Z resztą jedzenia w lodówce niech sobie radzi mój ukochany.. Wracam na diete od jutra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzeba będzie upiec coś babeczkowo - chlebkowo - otrębowego!!! HURRRRRRRRRRRRRA!!!!!!!!! Miłego dnia Cytuj
Bozena66 Opublikowano 5 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2010 Witajcie Protale :grin: Motylku, witam Cię w przezacnym gronie. Życzę Ci powrotu motywacji, powodzenia i wytrwałości :mrgreen: Jeśli chodzi o zaprcia, na mnie zdecydownie korzystniej działają otręby w zupie(podgotowane) niż w innej formie, są skuteczniejsze, więc może warto spróbować. Marudko, gratuluję decyzji w sprwie ślubu, popartej już działaniami :grin: i decyzji dietowej, też niedługo popartej działaniami :grin: Ja się dzisiaj nie ważę, bo dostłam @ i nie chcę się stresować. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :grin: Cytuj
Olinka Opublikowano 5 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2010 :mrgreen: dzięki dziewczyny za pomoc, witam z rana przy drugim dniu :grin: jest dobrze!! Cytuj
Śliweczka Opublikowano 5 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2010 Tino, Śliweczka troszkę się na nas pogniewała, mam nadzieję, że kiedyś ns jeszcze odwiedzi :mrgreen: Nie,nie,nie!!!!! Nie pogniewała się!!!! Oj Bożenko potrafisz przekonać...Jestem :grin: Czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta??????? Witam wszystkie "stare" i "nowe" Proteinki. Wpadłam na chwilke żeby sprostować to co Bożenka napisała.Nie gniewam się ,nie dlatego odeszłam...Jestem cały czas z Wami,czytam Wasze posty i "nowe" proteinki mnie nie znają,ale ja znam Was wszystkie :grin: Wstawiałam przepisy w wątku z przepisami,gdybym się gniewała nie wstawiłabym żadnego przepisu. Trzymam kciuki za Was wszystkie. Tino ,miło że o mnie pamietasz :grin: Pozdrawiam i miłego dnia życzę. Do nastepnego... Cytuj
saga Opublikowano 5 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2010 Wpadłam tylko aby podzielic sie moim pierwszym małym sukcesem :mrgreen: Dzis rano moja waga pokazała 1kg mniej, ale fajne uczucie :grin: Witam serdecznie. Wielkie gratulacje dla Migotki również - dlatego warto sięęsto ważyć - dla poprawy chumoru i bojowego nastawienia (wobec wagi bojowego) Cytuj
saga Opublikowano 5 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2010 Cześć dziewczyny...choć nie tylko :mrgreen: Według zapowiedzi dziś mój pierwszy dzień:grin: Ale miałam wczoraj pietra, czy się uda i jak to będzie??!! Dziś od rana wg zasad i jak się spodziewałam głodna nie jestem a to chyba jednak ważne, bo jak sie pojawia głód to ciężko zapanowac nad sobą :grin: Widzialam niedawno znajomą chyba też po tej diecie (nie pytałam wprost bo jednak mało ja znam) i wygląda rewelacyjnie więc tym bardziej widze ze warto... Mam zamiar być do piątku na białkach (pięć dni) potem na przemian 5/5, w każdym razie taki jest plan, ale myślę ze modyfikacje moga się pojawić grunt to trzymać sie zaleceń Pierra :grin: Jestem dobrej myśli, Ciesze sie że dzis kilka osob startuje, będzie dobra motywacja! Caluje was wszystkich serdecznie :* Wracam do pracy. A ja myślę, że powinnaś zapytać znajomą, każdy lubi jak się dostrzeże jego trud chudnięcia. Na pewno z chęcią Ci o tym opowie i pochwali się ile spadła. Cytuj
saga Opublikowano 5 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2010 Hej! ja jestem załamana... od 3 dni waga stoi w miejscu, a myślałam, że z każdym dniem będzie 0,5-1kg mniej... U kogoś tak może było?? Dzisiaj ósmy dzień diety, a ubyło mi od początku tylko 2kg... Może źle jem??? Mogę jeść lekkie jogurty owocowe? Może to od tego.... Albo za dużo jajek?? Czasem waga musi odpoczac, to by bylo zbyt piekne chudnac 0,5 kg dziennie. Dawno by nas tu juz nie bylo. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.