saga Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 :? no to odpowiedziałyśmy razem. Ale co ja widzę - znowu suwaczek zmieniony!!!!! WOW - Szacun Sago, szacun!!! Dziękuję bardzo Marudko wcale nie tak znowu po dwu tygodniowym zastoju. Pozdrawiam Cytuj
balbina38 Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 Witajcie kochane protalki !! i nowy tydzien sie zaczal a mi sie tak nie chce..............nic robic :? pogoda do d..py zimno, ciemno i mokro brrr, na wadze jeszcze nie bylam a dzisiaj mam ostatni dzien bialek wiec mam nadzieje na spadki :) oczywiscie kawka juz wypita i czekam az mnie postawi na nogi :) Marudko z tym wstawaniem (budzeniem sie) w nocy to ja mam to samo juz od dluzszego czasu nie moge przespac calej nocy :D Sago juz mnie przegonilas hehe bardzo, bardzo sie ciesze ze waga nie zatrzymala sie na dluzej :) :) trzymam kciuki za Tyrolcie i rownierz za wszystkie protalki zeby waga spadala jak najszybciej !!! Milego dnia :twisted: Cytuj
babcia magda Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 Witajcie Kochane. Co chwila mnie wywala, więc tylko przywitam się. Coś dzieje sie z moim komputerem. Mogę czytać i czytam, a jak tylko chce napisać to pokazują mi sie dziwne jakieś rzeczy i nie mogę przesłać tego co chciałam. Cytuj
Tryolcia Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 Hej Kobiałeczki. JA sie przywitać i spadam na ten egzamin. Lubie byc szybciej żeby sobie powtórzyć. U mnie też dziś pół kilogramowy spadek:) w końcu. Napisze później i pamietajcie o kciukach:) Cytuj
maliszka Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 Kochane KoBiałeczki, przepraszam, że tak Was zaniedbuję, ale ostatnio gonię własny ogon i wyjeżadzam na narty, więc znowu nie będzie okazji czytac, bo laptop na wakacjach jest zabroniony :? Zbliża się tez uroczystośc Chrztu mojego siostrzeńca, a mój starszy Syn jest Ojcem Chrzestnym więc muszę mu kupic pierścień, żeby wszyscy mieli w co całowac :D :) :) Gratulacje dla Śnieżynki za sesję, mój potomek wciąż walczy: ) Wszystkim nowym dziewczynkom życzę pwodzenia. Marudko butki śliczne. Czekamy na zdjęcia z Wielkiego Dnia:) Dziękuję Maragrete, że o mnie pamiętasz i Tobie Sandroza pochwały dla moich postów szkoda, że nie mogę tu zaglądac częściej, ale może z końcem miesiąca to się trochę zmieni. Wszystkim Dojrzałym i Nowym Protalkom jestem winna połowinkową imprezę i po powrocie nie omieszkam jej wyprawic. Ponieważ wiem już, że moje założenia są wygórowane zwłaszacza w obliczu testu Dukana - 3 kg mniej - i wolnego spadku wagi, byc może połowinki miałam dużo wcześniej :) :) :twisted: Cieszę się, że Babcia Magda zagląda mimo kłopotów z kompem i że Jusia zdecydowała sie wrócic na Łono Doktorka. Ostatnio zakupiłam dwie pary dzinsów w związku ze spadkiem spodni z mojego "Chudego Tyłka" i ten fakt potwierdza to, co pisała Tryolcia - wciąż i zawsze już w głowie będę grubasem. Kupiłam dwie pary po zmierzeniu 10 sztuk, czego o mało nie przyprawiłam zawałem w przymierzalni. Wzięłam dwa rozmiary 40 i 36!!! Oczywiście 40 jest lekko za duże, a 36 lekko za małe, ale to doskonała ilustracja Frustracji Chudnacego Grubaska - a nuż mi się kiwnie w którąś stronę hahahahahahhaha Buziole dla wszystkich!!!!!!! Pamiętam o każdej ,chociaż nie mam czasu skreślic do każdej kilku słów - jesteście dla mnie Bardzo Ważne, bo towarzyszycie mi w bardzo ważnym momencie mojego życia i niemal nigdzie nie doświadczam takiej życzliwości, jak na tym wspaniałym forum. Nowe dziewczyny pamiętajcie, że ta dieta działa nie tylko na wasze ciała, ale też na wasze spojrzenie na jedzenie, jako proces. Uczestnictwo w tym forum oczyszcza z właściwej Gasienicy frustracji i umacnia wasze silne postanowienie Przemiany w Motyla hihihihiihih. Cytuj
campari Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 Witam poniedzialkowo. Autko zastrajkowalo, wiec do szkoly musielismy isc pieszo, a wiec poranny spacer zaliczony, zmarzlam niemozebnie, pije juz 3 herbate, a zimno mi, ze hej. Waga oczywiscie jest dla mnie bezlitosna. Witajcie babeczki z rana!!! Pochwalę sie, że i ja zrobiłam tocicho w ten weekend :D Ale mam pytanko do Was.. Olinko, Campari, Śliweczko i .. o kurcze.. nie pamiętam która robiła czołg.. chyba Magda.. Powiedzcie mi jak robicie ostatnią wierzchnią warstwę, np.galaretkę. Czy jest w ogóle jakaś możliwość, żeby ją równo wylać. Bo ja tym razem zrobiłam większy tort, z dwóch warst biszkoptu (zazwyszaj daję jeden). Macie na to jakiś sposób!!??!! Galaretka była już stężona trochę.. najlepiej wyczuc wlasciwy moment na wylanie lekko stezonej, ale tak by ladnie rozlala sie po powierzchni... ale jesli nie uda sie tego zrobic, to ja biore maly rondelek, wlewam do niego wode, mocno podgrzewam i gdy jest juz nagrzany porzadnie takim goracym delikatnie gladze tafle galaretki... wiadomo galaretka troche sie rozpuszcza, ale i pieknie wygladza :? Milego dnia! Cytuj
Maruda Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 najlepiej wyczuc wlasciwy moment na wylanie lekko stezonej, ale tak by ladnie rozlala sie po powierzchni... ale jesli nie uda sie tego zrobic, to ja biore maly rondelek, wlewam do niego wode, mocno podgrzewam i gdy jest juz nagrzany porzadnie takim goracym delikatnie gladze tafle galaretki... wiadomo galaretka troche sie rozpuszcza, ale i pieknie wygladza :D Milego dnia! oooo.. fajny patent z tym rondelkiem - dziękuję :-*** Będę 'ćwiczyć dalej, bo chciałabym też umiec takie 'tematyczne' czy liczebowe torciki robić :? Bo na moją i koleżanki 30 bym taki zrobiła jak Ty koleżance :) Ale to jeszcze mam parę lat ćwiczeń :) więc może się 'doumiem'!!! Cytuj
Martucha89 Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 Witajcie kobietki! Miałam pracujący weekend, dlatego nie pisałam. Po rocznicowej kolacji nie ważyłam się ale czułam, ze coś mi przybyło:) dlatego wczoraj naprawdę niechcący nie miałam kiedy zjeść i żyłam na 1 parówce:) No i dziś spadek, mam 82,7. czyli jest super!!! Ja w przeciwieństwie do was im mniej jem tym bardziej chudnę, a najlepsze jest to że nie chce mi się jeść! Co do miłych rzeczy to od 15 mam urlop więc wypoczniemy z moim kochanym, mam nadzieję że wtedy będę częściej pisać, no ale żeby było miło to 13 musi być stres i kolejny egzamin, a to dopiero początek. Kobietki studiujące powiedzcie mi czemu tak jest, że jak z kimś rozmawiam to ma po3-4 egzaminy w sesji a ja mam 7! Do czerwca będzie mi się ciągło:) W środę idę na spotkanie z moimi przyjaciółkami( przez brak czasu i odległość widujemy się raz na dwa miesiące) i żeby nie skusić się na drinka ani piwko chyba pojadę autem, w domu jest mi łatwiej nie pić ale w lokalu mam problem:) Od soboty zasłużyłam w pracy na swój osobisty słodzik. Wszyscy słodzą cukrem, a ja miałam ochotę na kawkę i się doczekałam! Taką jak lubię i ze słodzikiem. Cieszę się, bo Ci wtajemniczeni bardzo mi dopingują i nie mam tam wrednych koleżanek co kuszą słodkim:) Wszystkim spadkowiczom gratuluję. Sago Tobie zwłaszcza bo naczekałaś się ostatnio aż waga się zlituje. Śnieżynko świetny wynik, mój będzie chyba podobny po miesiącu! Gochna zdrowiej, bierz leki a na pewno się poprawi! Już nie pamiętam co miałam dopisać. Miłego dnia :? Trzymam kciuki Tryolciu! Cytuj
anulkas Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 Gratulacje wreszcie doczekalaś, pewnie chumorek się od razu poprawił. Pozdrawiam Jasne, dziękuje Waga rano w nagrodę pokazała 61 kilogramów ...uff to już półmetek :D Aha dziewczyny w jednym sklepie dostałam spódniczkę w rozmiarze 36 ... :? oni chyba powariowali z tymi rozmiarówkami?? ja mierzę od 40 a tu...36 dobra!! Ojej niech żyje Dukan! zazdraszczam tych 61 kg a jeszcze bardziej rozmiaru 36 !!:) no i szczrze gratuluje !!! Oby tak dalej U mnie dzis kolejny mały spadek--jupiiiii. zmykam do pracy papap Cytuj
campari Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 oooo.. fajny patent z tym rondelkiem - dziękuję :-*** Będę 'ćwiczyć dalej, bo chciałabym też umiec takie 'tematyczne' czy liczebowe torciki robić :? Bo na moją i koleżanki 30 bym taki zrobiła jak Ty koleżance :) Ale to jeszcze mam parę lat ćwiczeń :) więc może się 'doumiem'!!! Ale przeciez to naprawde nic trudnego, jesli juz umiesz piec biszkopty, robic masy, to w czym problem? Jesli nie masz wprawionej reki, to robisz sobie szablon z papieru, biszkopt wczesniej przecinasz na tyle warstw ile potrzebujesz, potem go skladasz w jedna calosc, na to kladziesz szablon np. wycieta 3 i nozem wycinasz. Na dwucyfrowy tort potrzebujesz dwa biszkopty, wycinasz cyferki, najlepiej tak, aby bylo jak najwiecej biszkoptu wykorzystanego, a jak najmniej odpadow, a potem postepujesz tak jak z kazdym innym tortem... Torty cyferki robilam na 18stke, i na 60 :D Cytuj
Olinka Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 Jasne, dziękuje zazdraszczam tych 61 kg a jeszcze bardziej rozmiaru 36 !!:D no i szczrze gratuluje !!! Oby tak dalej U mnie dzis kolejny mały spadek--jupiiiii. zmykam do pracy papap Dziękuje Aniu, ja cały czas pamiętam o Tobie i też trzymam kciuki, bo nic bardziej nie motywuje jak spadki. Wiesz to 61 to waga z II fazy którą potem trzeba bedzie pieknie utrwalić. W sobotę na tej mojej imprezie były moje znajome (jedna się zastanawia nad dietką i ciągle ją przekonuję że warto) a dwie pozostałe nie mają planow na odchudzanie i moje chudnięcie skwitowały takim tekstem : "Po co ci dieta skoro wróci wszystko z efektem jo-jo ??" Także teraz mam zdwojony plan żeby zrzucić moje kiloski i utrwalić to wszystko. Po pierwsze dla siebie, a po drugie...żeby im pokazać :? a co?? Cytuj
sniezynkaa1869 Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 Witam poniedziałkowo :) Dzisiaj kolejne zaskoczenie oczywiście pozytywne -400 g :) Coraz bardziej zbliżam się do dyszki :twisted: Mam wielką ochotę jechac i kupić sobie jakieś nowe spodnie bo wszystkie już za duże,, ale boje się, że przy takim tempie i one mogą być za luźne niedługo :D Martusia jejciu jak ja bym chciała gdzieś sobie pojechać na urlop z mężem.. mmm najlepiej do Zakopanego na narciochy .. :) tak tak "Marzenia ściętej głowy"!!!! Gochna Mamusiu zdrowiej mi szybciutko bo aż mi serduszko pęka jak widzę jak się męczysz :? Zdrówka Zdrówka Zdrówka Tryolciu- TRZYMAM KCIUKASY!!! Wreszcie mi otworzyli lidla po przebudowie i robie napad na sklep :evil: hihi Buziakasy :) Cytuj
Maruda Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 Ale przeciez to naprawde nic trudnego, jesli juz umiesz piec biszkopty, robic masy, to w czym problem? Jesli nie masz wprawionej reki, to robisz sobie szablon z papieru, biszkopt wczesniej przecinasz na tyle warstw ile potrzebujesz, potem go skladasz w jedna calosc, na to kladziesz szablon np. wycieta 3 i nozem wycinasz. Na dwucyfrowy tort potrzebujesz dwa biszkopty, wycinasz cyferki, najlepiej tak, aby bylo jak najwiecej biszkoptu wykorzystanego, a jak najmniej odpadow, a potem postepujesz tak jak z kazdym innym tortem... Torty cyferki robilam na 18stke, i na 60 :D Z tym biszkoptem to też trochę mi zeszło zanim zaczął wychodzić. Najpierw mnie teściowa uczyła - bo ona to robi bardzo prosto. Miesza zołtka z białkami od razu. Tak mi tylko raz wyszło. Ale odkąd mam mikser z miską - to już nie problem mieszać osobno białka i zółtka. :) ..i zawsze wychodzi!! Tylko to wykończenie tortu to mi idzie koszmarnie.. Nie mam wprawy i zdolości artystycznych - ale najważniesze, że chce się 'naumieć'!! Nie umiem za bardzo na równo tego tortu zrobić, żeby u góry i po bokach ładnie to wyglądało. Ale chyba potrzebuję czasu na to. Bo wczoraj to może mój 4 tort był. Na tort nałożyłam spowrotem tą okrągłą formę, żeby mi ta galaretka nie ściekła.. ale przez to krem po bokach trochę został naruszony. Chyba najlepiej by było - w moim przypadku zrobić na koronie tortu jeszcze kremem dookoła - nie wiem jak to nazwać - te ozdobne 'kupki' ;-P. Wtedy większe prawdopodobieństwo, że nic po bokach mi nie ścieknie.. Ciężko się mi to tłumaczy.. Brakuje mi odpowiednich słów. :? Ale chyba domyślisz się o co mi chodzi. Cytuj
campari Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2010 marudko, kolejnosc czynnosci zmienisz, i bedzie git... najpierw galaretka, a na koniec wykanczasz boki :? uda sie napewno. Jesli chodzi o biszkotp to ja najpierw bialka, cukier, a potem zoltka ubijam, przesiana make z proszkiem, a na sam koniec lyzke octu, biszkopt zawsze wychodzi pulchny i wysoki :D Ozdobne "kupki" robisz albo taka szpryca, albo rekawem, a jak nie masz to bierzesz kartke robisz stozek, obcinasz delikatnie szpic, nakladasz krem, i najpierw zrob sobie probe, na talerzu, a potem siup na tort :) Masz racje najwazniejsze, ze chcesz sie "naumiec" a to juz postep, ja tez sama uczylam sie gotowac, piec... jak zyla moja mama nie musialam sie tym zajomowac, bo po co skoro ona to zrobi lepiej, a pozniej nie mialam wyboru i musialam uczyc sie wszystkiego sama... takie zycie. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.