aneczka313 Opublikowano 18 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2010 Dziękuje za cieplutkie przyjęcie do Waszego grona.Ivonka 35 będe wdzięczna za tą wersję elektroniczną mój meil ania1972-14@wp.pl.W sumie mam już pierwsze pytanko czy młodzież też może stosować tą dietę. [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Cytuj
motylek8787 Opublikowano 18 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2010 znowu czuję że tracę motywację...nie wchodzę na wagę do końca miesiąca! o! niech się goni wstręciucha jedna!!! Aneczka313 Witamy serdecznie ;) pytaj ile chcesz po lekturze książki :D rozwiewamy prawie wszystkie wątpliwości :-D Cytuj
aneczka313 Opublikowano 18 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2010 Kropelko dziękuje za cieplutkie powitanie.motylek 8787 również dzięki za powitanie.Pomimo, że dopiero zaczynam, ale nie pozwalam Tobie się załamywać.W końcu masz (jak i inni) nowicjuszy wspierać i mamy brać m.in. z Ciebie przykład :D U mnie jest problem z motywacją, ale jak widzę siebie oczyma duszy w białych spodniach latem to zaraz pokusy uciekają.Dzięki Wam wierzę, że nam się uda ;) [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Cytuj
kropelka Opublikowano 18 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2010 Kropelko dziękuje za cieplutkie powitanie.motylek 8787 również dzięki za powitanie.Pomimo, że dopiero zaczynam, ale nie pozwalam Tobie się załamywać.W końcu masz (jak i inni) nowicjuszy wspierać i mamy brać m.in. z Ciebie przykład :D U mnie jest problem z motywacją, ale jak widzę siebie oczyma duszy w białych spodniach latem to zaraz pokusy uciekają.Dzięki Wam wierzę, że nam się uda :-D [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] OCZYWIŚCIE,ŻE SIĘ UDA ;) :D :) Cytuj
anulkas Opublikowano 18 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2010 witam aneczke313 fajnie ze do nas dołaczyłas. Ivonka35 wiem ze każdy chudnie indywidualnie, chce mieć jakieskolwiek odniesienie U mnie dziś szybki dzień, nawet rano nie zdążylam stanąc na wagę, juto w pracy poczytam zaleglości Teraz mykam spać bo jutro trzeba wstać do pracy i z dzieciem do szkoły Cytuj
monik Opublikowano 18 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2010 witaj aneczko do lata to Ty bedziesz smigać z pewnoscią w tych białych spodniach..musisz tylko pokusy odpedzać..jak my wszystkie w rzeczy samej...byle do wiosny pozniej byle do lata. powodzenia i wytrwałosci. Cytuj
monik Opublikowano 18 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2010 chciałam uaktualnic suwaczek a sprawiłam że zniknąl całkiem i nie potrafie tego naprawić(niestety). ciagle sie uczę. Cytuj
sandra33 Opublikowano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Stycznia 2010 Witam ponownie kochane kobietki.Pol nocy za mna, byle do 7...i do domciu.Ta praca naprawde nie jest ciezka, mam totalny luz i internet caly czas ale jestem takim potwornym domatorem, najlepiej lubie siedziec z ukochanym w domku, cieple kapcie, kotek na kolanach, filmek i jak dla mnie zyc nie umkierac:) Sandro - zmiel w maszynce chudą surową wołowinę, dodaj surowe jajko ( uprzednio sparzone wrzątkiem - salmonella !) tak na pół kilo wołowiny jedno duże jajko powinno wystarczyć, koneserzy używają samych żółtek - wtedy trzeba by ich więcej - ale ja sie nie rozdrabniam i biorę całe jajko, do tego dużo pieprzu, soli, kropelka maggi i pół łyżeczki oliwki z oliwek. Mieszam, najlepiej ręka i ewentualnie doprawiam jeszcze do smaku. Osobno podaje do tego cebulke posiekana w kostkę i korniszona, może byc tez grzybek marynowany. PYCHOTA.. az sie zrobiłam głodna....! często tez kup[uje gotowego tatara w takiej firmie garmażeryjnej w moim mieści, którą znam i jej ufam, bo to jednak surowe mięso więc tatara z niepewnych źródeł nie polecam... Margarette czy ta oliwa jest konieczna? mimo wszystko ani razu na diecie nie uzylam oliwy i wolalabym nie odstepowac od tej zasady...Poza tym nie mam maszynki do mielenia miesa wiec jak myslisz czyu blender da rade??? lub czy mozna wziac mielone ze steka???hmmm tak naprawde nigdy w zyciu nie jadlam tatara i jak to jest jesc surowe mieso?troche sie boje.. Dziewczyny POMOCY!!!moja bratowa również dietuje i u niej dzieje się rzecz nienormalna... Otóż po 3 m-cach spadło jej tylko 4 kg...gdzie mi prawie 18, mojej bratanicy 11 i mojemu bratu 8kg.O co to chodzi??? Bratowa w czerwcu rzuciła palenie (w przeciwieństwie do mnie, niestety.. ;) ) ,no i wchodzi w menopauzę... napiszcie proszę, jeżeli któraś z Was lub znajomych ma podobny problem!! Co ona ma robić???bo najgorszym wyjściem jest zaprzestanie diety, a ona jest już tak zrezygnowana, że jak nie znajdę jej "antidotum" to tak się stanie!!!!!! Anuuulka byc moze faktycznie to problem zwiazany z menopauza ale najgorsze co moze byc to sie poddac.Ja zalozylam zrzucic 10 kg i tez strasznie wolno to idzie, minelo ponad 3,5 miesiaca a ja zgubilam 7-8 kg(ten ostatni kilogram na minusie sie utrzymywal na bialkach na W znowu powrocil, zobacze jak teraz bedzie) wiec tez nie jest to zatrwazajace tempo.Podobnie Nutce powoli idzie, wiec to pewnie zalezy od organizmu, grunt to nie poddac sie a potem juz sie mozna przyzwyczaic i nauczyc cierpliwie czekac.Wiem, ze to bardzo demotywujace bo sama to przeszlam przy zastoju ale co zrobic.Jak sie chce zgubic kilogramy to niestety nie ma tak hop-siup:)I tu objawia sie kolejna niesprawiedliwosc losu-przybrac latwo, zgubic trudno...czemu nie na odwrot???? Witam wszystkich serdecznie. Sandro33 Dr Jack Sheperd to też mój ulubiony doktor (obok Dukana). Mam go w kompie na "tapecie" Też niecierpliwie czekam na 6 sezon, ale nie wiem kiedy w Polsce zawita a mój angielski jest zbyt słaby żeby ogldać w wersji oryginalnej. Także poczekam trochę dłużej. Sago ja to robie tak, jak tylko pojawia sie swierzy odcinek szybko sciagam go z torentow jak rowniez biore napisy pl z netu.Nie dalabym rady czekac dluzej niz trzeba, uwielbiam ten serial i nie moge sie doczekac tego co sie tam znowu wydarzy i jak oni wytlumacza te wszystkie dziwne rzeczy:) Witajcie.Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona odchudzaczek. Zachęcona waszymi efektami jak również osób z mojej rodziny bratowa 12 kg, kuzynka 22 kg w ciągu 3 miesięcy, druga bratowa też sporo kg.Ja w/g swego mniemania chciałabym pozbyć się 8.Pomierzyłam się, zważyłam i od środy chce zacząć.Jutro kupuje książkę w mpiku i zaczynam z Wami. [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Witamy w naszym gronie aneczka :D 8 kilo to nie wiele i szybko powinno pojsc:)Powodzenia!!! znowu czuję że tracę motywację...nie wchodzę na wagę do końca miesiąca! o! niech się goni wstręciucha jedna!!! Motylek nie daj sie, poczatki sa najgorsze, potem coby sie nie dzialo jestes przyzwyczajona i na zastoje, skoki, wiecznie ten sam objad nie reaguje sie juz tak mocno:)Oczywiscie mowie z autopsji:)))) 02.23...jeszcze 5 godz:( ja chce do mojego lozeczkaaaa :-D Cytuj
Maruda Opublikowano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Stycznia 2010 Łyzwy....(dzisia córka mnie namawiała rzebym z nią poszła)- kiedys uwielbialam na nich jezdzic dzisia się wstydzę ;) .Mam wrażenie że każdy będzie się przyglądal tylko na mnie(słon na łyżwach) także gratuluje odwagi,a kalorii faktycznie można spalic wiele. No musiałam się przyczepić!!!! :D Mówisz jak moja mama!!!!!! :-D :D :) W tym roku zrobili nam lodowisko w centrum miasta i też ani razu nie udało mi się jej wyciagnąć.. Jak było na obrzerzu to jeszcze ze mną chodziła, a teraz to też już nie chce. Ja uważam, że Wasze obawy są NIEUZASADNIONE i spokojnie jeśli tylko lubisz to idź na łyżwy i już!!! :-D Dzień dobry laseczki! A ja znowu zamiast w dół to do góry ciagnę te moje kiloski. Cholibka - nie wiem co by się musiało stać żebym była grzeczna.. Cytuj
Maruda Opublikowano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Stycznia 2010 A co najważniejsze!!! - mogłam się dzisiaj prawdziwie cieszyć padającym śniegiem - bo ja dalej autobusowa.. Na szczęście wszystko mi przyjechało więc nie mam powodów do narzekań. Choć koledzy mówią, że ślisko.. To na pewno, bo ten śnieg taki mokry. Ale to już nie mój problem.. Tylko, że jeszcze nie 'przegoniłam tych moich czterech kółek i tak samochodzik stoi już z tydzień.. W planach była jazda w czwartek do pracy - bo chcemy iść od razu po - na basen.. Ale jak będzie tak śnieżyć.. to zostanę przy moim autobusie!!! Miłego dnia wszystkim i Tobie Bożenko - jak fajnie mieć takiego porannego kompana!!! Gdzieś pewno zaraz i Ostatnia Szansa się będzie czaić ;) Oby dniówka szybko przeleciała!!! Cytuj
sandra33 Opublikowano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Stycznia 2010 Maruda ogarnij sie dziewczyno:) wesele przed Toba a Ty chcesz tyc zamiast chudnac???;) Cytuj
Bozena66 Opublikowano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Stycznia 2010 Witam Wzystkich :D Marudko, witaj, wreszcie jesteś i w postach i na dole strony :-D Sago, trzymam kciuki, żeby ogłoszenia zamienuiły się w fajna pracę Anuuulllka, pamiętam o dzisiaj :D Witaj Aneczko, zyczę Ci powodzenia i wytrwałości. W książce Dukan napisał o stosowaniu diety przez dzieci i młodzież, na pewno znajdziesz coś dla siebie :) Ivonko, dzisiaj jest nowy dzień i na pewno będzie zupełnie inny niz wczoraj :-D Sandro, no i doczekałaś się na koniec pracy. Życzę Ci miłego dnia w domu :-D Jeszcze podzielę się z Wami czymś zabawnym, wczoraj koledzy z pracy mnie prosili, żebym przestała się odchudzać, bo się "przelaszczę" Dzięki Dukanowi w polskim narodzie kwitnie słowotwórstwo :evil: Ja też chętnie oprotestuję pogodę, wyobrażam sobie rachunek za gaz, strach się bać ;) Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i aby do wiosny :-D Cytuj
Anula1978 Opublikowano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Stycznia 2010 Witajcie z rana. Piszę już teraz bo znając życie nie będę miała później czasu. Marudo - ja podobnie jak Ty zamiast na dół albo stać w miejscu to podskoczyłam do góry o cały kilogram. Ale prawda jest taka, że jadłam cywilne jedzonko no i racuchy....mniam. Stale sobie mówię, że już koniec ale naprawdę muszę się wziąć ostro za siebie. Czemu te wagi są aż takie czułe na to nieprotalowe jedzenie? Pozdrawiam wszystkich aktywnych protalowiczów he he he. ;) Cytuj
juggin Opublikowano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Stycznia 2010 Witam porannie. Znów mam zaległosci w czytaniu i pisaniu, ale nic nie poradzę, ze dni mijają tak szybko, ze nie daję rady wszystkiego ogarnąc. ;) Pozdrawiam Was serdecznie. Trzymam sie Dukana, ale niestety co chwilę wyslizguje mi sie z rąk :D Niestety 68 kg i ani grama mniej.Ale dzielną bedę :-D Mam nadzieję, ze wieczorkien naskrobię pare słów. Życze optymizmu i wytrwalosci. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.