saga Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 Witam 3 kg w dół od początku ;) Co do sojowych produktów, co myślicie o tym https://marii.pl/product_info.php/products_id/1205 ?? Jak dla mnie to za duzo weglowodanow Cytuj
Śliweczka Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 No własnie kosmos :D ale ta bez kitu miała 4% tłuszczu . Łopatka z Morlin gotowa do pieczenia :-D no cóż zjedzona. Trudno najwyżej waga będzie miała przestój. :D Przepraszam Was ze tak truje ale poprostu się boje, że za bardzo naginam diete bo najpierw ta parówka a teraz mięcho. Chyba też ta moja anoreksja się odzywa bo chciałam iść do kibelka jak się dowiedziałam, że nie można ;) Jeśli bez kitu to spoko :) Ale lepiej nie kupować wieprzowinki.Na cycki kurzęce jest wiele sposobów... A jeśli zdarzy Ci się zjeść coś niedozwolonego to nie dramatyzuj,mi sie to przytrafiło nie jeden raz :-D Tak to już jest z nami łakomczuchami... Cytuj
anuuulllllka Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 Śnieżynko,spróbuj cyckę opaplać w niewielkiej ilości "pomysłu na.."Winiary-z papryką lub z ziołami i wsadź do rękawa i upiecz-mi smakuje wyśmienicie-nie jest sucha!!! ;) Ivonko! nieistotne ile u i l nie umiem tego zmienić i tak musi być... Cytuj
Paciejka Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 Dobry wieczór ;) właśnie skonsumowałam 3 perseny, mam nadzieję, że się dziś wyśpię, bo jutro zaliczenie :D 4-ty dzień białek minął jak z bicza trzasł, już się nie mogę doczekać wagi, bo widzę jak brzuszek pomalutku zmniejsza objętość. Zgrzeszyłam tylko na zakupach.. W koszyku wszystko cacy: cyc indyczy, filety z mintaja, chude mleko i takiż twarożek, jogurty, woda... zachciało mi się jeszcze surimi, no to pach je w koszyk. I cóż mi wykwitło przed oczyma? Rolmopsy, psia mać. I zaczęły się wewnętrzne dywagacje łakomczucha: no przecież to rybka.. i ocet też dozwolony.. i korniszonek.. no weź.. no kuuup... No i kurde kupiłam. Ale nie ruszyłam. Teraz mnie będą denerwować aż do końca uderzeniówki. Ech. Widzę, że sojowe produkty mają zielone światełko jednak :-D to dobrze, przyda się na przyszłość. :D Mam jeszcze pytanko: jak sobie radzicie z suchością w ustach? Bo mnie żadne ilości płynów nie pomagają... Cytuj
anuuulllllka Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 Dobry wieczór ;) właśnie skonsumowałam 3 perseny, mam nadzieję, że się dziś wyśpię, bo jutro zaliczenie :D 4-ty dzień białek minął jak z bicza trzasł, już się nie mogę doczekać wagi, bo widzę jak brzuszek pomalutku zmniejsza objętość. Zgrzeszyłam tylko na zakupach.. W koszyku wszystko cacy: cyc indyczy, filety z mintaja, chude mleko i takiż twarożek, jogurty, woda... zachciało mi się jeszcze surimi, no to pach je w koszyk. I cóż mi wykwitło przed oczyma? Rolmopsy, psia mać. I zaczęły się wewnętrzne dywagacje łakomczucha: no przecież to rybka.. i ocet też dozwolony.. i korniszonek.. no weź.. no kuuup... No i kurde kupiłam. Ale nie ruszyłam. Teraz mnie będą denerwować aż do końca uderzeniówki. Ech. Widzę, że sojowe produkty mają zielone światełko jednak :-D to dobrze, przyda się na przyszłość. :D Mam jeszcze pytanko: jak sobie radzicie z suchością w ustach? Bo mnie żadne ilości płynów nie pomagają... To minie-przynajmniej mnie minęło..ale gdzieś tak po miesiącu... Cytuj
kasiabe Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 Oj to prawda, że wiecznie mam sucho w ustach. NIe wiem skąd to się bierze, piję ponad 2 litry dziennie nie licząc zup. Moje objawy odchudzania to suchość w paszczy i okrutne zimno. Mąż wiecznie jęczy - "zobczysz chora będziesz" - kracze wron paskudny. Katar dodatkowo wzmaga wrażenia sahary ;) Rady chyba nie ma innej niż pić pić i pić. Odnośnie czegoś na sen - mam na receptę tabletki "Na sen" - są bardzo dobre - wyciszają a nie ogłupiają. Spokojnie mogę od rana jeździćautem. Po najsłabszym relanium przez kolejny dzień chodziłam jakby mnie ktoś skopał, senna i marudna. Pozdrawiam i gratuluję spadków! Paciejko - już Ci lepiej? Cytuj
winkachce Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 To się cieszę zawsze to jakieś uzmaicenie. Winkachce widzę że wnet trzecia faza - super kochana super. Dziękuję ;) ja też się cieszę poczekam jeszcze do końca białek - jutro mam pierwszy dzień i potem zadecyduje.... zarówno ja jak i mój mąż jakoś nie możemy się przełamać do tej 3 fazy - mamy cykora, że nie podołamy :D Mam jeszcze pytanko: jak sobie radzicie z suchością w ustach? Bo mnie żadne ilości płynów nie pomagają... Ja się cieszyłam jak miałam takie "suchoty" bo przynajmniej pamiętałam o tym, żeby pić wodę, chyba nie ma na to żadnej rady, faktycznie po jakimś miesiącu mija i właściwie szkoda bo pije teraz o wiele mniej i co wieczór się za to karcę. Życzę spokojnej przespanej nocy :-D Cytuj
Paciejka Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 Paciejko - już Ci lepiej? Lepiej, lepiej ;) to był tylko chwilowy kryzys i potrzeba zarówno marchewki, jak i kija :D żebym się tylko wyspała dziś i będzie pełnia szczęścia :-D Cytuj
anulkas Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 Anulkas - ja z tym jedzeniem mam tak samo, przez pierwsze 3 dni diety chodziłam cały czas głodna mimo ,że dużo jadłam , a teraz w ogóle mi się nie chce jesc, a jeżeli już to zjadam małe porcje. Pić też mi się za bardzo nie chce, ale sę zmuszam do 1,5 l. Ivonka35 masz rację mamy tak samo, powiedz mi jeszcze kochana kiedy zaczęłaś dietkę. Widzę ze podobną mamy wage poczatkową i końcową chcę mieć jakieś odniesienie ile może to u mnie trwać Cytuj
anulkas Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 Winkachce gratuluję faktycznie zaraz mykasz na III fazę i wtedy zaczniemy Cię obserwować jak Ci idzie a wierzę że bedzie dobrze!! Paciejko wyśpij sie dziś kobieto, wtedy świat bedzie piękniejszy Cytuj
sandra33 Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 Witam Was kobietki, nadrobilam te 7 stron zaleglosci:))) U mnie dzis ostatni dzien W, waga kilogram wiecej niz na suwaczku ale od jutra bialka.Kurde nieswiadomie dzis zgrzeszylam, kupilam warzywa mrozone, wrzucilam na patelnie to byla w sumie cukinia, baklazan, te male pomidorki, marchewka, papryka ,nie wiem co tam jeszcze, doprawilam sosem sojowym i przyprawka i wpalaszowalam razem z lososiem ale byly mi jakies tluste.Potem wyczytalam, ze byly doprawiane sosem na bazie oleju:( i teraz wyrzuty sumienia:( CKM? Czego Kcom Menszczyźni? :) Oni to zawsze jednego kcom:) A tak prawidlowo CKM to ciezko kapujaca mozgownica:) Chciałam jeszcze słówko do Sandry, chyba nie miałam okazji Tobie pogratulować sukcesiku związanego z Twoim zespołem GRATULUJĘ - bedę trzymać za Was kciuki. Dziekuje, dziekuje, dziekowac nie przestane:) Mam wrażenie, że doktor Dukan to najbardziej ukochany przez kobiety lekarz świata... Rywalizować z nim może tylko dr House ;) A co z dr Jackiem Shepardem z Lostow???? To dopiero doktor!!!! Apropos, oglada ktoras ''LOST''? Ja nie moge sie doczekac 6-go sezonu, bedzie 11 lutegoooo!!!!:D Dziś znów spadeczek - 0,5 kg!!! Kocham tę dietę, tak jak kocham jeść, nie opychać się ale po prostu jeść dobre rzeczy. Wielu znajomych mi powtarza, że nie żyje się po to żeby jeść tylko je się po to żeby żyć. Zgadzam się jak najbardziej, ale czemu nie ma być to przyjemnością :evil: Dzieci też się robi żeby przedłużyć gatunek, a jakież to przyjemne :) O matko chyba bredzę z tej radości :) W każdym razie jestem cały czas z Wami. Buziaki!!! Gochna dla mnie tez jedzenie to najprzyjemniejsze doznanie chyba na swiecie, a w szczegolnosci slodyczy:) Rozumiem Cie doskonale.Wczoraj widzialam sie ze znajoma mojego wzrostu, chuda jak patyk przy wzroscie ok 150+ kilka cm wazy 41 kg, do tego wcina na okraglo same chipsy, slodycze, fastfoody, bo twierdzi, ze witaminy jej szkodza:))) jem w 100% protalowo, mój jedyny grzech wczoraj to oblizanie noża po krojeniu ciasta, juz nie mogłam wytrzymać :-D Bardziej mnie martwi brak aperytu, mało paliwa = cienkie trawienie....eh..ledwo zaczęlam diete a wciąż marudzę :D Ja tez mam wrazenie, ze coraz mniej jem bo jestem znudzona tym jedzeniem, najbardziej chce mi sie protalowych slodkosci:) Wynalazłam u mamy przepis na takie ptasie mleczko z samych jajek i żelatyny, ale kusi mnie żeby zrobić i zjeść - potrzebuję batów na te pokusy. Poprosze o ten przepis:)A czemu opierasz sie takim przepisom?przeciez to tylko jajka-bialko i zelatyna, nic tu zakazanego nie ma nie???? Dobry wieczór :) właśnie skonsumowałam 3 perseny, mam nadzieję, że się dziś wyśpię, bo jutro zaliczenie :-D 4-ty dzień białek minął jak z bicza trzasł, już się nie mogę doczekać wagi, bo widzę jak brzuszek pomalutku zmniejsza objętość. Zgrzeszyłam tylko na zakupach.. W koszyku wszystko cacy: cyc indyczy, filety z mintaja, chude mleko i takiż twarożek, jogurty, woda... zachciało mi się jeszcze surimi, no to pach je w koszyk. I cóż mi wykwitło przed oczyma? Rolmopsy, psia mać. I zaczęły się wewnętrzne dywagacje łakomczucha: no przecież to rybka.. i ocet też dozwolony.. i korniszonek.. no weź.. no kuuup... No i kurde kupiłam. Ale nie ruszyłam. Teraz mnie będą denerwować aż do końca uderzeniówki. Ech. Widzę, że sojowe produkty mają zielone światełko jednak :-D to dobrze, przyda się na przyszłość. :-D Mam jeszcze pytanko: jak sobie radzicie z suchością w ustach? Bo mnie żadne ilości płynów nie pomagają... Kobieto od tych naszych rad lekomanka zostaniesz:))) Rolmopsy to mysle zaden grzech, zadnego oleju przeciez nie ma...Co do suchosci to ja szczegolnie w nocy mam zasuszony pysk w zwiazku z czym budze sie i pije, srednio 4 razy na noc i tylez samo razy sikam...nie pamietam w calosci przespanej nocy... Kobiety wczoraj u znajomych ogladalam jakas stacje muzyczna taka gdzie w kolko muzyka w stylu Britney Spears.Do czego zmierzam, co jeden teledysk wokalistka coraz pulchniejsza zeby nie powiedziec gruba.Wiecie, chyba moda na wystajace kosci zaczyna przemijac.Teraz powracaja czasy rubensowskie i znowu beda obowiazywac kobiece ksztalty.Szczerze mowiac zaskoczona bylam tym co widzialam na owych klipach.Widzicie- nie mozemy za bardzo schudnac:)))) Cytuj
Bozena66 Opublikowano 18 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2010 Witam porannie :D Sandro, jak zobaczyłam co napisałaś na końcu swojego posta, zakrztusiłm się otrębianką. To po to się teraz męczę, żeby później na siłę się tuczyć ;)??: Oczywiście z przytyciem nie będzie kłopotu, zrobi się błyskwicznie i bez żadnego problemu. Waga po wczorajszym drgnięciu w dół znowu drgnęła, ale w górę. Co za uparta małpa. Pozdrawiam Was i życzę miłego dnia, dzisiaj ma być trochę cieplej, le musimy się przygotować na okropne mrozy. Cytuj
Gochna Opublikowano 18 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2010 Witam po niedzielnej przerwie! Wczoraj zaczęłam znów białka i to co poszło w górę w ostatnim dniu warzywek, dziś uleciało w niepamięć :-D . Paciejko mam nadzieję, że się w końcu wyspałaś? Nie ma nic gorszego niż brak możliwości wyspania się porządnie, a szczególnie w czasie sesji. Może jakaś mp3 relaksacyjna? :-D ? A tak a'propos, możesz mi wysłać na email tę mp3 jelitowzbudzającą? Nie mogłam jej ściągnąć w pracy a jajk próbowałam w domu to link nie był już aktywny ;) Buziaki!!! Witam Was kobietki, nadrobilam te 7 stron zaleglosci:))) U mnie dzis ostatni dzien W, waga kilogram wiecej niz na suwaczku ale od jutra bialka.Kurde nieswiadomie dzis zgrzeszylam, kupilam warzywa mrozone, wrzucilam na patelnie to byla w sumie cukinia, baklazan, te male pomidorki, marchewka, papryka ,nie wiem co tam jeszcze, doprawilam sosem sojowym i przyprawka i wpalaszowalam razem z lososiem ale byly mi jakies tluste.Potem wyczytalam, ze byly doprawiane sosem na bazie oleju:( i teraz wyrzuty sumienia:( Co do suchosci to ja szczegolnie w nocy mam zasuszony pysk w zwiazku z czym budze sie i pije, srednio 4 razy na noc i tylez samo razy sikam...nie pamietam w calosci przespanej nocy... Kobiety wczoraj u znajomych ogladalam jakas stacje muzyczna taka gdzie w kolko muzyka w stylu Britney Spears.Do czego zmierzam, co jeden teledysk wokalistka coraz pulchniejsza zeby nie powiedziec gruba.Wiecie, chyba moda na wystajace kosci zaczyna przemijac.Teraz powracaja czasy rubensowskie i znowu beda obowiazywac kobiece ksztalty.Szczerze mowiac zaskoczona bylam tym co widzialam na owych klipach.Widzicie- nie mozemy za bardzo schudnac:)))) Myśle,że nie wiele było tego oleju, więc się nie truj i po prostu zapomnij :D To picie i sikanie po nocach, to po prostu jakieś szaleństwo. Staram się ograniczać picie wieczorem, ale to nic nie daje i tak nocą odprawiam pielgrzymki do kibelka a rano jestem niewyspana :D W moim przypadku, nawet jeśli uda mi się zrzucić tyle ile sobie założyłam, to i tak będę okrąglutka. Nigdy nie byłam patyczakiem i już napewno nie będę. W moim wieku, to nawet nie wygląda :evil: Tak więc jeśli ten lans się przyjmie, to po prostu super :) :-D :-D Cytuj
kartofelka Opublikowano 18 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2010 Kartofelka - zawsze zapomnę Cię zapytać, czy Ty dygasz jeszcze na ta siłownie ? Jestem ciekawa, czy na tych białkach szybciej widać mięśnie ? Powoli się przymierzam do kupna jakiegoś karnetu jak skończę pisać pracę. ps. Dr. House is the best :) a teraz w wyborczej wychodzi drugi sezon. Winkachce, w styczniu odpuściłam sobie siłownię (po 3 miesiącach chodzenia) ale od lutego wracam jak córka marnotrawna... Nie wiem czy mięśnie szybciej się wykształciły bo wcześniej nie chodziłam na siłownię ale... ramion tak umięśnionych też nigdy jeszcze nie miałam i gdyby nie wałek na dole brzucha, to miałabym ładny kaloryfer, bo 4 górne "żeberka" widać. Niestety dolnych partii brzucha nie mogę ćwiczyć, bo kręgosłup odmawia posłuszeństwa ;) Musisz się też liczyć z tym, że mięśnie ważą trochę więcej niż tłuszczyk i jak zaczniesz ćwiczyć, to waga może to odczuć. Ogólny bilans jednak wychodzi na "warto" :-D Twoja jutrzejsza waga z pewnością powie ci, że cel został osiągnięty. Czekam na relację i będziemy świętować :D Dostałam dziś też zaproszenie na 1-sze URODZINKI MOJEGO CHRZEŚNIACZKA na przyszła sobotę! :) Kurczę muszę jakiś prezent wykombinować... ale tcyh zabawek/bajerów dla dzieci jest tyle, że jak człowiek ma kupić coś od czasu do czasu to głupieje... Może mi młode mamy coś podpowiedzą co fajnego można podarować takiemu "jedno-roczniakowi" płci męskiej? :) . Będę wdzięczna za pomysły :-D Nutko, mój synek dostał stolik edukacyjny, do tej pory chętnie nim się bawi i pewnie jeszcze będzie się bawił. Są w nim różne opcje: zabawa, nauka, muzyka. Na początku kręciły go melodyjki z opcji "muzyka". Teraz podoba mu się zabawa, bo zwierzęta wydają swoje odgłosy, telefon dzwoni, więc robi się "prawdziwie" :-D Za pół roku pewnie zacznie się nauka :-D No właśnie kochana chyba już nie będę kupowała :/ to była jedna, pierwsza i ostatnia, no ale niestety już zjedzona :D Nie wiem muszę chyba sobie rybkę zrobić bo mi już niedobrze od tych suchych cycków kurzecych :/ Sniezynko, zrób sobie cycki kurzęce w piekarniku. Wcześniej je przypraw i zawiń w filię aluminiową. Po upieczeniu są pyszne i soczyste i w zależności od użytych przypraw za każdym razem inaczej smakują :evil: Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.