Śliweczka Opublikowano 25 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2010 Aha zapomniałam dodać, że mój suwak jest nieaktualny - rozpuściłam sie na maksa i mam ponad 58 teraz. Nie trzymam się dukana, jem normalnie, mało piję- bo mam wolne i potrzebuję pały Śliweczki albo kopa od którejs z Was. POSTARAM się od jutra żyć zgodnie z zasadami ale w III fazie to bardzo trudne jak się już zasmakuje dobroci cywilnych. Pozdrawiam. Ja tu znowu jestem...Czuwam...Jak wezmę pałę i Cię zdzielę to gwiazdy zobaczysz :) Ale szybko wracaj do III fazy łakoma kobieto!!! :D Cytuj
motylek8787 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2010 Aha zapomniałam dodać, że mój suwak jest nieaktualny - rozpuściłam sie na maksa i mam ponad 58 teraz. Nie trzymam się dukana, jem normalnie, mało piję- bo mam wolne i potrzebuję pały Śliweczki albo kopa od którejs z Was. POSTARAM się od jutra żyć zgodnie z zasadami ale w III fazie to bardzo trudne jak się już zasmakuje dobroci cywilnych. Pozdrawiam. Anula! Tyle kg straciłaś i chcesz to zaprzepaścić? Nie można tak :D normalnie bo Cię przed sąd wezwiemy! Cytuj
Anula1978 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2010 Dziewczynki ja nie wrócę do starej wagi bo nie mam takiego zamiaru. Jakoś na tyle co podjadłam to i tak waga jest bardzo ale to bardzo łaskawa (ok1 kg-1,5 przed @kilka dni). W domciu mam na razie internet wolny więc przeppisy na jedzonko poprzeglądam sobie innym razem. Prawda tylko jest taka, że nie chciało mi się juz osobno pichcić i dlatego jadłam normalnie. Ale od jutra obiecuję będę grzeczna- słowo honoru. A jak nie to przybędę przed sąd. 28 będzie rok mojej przygody z Dukanem....więc musze strzelic fotkę. Pozdrawiam i zmykam spać. Buziolki wielkie dla Was. Aha u mnie juz jest przekroczone -20 stopni.....ale u Śliweczeki było dziś brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr jak w lodowni. Pa Cytuj
winkachce Opublikowano 25 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2010 Witaj Babciu Magdo!!! Wszyscy bardzo się stęsknili, ale skoro zaglądasz to wiesz o tym :D :D :D Martusia - tylko mi się dziecko znowu nie rozchoruj!!! Dbaj o siebie!!! Dzisiaj w naszym lokalnym radio jakaś przemądra pani dietetyk, czy inna jakaś mądra pani od karmienia przestrzegała przed dietami, a szczególnie przed dietą wysokobiałkową i wyłączeniem węglowodanów. Strasznie mnie wkurzyła tym swoim "przebiałczeniem organizmu", "kwasicą", cholesterolem, cukrzycą i jeszcze kupą innych przypadłości, które niesie za sobą - wypisz wymaluj - nasza dieta! Twierdziła, że bez obecności węglowodanów w organizmie nie ma mowy o spaleniu tkanki tłuszczowej, bo to niby jak paliwo??? że jak nie będziemy dostarczali odpowiedniej ilości węglowodanów organizm zacznie czerpać zasoby z kości??? że spożywanie samych białek daje poczucie szczęścia i euforii i różne takie i niesie same zgubne skutki dla naszego organizmu ... Zastanawiam się dlaczego robią taką wodę z mózgu biednym ludziom? Niejedna z Was zaobserwowała pozytywne efekty diety nawet jeśli wcześniej miały gorsze wyniki. Czy jest to celowe działanie zmuszające do kupowania różnych specyfików odchudzających czy jeszcze jakaś inna cholera???? Jestem wkurzona :D HEEH Dziewczyny, faktycznie zareagowałyście jak sekta ! :D Nie chciałabym być w skórze tej Pani na spotkaniu z Wami :) Ja tak sobie myślę, że może ona mówiła o diecie która całkowicie wyklucza węgle i opiera się tylko na białkach, do takiej skrajności, że nawet żółtka z jajek się wywala itp... bez opcji 5/5 - wtedy całkiem możliwe, że mogą być takie skutki - my po to mamy warzywa, otręby itd... Więc jeśli miała na myśli Dukana to możemy ją zlinczować, ale jeśli mówiła o takich osobach, które przeginają z samymi białkami to może i miała rację. Przecież sam Dukan pisał, że koło 10 dni na samych białkach można zrobić w fazie uderzeniowej tylko pod opieką lekarza. I Tu chciałabym jeszcze uderzyć do osób które myślą zrobić 5 dni białek a tylko 2 warzyw - nie ma co przeginać jak 5/5 jest największym "hardcorem" na jaki możemy sobie pozwolić, to znaczy, że tak jest. Dukan nie raz nam udowodnił, że wie co mówi. Dobrej nocki :grin: Cytuj
Maragrete Opublikowano 26 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2010 Anet0- witaj z nami. Pytaj, dziel sie swoimi watpliwościami i sukcesami. Z nami i Tobie i mężowi na pewno uda sie walka z kilogramami... :) Co do sosów to oprócz tych kombinacji proponowanych przez dziewczyny to jeszcze radze ci zajrzyj do sklepów Lidl, tam od 18.01. była specjalna ofeta wyrobów light i ja tam kupiłam takie gotowe beztłuszczowe, niskowęglowodanowe sosy do sałatek w butelkach. Kupiłam dwa rodzaje z trzech które były w sklepie ( po 3,99 zł )Jeszcze ich nie próbowałam, bo dopiero od soboty mam białka z warzywami i nie miałam okazji ich użyć. Może jeszcze gdzies obok siebie w Lidlu trafisz na nie.... Bożenko - gratuluje, nie zuwazyłam spadku, a ty cichutko jak myszka i nic sie nie chwalisz... :D Migota - trzymaj sie, nie rozklejaj, " twardym trzeba byc, nie miętkim" - na pewno dasz radę jutro, jestesmy z tobą ! Babciu Magdo - witaj po przerwie, to fajnie że dieta nadal u ciebie zachowuje sie "książkowo", wracaj do nas jak możesz najczęściej !! Anula - i ty taka "stara Protalka" a dajesz sie oczarowac jakiemus "cywilnemu" żarciu...rozumiem jeden grzeszek, coś gdzies skubnąc od czasu do czasu ale nie tak całkiem uciec od protala. Wracaj szybciutko na łono Dukana....pamietaj co pisął doktor w książce, że po II czy w trakcie III fazy odpuszczamy sobie a ta nasza nowa fajna wag to jeszcze nie jest nasza.....dopóki nie dokończymy tego całego cyklu.... ta waga Anulko jeszcze nie jest Twoja... bierz sie w garść... :grin: Cytuj
saga Opublikowano 26 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2010 Witam przy porannej kawce. Miało być cieplej ale jakoś tego nie widać. Może później. Moje autko wieczorem odmówiło wczoraj posłuszeństwa :D i nie dało się uruchomić, to wcale nie akumulator może rozrusznik. Mam nadzieję że jak się ociepli to będzie lepiej bo teraz to nie potrzebuję wydatków na ten cel. Mogotko pamiętam i trzymam kciuki żeby sprawa nie była aż tak straszna. Anulkas miała farta i rozstali się w porozumieniu i zgodzie. Oby ten facet zmądrzał, bo czemu ma służyć złośliwość, przecież to wcale szczęścia nie daje. Anula1978 dziewczyny mają rację ta waga nie jest jeszcze Twoja tyle pracy możesz zaprzepaścić. Wracaj na 3 fazę i grzecznie jej przestrzegaj. Bo ja też potrafię przyłożyć. Witam Anetkę0 - pytaj jak miasz wątpliwości na pewno pomożemy. Powodzenia Jusiu - gdzie Ty się podziewasz. Odezwij się. Liczę, że Pola też pojawi się na forum wnet ferie. Ciekawe czy też tak dobrze sobie radzi jak Babcia Magda. Cytuj
anet0 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2010 witajcie:) dzieki za mile przyjecie, juz myslalam ze sobie podaruje ta diete:) bo tak sie cieszylam na warzywa a tu raptem zaden sos mi nie wychodzil:( jeden mial nieprzyjemny zapach a drugi wcale nie wyszedl:( ale sprobuje Waszych sposobów... a jeszcze mam pytanie, czy pijecie herbate z cytryna?bo niby jako przyprawe mozna cytryne, ale soku z cytryny nie, wiec tak sie zastanawiam... a tak wogole to patrze na Wasze suwaczki i mysle sobie ile ja bede musiala chudnac.... moja wyjściowa to 70, dzis rano po 5 dniach uderzeniowej waze 66,7, , moje marzenie to chociaz 60, nie mowiac o 55 (ale to nierealne) mąż zas wyjsciowa 103, dzis 99,2.a chcialby kolo 80. niezla walka bedzie:) Cytuj
Bozena66 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2010 Witajcie Protale :grin: Witaj Anetko, akurt jesteś na dole strony :D Życzę Tobie i mężowi powodzenia i wytrwałości, bo już jakieś niedobre zniechęcenie odczuwam :D Migotko, dołączm się do wszystkichżyczeń i też dzisiaj mocno trzymam za Ciebie kciuki :D Maragrete, proszę szybciutko podążyć za mną z wagą. Jak jeszcze przeczytam o imprezkach, alkoholu, nieprotalowym jedzeniu to nie pałą, a armatą Ciebie potraktuję, więc uważaj :D Anulka, trzymaj się, wiem, że niełatwo wrócić do proteinowego jedzenia po tkim cywilnym, ale juz masz niedaleko. Bądź dzielna :) U mnie tendencja zniżkowa, więc jestem zadowolona, ale to okropne, że o 1kg spadku muszę wlczyć prawie miesiąc. Pozdrawiam Wszystkich i zaraz muszę nos wychylić na ten mróz, już się boję :D Cytuj
Olinka Opublikowano 26 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2010 witajcie:) dzieki za mile przyjecie, juz myslalam ze sobie podaruje ta diete:) bo tak sie cieszylam na warzywa a tu raptem zaden sos mi nie wychodzil:( jeden mial nieprzyjemny zapach a drugi wcale nie wyszedl:( ale sprobuje Waszych sposobów... a jeszcze mam pytanie, czy pijecie herbate z cytryna?bo niby jako przyprawe mozna cytryne, ale soku z cytryny nie, wiec tak sie zastanawiam... a tak wogole to patrze na Wasze suwaczki i mysle sobie ile ja bede musiala chudnac.... moja wyjściowa to 70, dzis rano po 5 dniach uderzeniowej waze 66,7, , moje marzenie to chociaz 60, nie mowiac o 55 (ale to nierealne) mąż zas wyjsciowa 103, dzis 99,2.a chcialby kolo 80. niezla walka bedzie:) Cześć Anet0, myślę że spokojnie możesz sobie dodawać odrobinke cytrynki do herbatki, niektóre dziewczyny piją też wodę z dodatkiem cytrynki gdy im mineralka nie wchodzi. A co do twoich planów to są jak najbardziej realne , zresztą zerknij na Śliweczkę czy Sagę :D Po prostu należy wyznaczyć sobie cel i do niego dążyć ... Witam przy porannej kawce Wszystkich, miłego dzionka :* Cytuj
mloda77 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2010 Witam wszystkich w ten super mroźny poranek!!! Mam pytanko: strasznie chodzi za mną zupa pomidorowa....czego użyć do zabielenia, żeby było w zgodzie z dietą i żeby dobrze wyglądało? Myślałam o jogurcie, ale on wyższej temperatury nie przeżyje...a serek wiejski przeżyje? Szperałam trochę w naszych protalowych przepisach, ale stron 20 i trochę zabrakło mi cierpliwości :D Dziękuję za wszelkie sugestie!!!! [LINK NIEAKTUALNY] [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Cytuj
Gochna Opublikowano 26 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2010 Aha zapomniałam dodać, że mój suwak jest nieaktualny - rozpuściłam sie na maksa i mam ponad 58 teraz. Nie trzymam się dukana, jem normalnie, mało piję- bo mam wolne i potrzebuję pały Śliweczki albo kopa od którejs z Was. POSTARAM się od jutra żyć zgodnie z zasadami ale w III fazie to bardzo trudne jak się już zasmakuje dobroci cywilnych. Pozdrawiam. Uważaj Anulu1978, uważaj, bo: [E] jak widzisz krucho może być z Tobą... Witam przy czerwonej herbatce! Mój wczorajszy spadek o 200 gram się utrzymuje :D . Oj będzie chyba trudna walka z tym balastem :) . Pozdrawiam Was wszystkie i miłego dnia życzę! Gorące buziaki na ten mroźny dzień :grin: witajcie:) dzieki za mile przyjecie, juz myslalam ze sobie podaruje ta diete:) bo tak sie cieszylam na warzywa a tu raptem zaden sos mi nie wychodzil:( jeden mial nieprzyjemny zapach a drugi wcale nie wyszedl:( ale sprobuje Waszych sposobów... a jeszcze mam pytanie, czy pijecie herbate z cytryna?bo niby jako przyprawe mozna cytryne, ale soku z cytryny nie, wiec tak sie zastanawiam... a tak wogole to patrze na Wasze suwaczki i mysle sobie ile ja bede musiala chudnac.... moja wyjściowa to 70, dzis rano po 5 dniach uderzeniowej waze 66,7, , moje marzenie to chociaz 60, nie mowiac o 55 (ale to nierealne) mąż zas wyjsciowa 103, dzis 99,2.a chcialby kolo 80. niezla walka bedzie:) Witam i życzę powodzenia. Po trakim starcie, to napewno Wam się uda!!! Cytuj
Gochna Opublikowano 26 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2010 Witam wszystkich w ten super mroźny poranek!!! Mam pytanko: strasznie chodzi za mną zupa pomidorowa....czego użyć do zabielenia, żeby było w zgodzie z dietą i żeby dobrze wyglądało? Myślałam o jogurcie, ale on wyższej temperatury nie przeżyje...a serek wiejski przeżyje? Szperałam trochę w naszych protalowych przepisach, ale stron 20 i trochę zabrakło mi cierpliwości :) Dziękuję za wszelkie sugestie!!!! Cześć Mloda77! Moim chłopakom dodałam zwykłego mleka i smakowało im :D Cytuj
mloda77 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2010 Cześć Mloda77! Moim chłopakom dodałam zwykłego mleka i smakowało im :D Dziękuję Gochna !!! Mi właśnie bardziej chodzi o męża...ja to bym wciągnęła zupkę nawet bez białego :) Pozdrawiam!!! [LINK NIEAKTUALNY] [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Cytuj
Maruda Opublikowano 26 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2010 Witajcie!!! :grin: Szokoda, że nie niebieski ten kombinezon, byś wyglądała jak ten smurf o imieniu "Maruda" hehe a jaka figurka ładniutka:) Powiedz mi kochana, czy kombinezon to dobre wyjście np na narty ? Nie wiem co lepiej sobie kupić spodnie na szelkach czy właśnie kombinezon, ten drugi wydaje mi się być cieplejszy i nawet podoba mi się wizualnie. Co o tym myslisz? Hahahaha? WINKACHCE ? a ja mam niebieski kombinezon na narty!!! Przez niego zaczęłam dietę ? już kiedyś mówiłam ? bo się w ogóle w niego nie mieściłam, a podobał mi się strasznie. Teraz też wcale nie jest za luźny ? i trochę staromodny.. Ale co zrobić. Teraz jest moda na osobne kurtki ze spodniami. Pewno gdybym miała kupować to też bym się na takie coś zdecydowała. Ale oczywiście spodnie bym kupiła takie ?wyższe? żeby mi się nigdzie nie mógł śnieg przedostać. Z kombinezonem jest o tyle ?niewygodnie? gdy idziesz gdzieś odpocząć, zjeść lub do toalety.. Ale mój ten niebieski jest taki, że kurtka i spodnie są połączone na zamek, więc jak idę gdzieś usiąść, to mogę ją sobie bez problemu ściągnąć, tą kurtkę. Jeszcze może Nutka coś ciekawego doradzi ? bo ona to na cały tydzień narciarski się wybiera. Więc musi mieć wygodnie :D Oj, ZAZDRASZCZAM Ci strasznie Cynamonku!!! A to mój pierwszy w tym roku wypad na narty. żebyś widziała jakie to ja mam 'cudo'.. :) Marudko zapomniałam napisać że świetnie Ci w tym kombinezonie. Żabka też odpowiednio przygotowana. Widać dużo sanek to musiała być świetna zabawa. Pozdrawiam Dziękuję Saguś :D Ten czerwony przynajmniej wygodny w każdym calu. Do narciarskiego jeszcze kilka kilosków mniej by się przydało. Bo w końcu mi kiedyś pęknie przy jakimś upadku ;-P Ale Marudo II ? do Ciebie nie pasuje ten NIK ;-P Witajcie kochane! Maruda super figura i świetny kombinezon, ale wybacz Żabcia wygrywa! Trzymajcie się cieplutko. Martusiu dzięki :D , no a z ŻABCIĄ nie będę konkurować :D To na razie najukochańsze dziecko na świecie ? no, do czasu mojej ?produkcji?, a to już coraz bliżej.. ;-P cześć Dziewczyny! Jutro czeka mnie mega stresujący dzień, kolejna rozprawa w sądzie. Bojam się! jak mawia moje dziecko Trzymajcie za mnie kciuki żebym się nie rozsypała i nie wymiękła pod naciskiem tych wszystkich przykrych rzeczy które będę musiała wysłuchać pod swoim adresem. Jejku ? jakie tu są doświadczone przez los kobiety. Nie mogę się nadziwić. MIGOTKO trzymam kciuki, żeby poszło szybko i bezboleśnie!!! Ale zawsze otrzemy łezki jak zajdzie potrzeba. :-*** MIŁEGO DNIA MOJE ULUBIONE DZIEWCZYNY!!! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.