oliwi3a Opublikowano 31 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2009 zdzislawa1234 Może nie wyraziłam się jasno colon c to nie dopalacz tylko na problemy z poważnymi zaparciami bo po jakimś czasie płatki i olej nie pomagały i zatkało mnie na 4 dni dopiero to mi pomogło.Tylko skład nie pasuje do naszej diety ale jak pisze że nie wnika w organizm tylko działa w jelitach to może można?Dlaczego teraz pisze mi pogrubioną czcionką,co znowu nie tak zrobiłam? Cytuj
Śliweczka Opublikowano 31 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2009 Tak,jogurty owocowe w I fazie są niedozwolone.Nie wiem Oliwio nic na temat tego preparatu,wiem że można stosować ziołowe środki na te dolegliwości.Ja tak jak Zdzisława jem rano otręby gotowane na mleku i nie mam z tym problemu.Na początku wystarczały otręby z jogurtem naturalnym,ale organizm sie chyba przyzwyczaił.Używam też trochę oleju parafinowego,ale też już na mnie nie działa :-) Sofio,danon naturalny bez cukru jest ok.Dziewczyna z innego forum tłumaczy czasem francuskie forum Dukana i tam było napisane że dozwolone są produkty zawierające do 5 % tłuszczu. Cytuj
oliwi3a Opublikowano 31 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2009 zislawa1234 przepraszam Cię, piszesz wspomagaczy ja czytam dopalaczy,okazuje się że nie dość, że mam problemy z obsługą komputera to jeszcze nie umiem czytać ze zrozumieniem,obiecuję się poprawić. Cytuj
oliwi3a Opublikowano 31 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2009 Śliweczko skoro piszesz że można stosować środki ziołowe a tu pisze że błonnik to nierozpuszczalne włókno roślinne,to ja sobie wytłumaczę, że chyba od tego nie umrę,dzięki. Cytuj
zdzislawa1234 Opublikowano 31 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2009 laski uważam, ze lepiej chwile pocierpieć niż faszerować się wspomagaczami. Przez nie najbardziej rozwala się nasz metabolizm. Ja również miałam problemy z wypróżnieniem, a po otrębach jest naprawdę spoko. Oliwia w sumie pracowałam w aptece kupę czasu i pamiętam, że colon miał wzięcie. Myślę, że można go traktować jako wspomaganie, ale ja bym była ostrożna. Cytuj
germania Opublikowano 31 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2009 Dzięki Śliweczko za info o żelatynie. Może jeszcze ktoś mnie oświeci jaka jest różnica między płatkami owsianymi górskimi a zwykłymi.To w zasadzie nie dla mnie tylko dla mojej rodzinki, bo codziennie gotuję im na śniadanie (1,5l Hi, hi...) i raz mój kupuje zwykłe a kiedy indziej górskie. A poza tym trzeci dzień prawie za mną, jak na razie z sukcesem. Na wagę nie staję. Stanę dopiero po 5. A teraz szybko spać, by nie nagrzeszyć. :-) Pa, pa Cytuj
Maruda Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Cześć Wszystkim!!! :?: Chociaż nie wiem czy tu ktoś jeszcze o tej porze zagląda Ale muszę się pochwalić, że wczoraj w końcu kupiłam sobie wagę elektroniczną. Na początku niedoczytałam instrukcji i ważyłam się na dywanie... Oj!!! spodobało mi się to co zobaczyłam na wskazaniu wagi - ale znacznie się różniło od rzeczywistości. Niestety - jakby ktoś - tak jak ja nie wiedział :-) to trzeba ważyć się na twardej podłodze.. Cytuj
Anula1978 Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Cześć dziewczyny :-) Dziś mam jakiś straszny dzień dołujący mimo tego, że pogoda ładna........Już chyba od tygodnia albo i więcej waga prawie stoi w miejscu między70,5-71 a było już kiedyś 69,8. Dołuje mnie to bo nie jem dużo za to bardzo dużo pije - wczoraj samej wody wypiłam trochę ponad 2 litry i do tego 2 kawy i 2 herbaty :?: Wieczorem miałam 71 i rano patrzę tyle samo. Wiem - zaczęłam fazę z warzywami i możecie powiedzieć, że one zatrzymują wodę i dlatego tak się dzieje ale już tyle razy przechodziłam tą fazę a mimo tego waga spadała. Przed @ też nie jestem..........i na prawdę to jest wkurzające jak patrzę i nic nie drga w dół. Z tym że wczoraj zjadłam kilka ciasteczek w pracy - to był mój grzeszek....... :?: .Mam nadzieję, że to się zmieni bo mam jeszcze chyba z 10 kilosów do zgubienie. Powiedzcie jakie macie na to sposoby żeby zlecieć szybciej.... Pozdrawiam cieplutko. Cytuj
Maruda Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Anula1978 Chyba jesteśmy tu póki co we dwie na forum!! Ale fajnie, że ktoś jest też tak wcześnie :?: Ja za bardzo nie wiem co Ci poradzić. Tym bardziej, że dopiero 3 tygodnie jestem na diecie. I wcale spektakularnie nie tracę tych kilosów. No cóż, wychodzę jednak z założenia, że jak już raz podjęłam tą decyzję o odchudzaniu to muszę się tego trzymać - mimo wszystko... aż nie stracę tyle kilogramów ile chcę. Nawet jeśli mają się zdarzać jakieś frustrujące zastoje wagowe :-) Cytuj
Anula1978 Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Marudo ja wychodzę z tego samego założenia. Nie odpuszczę póki nie osiągnę wagi i powiedziałam już KONIEC z grzeszkami !!!! Obawiam się tylko świąt bo wtedy coś skubnę ale będę starała się robić to jak najmniej. Na szczęście obejmie mnie akurat wtedy faza z warzywami - to mnie cieszy - dlatego muszę zrobić sałatki i jakąś surówkę. Marudo a jaka była Twoja waga wyjściowa? I ile masz lat i jaki wzrost? Cytuj
Maruda Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Anula1978 Ja jestem dość niska - no cóż poskąpiono mi wzrostu. Bo mam aż 153 :?: , a wyjściowa waga nie była jakoś (bo już jest 3kg mniej :?: ) strasznie duża.. ale wiesz - u mnie wszystko zatrzymuje się od połowy w dół - więc w bikini nie bardzo lubię się pokazywać. Mam nadzieje, że po diecie się to zmieni :-) A lat mam już 27 - choć ostatnio śmieszna sytuacja przytrafiła - mam koleżankę duuuuzżżżżoooo od siebie wyższą i coś tam kupowałam z nią na jakimś straganie - i kobietka chciała być miła i do tej mojej koleżanki : "Z córką??" :?: Wszyscy mi mówią, że nie wyglądam na swój wiek :?: ale to chyba dobrze :?: Choć to pewno i tak tylko z powodu wzrostu... Cytuj
Śliweczka Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Cześć dziewczyny :-) Dziś mam jakiś straszny dzień dołujący mimo tego, że pogoda ładna........Już chyba od tygodnia albo i więcej waga prawie stoi w miejscu między70,5-71 a było już kiedyś 69,8. Dołuje mnie to bo nie jem dużo za to bardzo dużo pije - wczoraj samej wody wypiłam trochę ponad 2 litry i do tego 2 kawy i 2 herbaty :?: Wieczorem miałam 71 i rano patrzę tyle samo. Wiem - zaczęłam fazę z warzywami i możecie powiedzieć, że one zatrzymują wodę i dlatego tak się dzieje ale już tyle razy przechodziłam tą fazę a mimo tego waga spadała. Przed @ też nie jestem..........i na prawdę to jest wkurzające jak patrzę i nic nie drga w dół. Z tym że wczoraj zjadłam kilka ciasteczek w pracy - to był mój grzeszek....... :?: .Mam nadzieję, że to się zmieni bo mam jeszcze chyba z 10 kilosów do zgubienie. Powiedzcie jakie macie na to sposoby żeby zlecieć szybciej.... Pozdrawiam cieplutko. Anula,waga przecież czasem ma prawo stanąć w miejscu,organizm się broni.Wyczytałam na jednym z forów że aby ruszyc wagę...zresztą skopiuję ten tekst: "Osoby mające skłonności do otyłości walczą z tym problemem niejednokrotnie przez całe swoje dorosłe życie, próbując najróżniejszych diet, byle tylko osiągnąć wymarzoną wagę. Często nieświadome są jednak faktu, że: organizm poddany dietom zapamiętuje już od 1-ej diety, że był w tym okresie bardzo źle traktowany (ograniczenia ilościowe, kaloryczne-energetyczne, mniejsza różnorodność dostarczanych produktów); organizm zapamiętuję najwyższą wagę, jaką osiągnęliśmy, choćby trwała ona jedynie 1 dzień, i za wszelką cenę będzie dążył do jej odzyskania, aby w ten sposób zapewnić sobie przetrwanie; komórki tłuszczowe nigdy nie giną. Dysponując zatem pamięcią z okresu dostatku i biedy, organizm w sposób naturalny zaczyna włączać mechanizmy obronne w kazdej kolejnej diecie, która oznacza dla niego okres głodu i totalnego zamętu. Zbyt długie czerpanie ze zgromadzonych zapasów, w postaci tłuszczu, może się bowiem dla niego skończyć tragicznie, mianowicie nawet jego wyniszczeniem. Aby do tego nie dopuścić organizm zwalnia metabolizm, zmniejsza wydatki energetyczne, jak gdyby zapada w sen zimowy. Dlatego im więcej diet stosowalismy w naszym życiu, tym bardziej stajemy się oporni na proces chudnięcia, ponieważ nasz organizm staje się coraz bardziej czujny z każdą zastosowaną dietą i coraz szybciej włącza mechanizmy samoobronne. Dlatego też schudnięcie o 3 kg w trakcie miesiąca, to i tak niezły wynik w przypadku osób, które stały się dietoodporne. W takich przypadkach Dukan zaleca dla „podkręcenia” metabolizmu: -zastąpienie jednego dnia proteinowo-warzywnego dniem czystych protein, -picie wody mineralnej o jak najmniejszym stopniu mineralizacji, -przygotowanie 3 litrów zielonej herbaty i picie jej ZIMNEJ po 1 litrze przez kolejne 3 dni -no i oczywiście duzo ruchu. Ruch jest niezbędny dla zapewnienia prawidłowego wydalania." Nie łam się przestojem wagi,waga ruszy napewno,u mnie też stała tydzień,a teraz leci w dół z zawrotną szybkością. Pozdrawiam wiosennie! Cytuj
Śliweczka Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2009 I jeszcze coś takiego: LISTA PRODUKTÓW TOLEROWANYCH W DIECIE PROTAL Uwaga 1!!! Nie wolno zjeść wiecej niż 2 produkty tolerowane dziennie. Lista nie oznacza wcale, że możemy bezkarnie włączać do diety wymienione niżej produkty. Powinny one być spożywane raczej w wyjątkowych sytuacjach. Jeśli możemy powstrzymać się od zjedzenia produktów tolerowanych, tym lepiej dla nas i dla procesu chudnięcia!!! Uwaga 2 !!! Nie wolno stosować produktów tolerowanych w fazie uderzeniowej. Mozna używać je w II Fazie zarówno w cyklu czystych protein, jak i w cyklu warzywno-proteinowym. 1. JOGURTY OWOCOWE: 1-2 jogurty owocowe 0%, bez cukru, dziennie; 2. MĄKA KUKURYDZIANA: 1 łyżkę do zupy dziennie; 3. JOGURTY SOJOWE: 1 jogurt dziennie; 4. SER CANCOILLOTTE (produkowany we Francji w rejonie Franche-Comte oraz w Lotaryngii i Luksemburgu pod nazwą Kachkéis (cook-cheese): - maksymalnie 40g; 5. ODTŁUSZCZONA ŚMIETANA CREME BRIDELIGHT 3%-4%: 1 łyżkę do zupy; 6. SMIETANA SOJOWA: 2 łyżki do zupy; 7. ODTŁUSZCZONE KAKAO BEZ CUKRU: 1 łyżeczkę do kawy (niedozwolone jest kakao Van Houtena ani Kankao); 8. TWAROŻEK LIGHT do 6% max: 30g 9. OLEJ SŁONECZNIKOWY / OLIWA Z OLIWEK: 3 krople na patelnie teflonową. Wymienione powyżej produkty pochodzą z listy Dukana. Przy niektórych wyraźnie jest określone, że chodzi o spożycie dzienne, w pozostałych przypadkach brak takiej adnotacji. Rozumiem zatem, że nie powinno się ich używać codziennie lecz od czasu do czasu. Cytuj
Maruda Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Śliweczko"...w takich przypadkach Dukan zaleca dla „podkręcenia” metabolizmu: -zastąpienie jednego dnia proteinowo-warzywnego dniem czystych protein.." O tym co prawda nie przeczytałam, ale napewno tak jest i chyba zacznę się do tego dodatkowego dnia protein stosować, a z warzywakmi jeden dzień mniej. Może zacznę coś więcej tracić na wadze!!! :-) Bo jestem strasznie niecierpliwa. Choć chyba nie będzie za lekko z dłużczym okresem protein... ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Byle dążyć do celu!!!!!!! Pozdrawiam i życzę miłego dnia!!! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.